• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niezwykła historia "Cafe Derra". Restauracja, jaskinia NSDAP, klub sportowy

Tomasz Kot
21 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Lokal przy Karthäuser Strasse 22/24 (Kartuska 22) w Gdańsku działał od 1895 r., ale nazwę "Cafe Derra" zyskał w 1910 r.
  • Od 1910 do 1941 roku restauracja była prowadzona przez rodzinę Derrów.
  • Dziś w budynku po dawnej restauracji mieszczą się punkty usługowe, związane z branżą motoryzacyjną.

Tryby historii mielą wszystko, czasami na drobny pył. W przestrzeni Trójmiasta jest wiele obiektów, które dziś są tylko wspomnieniem dawnych czasów. Jednym z nich jest niepozorny parterowy ni to barak, ni to garaż, przy ul. Kartuskiej 22 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.



Pierwsza wzmianka o lokalu przy Karthäuser Strasse 22/24 pochodzi z 1895 r. Drewniana restauracja z ogródkiem o nazwie "Cafe Moldenhauer" należała do restauratorów SaalbachaSchultza. Ale w 1910 r. lokal przejął Josef Derra wraz z żoną. Zmienił on nazwę na "Cafe Derra".

Josef Derra przebudował lokal na kombinat gastronomiczny. W skład kompleksu restauracyjnego wchodziły m.in.: restauracja, kawiarnia, salon bilardowy, pawilon muzyczny, dwie werandy i duży ogród z okazałymi drzewami. Był też plac zabaw dla dzieci. W dowolnej chwili można było powiększyć salę główną tak, aby zmieściło się tam 500 osób. Drugie tyle mogło bawić się w ogrodzie i altankach letnich.

W "Cafe Derra" odbywały się zabawy karnawałowe, sylwestrowe, letnie nocne bale, popołudniowe zabawy dla dzieci, jesienią festyn wina, koncerty na świeżym powietrzu, a w soboty i niedziele zabawy taneczne. Okazjonalnie organizowano tu wystawy psów, królików, gołębi i kotów. Miały tam miejsce również walki bokserskie, wystawiano także sztuki teatralne.

Ale "Cafe Derra" pełniło też poważniejsze funkcje. Przed pierwszą wojną światową odbywała się tu rekrutacja młodych mężczyzn do armii cesarskiej. Podczas wojny część lokalu wykorzystywano jako lazaret.

Josef Derra zmarł w 1922 r. Po jego śmierci lokal prowadziła żona, którą w latach 30. zastąpił najstarszy syn Horst.

W pewnym momencie lokal upodobali sobie miejscowi naziści. W "Cafe Derra" zaczęły odbywać się spotkania, wiece i imprezy NSDAP i SA. Niemcy w brunatnych koszulach i mundurkach ze swastyką nazywali nawet restaurację "lokalem walki".

Gdańskie organizacje nazistowskie w 1930 r. liczyły 400 członków. Panowało w nich jednak bezhołowie, którego Niemcy z głębi Rzeszy nie mogli zrozumieć. Gdańskie organizacje rozpadły się na kilka grup interesów, z których każda uważała się za predestynowaną do wprowadzania nowych porządków i czerpania z tego tytułu profitów i sławy. Za wichrzycieli uchodzili przywódcy SA FrickeStennes. Ambicje odgrywania czołowej roli w nazistowsko-niemieckim nowym ładzie w Gdańsku miał również Arthur Greiser z NSDAP.

By zapanować nad gdańskimi nazistami, Hermann Goering wysłał do miasta Alberta Forstera: - Musi pan zrobić porządek w Gdańsku. Niech pan bierze akta i wio, następnym pośpiesznym do Wolnego Miasta.

24 października 1930 r., kilka godzin po przyjeździe, Albert Forster zwołał do "Cafe Derra" na godz. 18, zebranie wszystkich struktur gdańskich nazistów. Apel, jak nazywano takie wiece w nazistowskim żargonie, zamienił się w karczemną burdę. Po tym jak uczestnicy obrzucili obelgami siebie i swoje matki, doszło do szarpaniny i tumultu.

Forsterowi, którego jedynym talentem było krasomówstwo, w okolicach północy udało się przekonać większość towarzyszy partyjnych do podporządkowania się jego przywództwu. Nowy gauleiter miał niepodważalny atut w postaci nominacji podpisanej przez Hitlera.

Symptomatyczny był sposób, w jaki Forster zaprzysiągł bojówki: "SA- SS- manów zatrzymałem jeszcze przez chwilę w sali, kazałem im stanąć w szeregu i z mocy uprawnień führera, jako ich nowy dowódca, zażądałem bezwzględnej dyscypliny, przedstawiłem cel walki w Gdańsku i uściskiem dłoni zobowiązałem każdego z osobna do wierności i posłuszeństwa Hitlerowi".

Po tym jak "Cafe Derra" opanowali naziści, następował jego sukcesywny upadek. Po wybuchu wojny lokal prowadził ograniczoną działalność do 1941 r., kiedy to kompleks restauracyjny przejęło wojsko.

Z walk o miasto w 1945 r. "Cafe Derra" wyszła niezniszczona. Rosjanie urządzili w lokalu magazyn zdobyczy wojennych. Magazynowano tam meble, maszyny do szycia, zegary, dywany, obrazy.

