• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piękne ciała, zieleń i "kalifornisjkie plaże". Tak reklamował się Sopot pół wieku temu

Szymon Zięba
2 stycznia 2024, godz. 11:45 
Opinie (131)

Tak reklamował się Sopot w latach 70. XX wieku.

Plaże bez parawanów, za to ze specjalnymi "koszami" dla tych, którzy chcą schronić się przed słońcem, atrakcje dla fanów tenisa i soczystej zieleni, a to wszystko okraszone muzyką rodem z ówczesnych hollywoodzkich hitów, których akcja dzieje się na kalifornijskim wybrzeżu. W ten sposób Sopot pół wieku temu starał się ściągnąć turystów.





Podobał ci się klimat Sopotu w latach siedemdziesiątych?

Już w połowie XIX wieku Sopot miał ugruntowaną opinię turystycznej miejscowości. Odwiedzało go wówczas 800 - 1,2 tys. osób rocznie. Jeszcze większą popularność miasto zyskało, gdy przez Sopot poprowadzona została linia kolejowa Gdańsk - Koszalin - Berlin. Liczba letników wzrosła wtedy drastycznie, sięgając 12,5 tys. rocznie na początku XX wieku.

Prawa miejskie Sopot otrzymał 8 października 1901 r. na mocy edyktu cesarza Niemiec Wilhelma II. Przed I wojną światową Sopot liczył już 17,4 tys. mieszkańców, a po wojnie w 1920 r., gdy na mocy traktatu wersalskiego powstało Wolne Miasto Gdańsk, Sopot został włączony do jego obszaru. Stał się tym samym miastem granicznym z Rzeczpospolitą Polską.

Wtedy też powstało pierwsze w mieście kasyno. W 1928 r. molo zostało ostatecznie rozbudowane do 512 m. Dziś nadal jest najdłuższym drewnianym pomostem w Europie.



Wraz z rozpoczęciem II wojny światowej Sopot został włączony do III Rzeszy. Wyzwolony 23 marca 1945 r. został jednak znacznie zniszczony. W wyniku działań wojennych Armii Czerwonej nacierającej na uciekających Niemców oraz także celowych podpaleń ok. 10 proc. nieruchomości zostało zniszczonych. W gruzach legł m.in. cały dolny odcinek ul. Bohaterów Monte Cassino.

Miasto szybko się jednak podniosło. Od razu po wojnie powstała Filharmonia Bałtycka, Teatr Dramatyczny, Wyższa Szkoła Sztuk Pięknych czy Instytut Muzyczny. Rok po wojnie działała już linia tramwajowa łącząca miasto z Gdańskiem. Powstawały kolejne miejsca zrzeszające i pozwalające rozwijać się artystom, festiwale muzyczne i galerie.

W latach 60. samochody dostały zakaz jazdy po "Monciaku"



Dopiero w 1963 r. na popularnym "Monciaku" zakazano ruchu samochodów. 14 lat później miasto miało największą w dziejach liczbę stałych mieszkańców - aż 54,5 tys. To też czas, kiedy mocno postawiono na promocję Sopotu jako kurortu.



W tych latach Sopot przeżywał prawdziwy renesans. Znany był przede wszystkim z międzynarodowego festiwalu piosenki, który przyciągał znane gwiazdy z całej Europy, a nawet świata. Był to wyjątkowy czas, kiedy Sopot stał się prawdziwą stolicą europejskiej muzyki.

Dom Zdrojowy, czyli obecny Grand Hotel, był już wtedy znanym punktem na mapie Sopotu. Jego eleganckie wnętrza były miejscem spotkań artystów, polityków i innych znanych osobistości.

Sopot był również miejscem sportu. Stadion Leśny był wtedy jednym z najmodniejszych obiektów sportowych w Polsce. Odbywały się tam liczne zawody lekkoatletyczne.

Obok wielu urokliwych willi i pensjonatów rozwijało się nowoczesne budownictwo. Wprowadzano wiele innowacji architektonicznych, które miały na celu wzmocnienie atrakcyjności Sopotu jako nowoczesnego kurortu.

Wszystko to sprawiało, że Sopot lat 60. i 70. był miejscem spotkań, inspiracji i niezapomnianych wrażeń dla wszystkich, którzy mieli szczęście tam być.

