- 1 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (74 opinie)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (45 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (32 opinie)
- 5 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 6 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (81 opinii)
Nie takie krwawe derby. Relacja MO sprzed 38 lat
Obraz derbów Trójmiasta z 1973 r. w raporcie Komendanta Wojewódzkiego MO jest zupełnie inny, niż w popularnych relacjach z tamtych wydarzeń - pisze historyk Karol Nawrocki.
Mecze piłkarskie Arka Gdynia - Lechia Gdańsk od ponad 45 lat (pierwszy mecz odbył się 2 września 1964 r.) elektryzują kibiców z całego Trójmiasta. W historii tych spotkań zdarzało się jednak, że aspekt sportowy ustępował miejsca ulicznym i stadionowym walkom kibiców obu drużyn o "fizyczną" dominację w Trójmieście. Wbrew powszechnych poglądom piłkarskie "zadymy" między biało - zielonymi i żółto - niebieskimi nie były normą. Często, szczególnie przed 1989 rokiem, miejsce jednych albo drugich na "placu boju" zastępowali "niebiescy", czyli milicja.
Mecz podwyższonego ryzyka
Jedenaste derby Trójmiasta, tym razem o mistrzostwo drugiej ligi, odbyły się 1 września 1973 r. o godzinie 16.00 na stadionie Arki w Gdyni. Jak w swoim raporcie przekonywał ówczesny Komendant Wojewódzki MO w Gdańsku, płk Roman Kolczyński, "w czasie derbów lokalnych temperatura jest zwykle wysoka". Nie chodziło - rzecz jasna - o warunki atmosferyczne, a o napięte stosunki pomiędzy kibicami obu drużyn.
By zapobiec zamieszkom, do ochrony "ładu i porządku" na stadionie i poza nim, Kolczyński wyznaczył 173 funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej (w tym 102 ze Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej - ZOMO), 21 członków Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej (ORMO), 70 przedstawicieli stadionowej służby porządkowej, 10 funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei (SOK) oraz 6 żołnierzy Wojskowych Służb Wewnętrznych (WSW). Wymienione siły dysponowały ponadto 17 radiowozami, 3 motocyklami i 14 radiostacjami nasobnymi.
Zakończone wynikiem 0-0 spotkanie oglądało 12 tysięcy kibiców. Ku zdziwieniu Kolczyńskiego i podległych mu służb porządkowych w trakcie meczu na trybunach panował spokój. Obyło się bez poważniejszych ekscesów, zanotowano natomiast dwa drobne incydenty. Otóż "jeden z nieustalonych kibiców rzucił butelkę na płytę stadionu a jeszcze przed rozpoczęciem meczu dwaj inni kibice podpalili swój własny transparent". Jak można przypuszczać spalenie dotyczyło transparentu drużyny przeciwnej. Bowiem tego typu "gesty" kibiców były i są nadal popularną manifestacją niechęci wobec przeciwników.
Po ostatnim gwizdku kibice Lechii, eskortowani przez milicję, nie stwarzając najmniejszych problemów dotarli miejskimi środkami lokomocji na dworzec PKP w Gdyni. Komentując tak spokojny przebieg derbów, Kolczyński po raz drugi dał wyraz braku szerszego zainteresowania trójmiejską piłką nożną, pisząc: "[panował spokój gdyż] padł wynik 0-0, co zaspokoiło kibiców obu drużyn".
"Biało-zieloni" kontra "niebiescy"
Atmosfera niespodziewanie zmieniła się podczas powrotu kibiców Lechii do Gdańska. Około godz. 19 oficer dyżurny Komendy Miejskiej MO w Gdyni otrzymał informację, że pomiędzy przystankami Gdynia Orłowo - Sopot Główny doszło do zakłócenia porządku w pociągu.
Oficjalną przyczyną pociągowych "burd" miało być "zwrócenie uwagi przez pasażerów na zbyt hałaśliwe zachowanie się kibiców wracających z meczu". Tak - zdawało by się - prozaiczny powód doprowadził do zdecydowanych działań milicji. Na stację PKP w Sopocie skierowano IV kompanię ZOMO z Gdańska, która od razu przystąpiła do "zaprowadzenia porządku" w kolejce. Radykalne działanie ZOMO spotęgował fakt, że w trakcie interwencji kibice byli "agresywni, wybijali szyby w pociągu i obrzucali interweniujących milicjantów wyzwiskami". W związku z tym nie obyło się bez użycia milicyjnych pałek służbowych. Pomogły one w szybkim "przywracaniu spokoju", które trwało zaledwie kilka minut.