W PRL część lokalu zamienionego na halę sportową przypadł w udziale klubowi GKS Wybrzeże. Odbywały się tam treningi i walki bokserskie. Sekcja bokserska działała tam zresztą do 1990 r. Bokserzy Wybrzeża zdobyli trzy medale olimpijskie - srebrny (Helsinki 1952) i brązowy (Londyn 1948) Aleksego Antkiewicza oraz brązowy Huberta Skrzypczaka (Meksyk 1968). Trzy tytuły mistrza Europy zdobyli Zenon Stefaniuk (1953, 1955) i Hubert Skrzypczak (1968). Trzykrotnie zdobyli tytuł wicemistrza Europy - Bogdan Węgrzyniak (1953), Henryk Dampc (1959) i Hubert Skrzypczak (1965). Brązowy medal mistrzostw Europy przypadł Aleksemu Antkiewiczowi (1953). Bokserzy Wybrzeża wywalczyli także 21 tytułów indywidualnego mistrza Polski seniorów.

W latach 60. koszykówkę trenowali tam uczniowie pobliskiej szkoły podstawowej nr 68. W części lokalu mieściło się także jedyne na Siedlcach kino "Wrzos", przeniesione z tymczasowej wcześniejszej siedziby przy ul. Kartuskiej 6 zobacz na mapie Gdańska. We wspomnieniach Jerzego Owsiaka można znaleźć opis, jak wyposażeni z bratem przez rodziców w 2 zł, chodzili na niedzielne seanse, a potem na walki bokserskie.

Kino zlikwidowano w latach 70. Część obiektu rozebrano. Dziś w tym, co pozostało, działają sklepiki oferujące farby, lakiery i akcesoria samochodowe. Część okien jest zamurowana.

Opinie (77) ponad 10 zablokowanych

  • Wolen Miasto Gdańsk defacto nigdy nie zdelegaliowano to deyzja wbrew prawu miedzynarodowemu (7)

    wcieliła je w granice Polski

    • 16 17

    • jest WMG (1)

      • 1 2

      • co jest?

        • 0 1

    • Wolne Miast Gdańsk (2)

      odłączmy sie od Polski - odbudujmy naszą strukture Państwoości , wprowadzmy strefe wolnocłową a podaki płaćmy na siebie i bedzie nam się żyło dostatno do końca życia. Nie będziemy musieli wszyscy pracować na Warszawę !!!!!

      • 24 11

      • wez sie ogarnij

        i zjedz snickersa!

        • 11 5

      • jaką naszą?

        jesteś folksdojczem? "wypędzoną" sierotką po Forsterze?

        • 11 8

    • Gdańsk wciąż jest częścią Królestwa Polskiego

      W 1308 został wbrew prawu międzynarodowemu zajęty przez Krzyżaków i zasiedlony przybłędami z Niemiec

      • 13 6

    • W granice Polski ? Gdzie byłeś podczas lekcji historii ? To przecież Niemcy zlikwidowali II WMG w 1939 roku.

      • 13 0

  • Tak bylo..

    GKS przy ul.Kartuskiej to ne tylko boks ale rowniez koszykowka i judo. W artykule wymienia sie zawodnikow z podstawowki zapominajac, ze trenowali tam slawni gdanscy Korsarze, z Jurkiewiczem na czele. Zajecia judo prowadzil p.Zieniawa,najlepszy jak dotad polski trener, mogacy poszczycic sie medalami zdobywanymi przez swoich podopiecznych we wszystkich europeiskich i swiatowych imprezach. Z Igrzyskami Oimpijskimi wlacznie. Medale zdobywali nasi wybrzezowi zawodnicy. Kto nie wierzy,niech sprawdzi. Zajecia trwaly az do przeprowadzki na ul.3 Maja pod koniec 1979 roku. Warto o tym pamietac piszac artykul o zasluzonych dla GKS Wybrzeze Gdansk

    • 17 0

  • Co by było gdyby reaktywowano Wolne Miasto Gdańsk ? (8)

    • 27 18

    • Gdańsk nie byłby stolica Kaszub

      • 8 2

    • Nie pasi? To pakuj mandżur i za Odrę weg.

      • 11 12

    • Wizy dla Polaków, zacieśnienie więzów z pracowitymi i uczciwymi Niemcami (2)

      Wywalenie Adamowicza i reszty bandy PO-PiS-SLD do Warszawy. Wybranie nowych władz Gdańska, utworzenie konstytucji, gwarancje bezpieczeństwa Niemiec, aby Polacy nie próbowali nas znów przejąć i byśmy byli szczęśliwymi wolnymi Gdańszczanami, współpracującymi z cywilizowanymi narodami Zachodniej Europy, a nie wschodnioeuropejskimi dzikusami. Ale to tylko marzenia.

      • 22 13

      • jedziesz pierwszym wagonem do Stutthof

        • 10 8

      • z Białorusinów zrobić Niemców... tego nie grali jeszcze

        • 12 9

    • na szczęście nie spełni się to marzenie sierotek po Forsterze

      • 12 7

    • musiałbyś jeździć do Gdyni do pracy

      • 18 4

    • pewnie znowu byście strzelali do Polaków!

      • 17 13

  • Kino Wrzos

    Kina Wrzos nigdy w tm budynku nie było.
    Kino Wrzos było na rogu ulicy Kartuskiej i Wesołej.

    • 12 1

  • i jak każdy budynek w Gdańsku ruscy z polakami zniszczyli

    • 9 5

  • Super feieton

    • 12 2

  • KS Alkus

    teraz tez tam sie odbywaja rekrutacje wojownikow, walki i brudy

    • 9 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

23 marca 1945 roku do Sopotu wkroczyły wojska radzieckie. Jak duże były zniszczenia?

 

Najczęściej czytane