• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pogrzeb adm. Piotra Kołodziejczyka z asystą wojskową

Michał Lipka
9 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 13:57 (9 września 2019)
Na razie nie wiadomo, czy pogrzeb Piotra Kołodziejczyka odbędzie się z asystą wojskową. Na zdjęciu pogrzeb Józefa Unruga. Na razie nie wiadomo, czy pogrzeb Piotra Kołodziejczyka odbędzie się z asystą wojskową. Na zdjęciu pogrzeb Józefa Unruga.

2 września zmarł wiceadmirał Piotr Kołodziejczyk. Jego pogrzeb odbył się w poniedziałek o godz. 11. W kaplicy cmentarza Marynarki Wojennej na Oksywiu wystawiona zostanie urna z prochami, natomiast same uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godz. 12. Odbyły się one w asyście wojskowej.



Aktualizacja, godz. 13:56 Pogrzeb byłego dowódcy Marynarki Wojennej i Ministra Obrony Narodowej Piotra Kołodziejczyka odbył się z asystą wojskową. Jednym z elmentów ceremonii był salut oddany z pokładu ORP Błyskawica

Załoga ORP Błyskawica pożegnała adm. Piotra Kołodziejczyka





Przypomnijmy, wiceadmirał Piotr Kołodziejczyk był m.in. dowódcą 3 Flotylli Okrętów (w latach 1980-1983), Polskiej Marynarki Wojennej (w latach 1986-1989), a następnie Ministrem Obrony Narodowej (początkowo w latach 1990-1991 a następnie 1993-1994). W swej karierze dowodził również wydzieloną grupą Polskiej Wojskowej Jednostki Specjalnej Doraźnych Sił Pokojowych ONZ na Wzgórzach Golan.

Pod wspomnieniem o zmarłym, jakie ukazało się na naszym portalu, pojawiło się wiele komentarzy ciepło wspominających jego osobę.

Tym większym zaskoczeniem była wiadomość, jaka nadeszła od jednego z naszych czytelników:

"Minister ON odmówił przyznania kompanii honorowej i orkiestry przy uroczystościach pogrzebowych admirała. (...) Minister zgodził się tylko na udział jednego trębacza i jednego werblisty. I to tyle, jeśli chodzi o oddanie honorów zmarłemu ministrowi. Byli podwładni są zbulwersowani tą decyzją".
Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają procedury w tego typu przypadkach.


Odpowiedzi na prawie wszystkie pytania możemy znaleźć w "Ceremoniale wojskowym" Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Rozdział V mówi o wojskowych uroczystościach pogrzebowych.

Już w pierwszym podrozdziale możemy wyczytać m.in.:

O udziale wojskowej asysty honorowej w uroczystości pogrzebowej:
1. Dam i kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari i Orderu Krzyża Wojskowego;
2. Kombatantów i weteranów, uczestników walk o wolność i niepodległość Polski;
3. Kombatantów i weteranów misji wojskowych poza granicami państwa;
4. Żołnierzy w służbie czynnej;
5. Byłych żołnierzy zawodowych;
6. Szczególnie zasłużonych pracowników wojsk
Decyduje dowódca garnizonu właściwego dla miejsca przeprowadzenia uroczystości.


Piotr Kołodziejczyk był żołnierzem zawodowym, jak i weteranem misji wojskowej. Skoro zatem spełnione są te dwa elementy, to na pogrzebie powinna pojawić się pełna asysta honorowa. Odkładając nawet te aspekty na bok nie możemy zapominać, że był również Dowódcą Polskiej Marynarki Wojennej, czyli najwyższym polskim oficerem morskim.

