• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fotel masona odnaleziony w Gdańsku

Marek Gotard
14 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Na tym fotelu zasiadał prawdopodobnie sam Czcigodny lub Dozorca Loży Eugenia. Cenny mebel odnalazł się w siedzibie Pracodawców Pomorza.  Na tym fotelu zasiadał prawdopodobnie sam Czcigodny lub Dozorca Loży Eugenia. Cenny mebel odnalazł się w siedzibie Pracodawców Pomorza.
Symbol Loży Eugenia na oparciu fotela. Widać na nim usuniętą, prawdopodobnie w latach 30. ubiegłego wieku koronę Salomona. Symbol Loży Eugenia na oparciu fotela. Widać na nim usuniętą, prawdopodobnie w latach 30. ubiegłego wieku koronę Salomona.
Logo "Eugenii pod Ukoronowanym Lwem". Logo "Eugenii pod Ukoronowanym Lwem".
W miejscu, gdzie znajdowała się siedziba i ogród "Eugenii" dziś jest parking za budynkiem Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Obok biegnie wykop kolejowy. W miejscu, gdzie znajdowała się siedziba i ogród "Eugenii" dziś jest parking za budynkiem Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Obok biegnie wykop kolejowy.

Niezwykłego odkrycia dokonali członkowie Towarzystwa Przyjaciół Gdańska. W gabinecie prezesa biznesowej organizacji Pracodawcy Pomorza znaleźli fotel, z którego podczas obrzędów korzystał jeden z luminarzy ostatniej gdańskiej loży masońskiej - Eugenii pod Ukoronowanym Lwem.



- Gdy zobaczyliśmy emblematy na fotelu prezesa, od razu wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z meblem pochodzącym z "Eugenii" - relacjonuje Mirosław Piskorski z Muzeum Strefa Historyczna Wolne Miasto Gdańsk, odkrywca pochodzenia fotela. - Z oparcia usunięto jednak charakterystyczną koronę Salomona, mebel przemalowano, no i wybito na nim "gapę", na znak, że należał do któregoś z niemieckich urzędów.

Skąd fotel wziął się w siedzibie Pracodawców Pomorza? - Pochodzi od prywatnej firmy, która przeprowadziła też jego renowację - mówi dr Zbigniew Canowiecki, prezes PP. - Przez chwilę pomyślałem, że może mieć ciekawą historię, ze względu na znajdujące się na nim emblematy, nie przypuszczałem jednak, że aż tak niesamowitą.

Prawdopodobnie nie był to zwykły mebel, jeden z wielu, które stanowiły wyposażenie Eugenii. Prawdopodobnie zasiadał na nim, ktoś kto był "światłem" loży, jednym z najważniejszych członków. Niewykluczone, że był to fotel samego Mistrza loży lub jej Dozorcy.

Znalezisko jest tym bardziej cenne, że po zlikwidowanej w 1937 roku loży "Eugenia" przetrwało bardzo niewiele pamiątek. - W gdańskiej bibliotece PAN odnajdziemy pisma członków loży, część biblioteki, unikatową księgę odwiedzających "Eugenię" oraz japońskie kimono, dar dla wolnomularzy - opowiada Marek Fota, filozof i członek reaktywowanej w 2001 roku w Gdańsku "Eugenii pod Ukoronowanym Lwem".

Jak wyglądała historia wolnomularstwa, czyli masonerii w Gdańsku?

Pierwsze loże wolnomularskie w Gdańsku powstały w połowie XVIII wieku. Nosiły miano "Pod trzema poziomicami" ("Zu den drei Bleiwagen") oraz "Pod trzema Gwiazdami" ("Zu den drei Sternen").

Przekazy głoszą, że środowisko ówczesnych wolnomularzy było mocno ze sobą skłócone. Dość szybko ówczesna Rada Miasta wydała też zakaz tworzenia lóż masońskich w Gdańsku. Obie zakończyły więc działalność.

Ponownie wolnomularze zaczęli działać w roku 1775. Wtedy to m.in. z połączenia obu wcześniejszych powstała jedna wspólna loża - właśnie "Eugenia pod Ukoronowanym Lwem" ("Eugenia zum gekrönten Löwen").

