• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukiwani uczestnicy legendarnego rejsu Daru Pomorza

Piotr Weltrowski
16 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Dar Pomorza podczas regat Operation Sail w 1972 roku.
  • Dar Pomorza podczas regat Operation Sail w 1972 roku.

Pół wieku temu Dar Pomorza - jako pierwsza jednostka pochodząca zza żelaznej kurtyny - wziął udział w światowych regatach Operation Sail i... wygrał je. Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku poszukuje teraz uczestników tego historycznego rejsu. Muzealnicy chcą razem z nimi ponownie wejść na pokład i udać się we wspomnieniową, sentymentalną podróż.



Sam udział Daru Pomorza w regatach Operation Sail w 1972 roku był dla wielu zaskoczeniem. Legendarny polski żaglowiec był w końcu pierwszą jednostką pochodzącą z ówczesnego bloku państw socjalistycznych, która wzięła udział w tej imprezie.

Jeszcze bardziej zdumiewający był sukces polskiej jednostki - była ona bowiem jednym z najstarszych żaglowców biorących udział w zawodach. Biała Fregata pod dowództwem kpt. ż.w. Kazimierza Jurkiewicza w czterodniowym wyścigu wyprzedziła o niecałe pięć minut zachodnioniemiecki bark Gorch Fock.

- Wśród uczestników rejsu, oprócz załogi stałej, byli studenci Wyższych Szkół Morskich w Gdyni i Szczecinie, a także dziennikarze i fotograficy. Wieść o zwycięstwie szybko dotarła do Polski. Po powrocie do portu całej załodze zgotowano niezwykle uroczyste i imponujące powitanie: kapitanowi wręczono m.in. kryształowy puchar ufundowany przez premiera. W kolejnych miesiącach członkowie załogi uhonorowani zostali odznaczeniami państwowymi, a cała załoga otrzymała nagrodę "Rejs Roku". - mówi Arleta Gałązka, kustoszka Daru Pomorza.
Kapitan Daru Pomorza tuż przed dotarciem jednostki do mety. Kapitan Daru Pomorza tuż przed dotarciem jednostki do mety.
Większość osób biorących udział w pamiętnych regatach miała wówczas około 20 lat. Dziś są to osoby w sile wieku.

- Mamy jednak nadzieję, że wielu z nich pozostaje aktywnych i cieszy się dobrym zdrowiem. Planujemy spotkać się i nagrać rozmowy wspominające ich udział w rejsie. Chcemy dowiedzieć się, jakie emocje im towarzyszyły, jaka atmosfera panowała na pokładzie i czy po latach o tej wyprawie myślą z sentymentem - mówi Gałązka.
Przedstawiciele muzeum liczą, że uczestnicy rejsu zgłoszą się do nich w ciągu kilku tygodni, bo na maj i czerwiec przewidziano realizację i nagranie wywiadów z członkami załogi biorącej udział w zawodach. Wywiady te będą następnie publikowane w internecie.

  • Kpt. ż.w. Kazimierz Jurkiewicz dzwoni w Dzwon Zwycięstwa.
  • Radość ze zwycięstwa.
Z kolei w 50. rocznicę powrotu Daru Pomorza do Gdyni, 9 września, planowane jest kameralne spotkanie z uczestnikami rejsu na pokładzie żaglowca.

Zgłoszenia uczestników Operation Sail z 1972 przyjmowane są e-mailowo: a.galazka@nmm.pl lub telefonicznie: 690 232 409.

Droga Białej Fregaty



Biała Fregata - jak często nazywa się Dar Pomorza - została zbudowana w roku 1909 w stoczni Blohm-Voss w Hamburgu jako statek szkolny niemieckiej marynarki handlowej. Podczas wodowania, które odbyło się 18 września 1909 roku, otrzymała nazwę Prinzess Eitel Friedrich. Służbę rozpoczęła 6 kwietnia 1910 roku, wychodząc w dziewiczy rejs do Christiansand i Antwerpii.

Po klęsce Niemiec w I wojnie światowej, w roku 1919, statek przejęli Francuzi, przeprowadzając go do portu Saint Nazaire. W roku 1926 otrzymał nową nazwę - Colbert, miał też wtedy zastąpić francuski żaglowiec szkolny Richelieu (plan ten nie doczekał się jednak nigdy realizacji). W roku 1927 fregata przeszła na własność barona de Foreste, który zamierzał przekształcić ją w jacht oceaniczny, ale i ten pomysł nie został urzeczywistniony.

Pamiątkowa taca - nagroda zdobyta przez Dar Pomorza w 1972 roku. Pamiątkowa taca - nagroda zdobyta przez Dar Pomorza w 1972 roku.
W roku 1929 statek został zakupiony z datków społecznych przez Pomorski Komitet Floty Narodowej za 7 tys. funtów szterlingów. Miał zastąpić wysłużony już bark szkolny Lwów. Fregata otrzymała wówczas kolejną nazwę - Dar Pomorza, dla upamiętnienia ofiarności pomorskiego społeczeństwa. 19 czerwca 1930 roku żaglowiec po raz pierwszy stanął na gdyńskiej redzie. 13 lipca miała miejsce podniosła uroczystość, w czasie której ks. biskup Stanisław Okoniewski poświęcił statek i jego banderę. Jednostkę przekazano Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni.