Pojawią się zapewne głosy mówiące o tym, że na "niekorzyść" admirała przemawia fakt ukończenia kursów na trzech radzieckich uczelniach (Wyższa Szkoła Marynarki Wojennej w Baku w roku 1962, Akademii Marynarki Wojennej w Leningradzie w roku 1973 oraz Akademii Sztabu Generalnego w Moskwie w roku 1980). Niestety takie były wówczas realia. Gdyby sytuacja geopolityczna Polski była wtedy inna, to zapewne zamiast Baku, Leningradu i Moskwy mówilibyśmy o Rzymie (NATO Defence College), Newport (Akademia Dowodzenia Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych) czy Niemczech (Europejskie Centrum Studiów nad bezpieczeństwem im. George'a Marshalla).

W następnej kolejności wypomniane zostanie zasiadanie przez Kołodziejczyka w ławach poselskich w sejmie kontraktowym z ramienia PZPR. Z drugiej jednak strony funkcję ministra Obrony Narodowej sprawował już w niekomunistycznych rządach.

Wracając jeszcze do ceremoniału wojskowego - możemy wyczytać w nim, że gdy pojawiają się jakieś wątpliwości czy też niejasności, "dowódca garnizonu może zasięgnąć opinii rodziny zmarłego, organizatora uroczystości pogrzebowej, dowódców jednostek (instytucji) wojskowych, przewodniczących organizacji i środowisk kombatanckich, właściwych organów publicznych (rządowych lub samorządowych) lub kierowników urzędów centralnych". Pod nazwą "właściwych organów publicznych" rozumieć należy głównie Instytut Pamięci Narodowej.

To właśnie Instytut udziela informacji, czy - a jeśli tak to jakiej treści - materiały o zmarłym znajdują się w jego zasobach. Jak z kolei czytamy na oficjalnej stronie, "IPN nie podejmuje decyzji o przyznaniu lub odmowie przyznania wojskowej asysty honorowej podczas pogrzebu"

Decyzja ta leży wyłącznie w gestii ministra Obrony Narodowej lub dowódcy garnizonu. Tyle oficjalnych komunikatów.

Przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce, gdy zmarł kontradmirał Henryk Pietraszewicz. Wtedy - choć oficjalnie rola IPN miała skupić się wyłącznie na kwerendzie informacji o admirale - okazało się, że poszła ona znacznie dalej i skończyła się wyraźną sugestią, by asysty wojskowej na pogrzebie nie było. Czy i tak było tym razem? Tego niestety nie udało się potwierdzić.

Z formalnego punktu widzenia elementy wymagane do wojskowej asysty honorowej podczas pogrzebu wiceadmirała Piotra Kołodziejczyka zostały wypełnione. O ewentualnych nieoficjalnych sugestiach czy naciskach zapewne się nie dowiemy.

Sprawą otwartą pozostaje, czy w ostatniej drodze swego byłego dowódcę pożegna asysta wojskowa w nieco większym składzie niż jeden trębacz i jeden werblista.

Opinie (213) ponad 50 zablokowanych

  • (31)

    I tak mamy panów co nami rządzą którzy nie dzielą Polaków na gorszych i lepszych ehh:(((((

    • 218 59

    • Michał Lipka "pozamiatał" he-he" (10)

