- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (80 opinii)
- 2 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 3 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (76 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w mieście (33 opinie)
- 5 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (47 opinii)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (315 opinii)
Młode Miasto: pierwszy zabytek odzyskuje dawny blask
160 tys. cegieł zostało wyczyszczonych, a między nie położono 100 km fug - w ten sposób odnowiona została elewacja budynku dawnej dyrekcji Stoczni Cesarskiej - pierwszego rewitalizowanego zabytku na terenie Młodego Miasta. Obecnie prace toczą się we wnętrzach adaptowanych na nowoczesne biura, ale z wykorzystaniem odrestaurowanych, historycznych elementów: drewnianych sufitów i podłóg oraz niektórych drzwi i okien. Pierwsi najemcy mają wprowadzać się do budynku we wrześniu.
Cegły z czterech cegielni
Budynek dyrekcji Stoczni Cesarskiej powstał w 1878 roku. Po 10 latach podjęto decyzję o podwyższeniu go o jedną kondygnację, a na początku XX w. powstało drugie skrzydło, które zostało w dużej mierze zniszczone podczas II wojny światowej.
Na przestrzeni lat do odbudowy wykorzystano materiały z czterech różnych cegielni, m.in. z cesarskiej cegielni w Kadynach. By przywrócić zabytkowi dawny blask, wyczyszczonych zostało ok. 160 tys. cegieł tworzących elewację budynku. Pomiędzy nimi położono 100 km fug.
- Na elewacji zachowane zostały fazy historycznej budowy, ale nie zaburza to jednorodności architektury - mówi Anna Kriegseisen, sprawująca nadzór konserwatorski nad pracami.
Warunki jak w Wenecji
Budynek dyrekcji stoi na palach, na podmokłym gruncie.
- Warunki są takie jak w Wenecji. Na szczęście dębowe pale są w dobrym stanie. Poza tym po rewitalizacji budynek będzie lżejszy, bo wiele ścian działowych zostało wyburzonych - mówi Przemysław Kobza z firmy TPS Repolis, która prowadzi prace budowlano-remontowe. - Z kolei niektóre stropy musiały zostać w całości wymienione. Z kolei pod przybudówką wbite zostały pale na głębokość 16 m, ale bez konieczności jej rozbierania.
Stare, solidne ściany zniknęły, by zgodnie z nowymi trendami otworzyć przestrzeń dla przyszłych najemców biurowych.
- Wnętrza są tak zaprojektowane, by były jak najbardziej funkcjonalne, ale też różnorodne. Dlatego oprócz otwartych przestrzeni znajdą się tu także gotowe mikrobiura - wyjaśnia Paulina Lehmann z pracowni Roark Studio, która odpowiada za projekt wnętrz.
Natomiast projekt rewitalizacji całego budynku dyrekcji przygotowało biuro architektoniczne Arch Deco.
Tablica zmianowa jako duch dawnych czasów
Tam, gdzie to było możliwe, zachowane zostały też historyczne elementy.
- Wiele z nich poddano restauracji i zostaną one wyeksponowane. Chodzi głównie o balustrady, sufity kasetonowe i niektóre drzwi czy okna, a nawet tablicę zmianową, która zostanie zachowana jako duch dawnych czasów - wylicza Lehmann.
Na wieżę powrócił również zegar zniszczony w 1945 roku. Nawiązuje on wyglądem do dawnego zegara, ale jest na wskroś nowoczesny - czas ustawiany jest za pośrednictwem satelity, a jego tarcza jest podświetlana.
W sumie w budynku dyrekcji znajdzie się ok 4 tys. m kw. powierzchni najmu. Pierwszym najemcą, który zajmie ok 600 m kw., jest gdańska firma Seatech Engineering.
- Prace budowlane zakończymy latem. Pierwsi najemcy wprowadzą się we wrześniu - zapowiada Gerard Schuurman.
Była remiza, będzie restauracja
Stocznia Cesarska Development jest właścicielem wielu nieruchomości na terenie Młodego Miasta. W sumie spółka planuje budowę i renowację budynków o łącznej powierzchni 400 tys. m kw. Znajdą się w nich zarówno biura, jak i mieszkania oraz usługi o różnym charakterze.
W kolejce do rewitalizacji czeka znajdująca się vis a vis budynku dyrekcji stara remiza. Tutaj prace powinny rozpocząć się już na wiosnę. Cały obiekt zajmie lokal gastronomiczny.
O autorze
Michał Brancewicz
Gdańszczanin od urodzenia. Nie ukryje się przed nim żadna nowa inwestycja w mieście. Gra w piłkę nożną, jeździ na snowboardzie i rowerze. Próbuje swoich sił w scenariopisarstwie.
Inwestycje
Miejsca
Opinie (110) 7 zablokowanych
-
2020-03-04 23:35
Wreszcie jakaś renowacja zabytku -- pierwszy krok w dobrym kierunku -- mam nadzieję że ten trend się utrzyma.
Jest mnóstwo tego typu budynków wymagających renowacji,jak również do odbudowy.Wiele tegotypu budynków została przekazana w prywatne ręce ,po czym budynek zamiast remontu był doprowadzany do totalnej ruiny i wyburzenia -- taki los pewnie spotka piękną willę na ul.Orzeszkowej.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.