Historycy wspominają, że w działalność wolnomularską w tym okresie mocno zaangażowany był Daniel Gralath Młodszy, syn słynnego gdańskiego burmistrza, również Daniela, fizyka i fundatora alei lipowej, dzisiejszej alei Zwycięstwa.

Syn burmistrza był Mistrzem loży do 1798 r. Dzięki niemu ta pozyskała pałacyk przy ul. Sadowej zobacz na mapie Gdańska, a którym członkowie "Eugenii" spotykali się przez 60 lat. Odsprzedali nieruchomość, gdy wojsko postanowiło zbudować w tym miejscu koszary.

Od 26 sierpnia 1842 r. wolnomularze z "Eugenii" spotykali się już w nowym budynku, przy ul. Nowe Ogrodyzobacz na mapie Gdańska. Posesja ze sporym ogrodem prawdopodobnie należała wcześniej do rodziny Henrichsdorfów, ówczesnych właścicieli fabryki likierów "Pod Łososiem". Pod tym adresem loża przetrwałą aż do swojego końca, czyli do 1937 roku.

Zarówno wiek XIX, lata późniejsze, oraz okres Wolnego Miasta Gdańska był dobrym czasem dla członków lóż wolnomularskich. W tym okresie poszczególne loże potrafiły liczyć nawet po dwustu członków. Oprócz słynnej "Eugenii", warto przypomnieć jeszcze kilka z nich, jak np. "Łańcuch nad Wisłą" ("Kette an der Weichsel"), działającą początkowo w Domu Angielskim przy ul. Chlebnickiej w Gdańsku, a później we Wrzeszczu, lożę "Pod trzema Kolumnami" ("Zu den drai Saulen") czy tę "Pod Gwiazdą na Wschodzie" ("Zu Stern im Osten").

Zmierzch gdańskiej masonerii nastał w połowie lat 30. ubiegłego wieku. Przejmujący władzę w Gdańsku naziści nie tolerowali nikogo, kto myślał inaczej niż oni. Loże masońskie wygaszały więc swą działalność.

W 1937 roku przestała działać "Eugenia". Budynek loży początkowo przejął Senat Wolnego Miasta Gdańska, później niemieckie urzędy związane z ogrodnictwem i sadzeniem kartofli. Po II wojnie światowej budynek przestał istnieć.

Unikatowy mebel będzie teraz jedną z głównym atrakcji wystawy "Wielokulturowość w Wolnym Mieście Gdańsku" jaką w sobotę, 18 lutego otwiera w swojej siedzibie Muzeum Strefa Historyczna Wolne Miasto Gdańsk.

Niesamowity gość w gdańskiej loży

W księdze gości odwiedzających gdańską lożę w XVIII wieku, jest jedno szczególne nazwisko. Swój podpis złożył w niej hrabia Alessandro di Cagliostro, którego życiorysem można by spokojnie obdzielić kilka osób.

Pochodzący z Sycylii Giuseppe Balsamo (ur. w 1743 roku) uważany był za hipnotyzera, okultystę, szamana oraz twórcę i arcykapłana własnego rytu masońskiego. Podróżował po całej Europie, gdzie oprócz licznego grona wyznawców i fanów, udało mu się popaść w niełaskę wielu władców, w tym Francji i Polski. Stanisław August Poniatowski nakazał wygnać go z Warszawy.

Po licznych perypetiach osiadł w rodzinnych Włoszech, gdzie też zdążył narazić się papieżowi. Oskarżony o herezję i skazany na śmierć przez Inkwizycję, zmarł w 1795 roku, w więzieniu papieskim w San Leo.

Sylwetkę Giuseppe Balsamo unieśmiertelnił Aleksander Dumas w swojej awanturniczej powieści o tajnych spiskach i masonach pt. Józef Balsamo.

Wydarzenia

Wielokulturowość Wolnego Miasta Gdańska (6 opinii)

(6 opinii)
wystawa

Miejsca

Opinie (154) 4 zablokowane

  • zauwazyłem na tym krześle supertajny szyfr (1)

    czy któryś z masonów mógłby wyjasnić o co chodzi?