      " "niekorzyść" admirała przemawia fakt ukończenia kursów na trzech radzieckich uczelniach (Wyższa Szkoła Marynarki Wojennej w Baku w roku 1962, Akademii Marynarki Wojennej w Leningradzie w roku 1973 oraz Akademii Sztabu Generalnego w Moskwie w roku 1980). Niestety takie były wówczas realia."
      He- he.
      Panie Michale niech pan nie udaje że panu rozum odebrało i nie rozumie pan rzeczywistości którą w tak kabaretowy sposób próbuje pan opisywać. Fakt ukończenia kursów w trzech sowieckich uczelniach gdzie na tych kursach werbowano oficerów do wiernej służby związkowi sowieckiemu w polskiej armii w każdym normalnym kraju poza 3 RP byłby traktowany mianem zdrady. Sowieckie wojska na terytorium Rzeczypospolitej wkroczyły w 1939 i do jego opuszczenia w 1992 roku były to jednostki okupacyjne a współpraca z okupantem w normalnych krajach kończy się na latarni a nie pogrzebem z honorami.
      "Niestety takie były wówczas realia"
      To mam być żart ???? No to się nie udał.
      Od kiedy to realia usprawiedliwiają oficerów wojska którzy dzięki współpracy z Okupantem robili karierę w Wojsku zarabiali duże pieniądze i żyli na poziomie nie możliwym do współobywateli nie współpracujących z Sowietami.
      W 1962 roku Kołodziejczyk pojechał na kurs do ZSRR a w Polsce ścigano nadal żołnierzy wyklętych wyłącznie po to by ich zamordować w 1962 nie stanowili oni żadnego zagrożenia dla komunistycznej władzy w Polsce a mimo to koledzy pana Kołodziejczyka koniecznie musieli zamordować wszystkich do ostatniego. Pan Kołodziejczyk był przecież wysokim oficerem marynarki kiedy w mieście gdzie mieszkał w Grudniu 1970 roku strzelano do Polaków i jakoś mu to nie przeszkadzało bo chęć robienia kariery w wojsku na usługach sowieckiej centrali była większa.
      Jako wysoki oficer marynarki dokładnie wiedział jaki jest plan operacyjny i po co tow. Kociołek wzywa wszystkich do pracy w Stoczni przed bramą której stoją uzbrojeni żołnierze którzy mają strzelać do Polaków.
      Panie Michale kompromituje się pan całkowicie.
      usiłując usprawiedliwić współpracę z okupantem.
      "Gdyby sytuacja geopolityczna Polski była wtedy inna."
      Była taka bo byli tacy posłuszni towarzysze z PZPR jak tow. Kołodziejczyk którzy pilnowali Polaków by dążenia do wolności i niepodległości im się nie udały.
      Sytuacja polityczna w Polsce była taka bo byli tu właśnie tacy towarzysze z PZPR jak pan Kołodziejczyk. Zawsze wierni, usłużni i gotowi.
      Polska nie powinna ich honorować bo ma swoich bohaterów wiernych Polsce.

      • 18 22

      • to zalezy jaki okupant, (5)

        bo jak się okazuje prezydent Du..a ostatnio patronował rocznicy powstania Brygady Świętokrzyskej, która jawnie współpracowała z Niemcami.

        • 16 6

        • Komunistyczna propaganda (4)

          Nie powielaj pan tez komunistycznej propagandy. Po przejściu na zachód Amerykanie zweryfikowali Brygadę Świętokrzyską i niczego takiego nie stwierdzili.
          To co piszesz to wymysł gomułkowskiej propagandy nie warto tego powielać.
          Cześć i chwała bohaterom !!! Nie współpracownikom okupantów. Dobrze za to opłacanym.

          • 6 6

          • komunistyczna propaganda? (3)

            Raporty AK mówiły wyrażnie ""Oddział ten jest dobrze uzbrojony i wyszkolony. Ćwiczy i obozuje niemal na oczach Niemców, którzy nie atakują go" albo w innym raporcie " Działalność NSZ bez zmian. Wyraźna współpraca z Niemcami....22 listopada w czasie przemarszu NSZ przez miejscowość Oleszno Niemcy ściągnęli posterunki. Notowane są kontakty z Gestapo.

            profesor jan żaryn (związany z prawą stroną naszej sceny politycznej w książce taniec na linie nad przepaścią pisze jasno. W styczniu 1945 r., dowództwo Brygady stacjonującej w rejonie Miechowa zdecydowało się podjąć marsz na zachód. W tym celu Bohun zawarł porozumienie z lokalnymi dowódcami Wehrmachtu, umożliwiające wycofanie się oddziału NSZ na teren zajmowany przez Niemców. 15 stycznia, po uzyskaniu zgody niemieckiej, Brygada przeprawiła się przez Pilicę. Kilka dni później przekroczyła dawną granicę z Niemcami. Dalej Żaryn pisze że aby uzyskać zgodę na dalszy odwrót, Bohun zgodził się na przerzut przez Niemców drogą lotniczą wybranych żołnierzy Brygady na ziemie polskie zajęte przez Armię Czerwoną. Od lutego do kwietnia na spadochronach zrzucono tam cztery grupy kurierów; wyszły też patrole piesze, miały one rozkaz polityków OP dotarcia do przywódców NSZ w kraju. Broń, dokumenty i radiostacje dostarczali Niemcy."