W ciągu 51 lat służby dla Polskiej Marynarki Handlowej Dar Pomorza odbył 102 rejsy szkolne, przebywając pół miliona mil morskich. Na pokładzie przeszkolono 13 384 studentów. Ostatni rejs odbył we wrześniu 1981 roku pod dowództwem kpt. ż. w. Tadeusza Olechnowicza - do fińskiego portu Kotka. 4 sierpnia 1982 roku formalnie wycofano Dar Pomorza ze służby - w tym samym czasie podniesiono banderę na jego następcy, Darze Młodzieży, zaprojektowanym i zbudowanym w Gdańsku.

Do dziś Dar Pomorza pełni funkcję statku-muzeum.

Opinie (73) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Stulecie rozpoczęcia służby...

    ...DP pod naszymi znakami widzę, jako zlot do Gdyni żaglowców znanych 'Darowi', to jest 'Gorcha Focka', 'Eagle' i oczywiście 'Danmark', tej de facto córy 'Daru'. I nie chcę słyszeć o tym, ze oni akurat mają inne plany. Do imprezy jest kilka lat, ale chodzić koło niej trzeba zacząć już dziś! Napisać do rfn, usa i Danii, niech oni tam zarezerwują sobie odpowiednio wcześniej trochę czasu w planach na lipiec 2030 roku na odwiedziny w Gdyni! 'Dar' jest wart takiego zlotu, zasłużył na to rzetelnie. Żadnych dodatkowych 'Open-Erów', festiwali itp. imprezek. Żeby nie zapchać miasta, jak przed laty. Silnych wiatrów!!

    • 0 0

  • Zwycięstwo (1)

    Tu chwalebne zwycięstwo nie było czysttym zwycięstwem,ale jak wyglądała prawda mogą powiedzić
    tylko Ci co brali w tych regatach udział,żyją jeszcze i są w dobrej kondycji,są w wieku od 65 do 73 lat.

    • 9 1

    • Sprostowanie wątpliwości autora

      Nie rozumiem insynuacji autora w/w uwagi dot. " nieczystego
      " zwycięstwa. Co autor miał na myśli. Byłem załogantem w czasie tego rejsu i zapewniam, że zwycięstwo naszej fregaty nie podlegalo wątpliwości...
      Józef Grembecki

      • 0 0

  • Marynarski worek pomieści wszystko

    Zdjęcie nr 4 komendat Jurkiewicz w tle rektor Duda jest cgyba z roku 1974 operacja żagiel kończyła sie złotem żagli w Gdyni .. wielkie święto

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    w sile wieku... (10)

    Dziękuję autorowi za określenie dzisiejszych około 70-latków Jako ludzi "w sile wieku". Często bowiem spotykam się z określeniem osób po 60-tce jako starszy pan czy wręcz staruszek (tak, tak, niegdyś ktoś tak się rozpędził). W sile wieku - brzmi naprawdę lepiej.

    • 111 0

    • (3)

      W Biskupinie jak ktoś miał 35-40lat to był dżolero starszyzna. Ale to było trzy tysie lat wstecz do tyłu cofnięte.

      • 10 1

      • To nie tak. Ludzie dożywali sędziwego wieku - a średnia wieku była niska dlatego, że dużo więcej dzieci się rodziło i wiele z nich umierało w przeciągu kilku lat i to mocno zaniża statystyki wieku.

        • 1 0

      • ty jesteś też cofnięty - wstecz (1)

        • 3 1

        • A czy mozna byc zacofniety w pszud?

          • 3 0

    • W sile wieku to jest się mając 25-55 lat (1)

      Reszta to bzdety i ideologia

      • 3 3

      • Ja nazwal bym to raczej wiekiem od wczesnego do poznego dojrzewania.

        • 2 0

    • nie pamiętam daty, ale artykuł był taki w Dzienniku Bałtyckim, że w Gdyni chuligan pobił 58 letniego staruszka. Po przeczytaniu musiałem się napić.

      • 4 0

    • wiek... (2)

      Wiek biologiczny ma mniejsze znaczenie niż wiek mentalny (na ile się czujemy, jakiego typu wyzwania życiowe podejmujemy.. i co najważniejsze ten możemy kształtować, a biologicznego nie

      • 3 1

      • Na portalach randkowych to ,widać . 60-70 , a na zdjeciach 50-latki ,przyciągaja na ,,opakowanie '' Fuj (1)

        • 3 2

        • Romek

          Czesiek, ile masz lat?
          wygląda, że w randkowaniu masz słabe branie bo ci starsi podbierają dziewczyny..