W wyniku akcji pociągowej ZOMO zatrzymano 12 kibiców, z których 6 nie miało jeszcze osiemnastu lat. Wszystkich małoletnich zwolniono po zgłoszeniu się ich rodziców oraz po przeprowadzeniu z nimi rozmów ostrzegawczych. Pozostałą szóstkę postawiono przed Kolegium do Spraw Wykroczeń przy Prezydencie Miasta Gdańska i ukarano grzywnami.
"Krwawe" derby?
Niestety z analizowanych dokumentów nie udało się odtworzyć liczby kibiców Lechii wracających tego dnia z Gdyni. Mimo to na podstawie skali zatrzymań (12 osób) oraz - przede wszystkim - spokojnego przebiegu meczu można śmiało powiedzieć, że meczu Arka Gdynia - Lechia Gdańsk z 1973 r. nie da się podciągnąć pod często lansowaną, stereotypową wizję "krwawych" derbów Trójmiasta.
Przy pracy nad artykułem korzystałem z akt o sygnaturze 0046/297 t.11 znajdujących się w archiwum IPN w Gdańsku. Za pomoc przy ich odnalezieniu dziękuję Danielowi Gucewiczowi.
Opinie (117) ponad 10 zablokowanych
-
2011-04-30 09:56
(2)
byłem na tym meczu , Lechia siedziała wtedy na kortach blisko Górki.
Na meczu fruwało to i owo w jedną i drugą strone :)- 39 1
-
2011-04-30 13:08
Na meczu fruwało "to i owo" w jedną i drugą strone???
...A co kibole kupili na spułe jedna gazete z programem tv?
:-)- 7 2
-
2011-04-30 10:57
zgadza się. Jakieś pół metra koło mojej szanownej głowy przeleciała butelka po bełcie od strony górki. A Mietkowi Rajskiemu spadły spodenki z tyłka.
- 12 1
-
2011-04-30 13:04
TAMTE CZASY NIE POWRÓCĄ
Ludzie byli lepsi,kulturalniejsi.Jednym słowem dzisiejsze bydło na stadionach,to
efekt polityki miłości.- 8 7
-
2011-04-30 12:29
Na Stoczniowcu w Gdańsku (1)
to lechia oberwała od Arki ,chłopie ogarni co z twoja pamięcią
- 7 23
-
2011-04-30 12:36
taaaaaaa
tak oberwała, tak jak Sopot do Arki należy. Ta konspiracja w Sopocie zaszkodziła Twojemu zdrowiu.
- 11 5
-
2011-04-30 11:00
baltyk-lechia wspolna sprawa (1)
- 12 10
-
2011-04-30 12:26
Wazelina bałtyk oj wazelinka
wspólna sprawa hahahahaha
- 4 3
-
2011-04-30 10:44
Bałtyk rządzi w Gdyni (2)
hej sks bks
- 20 14
-
2011-04-30 12:25
Wazelina
Wazelina
- 0 1
-
2011-04-30 12:09
Rządzi powiadasz?
Ale gdzie w Gdyni? Jakoś nie widziałem od kilku lat osoby powyżej 18 roku życia w barwach Bałtyku.. Fakt.. wzrok mam słaby, ale kilka razy dziennie widuję ludzi w koszulkach czapkach i innych gadżetach informujących o przynależności do Arki. Tak więc gdzie są Ci kibice Bałtyku? Piszę to bez tzw. "napinki".
- 3 4
-
2011-04-30 10:17
Lechia Gdanska (3)
Lechia Elita Gdanska jak Baltyk Elita Gdyni.
- 59 33
-
2011-04-30 12:12
BIEDAKU
Kibole to elita,ale od szamba.
- 9 2
-
2011-04-30 11:11
Ty elita pewnie z "chrabiów", tych "chrabiów"
- 5 1
-
2011-04-30 10:26
Weż się puknij w ten głupi łeb.
Pisuarowa elita z toy toy.
- 12 11
-
2011-04-30 11:05
tylko baltyk liczy sie w gdynia jak lechia w gdanski
pogonic tych kiboli arkowcow sledziowcow
- 16 8
-
2011-04-30 11:03
tylko my kibice lechi i baltyku
arka-czas na czerwona latarnie extraklasy
- 10 12
-
2011-04-30 11:01
niech zyje 1 maja (1)
sojusz baltycko-lechicki
- 8 18
-
2011-04-30 11:02
jak Lechicki to z Lechem
- 8 0
-
2011-04-30 11:02
lechia mistrz polski,baltyk wicemistrz
arka 2 liga ha ha ha
- 13 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.