• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamienny Gdańsk sprzed 150 lat

ms
17 lutego 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 

Unikalne dzieło XIX-wiecznych gdańskich geodetów, kartografów i drukarzy, czyli kamienne tablice z planem miasta można oglądać od wczoraj w Muzeum Archeologicznym.



Wystawa jest konsekwencją przypadkowego odkrycia, do jakiego doszło w zeszłym roku na terenie składnicy konserwatorskiej w Oliwie. Pod pryzmą innych zabytków odkryto osiemnaście wapiennych tablic wykonanych w drugiej połowie XIX wieku.

Okazało się, że na tablice naniesiono metodą litograficzną sporządzony w latach 1863-68 plan Gdańska wykonanego przez Daniela Buhsego. Opracowanie to powstało m.in. na potrzeby urzędników sądowych i odpowiedzialnych za ściąganie podatków. Było tak precyzyjne, że służyło m.in. do opisywania nieruchomości przy zakładaniu ksiąg wieczystych.

Aby umożliwić replikację planu przeniesiono go metodą litografii na wapienne tablice. Po zwilżeniu ich wodą zachowywały się jak pieczęć. Wystarczyło ich osiemnaście (każda o wadze od 80 do 120 kg) aby przedstawić teren historycznego śródmieścia Gdańska od Biskupiej Górki, przez Gradową Górę, Bramę Oliwską, Stocznię Cesarską, Kanał Na Stępce i Opływ Motławy.

Do naszych czasów przetrwało jedynie kilka odbitek tego planu, z których jedna przechowywana jest w zbiorach gdańskiej biblioteki PAN.

- Pod koniec XIX wieku Gdańsk zaczął się zmieniać. Wtedy to przystąpiono m.in. do rozbiórki fortyfikacji otaczających miasto. Plan Buhsego jest dziś dla nas niezwykle cenny, gdyż pokazuje Gdańsk dokładnie w okresie poprzedzającym jego wielką rozbudowę - tłumaczy Marcin Tymiński z urzędu pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Planem Buhsego posługiwano się przy odbudowie Gdańska po zniszczeniach II wojny światowej. Dzisiejsze Główne Miasto prawie dokładnie pokrywa się z tym, jakie możemy znaleźć właśnie na planie Buhsego...
ms

Miejsca

Opinie (43) 2 zablokowane

  • rozsadek rozsadkiem, najpierw treba miec pomysl na zagospodarowanie miasta, a tego ciagle brak. moze nowy wiceprezydent cos w tym kierunku uczyni, o polityce komunalnej wypowiadal sie wcale rozsadnie, a to juz bliski temat.

    estakady to pewnie czesc trasy czerwonej, ktora gdansk buduje od lat 70 i do tej pory jednego metra nie wyasfaltowano. gdynia ma juz spory odcinek, sopot zaczyna badania pod tunel, a my juz 35 rok nie wiemy co z tym zrobic.....

    • 0 0

  • do Piotra

    No i gdzie masz te estakady? Wejdź sobie na Biskupią Górkę i walnij się z jednej z kilkuset estakad w przepaść, może zmądrzejesz

    • 0 0

  • tak pod koniec

    Szacunek dla wszystkich którzy sie wypowiedzieli, dla P. Galluxa szczegolnie. Jest w tym rzeczowość i prawdziwa troska. Z własnego doświadczenia tylko dodam, ze plany zagospodarowania przestrzennego są w Gdansku najbardziej typową decyzją administracyjną i jakiekolwiek protesty w okresie przed ich zatwierdzeniem, sa pomijane albo administracyjnie odrzucane. Pozostaje droga zaskarżenia takiej Decyzji do Sądu Administracyjnego , ale to juz bardzo powazna sprawa i moze sie tak zdarzyc, ze człowiek staje przed wyborem, ze dla jakiegos niewielkiego stosunkowo elementu całego planu trzeba uniewaznic cala wieloletnia prace nad duzym obszarem. Duza odpowiedzialnosc gdy ktos chce jednak byc konsekwentnym.
    Nota bene - architektura to sztuka projektowania i wznoszenia budowli, a wiec "stara architektura" dobrze oddaje technike projektowania i wznoszenia budynkow z cegły. Śmieszne byłoby domagac sie zachowania starej zasady, ze "wychodek" nie moze znajdowac sie w obrebie czesci mieszkalnej, ale takie "na siłe" wstawianie betonu miedzy cegly skończylo sie niejedna katastrofą.
    Na koniec cos śmiesznego ale i przerazajacego. Czy wiecie, ze nasi "miejscy" architekci wymyslili i zatwierdzili (kilkanascie lat temu) budowe licznych estakad dla drogi którą poprowadzili prawie przez środek fortyfikacji Biskupiej Górki ? I kto tutaj sie dziwi Dolinie Rozpudy, kto mówi o jakis planach zagospodarowania przestrzennego, kto mowi o odwolywaniu sie do rozsądku urzędnikow.

    • 0 0

  • KAMIENNY BYŁ, JEST I BĘDZIE:))))))))))))

    • 0 0

  • $$$$$

    i wszystko w tym temacie

    • 0 0

  • Dolina Raspudy 100% w jej obronie!!!!!!!!!!!!!!!