            wypowiedź prof. paczkowskiego "Kiedy 13 stycznia 1945 r. ruszyła ofensywa sowiecka i Niemcy zaczęli się wycofywać, Brygada ruszyła razem z nimi. Oczywiście korzystała z pomocy, udogodnień, zaopatrzenia Wehrmachtu". Dalej idąc z Wehrmachtem na zachód, wedle wcześniej ustalonej trasy, szli na teren Czech. W marcu 1945 r. Brygada dotarła do celu. Wówczas sytuacja na frontach była już oczywista, a na terenie Czech obecne były wojska amerykańskie. Było bez sensu utrzymywanie tego kontaktu, współpracy z Wehrmachtem. W związku z tym brygadziści przeszli na drugą stronę frontu."

            To nie jest współpraca?

            • 5 3

            • Dobre pytanie do Amerykanów . (2)

              "To nie jest współpraca?"
              Dobre pytanie do Amerykańskiego wywiadu dlaczego wiedząc o tym co piszesz uznał że to nie jest współpraca ?

              Inna rzecz jeżeli to jest Twoim zdaniem współpraca z okupantem To Gwardia Ludowa , Armia Ludowa w całości musiała by być uznana za kolaborantów bo współpracowała krócej lub dłużej z Sowietami czyli też zdrajcy ?

              • 3 0

              • synek bronisz gnid z NSZ ...

                idż se pohajluj do swojego fuhrera

                • 0 0

              • Mowimy o tym samym wywiadzie

                ktory np. chętnie wśród innych "przytulił" Sturmbannführera Wernhera von Brauna, który miał na rękach krew zapędzonych do niewolniczej pracy więźniów, bo ten mial wiedze i dokumenty dot. niemieckiego programu rakietowego?
                O tym wywiadzie??

                • 1 0

      • Bez tych szkół nie było awansu. W Stanach też werbują Polaków (2)

        • 8 0

        • Właśnie (1)

          Różnica taka że w Stanach mamy sojusznika a w Moskwie zawsze wroga a w latach 1939-1992 okupanta.
          W Stanach można być zwerbowany przez sojusznika w Moskwie przez okupanta.

          • 6 7

          • Trochę to dziwne

            Ci oskarżani o zdradę wierzyli głęboko w słuszność tego co robil z legitymacja PZPR do dziś zasiada w ławach poselskich. Przefarbowali sie nowe życiorysy.na potrzeby koryta tworzą.

            • 2 1

      • Co bedzie kiedy nastąpi kolejna zmiana

        Ustroju. Polacy sa tak podzieleni ze wystarczy niewielka iskra kto bedzie zdrajca a kto tym prawym?

        • 5 1

    • asysta powinna być kiedyś na pogrzebie tw bolka? (14)

      • 10 28

      • A to dobre pytanie. (10)

        To jest dobre pytanie !!!!
        Bo z jednej strony tw bolek donosił komunistom na kolegów z opozycji.
        Z drugiej strony to były prezydent który prezydenturę wygrał dzięki skutecznej kampanii przeprowadzonej przez panów Kaczyńskich i wybory wygrał na zasadach demokratycznych.
        A gdzie pochować tw bolka w Gdańsku? w miejscu gdzie przeskoczył płot stoczni?
        W Warszawie razem z innymi zasłużonymi ? (jakie by nie miał zasługi wybory prezydenckie wygrał)
        Gdzie 3RP zamierza chować swoich prezydentów?? na jakich zasadach?? Warto by się nad tym zastanowić teraz a nie w pośpiechu gdy któryś z prezydentów pochodzących z wolnych wyborów umrze i potem lewactwo znowu urządzi szopkę z pogrzebu.

