- 1 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (190 opinii)
- 2 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (29 opinii)
- 3 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 5 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2 (12 opinii)
- 6 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
Odszedł ostatni Westerplatczyk, major Ignacy Skowron
Zmarł ostatni żołnierz będący świadkiem symbolicznego początku wybuchu II wojny światowej. W niedzielę w Sitkówce koło Kielc w wieku 97 lat odszedł major Ignacy Skowron, ostatni z ok. 200. obrońców Westerplatte.
1 września 1939 roku o godz. 4:45, wtedy jeszcze kapral Ignacy Skowron, widział jak pocisk niemieckiego pancernika Schleswig-Holstein uderza w bramę Wojskowej Składnicy Tranzytowej, rozpoczynając pierwszą europejską bitwę II wojny światowej.
Przed odbyciem zasadniczej służby wojskowej w latach 1938-39 Ignacy Skowron pracował w gospodarstwie rolnym i młynie. Na Westerplatte, jako starszy legionista, Ignacy Skowron przybył 31 marca 1939 roku. Wcześniej służył w 4. Pułku Piechoty Legionów w Kielcach.
Podczas oblężenia walczył w obronie wartowni nr 2. Trafił do niewoli. Z niemieckiego obozu jenieckiego, Stalagu I A, został zwolniony 5. listopada 1940 ze względu na chorobę.
Po wojnie, po skończeniu 7-klasowej szkoły podstawowej, do 1975 roku kombatant pracował na kolei. Nominację na stopień podporucznika w stanie spoczynku otrzymał dopiero w 1989 roku. W kolejnych latach awansował na majora.
W 2009 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
- Nigdy więcej wojny - mówił w swoim przemówieniu z 2009 roku podczas ostatniej obecności na obchodach rocznicy obrony Westerplatte.
Miał sześcioro dzieci. Od śmierci żony w 2000 roku, wraz z zięciem i córką mieszkał w Sitkówce, koło Kielc.
Opinie (69) 6 zablokowanych
-
2012-08-06 19:39
SMUTNE umierać ze świadomością, że po 60 latach od takich poświęceń kraj dalej w niewoli. (1)
szkoda.
- 5 8
-
2012-08-07 22:47
moja uwaga
No cóż ślepota i głuchota to ciężkie przypadłości,więc współczuję.
- 0 1
-
2012-08-06 20:03
podziekowanie (2)
dziekujemy ci i twoim kamratom za walke w beznadziejnej sytyłacji gdy będzie trzeba pujdziemy waszym śladem
- 4 0
-
2012-08-06 21:05
(1)
pięknie napisane...
- 1 0
-
2012-08-07 22:45
moja uwaga
pięknie i czysto po "polskiemu"
- 0 0
-
2012-08-06 21:10
jest taki wiersz...chba gałczynskiego...urywek...;;...a lato było piękne tego roku..i tak śpiewali..ach to nic,że tak bolały rany a jakże lekko teraz iść na te niebiańskie polany...''l lato...było twtedy piekne...jak dzisiaj...i ty odszedłeś panie majorze ...spoczywaj w pokoju wielki..bohaterze....spoczywaj w pokoju...
- 2 0
-
2012-08-06 21:12
jakich cudnych synów miała Polska..jak się sprawdzili w najtudniejszych sytuacjach często bez wyjścia...to cudowne ,ze byli...nie zapomnijmy o nich!
- 5 0
-
2012-08-06 21:20
['] wieczny odpoczynek racz mu dać Panie
- 5 0
-
2012-08-06 23:28
Wieczny Odpoczynek Daj Mu Panie
Wspaniały życiorys polskiego bohatera. To była odwaga,honor-uczestnictwo w obronie Westerplatte z znacznie przeważającymi,przygotowanymi siłami niemieckimi do natarcia. Zaskoczeni o świcie.Pokój duszy Pana Ignacego i Jego kolegom -obrońcom naszego Westerplatte.Wyrazy współczucia Rodzinie.
- 4 0
-
2012-08-07 00:30
Oj, Panie autor
Wielkim znawcą historii Westerplatte nie jestem,ale nie wiem jak śp.wówczas kapral-zdaniem autora-mógł widzieć rozrywaną bramę pociskiem niemieckiego pancernika skoro:1-brama została wysadzona , 2-wartowinia nr.2 stała frontem do kanału portowego (plus-minus Visa vi Nabrzeża Oliwskiego), zaś brama była mniej więcej na wprost placówki FORT i WAŁ, czyli za jej plecami. Biorąc pod uwagę-swoją drogą-celowe zalesienie terenu Westerplatte i budynki starych i nowych koszar po drodze, trzeby by mieć albo dużo szczęcia, albo "sokole oko", aby to zobaczyć.
A tak na poważnie- Część pamięci Pana mjr., jego kolegów z Westerplatte i wszystkich tych naszych żołnieży i rodaków , co oddali życie, polegli lub zostali zamordowani w "jedynie słusznej sprawie"- 8 0
-
2012-08-07 09:01
CHWAŁA BOHATEROM
Dziś chcą byśmy zapomnieli, jaką wartość w sobie ma
plac wolności i tożsamość, niepodległy własny kraj.
Te wartości są bezcenne, opłacone kiedyś krwią
Dumnych synów polskiej ziemi, aby naród wiecznie trwał.
Za wolność naszą i waszą do ostatniej kropli krwi,
walczyli o każdy skrawek ziemi abyś w Polsce Ty mógł żyć.
Pamięć o was wiecznie żywa w naszych sercach mimo lat,
wasze bohaterskie czyny napawają dumą nas.
Pola bitew, brudne cele i ulice polskich miast,
są świadkami waszych czynów, które wolność niosły nam.
Broniąc domów oraz rodzin podczas tamtych krwawych dni,
pod sztandarem z orłem białym bez wahania na śmierć szli.
Życie w kajdanach albo śmierć mogliście wybierać
Ta co nie zginęła z waszej naszej wyrosła krwi!
Sława wielkich czynów nigdy nie umiera
Chwała bohaterom tamtych dni.- 3 1
-
2012-08-07 19:15
realista (1)
Z jednej strony bohater, a z drugiej ostatni kłamca. Przecież przez te wszystkie lata nas okłamywali. Mówili o bohaterze Sucharskim. W końcu się okazało, że to nie on dowodził. A wszyscy tzw. pohaterowie milczeli .... i co? Po postu HAŃBA
- 0 10
-
2012-08-08 14:52
Sz.P. Realisto
Drogi Panie/ni Realisto-winneś wiedzieć , iż szeregowi żołnierze-zwłaszcza ,znamienita większość podoficerów-w szczególności, a i nie wszyscy oficerowie(np.ciężko ranny i nieprzytomny por.L.Pająk)-których było zaledwie kilku, nawet nie wiedzieli o tych wskazywanych przez Pana/nia faktach. Stąd też określanie żołnierza, który w tamtym czasie służył zaledwie w stopniu kpr. i do tego nie w Koszarach (gdzie ów fakty miały miejsce) a na wartowi nr.2, gdzie mjr.S.Sucharski nawet sie nie pojawił przez ów 7 dni -terminem kłamca jest nie tylko tzw"przegięciem" , ale poprostu niesprawiedliwie i niegodziwe.
Ja raczej relanie bym się tego wstydził!!- 5 0
-
2012-08-07 21:28
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.