- 1 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (40 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (44 opinie)
- 3 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (70 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (26 opinii)
- 5 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (78 opinii)
- 6 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (5 opinii)
Prokuratura bada okoliczności odnalezienia dział w Motławie
Pochodzą z XVII lub XVIII wieku, zostały wykonane z żeliwa i zalegały na dnie Motławy. Gdańska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie dwóch zabytkowych dział, których znalazca najprawdopodobniej nie dochował należytej procedury. Wszystko wskazuje na to, że nie zgłosił ich odnalezienia konserwatorowi i zatopił je w innym miejscu, aby nie przerywać prac podczas pogłębiania toru wodnego.
Jednak zamiast zgodnie z procedurą natychmiast wstrzymać prowadzone prace i zawiadomić o znalezisku odpowiedni urząd, czyli wojewódzkiego konserwatora zabytków, pracownicy firmy mieli wydobyć działa, przetransportować je na inny odcinek rzeki i tam zatopić.
- Zawiadomienie złożył przedstawiciel wojewódzkiego pomorskiego konserwatora zabytków, który na początku stycznia uzyskał informacje w tej sprawie. Postępowanie toczy się w kierunku przywłaszczenia dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury. Ten czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu. Sprawdzamy również kwestię związaną z ewentualnym zniszczeniem stanowiska archeologicznego - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Śledczy zlecili płetwonurkom przeszukanie wskazanego odcinka Motławy, gdzie według przekazanych informacji powinny znajdować się zatopione zabytki. Rzeczywiście, we wskazanym miejscu zalegały dwa odlane z żeliwa działa, zachowane w dość dobrym stanie. Specjaliści ocenili, że pochodzą z XVII albo XVIII stulecia.
- Czynności ujawnienia, a następnie wydobycia i zabezpieczenia dział zostały przeprowadzone w ubiegłym tygodniu. Na tym etapie postępowania nie ujawniamy, gdzie znajdowało się miejsce ich odnalezienia. Wyjaśniamy wszelkie okoliczności tego zdarzenia, na razie nikomu nie zostały postawione zarzuty - uzupełnia prok. Wawryniuk.
Zabytkowe działa znajdują się w tej chwili w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Po zakończeniu prac prokuratury zapewne zostaną oficjalnie przekazane do zbiorów tej placówki.
W zeszłym tygodniu do Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku przekazane zostały dwa żeliwne działa. Zabezpieczone eksponaty o 2,5 m długości każdy i wadze ok. 700 kg i 500 kg znajdują się obecnie pod opieką naszych konserwatorów, są zanurzone w wodzie, w specjalnych przeznaczonych dla nich pojemnikach.
- Działa są w dobrym stanie, szczególnie jedno z nich. Wstępne oględziny pozwoliły na ustalenie, że pochodzą one z XVII-XVIII wieku - mówi zastępca dyrektora ds. merytorycznych dr Marcin Westphal. - Na czas postępowania prokuratorskiego nie prowadzimy żadnych prac związanych z działami, więc w tym momencie nic więcej nie możemy powiedzieć o tych zabytkach. Zdarza się jednak, że w trakcie prac konserwacyjnych, pod warstwą, konkrecji zostają odsłonięte np. inskrypcje lub cechy szczególne mówiące więcej o danym eksponacie. Mamy nadzieję, że i tym razem tak będzie, że działa przemówią.
Lufy dział armatnich są gromadzone w zbiorach Działu Historii Żeglugi i Handlu Morskiego NMM. Najbardziej reprezentatywna grupa tego typu zabytków eksponowana jest w siedzibie głównej w Spichlerzach na Ołowiance. W sali arsenału prezentowanych jest 20 dział polskich, szwedzkich i rosyjskich, pozyskanych podczas archeologicznych badań podwodnych na wraku okrętu szwedzkiego Solen. W 2018 roku przyjęto do zbiorów NMM dwie lufy dział szwedzkich, żeliwnych, o wadzie ok. 1350 kg, które obecnie prezentowane są w holu siedziby głównej NMM.
Wszelkie działania dotyczące zabytkowych armat będą podejmowane w uzgodnieniu z Prokuratorem Regionalnym.
Miejsca
Opinie (109) ponad 10 zablokowanych
-
2020-01-28 18:51
Eeeee . zniszczenie stanowiska archeo? (1)
Na dnie Motławy?? W blizej nieokreslonym miejscu? Jak nie wiedzą gdzie były armaty to skad wiedzą ze było tam stanowisko?? A jak bylo stanowisko to znaczy ze mafia archeo ukrywala armaty spuscizne o niebywalym znaczeniu dla kultury?? Kto mi to wytlumaczy?