    • 8 1

    • Nie możemy, to tajemnica

      • 1 3

  • przecież

    to fotel mojego dziadka, miał taki sam !!!
    Był masonem, co w tym złego???
    Wiecie kim są Masoni czy tylko powtarzacie teorie spiskowe ??

    • 7 10

  • No to będzie miał Tusk na czym siedzieć

    • 2 4

  • WIEKSZOSC Z PISZACYCH NA FORUM NIE MA NAWET POJECIA CZYM JEST MASONERIA ! jakies glupoty wypisujecie ! internet jest po to (4)

    rowniez aby czerpac wiedze wiec czytajcie wiecej !!!!!!!!!! Masoneria to byl nurt majacy przede wszystkim propagowac braterstwo wsrod ludzi i łaczyc ludzi ponad podzialami ! I GDYBY W POLSCE BYLA DZIS PRAWDZIWA MASONERIA TO BYSMY BYLI KRAJEM MĄDRYM I ZAMOZNYM ! a skoro jest inaczej to zadnej masoneri u nas nie ma i zapewne moze rowniez jest to przyczna ze Polska jest postrzegana jako kraj '' glupcow'' . Rowniez po wpisach na forum przewaznie widac ze piszacy sa slabo wyedukowani ,,pisza aby cos napisac nie wiedzac nawet o co chodzi. Uczcie sie wiecej i czytajcie to moze choc w czesci zblizycie sie do Masonerii !

    • 18 11

    • myśl nie powtarzaj (2)

      taki szlachetny ruch, że aż musiał być tajny, żeby szlachetnością nie grzeszyć.
      cyt"Przekazy głoszą, że środowisko ówczesnych wolnomularzy było mocno ze sobą skłócone" - nie bardzo chcieli się bratać ??? i łączyć ponad podziałami.
      Poczytaj pomyśl dopiero pisz

      • 9 4

      • napisane jest jasno ze ''' wiekszosc nie wie czym jest masoneria'' ! a nie czy sie klocili ! (1)

        '' umiem czytac '' tu chodzi o sama definicje czym jest lub byl ten ruch a nie czy sie klocili bo to inna sprawa .

        • 4 3

        • ale ty też nie masz zielonego pojecia

          i piszesz frazesy.
          ja nie pisze czy się kłócili czy nie - tylko, że twoja definicja ma się nijak do rzeczywistości. No chyba że jesteś propagandzistą

          • 6 0

    • dziwiisz się? A kto tu robi największy mieszung?

      No chyba z choinki się nie urwałeś? Poczytaj choćby o banku Ambrosiano a także naszej roli przez kard.J.Króla czy biskupa Paula Marcinkusa;))

      • 2 1

  • Ale jak to ?!

    Przeca nie ma żadnych masonów ? Przeca to tylko pisowce i rydzykowce mówią o masonach ?! Mam teraz dysonans poznawczy.

    • 2 7

  • krzesło (3)

    Ta ja natomiest widze usuniętą niedbale gwiazdę Dawida

    • 5 4

    • a zauważyłeś logo loży, szerloku?

      • 3 1

    • (1)

      masz na myśli szerloku "koronę Salomona" czyli tak naprawdę symbol stanowiący podstawy Chrześcijaństwa.
      To uwaga bo będzie cios w Twój światopogląd: Jezus był żydem

      • 4 2

      • nie tylko On

        cała jego rodzina i Apostołowie;)))

        • 3 1

  • pan dr Canowiecki jest pracodawcą?

    czy jak zwykle bywa prezesem lozy masońskiej. tak czy owak zawsze wiedział gdzie koryto pachnie najpiękniej

    • 9 0

  • jak zobaczylem to krzesło to nie wiedzieć czemu maiłem skojarzenia co do ew. właścicieli:

    jankowski a teraz głódź

    • 4 5

  • a ta boazeria!!!

    mogliby ja przynajmniej wykończyć!

    • 4 1

  • bez kitu !!!

    z tą boazerią to trochę wiocha ;))))

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Charakterystycznym, powszechnie rozpoznawalnym symbolem Gdańska jest:

 

Najczęściej czytane