• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kupił dla Polski Westerplatte. Jego prochy spoczną w Gdańsku

Aleksandra Nietopiel
3 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (286)
Mieczysław Jałowiecki (z lewej) podczas spotkania z polskim oficerem. Mieczysław Jałowiecki (z lewej) podczas spotkania z polskim oficerem.

Był arystokratą i pierwszym delegatem Rządu Polskiego w Gdańsku, wielkim patriotą. To on kupił dla Polski Westerplatte, wcześniej zaciągając kredyt. 5 grudnia w Gdańsku odbędą się uroczystości pogrzebowe Mieczysława Jałowieckiego i jego drugiej żony Zofii Anieli. Spoczną na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko.



Czy znałe(a)ś postać Mieczysława Jałowieckiego?

Mieczysław Jałowiecki zmarł na emigracji w Beckenham pod Londynem, w 1962 r. Tam też został pochowany.

Jego grób, w którym spoczął razem z małżonką Zofią Anielą Marią z Romockich, został odszukany rok temu przez Tomasza Muskusa i przedstawicieli fundacji Polskie Miejsca Pamięci.

O sprowadzenie prochów Mieczysława Jałowieckich do Gdańska od kilku miesięcy zabiegało Muzeum II Wojny Światowej. I to właśnie muzeum zorganizuje uroczystości pogrzebowe, które odbędą się w poniedziałek, 5 grudnia.

Bohaterowie z Westerplatte spoczęli w imiennych grobach



Uroczystości na Srebrzysku 5 grudnia



Program uroczystości:

9:00 msza święta w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku.
10:30-11:00 Przejazd konduktu pogrzebowego na cmentarz.
11:15 Uroczystości pogrzebowe (przemówienia zaproszonych gości, złożenie urn do grobu, złożenie wieńców).


Jak przekazało MIIWŚ, w uroczystościach pogrzebowych weźmie udział prawnuk i ostatni z rodu - Andrzej Jałowiecki.

Dworzec Gdańsk Główny będzie miał patrona Dworzec Gdańsk Główny będzie miał patrona

Zawiłe losy arystokraty



Mieczysław Jałowiecki był postacią nietuzinkową, zarówno przez swoje pochodzenie i wykształcenie, a także późniejsze koleje losu. Jego ojciec był generałem, matka Aniela - najmłodszą siostrą Stanisława Witkiewicza, wujem zaś Józef PiłsudskiGabriel Narutowicz. Rodzina wywodziła się z ruskiego rodu Rurykowiczów. Ojciec - Bolesław - był posłem do Dumy Rosyjskiej.

Edukację pobierał w Petersburgu, potem studiował na Wydziale Chemicznym i Agronomicznym na Uniwersytecie w Rydze. W tym czasie związany był także z polską organizacją akademicką Arkonia, której celem było krzewienie patriotyzmu i postaw obywatelskich. Kontynuował naukę na Uniwersytetach w Halle i Bonn.

Był poliglotą. Oprócz ojczystego znał języki rosyjski, angielski, francuski, niemiecki, litewski,
a także słabiej szwedzki.

Mieczysław Jałowiecki Mieczysław Jałowiecki

Zanim, w 1919 r., został generalnym delegatem Ministerstwa Aprowizacji i przedstawicielem rządu polskiego w Gdańsku, pełnił różne role, m.in.: radcy Ministerstwa Rolnictwa w Petersburgu, konsula do spraw rolnictwa Rosji w Niemczech, dyrektora Towarzystwa Akcyjnego Północnego Rosyjskiego Handlu Zewnętrznego czy dyrektora Towarzystwa Rosyjsko-Bałtyckiego. Był też członkiem Wileńskiego Banku Ziemskiego i członkiem Wydziału Żeglugi Morskiej Centralnego Komitetu Przemysłowego w Petersburgu.

Jako generalny delegat Ministerstwa Aprowizacji w Gdańsku zajmował się m.in. organizacją pomocy żywnościowej dostarczanej do miasta z USA.

Kupił Westerplatte "na słupa"



Jesienią 1919 r., z inicjatywy Mieczysława Jałowieckiego, udało się kupić WesterplatteMapka z rąk niemieckich. Niemcy, niepewni swojej sytuacji, wyprzedawali nieruchomości.

Jałowiecki wykorzystał więc okazję. Jako że właściciel nieruchomości na Półwyspie zastrzegł, że sprzeda je tylko Niemcom, Jałowiecki znalazł Kaszuba o niemieckim nazwisku i za opłatą przekonał go, by kupił Westerplatte na własne nazwisko. Po kilku dniach odsprzedał nieruchomości Jałowieckiemu.

II wojnę światową spędził w Wielkiej Brytanii. Na emigracji angażował się w działalność środowisk polonijnych, sporo też pisał. Do Polski nigdy już nie wrócił. Zmarł w wieku 85 lat.

