• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Prowadzić go będę, ku zadowoleniu naszych szacownych klientów"

Paweł Pizuński
16 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ślub pewnej sopocianki w Rio de Janeiro
Od 1839 roku do końca II wojny światowej, w kamienicy przy Długiej 39, mieściła się firma introligatorsko-drukarska "W.F. Burau". Od 1839 roku do końca II wojny światowej, w kamienicy przy Długiej 39, mieściła się firma introligatorsko-drukarska "W.F. Burau".

30 grudnia 1829 r. Wilhelm Ferdynand Burau, introligator i wytwórca futerałów, umieścił w gazecie "Danziger Inteligenzblatt" następujące ogłoszenie:



"Mam zaszczyt uniżenie zawiadomić wielce szanowną publiczność, że po zawarciu związku małżeńskiego z owdowiałą panią H. Sahmlandt, która przejęła zakład introligatorski po swym zmarłym mężu J.J. Sahmlandt, ja teraz prowadzić go będę w dalszym ciągu, ku zadowoleniu naszych wielce szacownych klientów. Polecając niniejszym swoje usługi przy wykonaniu każdego rodzaju opraw książkowych i każdej innej należącej do mojego fachu pracy, pozwalam sobie jeszcze raz zwrócić uwagę na to, że zawsze starałem się zyskać sobie zaufanie wielce szanownych klientów rzetelną i szybką usługą".

W samym ogłoszeniu nic nadzwyczajnego nie było. Takich i podobnych anonsów w piśmie "Danziger Inteligenzblatt" ukazało się tysiące. Nadzwyczajne było to, co autor ogłoszenia zdołał osiągnąć w nieodległej przyszłości. Okazało się, że wraz z anonsem powołał do życia firmę, której działalność w znaczący sposób wpłynęła na rozwój Gdańska.

Wilhelm Ferdynand Burau był typowym rzemieślnikiem. Urodził się w 1801 r. w Żukowie, ale introligatorstwa wyuczył się w Gdańsku, w warsztacie mistrza Trosina na Petersiliengasse (dziś to ul. Warzywnicza zobacz na mapie Gdańska). Po poślubieniu wdowy Sahmlandt dalej prowadził warsztat, który odziedziczyła. Mieścił się on przy ulicy Heilige-Geist-Gasse (dziś to ul. Św. Ducha), ale ok. 1839 r. Burau postanowił rozszerzyć ofertę, nabył więc dom na Langgasse 404 (według dzisiejszych oznaczeń chodzi o ul. Długą i nr 39 zobacz na mapie Gdańska). Poza introligatornią powstał tu też sklep, w którym zakupić można było papier i wszelkie materiały piśmiennicze.

W. F. Burau kierował firmą przez 50 lat. Po jego śmierci sklepem i warsztatem zarządzał mąż jego przybranej córki, Edward Siebenfreund, ale to dopiero jego syn, Kurt doprowadził firmę do znacznego rozwoju. Najpierw, w 1892 r., otworzył nowoczesną drukarnię, a krótko potem introligatornię przekształcił w duży zakład produkcyjny. Przez cały ten czas nazwa firmy nie uległa zmianie. Do końca działała pod nazwiskiem swego założyciela Wilhelma Ferdynanda Buraua.

Firma "W.F. Burau" istniała do 1945 r., a jej siedziba przez cały ten czas mieściła się przy Langgasse 39.

Pocztówka z dawnego Gdańska - to nowy cykl historyczny, którego autorem jest nasz wieloletni autor, historyk Paweł Pizuński. Kolejne odcinki będą opisywać miejsca, obyczaje, postaci i wydarzenia z XIX wiecznego i przedwojennego Gdańska.

O autorze

autor

Paweł Pizuński

- historyk, autor m.in. Pocztu Wielkich Mistrzów Krzyżackich i Pierwszego Pitawala Gdańskiego. Opisywane przez niego historie kryminalne pochodzą z gdańskiej prasy z początku XX w.

Opinie (21) 2 zablokowane

  • Do dzisiaj panuje w Niemczech taka sam obsługa klientów.U nich "Klient nasz pan jest cały czas aktualne." (1)

    Niestety w POlsce jest nie tylko niestosowane ale i nieznane.

    • 28 5

    • W Niemczech męskość jest szanowana

      Szacunek do klienta po polsku i po niemiecku - wpływ kultury, jaka obowiązuje w danym kraju jest ogromny. I zawsze jest tak, że jedno wynika z drugiego.

      Kto nie doznaje szacunku nie potrafi potem szanować prawdziwie.
      Mężczyźni Polacy, żądajmy szacunku dla siebie (naśladując tutaj niemieckich mężczyzn, polskie kobiety). Nie pozwalajmy sobie narzucać kobiecej moralności, miejmy swój styl, swoją godność, osobowość. Nie czujmy się samotni tylko wyjątkowi, znajmy swoją wartość mężczyzny i nie angażujmy się w związek z kobietą, która nie rozumie istoty szacunku wzajemnego,...