        • 6 7

        • A dzie pochować prezesa przyjdzie kiedyś? To zagwozdka będzie (3)

          • 8 2

          • Jak to gdzie? (2)

            Obok Brata. Na Wawelu!

            • 0 8

            • obok kota Alika w ogródku na Żoliboźu (1)

              • 1 2

              • prędzej jak mażannę ...i spływ do morza

                • 0 0

        • Sprawa jest prosta. (5)

          Był prezydentem, więc należą mu się Powązki. I tyle.

          • 12 5

          • Wawel

            • 2 0

          • (1)

            Po czynach poznać czy był prezydentem czy marionetka którą oszukała miliony polakow

            • 9 2

            • No właśnie, dlatego Powązki.

              • 4 0

          • Należą mu się Powązki, tak jak innym prezydentom:

            Bierutowi i Jaruzelskiemu.

            • 4 1

          • Ok. Ale

            A jak rodzina będzie wolała w Gdańsku. Albo sam noblista w ostatniej woli uzna że woli w Gdańsku to co siłą zawiozą do Warszawy?
            Warto by to ustalić podobnie jak reguły pochówku pierwszych dam ? Kto za to zapłaci? Gdzie mają być pochowane?
            Sprawa wcale nie jest taka prosta a już na pewno nie jest w żaden sposób uregulowana .

            • 5 1

      • Czasem pomyśl co piszesz

        Łatwo tak wszystkich oskarżać tylko to potrafimy .

        • 2 1

      • (1)

        A śpiącą balbinę na Wawel z pełną asystą i żałobą narodową?

        • 27 19

        • Następny ubogi w wiedzę...

          Pokaż mi akta tw Balbina. Nigdy takich nie było czerwony robaczku.

          • 15 16

    • Wieczny odpoczynek.........

      Chodziłem z nim i jego siostrą Hanią do "ogólniaka" w Gostyniu

      • 2 0

    • Po 2 Wojnie Światowej nasi żołnierze z frontu zachodniego też tak mieli.

      • 2 0

    • Panów ?

      Antypolaków ,koszernych i obrzezanych .

      • 2 0

    • a będzie na uroczystości, płk Mazguła?....

      • 10 3

    • Kiedys mwiono, ze tam gdzie zaczyna sie wojsko tam konczy sie wszelka logika.

      Teraz smialo mozna powiedziec, ze tam gdzie zaczyna sie polityka tam dno, wodorosty i 7 metrów mułu.
      Jestem ex-mundurowym, Pana Kołodziejczyka nie znałem, ale znałem wielu innych komandorów i admirałów, moim skromnym zdaniem ten łobuz co odmawia honorów dowództwu sił zbrjnych RP to zwykły łobuz. Myslę, że przy najblizszych wyborach powinien byc takze "honorowo" rozliczony ze złoslwej nieuprzejmosci, wobec tych co chronią takze jego bezpieczenstwa w tym zacofanym militarnie kraju.
      A nawiązując do "zastrzeżen", że kończył radzieckie uczelnie to chciałbym zauwazyc coś, co wiekszosc nie dostrzega - gdyby ich nie ukonczył byłby takim sobie admiralikiem, a dzieki nim miał szersze horyzonty i wieksza wyobraznie militarną niz te dzisiejsze komadorskie wymoczki z nadania politycznego co to na scenie wielcy panstwo a w terenie łamagi.