Wydarzenia

Uroczystości pogrzebowe Mieczysława Jałowieckiego oraz Zofii Anieli z Romockich Jałowieckiej

uroczystość oficjalna

Miejsca

Opinie (286) ponad 10 zablokowanych

  • Koniecznie przeczytać "Na skraju imperium" (1)

    opis Polski okresu II RP pasuje jak ulał do okresu PRL i dzisiejszego bardaku

    • 30 2

    • Ironia

      A respiratorami też handlował?

      • 3 3

  • taki człowiek, jak mało kto, powinien mieć w polskim Gdańsku swój pomnik (4)

    • 57 3

    • ma ulicę (3)

      • 5 3

      • nie ma (2)

        tylko rondo i to na za zad*piu

        • 8 3

        • No co ty? Nie obrażaj 30 procent forumowiczów, spłacających apartamenty w promieniu 3km od tego miejsca. (1)

          • 0 4

          • oni się nie obrażą

            sami klną pod nosem, stojąc codziennie godzinę w korku rano i drugą wieczorem

            • 3 0

  • (1)

    I to jest Patriota. Chylę czoła.

    • 45 3

    • Zwykły płatny agent...

      • 1 7

  • Patriotyzm w Gdańsku (1)

    Byly Prusy i Hakata a Bismarck choć pisał po polsku(!?) to jednak Polaków nie lubił. Trzeba zrobić honorowe miejsce spoczynku dla polskich patriotów. Każdy zna Grunwald czy Targowicę ale kto zna bitwę pod Zadwórzem dzięki czemu mógł się zdarzyć ,,Cud nad Wisłą"?

    • 18 5

    • Wracajcie wy z tymi waszymi cudami zza Bug.

      • 1 3

  • Opinia wyróżniona

    Mieczysław Jałowiecki (23)

    Bardzo dobrze że go wspominacie i honorujecie pochówkiem w Gdańsku . Jego historia jest niesamowita , wielce się zasłużył w walce o polskość Gdańska w swoim czasie .

    • 315 11

    • Czy w Gdańsku jest ulica imienia Mieczysława Jałowieckiego?

      • 22 3

    • (15)

      W Gdańsku mamy ulice imienia szwabów i innych wrogów Polski dla Jałowieckiego nadano jego imieniem nazwę ronda na Oruni, Szkoda ze nie w centrum miasta tam gdzie wszyscy poznali by jego historię.

      • 34 13

      • w szczególności zasluzonym dla Gdańska szwabem i wrogiem polski jest J.Kłamczyński ze swoją ulicą. (2)

        • 19 26

        • Unieś się choć w tej chwili ponad TVN i sianą pogardę (1)

          Jesteś to winien Jałowieckiemu by nie mieszać go z dzisiejszym błotem

          • 16 13

          • przestań szczuć jak TVPutin

            Jesteś to winien Jałowieckiemu

            • 1 7

      • niestety (7)

        ojkofobia toczy nasz kraj. Pisarz -SS man jest ważniejszy , niż taki wybitny patriota.

        • 21 8

        • To wracaj na dzikie pola, do zapyziałej krainy swoich przodków jak cię tu świerzbi.

          • 1 13

        • (4)

          Miej pretensje do przodków kaczora za krzewienie komuny i zapominanie o tych o których powinno się pamiętać, a zarówno Jałowiecki jaki i Grass są zasłużeni dla Gdańska, a nie dla Polski

          • 5 13

          • !

            ale bełkot , co za prymityw!

            • 9 1

          • (2)

            Zasłużony esesman Grass bo dostał nagrodę literacka. Gdyby nie to to kto by o nim coś wiedział? NIKT!!!

            • 8 5

            • Ty napewno nie, mongolska plamko.

              • 6 5

            • A czym sobie tak zasłużył ?

              Chyba podobnie jak Bolek.

              • 0 0

        • No właśnie, " Pisarz -SS man jest ważniejszy , niż taki wybitny patriota"

          Co ma taki Ginter do Gdańska . Książeczki i wiersze pisał ?

          • 0 0

      • Są za to ulice bosych Antków, głodnej Litwy, podolskich złodziei i lwowskiej dintojry. (3)

        • 6 11

        • Z tego powodu, że po 1945 w Gdańsku "Antków zza Buga" było najwięcej. (2)

          "Dziś też w Gdańsku jest więcej ludzi, których dziadkowie przyjechali z Litwy, Białorusi czy Ukrainy niż tych, których dziadkowie byli z przedwojennego Gdańska.

          Przyłączenie ziem na zachodzie i północy propaganda państwowa przedstawiała jako powrót na prastare ziemie piastowskie.