      Kiedy w Polsce męskość będzie szanowana, zasada "klient nasz pan" będzie i w Polsce wszędzie obowiązująca.

      • 11 2

  • Wiek XIX (4)

    Jakże był to wydaje się jeszcze czas spokoju i sielanki... Tuż przed latami wojny a już po niedawnych latach rozbrojow. Dziś jestem dumnym Gdanszczaninem!!!

    • 6 8

    • Co to były rozbroje?

      • 4 1

    • Polski patriotyzm - co to znaczy? (1)

      A ja jestem dumnym Polakiem mieszkającym w kochanej Polsce, w kochanym Trójmieście, w kochanym Gdańsku.

      • 6 4

      • To jest nas 2!

        • 4 3

    • jestem

      dumnym Gdańszczaninem mieszkającym w pięknej Polsce w najpiękniejszym jej rejonie-Trójmieście !

      • 5 1

  • Tusk i jego wyznawcy znają pojęcie pokoju za wszelką cenę (8)

    Wierzą oni, że jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest święty spokój. Czy tacy ludzie byliby w stanie zyskać zaufanie większości? Tusk i "zawsze starałem się zyskać sobie zaufanie wielce szanownych klientów rzetelną i szybką usługą"???

    • 5 10

    • Czy na tym portalu nie ma tematu, w którym nie byłoby odniesień do PO i Tuska? (7)

      Ogłaszam konkurs: wymyślmy temat, którego nie da się skomentować politycznie.

      • 6 3

      • Przykład idzie z góry, siła działa z dołu (3)

        Uważasz że nieprawdziwe jest stwierdzenie, że "przykład idzie z góry"?

        • 2 4

        • Uważam, że jest nadużywane (1)

          Przykład może też przyjść "z boku". Niekoniecznie od "zwierzchności" - także od współobywatela, kolegi z pracy, rodziny. A poza tym jako osoby dorosłe umiemy odróżnić dobro od zła i kierować się dobrem, nawet jeśli "góra" czyni inaczej. Dzięki temu na przykład przetrwaliśmy zabory, okupację, komunę. Dzięki temu nie każdy jest łajdakiem, mimo, że np. pracuje w firmie kierowanej przez hochsztaplera. Masz własny etos - nim się kierujesz. Nie jestem szczególnym fanem PO, zwłaszcza w 3City, ale obwinianie partii rządzącej i premiera o wszystko złe, co dzieje się w społeczeństwie jest nadużyciem. Nie maja takiej mocy. Tak jak Papież Jan Paweł II nie uczynił z Polaków świętymi, tak żaden polityk ich nie przerobi na swoją modłę, jeśli tego nie zechcą. Każde ziarno przynosi plon tylko wtedy, gdy trafia na podatny grunt. A żaden przykład mnie nie przerobi, jeśli go nie zaakceptuję.

          • 2 2

          • Tusk i jego wyznawcy znają pojęcie pokoju za wszelką cenę

            Strasznie nie lubią oni, kiedy się krytykuje ich głupotę i zdradę, jak to czynią ci, dla których polskość to normalność. Krytykują nie ludzi, tylko złe czyny albo brak czynów u ludzi. Oni nie chcą postępować wg zasady: "Prowadzić go będę, ku zadowoleniu naszych szacownych klientów", chcą tylko świętego spokoju. Tak samo jak co niektórzy tutaj piszący posty, zwolennicy tamtych.

            Dla Niemców "Klient nasz pan jest cały czas aktualne. Niestety w POlsce jest nie tylko niestosowane ale i nieznane" - napisał autor postu pierwszego.

            Dlaczego tak jest?

            Wpływ rządzących i mediów na to o czym myślimy i jak myślimy jest ogromny. Rządzi michnikowszczyzna i popapraństwo z lewactwem innym. Budują totalitaryzm razem, ma być jak za komuny - inwigilacja, zwalczanie niezależnych mediów... Dlatego Polacy wybierają w wyborach mniejszych lub większych lewaków, a nigdy nie zwolenników zdrowego kapitalizmu. My mieliśmy przez dziesięciolecia komunizm, oni zdrowy kapitalizm. U nas rządzili komuniści, rządzą postkomuniści.

            • 4 2

        • Krótko mówiąc: przykład może i idzie, ale działać nie musi. :-)

          • 2 2

      • (2)

        To może z innej beczki - Znaleziono srodki odurzające we krwi chorążego Musia. Tak podaje Westdeutsche Zeitung. Artykuł gazety cytuje prof.Krasnodębski na twitterze .