          • 4 0

  • Aby w tamtym czasie

    Dostać się do WSM, trzeba było mieć co najmniej wojka w kcpzpr w Warszawie.

    • 0 3

  • Nie zgadzamy się z polityką władz Gdańska (6)

    Nie chcemy angażowania się samorządu w operację wojskową na terenie historycznej Ukrainy! Żądamy pokoju w Polsce! To nie nasza operacja wojskowa!!!

    • 21 53

    • Dlaczego nie podpisujesz się: "rosjanie" ?

      • 2 0

    • Ciekawe co powiesz jak Putin zacznie w Polsce wojnę (3)

      • 6 7

      • 17 września 1939r kwiatami witali bolszeVicko -sovieckie hordy trzody CCCP.

        • 1 3

      • Rosja nie atakuje obcych państw.

        Rosja miewa konflikty ze swoimi byłymi republikami.

        To zupełnie co innego.

        • 5 10

      • co powiesz jak jankesi za zaproszeniem Kaczyńskiego zainstalują w Polsce broń jądrową pierwszego uderzenia?

        pewnie nic jednokomórkowcu a Kaczyński już to zrobił.

        • 5 5

    • Ruski troll

      • 6 1

  • Opinia wyróżniona

    (8)

    Pamietam te radosc, te artykuly w prasie. Wielki sukces. Jakos morze bylo blizej serc mieszkancow i wladzy krajowej i tej miejskiej. Dzisiaj nie ma takiego zainteresowania i zyczliwego stosunku do spraw morskich. Mieszkamy nad morzem a jakby go nie bylo.

    • 93 4

    • Ale bzdury piszesz (4)

      Za czasów komunizmu morze było dla ludzi zamknięte. Bez legitymacji partyjnej to można sobie było popływać Omegą po Wiśle, ewentualnie rejsik Nefrytem na Hel.
      Oczywiście mieliśmy flotę handlową, bo byliśmy tanią banderą. Rekreacyjne pływanie po Bałtyku albo dalej na zachód praktycznie nie istniało.
      No i proszę zauważyć, że władza przykleja się do każdego sukcesu i traktuje go jako swój. Zawsze tak było i będzie.

      • 11 4

      • (3)

        Nie byliśmy tanią banderą tylko wielkim armatorem. Samo PLO około 200 jednostek plus armatorzy z innych miast. Jeżeli nie rozumiesz tego pojęcia to go nie używaj. A żeglowanie morskie, także poza Bałtyk było dostępne bez szczególnych problemów. I nic to nie miało wspólnego z partyjną legitymacją. Reasumując, po pierwsze nie jesteś stąd, po drugie nie masz pojęcia o czym piszesz. Więc nie pisz.

        • 4 3

        • Za PRLu tak sobie do Ameryki nie mogles pojechac.

          Nawet gdy miales prace zwiazana z okresowymi podrozami. Ja nie mam na mysli marynarzy czy pilotow linii lotniczych. Bylo mnostwo chodzenia od "drzwi do drzwi" i zalatwiania papierow. Ojciec plynal do Ameryki Poludniowej w 1970 roku to dostal na caly rejs tylko 100$.

          • 3 0

        • Jestem stąd i wiem o czym piszę

          Tak, potężny armator z tanią siłą roboczą. Żeglarstwo morskie wyglądało tak, że patrząc na zatokę nie widziałeś żadnego żagla :D. A to, że ktoś poukładany partyjnie gdzieś na jakiś czas wypłynął to inna sprawa.

          • 3 0

        • bez szczególnych problemów?

          ktoś sobie raczy żartować. Przypuszczalnie nie zna pojęcia "klauzula pływań morskich" - pieczątka odnawiana co roku po odbyciu badań lekarskich z ważnością na trzy miesiące, kilkugodzinne kolejki do lekarza sportowego, szykany "bosmanów" sprawdzających kompletność wyposażenia, którego elementy nie były dostępne w handlu. Można by mnożyć te argumenty. Jeśli byłeś członkiem nomenklatury, to być może miałeś inne doświadczenia, ale nie mów, że inni piszą bzdury na temat, bo niekiedy może przeginają, ale fakt pozostaje faktem: żeglarstwo było popularne, ale na śródlądziu i wodach osłoniętych, żeglarstwo morskie to zupełnie inna para kaloszy.

          • 4 0

    • (2)

      A przekop?

      • 7 7

      • (1)

        Dar nie przeszedl by przez tzw. porazke kaczki. Tam jest tylko cztery metry.

        • 10 9

        • Donek nawet nie próbował zrobić cokolwiek

          w tej sprawie. Kpij dalej l.emin.gu

          • 4 6

  • Te dziadki teraz mialyby plywac?

    Ha ha ha

    • 0 9

  • Ale to oni już chyba szukać muszą

    Na cmentarzu.

    • 2 9

  • 50 lat temu i jeszcze ich szukaja ?

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym mieście w 1928 roku otwarto kino Morskie Oko?

 

Najczęściej czytane