      • 16 7

  • Bóg Honor Ojczyzna

    Obecne władze wolą przydzielić asystę wojskową mordercom z NSZ, Brygady Świętokrzyskiej, tzw. Żołnierzom Wyklętym, różnego rodzaju Ogniom, Burym, itp. Mam nadzieję, że to szybko zakończy się i zasłużeni dla Ojczyzny zostaną docenieni. Pan Admirał miał pogrzeb z artystą wojskową, ale na decyzję IPN miała wpływ data zbliżających się wyborów. Przypomnę jednak, że to PO (minister Siemoniak) zabrał asystę "nieprawomyślnym" (wg niego) żołnierzom, a prezydent Komorowski dzień 1. Marca ustanowił Dniem Pamięci Morderców i tym sposobem oddaje hołd Burym, Ogniom i ich pobratymcom, którzy nie wykonali rozkazu
    d-ctwa AK dalej mordując Polaków i Żydów.

    • 2 2

  • Powiedzmy, czym był PRL... (11)

    ... i nie będziemy mieć wątpliwości. A czym był? O tym pisał m. in. płk. Kukliński. A fakty są takie: gdyby PRL graniczyła z RP, to dla RP byłaby ona głównym zagrożeniem. To wojsko prlu miało być jedną z głównych sił ataku na państwa NATO, pod sowieckim dowodztwem. To wywiad prlu dostarczał sowieckim towarzyszom bezcennych informacji... I pogrzeby dowódców wysokiego szczebla powinny odbywać się z godnością i szacunkiem, ale czy z wojskową oprawą? Jakiego wojska? Tamtego, co miało w przysiędze sojusz z zsrr? Czy tego, który za głównych sojuszników ma ówczesnych wrogów? Czy uroczysta oprawa wojskowa w takich okolicznosciach nie będzie dowodem na to, że w gruncie rzeczy nieważne, komu się służy? I tak dla przypomnienia: dowódcom, co do których lojalności władza ludowa miała wątpliwości, władza ta organizowała zgony i pogrzeby bez jakiejkolwiek oprawy.

    • 13 18

    • Troche od rzeczy - ciekawe, ze wszyscy cytujacy Kuklinskiego (i uznajacy go za bohatera) (1)

      ... nie cytuja tego co powiedzial o Jaruzelskim i stanie wojennym.
      Widac niewygodna opinia...

      Polecam wywiad w paryskiej Kulturze (bodajze pierwszy po ucieczce pulkownika) z roku 1987.

      • 0 0

      • Ja czytałem jego broszurę.

        W latach 80-tych. Co pisał o Jaruzelski nie pamiętam, ale dość dokładnie opisał pozycję WP w siłach UW. Nikt kto był w wyższym dowództwie nie mógł mieć wątpliwości czym owo WP było.

        • 0 0

    • Kuklinskiego powinni zdegradowac, odebrac odznaczenia - konczyl Moskiewska szkole, sluzyl komuchom. (1)

      • 0 0

      • Staraj się bardziej.

        • 0 0

    • Kukliński to zdrajca (1)

      • 0 0

      • Dla tych, co na ruskich tkankach przyjechali...

        ... bez wątpienia tak.

        • 0 0

    • JAŁTA (3)

      alianci ! rozebrali europę środkowo-wschodnią tak, jak życzył sobie Stalin. Jak zaczynasz się prezentować to zacznij od początku /ab ovo/ od jaja . W 39tym i 43cim i poźniej mieli nas w itp.,itd. nie mieliśmy nic do gadania! Mądralo. Każdy z nas, którego wzięto w kamasze w PRL przysięgał na sojusz z zsrr i pakt warszawski. Miałem 19 lat. Jestem zdrajcą w wg. ciebie?

      • 1 0

      • Kim byłeś w woju? (2)

        Admirałem? Czy choćby majorem? Poszedłeś na zawodowego? Po Czechosłowacji czy przed?

        • 0 1

        • a co (1)

          to ma za znaczenie, kiedy i kim był?

          • 0 0

          • Bo do zasadniczej musiał...

            ... a do zawodowej musiałby chcieć. W zamian za niezłe warunki bytowe i szybką emeryturę.