        "Der 42-jährige Techniker Remigiusz Mus wurde mit Betäubungsmitteln im Blut tot aufgefunden. Vermutlich Selbstmord, so die Polizei. Ein Abschiedsbrief wurde nicht gefunden. "

        jak to skomentujesz? Nie ma odniesienia do Tuska ale każdy zaraz pomyśli jak działa rząd i jego "niezależna" prokuratura

        • 1 2

        • Nie znam opinii prokuratury. (1)

          Natomiast nadal nie wiemy, czy sam je zażył, czy Mu je podano. Wiele samobójstw jest popełnianych "pod wpływem" - wtedy depresja bardziej dochodzi do głosu. I jest więcej odwagi, by TO zrobić. Tak czy owak, tragedia straszna.

          • 0 0

          • Oczywiście, masz rację...

            Pirotechnik od tupolewów, młody żołnierz BOR, ważna osoba w wyjaśnianiu śladów trotylu w tupolewie - nie żyje. Prokuratura jest w trakcie badań, ustala czy nie doszło do morderstwa.

            Mieliśmy już tajemnicze śmierci polskich dziennikarzy, specjalistów od lotnictwa, a także Rosjan działających niegdyś w wywiadzie... hm, nie zastanawiasz się, kto następny?

            • 1 1

  • I komu to przeszkadzało?

    Ruskom... ?

    • 6 7

  • kolejny artykuł z du.py (2)

    Co nas obchodzą Niemcy, którzy zresza szybko zmienili się w nazistowskich oprawców gdańskich Polaków?? Pseudo dziennikarze 3miasta powinni wreszcie zrozumieć, że prawziwi przodkowie NAS ludzi z trójmiasta pochodzą z Kresów, z Wilna, ze Lwowa itd. Tak samo proponuję przejść po PG (zresztą mojej uczelni), kto ją tworzył? Ludzi z PL (Politechniki Lwowskiej) nie żadni Niemcy... artukuły 3m już strasznie mnie zaczynają wkurzać tym odwoływaniem do niemieckiej historii! NIEMCY w Gdańsku skompromitowali się tak strasznie, że musieli odejść, odejść na zawsze!! Pozdrawiam myślących

    • 8 12

    • (1)

      Ta...PG, lepiej glosno nie mow ze jestes studentem PG bo przynosisz wstyd uczelni.

      Ludzie z Politechniki Lwowskiej wniesli owszem kadre dydaktyczna ale gdyby nie to, ze istniala juz Technische Hochshule wraz z infrastruktura (budynki, urzadzenia, warsztaty i laboratoria) to ci wykladowcy mogliby zajecia prowadzic co najwyzej w parku.

      • 3 2

      • przykro mi z powodu takich ludzi jak ty

        PG po wojnie to wypalone budynki, ruina i brak jakiejkolwiek infrastruktury (nie było żadnych urządzeń, laboratoriów itp), a to co się uchowało to albo zostało zniszczone albo rozkradzione przez Sowietów, którzy przy okazji zdobywania Gdańska najpierw spalili PG, a w ocalałych budynkach np Chemii mieli stajnie i kwatery a teren był wyłączony spod zarządu polskiego... Gdyby nie kadra na przykład z PL to na PG w zniszczonych budynkach co najwyżej można by było łapać muchy...
        Zresztą twoja odpowiedź "r" świadczy, o "spraniu" przez artykuły rodem z 3miasta. Tacy jak ty myślą, że Polacy pewnie przejęli piękne miasto, nowoczesne budynki (czy nowoczesną PG) i wygonili dobrych Niemców, np biednego introligatora z powyższego artykułu. A prawda jest taka, że Polacy w spadku po Niemcach dostali zniszczone, wypalone miasto, a Niemcy w większości sami uciekli bo wiedzieli, że czeka ich odwet za to co zrobili między innymi Polakom.

        • 1 3

  • Otoz mylisz sie, naoogladalem sie setek zdjec Gdanska po zdobyciu i krajobraz byl porownywalny do Warszawy po powstaniu. Rzecz w tym, ze gdyby budynki uczelni nie istnialy wczesniej w miescie, to mysle ze malo kto w tamtych czasach decydowalby sie na start wyzszej technicznej uczelni w Gdańsku. Coś na zasadzie zabytkowej czesci Gdańska, że ludzie z pasją stwierdzili że nie ma nic ważniejszego od zachowania historycznego charakteru Gdańska i Główne Miasto należy koniecznie odbudowac.

    Co do budynków politechniki, wiadomo jest napewno ze Gmach Główny był ostro zniszczony (zwlaszcza hall głowny), poniewaz budynki politechniki zostaly przeksztalcone w szpital pod koniec wojny.
    Jesli chodzi o budynki wydzialu chemii oraz dzisiejszej techniki cieplnej to zostaly zachowane w dosc dobrym stanie wiec prosze Cie nie opowiadaj farmazonow ze teren politechniki to bylo samo morze gruzow.

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Nazwa Gdynia po raz pierwszy pojawiła się jako:

 

Najczęściej czytane