    Dlaczego mamy narażac nasz kraj na wielo milionowe kary ze strony UE, jeżeli można poprowadzić obwodnicę w innym miejscu . Ta dolina to unikat na skalę światową , trudno zrozumieć determinację władz aby zniszczyć to miejsce , jak można skorzystać z 2giego wariantu , który nie jest wcale droższy !!! i nienaraża Polski na mega kary UE oraz pośmiewisko ponieważ takiej determinacji i konsekwencji władz trudno sie doszukać w budowie innych ważniejszych i strategicznych inwestycji drogowych np A1 - budowa ruszyła po 8 latach !!!!!!

    • 0 0

  • a rospude i tak szlag trafi, za duze pieniadze tam juz poszly. pusty siech mnie ogarnia gdy minister ornitolog bzdury opowiada, ze poza kilkoma fragmentami zostanie nienaruszona, chyba chlopakbudowy na oczy nie widzial, o palowaniu fundamentow tez nie slyszal. nic tam jzu nie bedzie takie jak wczesniej

    • 0 0

  • niestety protest to najgorsza z mozliwosci, bo kazdy bedzie wtedy poszkodowany. tak jak pisal sss trzeba zmienic prawo, ale kto ma czas i checi latac po urzedach sprawdzac co kto i gdzie ma budowac, lub jakie rpawo tam obowiazuje. glowny to nawet nie moja dzielnica, ale szkoda mi ze nikt sie o nia stara. ci co mieszkaja na miejscu to w polowie naplywowi, co dostali mieszkania z urzedu za komuny, druga polowa najemcy. ani jedni ani drudzy nie sa na tyle zwiazani z miejscem by sami reagowac, wiec co dopiero mieszkancy innych dzielnic, majacy swoje wlasne lokalne problemy. niestety, nie dosc ze ruskie nam zrobily cwiczenia artylerii w centrum to jeszcze wywalili tych, ktorzy nie wycofali sie z wermachtem, za to zaludnili zaburzanami i innymi kresowiakami, ci ludzie nawet po wojnie nie pamietali ajk wczesniej miasto wygladalo co dopiero teraz. co do brochy inwestora, owszem konserwator nie moze wymagac wiernej rekonstrukcji, ale inwestor w takim miejscu powinien chciec jakos wpasowac sie w otoczenie, juz nawe nie wiernie kopiowac caly budynek a chociaz fasady utrzymac w podobnym stylu. swego czasu byl we wprost piekny artykul o polskiej samowoli, jak cale osiedle jest niski i z kamienia postawi sobie jeden z drugimwiezowiec ze szkla i zadowoleni. to ze prawo nie zabrania nie znaczy, ze koniecznie trzeba.....

    • 0 0

  • protestować zawsze można

    tylko że czesto nic z tego nie wynika. tak jak z rospudą. niby wszyscy od góry do dołu protestują a ch... z gddka i tak swoje:( daltego ważne jest aby uchwalać dobre prawo bo takie protesty to wątpliwa sprawa. potrzebne jest rozwiązanie systemowe a nie gadanie kolejno przy każdej budowie że brzydkie i kto na to pozwolił. Odpowiedz jest zawsze ta sama: My wszyscy!

    • 0 0

  • po co pisac kocopoły w stylu "biedronki przy mariackim"?
    wystarczy wejść na strone miasta gdańska i poczytać:

    "Procedura sporządzania i uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego
    Zasady i tryb sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego określa Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym.

    Zgodnie z art. 85 niniejszej ustawy, do planów w stosunku do których podjęto uchwałę o przystąpieniu do sporządzania lub zmiany planu, oraz zawiadomiono o terminie wyłożenia tych planów do publicznego wglądu, ale postępowanie nie zostało zakończone przed dniem wejścia w życie obecnej ustawy, stosuje się przepisy z ustawy z dnia 7 lipca 1994r. o zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 15 poz.139 z 1999 r. jednolity tekst z późniejszymi zmianami).

    Miejscowy plan zagospodarowania jest sporządzany przez prezydenta miasta. W przypadku Gdańska prezydent zleca wykonanie prac planistycznych Biuru Rozwoju Gdańska, a uchwalany jest przez Radę Miasta Gdańska. Plan jest prawem miejscowym obowiązującym na obszarze objętym planem.

    Na podstawie planu wydaje się decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Koszty związane ze sporządzeniem lub wprowadzeniem zmian w miejscowym planie ponosi miasto, chyba, że w planie przewidziana jest realizacja zadań rządowych, wówczas koszty sporządzenia planu są dzielone proporcjonalnie."

    z doświadczenia zyciowego WIEM, że nawet jak jest plan, to MOGE OPROTESTOWAĆ daną inwestycję
    z doświadczenia zyciowego WIEM, ze jeżeli cokolwiek buduje sie w pobliżu mojej chawiry, to JA DOSTAJE PISMO z UM, że mam prawo złożyć protest w takim to a takim terminie
    "samowola urzędnicza" ma swoje granice i nie polega na zasadzie WIDZIMISIĘ:-)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Który klub sportowy powstał w Gdańsku jako pierwszy?

 

Najczęściej czytane