- 11 5
-
2020-01-28 22:01
piłeś nie pisz
- 2 0
-
2020-01-28 21:42
Nikt nie szuka specjalnie potem robi się nich przestępców
- 3 4
-
2020-01-28 21:20
Dobra kultury
Wydaje się, że działa nie znalazły się tam przez przypadek tylko były wyposażeniem czegoś co pływało... :) W takiej sytuacji zgłoszenie wiąże się z przerwaniem prac i wejściem archeologów podwodnych (!). Na środku ruchliwego toru wodnego, gdzie znaleziono działa skutkuje to blokadą funkcji portu gdańskiego. Prace w takich warunkach trwają miesiące, a fundusze unijne na unowocześnienie infrastruktury nie chcą czekać i w razie przestoju wiele milionów trafia do zwrotu...
Takie są realia i dlatego w drapieżnym kapitalizmie dobra kultury są z góry na straconej pozycji, chyba, że są to obrazy Van Gogha. Poza tym wartość historyczna żeliwnych dział jest znikoma, a koszty konserwacji przytłaczające.
Przypominam, że podobne (nieco młodsze, ale duużo większe!) działa wydobyte z wielką pompą na Ławicy Słupskiej, Narodowe Muzeum Morskie (wtedy jeszcze CMM) bez rozgłosu zatopiło na Zatoce jako skansen dla płetwonurków, gdzie leżą (i powoli korodują) do dzisiaj.- 4 1
-
2020-01-28 17:41
(1)
Jak dla mnie to zbrodnia na kulturze. Żyjemy w czasach tak pustych, tak plastikowych że każde takie znalezisko powinno być należycie wydobyte, oczyszczone i wstawione do muzeum dla teraźniejszych i potomnych.
- 19 14
-
2020-01-28 20:54
Jaki .... to jest taki?
- 0 0
-
2020-01-28 17:38
(3)
Ok
Szanuję historie, ale jak to się ma do 500zl za śmiecenie w lesie?- 21 2
-
2020-01-28 17:43
(2)
Nijak kolego, nijak. Zajmij się domem, dziećmi a nie tępieniem palców w necie.
- 1 4
-
2020-01-28 20:53
Jaki
- 0 0
-
2020-01-28 18:56
Napisz jak wytrzeźwiejesz.
- 0 0
-
2020-01-28 17:37
ukradzione??????? (1)
dawno temu pamiętam była afera o skradzionych armatach.może to te armaty ???? czyżby był to akt wandalizmu i wtedy ktoś wrzucił je do motławy ???? a nie ukradł
- 8 4
-
2020-01-28 20:52
no w XVII wieku pisali, że dwa pijane polaki zajumały harmat kilka z fortu.
- 0 0
-
2020-01-28 17:30
Ktoś wierzy że w tym mieście deweloper dostanie wyrok za cokolwiek? (4)
Prędzej wszystkie drogi będą naprawione w Gdańsku
- 25 8
-
2020-01-28 19:35
Ten mityczny diaboliczny deweloper (1)
Kiedyś dyżurnym wrogiem byli cykliści, potem stonka, a obecnie diaboliczny deweloper. Uwielbia takie uproszczenia zamiast zbadania sprawy i samodzielnego myślenia
- 2 2
-
2020-01-28 20:51
idź się wysraj, czyli zrób kupę, zdefekuj, może ci sie zyłka nienapnie i nie pęknie.
- 0 0
-
2020-01-28 17:37
Jaki deweloper? (1)
Proszę podać nazwę
- 3 5
-
2020-01-28 20:50
o którego pytasz, bo wszyscy mają za uszami nieźle
- 0 0
-
2020-01-28 20:50
Śmieszkujecie lub trollujecie, ale tu święta racja, bo takie są od dawna przepisy
Że znalezienie czegokolwiek w trakcie robót musi zostać bezzwłocznie zgłoszone, tak chociażby było z reliktami fortyfikacji odkrytymi w trakcie budowy nowego wiaduktu Biskupia Górka.
Tyle dobrego, że w firmie, która ten tor wodny pogłębiała ktoś miał minimalne pojęcie o zabezpieczaniu zabytków wydobytych z wody i zatopił je w innym miejscu zamiast rzucić gdzieś na brzegu/łodzi, gdzie pod wpływem tlenu i światła szybko uległyby zniszczeniu, co jest sporą okolicznością łagodzącą.
Dlatego tutaj potraktowałbym firmę ulgowo dając jakiś niski wymiar kary.- 4 3
-
2020-01-28 20:46
Co za dzbany...... w umowie się pisze o takich przypadkach(zabezpieczenie) i nie wieży że się, nie wyda :)
to prawie jak z wywiezieniem ukraińca do lasu, albo na przystanek chorego - może isę nikt nie dowie.... IQ rozwielitki i zero człowieczeństwa
- 1 1
-
2020-01-28 20:20
WIdzę że deweloperka juz uruchomoła trolandię
A co, stać ich. Na łamanie prawa też. W Gdańśku nikt ich nieruszy
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.