            • 0 0

    • No..

      Rewelacja o tym nie wiedziałem.

      • 1 0

  • Sukienkowi

    Na pogrzebie nie było sukienkowych, a to nie do przyjęcia dla obecnej, zakłamanej władzy.

    • 3 0

  • Pokazuja swoja malosc

    Jeden z lepszych dowodcow Marynarki wojennej po wojnie .Rzad pokazal swoja malosc .

    • 3 1

  • Przeszłość wskazuję że służył on nie tylko naszemu państwu ale wzmacnial sojusz z zsrr. (21)

    • 103 224

    • (7)

      tak jak dzisiejsi wojskowi służą imperium anglosaskiemu i krajowi znad morza śródziemnego a nie Polsce, a i tak ci z PRL przynajmniej nigdy nie zhańbili się strzelaniem do Bogu ducha winnych mieszkańców innych krajów np Iraku czy Afganistanu i służyć tam jako wojska okupacyjne

      • 7 6

      • (4)

        "tak ci z PRL przynajmniej nigdy nie zhańbili się strzelaniem do Bogu ducha winnych mieszkańców innych krajów np Iraku czy Afganistanu "
        He- he .
        Nie zhańbili się strzelaniem do mieszkańców innych krajów, oni strzelali do mieszkańców Polski w 1956 r, w 1970 r, w 1981r. Zawsze gotowi wykonać każdy rozkaz płynący z moskiewskiej centrali.
        Kariera Admirała zdecydowanie wyhamowała po wyjściu sowieckiej armii okupacyjnej z Polski. Honorowanie przez Polskę oficerów wiernych Związkowi radzieckiemu to dopiero hańba.

        • 12 7

        • za co Rajmund Kaczyński dostał willę od komunistów? Taki z niego Akowiec? Akowcy w lochach esbeckich ginęli (1)

          • 3 1

          • Stryjek zasluzony dla Bieruta, zonka tez z tych przychylnych ustrojowi.

            • 0 0

        • (1)

          w '56 to Kołodziejczak był studentem w AMW

          • 0 0

          • Tym gorzej o nim świadczy.

            Widział co LWP zrobiło z Polakami w Poznaniu i mu to nie przeszkadzało pozostał w PZPR pozostał w LWP. Widać w strzelaniu do Polaków nie widział nic złego co by go zniechęciło do PZPR-u. W PZPR wytrwał do końca tysiące działaczy partyjnych rzucało legitymacje a jemu nigdy nie przeszkadzało to w życiu co robiła PZPR nawet po latach nie słychać było potępienia haniebnych czynów partyjnych działaczy. Widać podobało mu się .

            • 2 0

      • Do obywateli innych krajów nie (1)

        do Polaków stoczniowców tak, Polaków górników tak. Inka i Zagończyk jak zginęli i jak byli pochowani???

        • 10 4

        • Jak zginęła Inka czy ten czy ten osobnik o ksywie zagończyk to Admirał nie był nawet jeszcze w wojsku

          • 3 0

    • Każdy był w PZPR (2)

      A kto z rządzących nie był w PZPR???!!! Ocknij się człowieku.

      • 7 13

      • Tylko dlaczego się tego wstydzą? (1)

        Należeli do PZPR żeby żyć dostatnio i wygodnie nie jak Polacy pod sowiecką okupacją. Dlaczego dziś się tego wstydzą ?

        • 6 1

        • PZPR tak nie kradła jak teraz PIS

          • 3 2

    • (6)

      Państwo było uznawane przez wszystkie zachodnie kraje świata, było członkiem ONZ a obywatele byli i czuli się Polakami. To komu kuwa miał służyć?