Reklama miasta sprzed ponad połowy wieku zachowała się w archiwach kinematograficznych.

Słoneczny Sopot na reklamie



W trwającym ponad trzy minuty spocie znalazły się obrazy jakby żywcem wyjęte z kalifornijskiego wybrzeża: plaża bez parawanów, za to ze specjalnymi "koszami" dla tych, którzy chcą schronić się przed słońcem, w kurorcie gratka dla fanów tenisa i soczystej zieleni.

Efekt "modnego miejsca" potęguje również dobrana do filmu muzyka, która miała nadać produkcji "zachodni" sznyt.



Reklama Sopotu wykonana została dla "Centre Polonais d'information touristique", czyli Polskiego Centrum Informacji Turystycznej przez "Wytwórnię Filmów Sportowych i Turystycznych Sportfilm".

Opinie (131) 6 zablokowanych

  • Pod koniec filmu dwóch panow się obejmuje. Komuna promowała LGBT?

    • 1 1

  • A na korcie grał Jan Korneluk ktory mnie uczyl grac

    • 1 0

  • Pieknie i mega klimat

    Moja mama w 60tych przesiadywala w Sopocie, moze jest gdzies na tym filmiku, no i skwer na dole super z ta zielenia wygladal.

    • 5 0

  • Grand

    Dom Zdrojowy to nie Grand Hotel

    • 1 0

  • To jest straszne 70 procent tych ludzi

    Niestety już nie żyje , tym jesteśmy dla wszechświata , pyłkiem na wietrze.

    • 4 0

  • I pomyslec....

    I pomyśleć że większość z tych osób na filmie już nie żyje, a ci nieliczni co żyją są już staruszkami.. konie też nie żyją. Wszystko przemija.

    • 5 0

  • Z rozrzewnieniem obejrzalam ten filmik. Ja taki Sopot pamietam, taki uwielbialam, w takim Sopocie bywalam. W czasie wakacji calymi dniami gralo sie w plazowa pilke, plywalo w tym czystym morzu, bez glonow i smieci, piasek byl.czysty,mozna bylo sie polozyc, spacerowac, bez tych parawanow. Wakacyjny luz, wieczorkiem na rybke, lody, donata, co kto lubi. Bylo gdzie pojsc, usiasc, byly kwiatki, zgrabne dziewczyny, fajni chlopcy. Bylo bezpiecznie, przyjemnie. Dlaczego to nam zabrano, co w zamian. Betonoza, drozyzna, kicz. Takie pseudo Las Vegas.

    • 7 0

  • 43 sek, filmu - plakat reklamujący [koncert] Maryli Rodowicz... już 50 lat temu a za 50 kolejnych lat....

    ... też będzie jakiś afisz reklamujący jej koncert live...
    Takie mam jakieś obawy ;-)

    • 2 1

  • (1)

    W latach 70-tych mieliśmy masę grubych ludzi, źle się odżywiano, promowane było tłuste świńskie jedzenie: golonki, zylc, tatar, owoce spożywało się głównie latem, zimą ich przetwory, dużo piło się wódki i paliło papierosów. Ludzie umierali często na zawał albo nowotwory.
    Na wakacje w znanym kurorcie stać było nielicznych i dlatego macie na filmikach wybrane kadry bardziej zadbanych ludzi, biedniejsza część do Trójmiasta przyjeżdżała z jednodniową wycieczką a urlop spędzała nad jeziorami.

    • 1 3

    • Nieprawda.

      W latach 70-80 było bardzo mało otyłych ludzi. A jedzenie, które w tamtych czasach było najzwyczajniejsze na świecie, teraz jest sprzedawane jako ekstra-hiper-bio, 3x drożej niż to co teraz jest "normalne". Ach to pieczywo, mleko, z którego w sposób naturalny można było zrobić masło, twaróg, wędliny bez żadnych "glutaminianów sodu", piwo naturalnie warzone...

      • 2 0

  • Przyjemnie

    się to ogląda.
    Normalni, fajni ludzie. Nikt nie wytatuowany. Zero kolorowych i innych obcych uchodźców. No proszę popatrzeć jak zielono jest w centrum, w którym teraz króluje betonoza.

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakie było pierwotne przeznaczenie Wilii Bergera?

 

Najczęściej czytane