      • 31 16

      • (4)

        No właśnie.Skrajni ortodoksi z prawej strony sceny politycznej okres 1945-89 traktują jak okres niebytu państwa polskiego.Tymczasem wszystkie posiadane przeze mnie dokumenty z tego okresu mają wyraźne cechy dokumentów wydanych przez państwo,a nie jakąś,,generalną gubernię,,.Proszę sobie porównać np dowód osobisty z czasów PRL z dokumentem tożsamości wydanym w 1942 roku w GG.

        • 7 3

        • Otodoksi (3)

          Ortodoksi lewej strony nadal uważają PRL z lat 1945-1989 za państwo powszechnej szydliwości w którym im i kolegom żyło się miło i dostatnio.
          A wszystko to dzięki obecności armii czerwonej. Okupanta od 1939- 1992.
          Nikt ich tu nie zapraszał.

          • 6 5

          • To znowu Ty? (2)

            Czytając Twoje komentarze można przyjąć, że świat jest tylko czarny lub biały. A odcienie szarości nie są uznawane? Wtedy się żyło w Polsce Ludowej czy się chciało czy nie. Nie każdy mógł być Kuklińskim. Widać chłopie, że albo jesteś na tyle młody, że nie masz bladego pojęcia o czy piszesz, albo zyles w tamtych czasach, tylko gdzie i jak?

            • 4 1

            • TAK (1)

              Oczywiście można było zapisać się do PZPR dla pieniędzy i wygodnego życia, zostać partyjnym działaczem donosić SB- cji na kolegów i znajomych. Robić dla kariery i wygodnego życia całą masę świństw ludziom z otoczenia a potem odkreślić to grubą kreską a dziś opowiadać brednie o odcieniach szarości i wycierać sobie gębę postacią pana Kuklińskiego. Owszem można było tylko dlaczego Ci którzy tak robili dziś nie chwalą się tym publicznie nie piszą prawdy o swoich życiorysach tylko nagminnie i powszechnie ukrywają swoje "dokonania". Każdy dokonuje swoich wyborów nikt nie musiał być świnią czy łajdakiem.
              Przecież towarzysz Kołodziejczyk nie był nikim wyjątkowym całą swoją karierę zawdzięczał przynależności do PZPR i lojalności wobec sowietów.
              A dziś autor artykułu pisze o nim jak o jakimś wyjątkowym oficerze dowódcy. Nie zapisał by się do PZPR to by do końca życia pokład zmywał. Jaką więc asystę honorową oczekiwał? Partii której zawdzięczał karierę, nie ma, a Polska ma swoich oficerów ma i miała którzy nie byli lojalni wobec sowietów tylko wobec Polski. Ot odcienie szarości. Jak mawiał pan Bartoszewski zawsze warto być przyzwoitym.

              • 2 4

              • Kaczyński Rajmund dostał wille od komunistów, bliźniaków wujaszki z SB przepychali przez szkoły

                a teraz kumple i synkowie ubeków są pisie i udają wzorowych katolików

                • 2 1

      • W 1970 i 1981 też wiernie służył?

        W 1970 i 1981 też wiernie służył? Wyłącz TV, włącz myślenie.

        • 8 10

    • Tobie zaś brak sojuszuz własnym mózgiem

      Pisowska ch...ta

      • 3 0

    • Co ma... (1)

      Piernik do wiatraka.

      • 0 1

      • Kiedyś mąkę na pierniki mielono w wiatrakach.

        Powinieneś o tym wiedzieć, a nie bezmyślnie powtarzać kretyńskie powiedzonka.

        • 2 0

  • zgroza

    zalmi tych trepow pustych w MW Gdynia

    • 0 3

  • jaki admirał ? chybqa sowiecki ! szlify generalskie nadaje Prezydent RP,a nie towarzysze z Moskwy

    • 2 8

  • kompania honorowa powinna przybyć z Moskwy

    • 2 8

  • blokowaliście wpisy...tak sie robi klakę komuchowi

    szkoda ze tak wygląda wolność w trojmiasto

    • 2 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym miejscu w latach 70. znajdował się lunapark?

 

Najczęściej czytane