          Władze postanowiły przeprowadzić weryfikację narodowości osób posiadających obywatelstwo niemieckie, lecz polskie pochodzenie. Na obszarach poniemieckich i byłego Wolnego Miasta Gdańska zobowiązano starostów powiatowych i prezydentów miast do zorganizowania komisji weryfikacyjnych. Powstały one w lipcu 1945 roku.

          Rządowi zależało na wykazaniu największej liczby tzw. autochtonów, co w propagandzie międzynarodowej uzasadniałoby przesunięcie granicy państwa na zachód. Brak jednak osłon przed represjami jakie stosowano wobec Niemców spowodowało, że szykany dotknęły także i tę ludność. Ludność rodzima, zanim została zweryfikowana, najczęściej traciła mienie jako obywatele niemieccy i wielu jej przedstawicieli trafiło do obozów przeznaczonych dla Niemców. Ci, co pozostali, poddawali się procedurom weryfikacyjnym najczęściej ze względu na chęć zachowania własnego majątku. Sprawy narodowe nie odgrywały dla wielu z nich istotnego znaczenia. Zetknęli się z obcymi kulturowo przybyszami z Polski centralnej i wysiedlonymi z Litwy, Białorusi i Ukrainy. Napływowa ludność widziała w nich wyłącznie Niemców. Władze traktowały autochtonów jako niepełnych Polaków i nakazywały im ukończenie kursów repolonizacyjnych, co miało być jednym z argumentów ułatwiających przyznanie obywatelstwa polskiego. Splot tych czynników powodował, że narastało w nich poczucie obcości wobec kultury i cywilizacji przychodzącej z Polski. Dlatego też akcja repolonizacyjna, jak to określano, nie przynosiła zamierzonych efektów. Wizytujący w marcu 1947 roku województwo gdańskie inspektor Ministerstwa Administracji Państwowej Tomasz Kosmala stwierdzał, że ponad 80% Niemców i autochtonów chciało jak najszybciej wyjechać z Polski."

          • 0 0

          • Na terenie Gdańska w dniu 30 czerwca 1945 roku przebywało 123,9 tys. Niemców, 8,5 tys. Polaków i 1,6 tys. osób innej (1)

            "Jako najważniejsze zadanie uznano wysiedlenie Niemców, których przebywanie uniemożliwiało przeprowadzenie zakładanej repolonizacji tego obszaru. Władzom szczególnie zależało na Gdańsku. Uważano bowiem, że w mieście tym szybko muszą zniknąć wszelkie ślady świadczące o jego niemieckiej przeszłości - w tym przede wszystkim niemieccy mieszkańcy miasta. Uzasadniałoby to propagandowe hasła o polskim Gdańsku i powrocie miasta do macierzy.

            Transporty z wysiedlanymi Niemcami wyjeżdżały z Gdańska tzw. pociągami wahadłowymi. Składały się one z 55-60 wagonów.

            Stan bezpieczeństwa Niemców, nawet po uzyskaniu polskiego obywatelstwa był fatalny. Działo się to często z poparciem władz lokalnych. Szczególne nasilenie działalności przestępczej tego typu wystąpiło w powiecie gdańskim. Prowodyrem prześladowań ludności rodzimej był tam komendant Powiatowej Komendy Milicji Obywatelskiej w Pruszczu Gdańskim porucznik Zakrzewski. Kierował on do transportów wysiedleńczych całe rodziny autochtonów uznając ich za Niemców, mimo posiadanych zaświadczeń weryfikacyjnych. Tolerował rugowanie ich z gospodarstw, eksmisję z mieszkań przemoc fizyczną, aresztowania i kradzieże. Wszelkie interwencje u starosty powiatowego w Gdańsku nie odnosiły skutku"

            • 0 0

            • Hmmm... ciekawe czemu... no nie wiem...

              Ktoś ma jakiś pomysł ?

              • 0 0

    • (2)

      Przecież raz już był pogrzebany....To u PiS-owców nowa moda 2 raz chować.

      • 7 14

      • Ludzie naprawdę temu człowiekowi odmawiacie godnego pochówku i czci? (1)

        Ja wiem, że komuniści po strzale w potylicę chowali tylko raz i najlepiej na śmietniku (patrz Łączka) ale cywilizowani ludzie swoich bohaterów potrafią chować godnie i z honorami.

        • 21 7

        • Skąd wiesz, że ten człowiek nie miał w Anglii godnego pochówku i nikt go tam nie czcił?

          Cześć to nie jest zabawa zwłokami.

          • 9 9

    • 25 lat temu w polskim sztabie generalnym był M. Jałowicki, major na etacie pułkownikowskim /nazwisko minimalnie się różni/

      Pochodzenia znacznie skromniejszego. Ale już miał dość tego cyrku i odszedł do cywila, do dużej firmy. Może za fachowy był, czy co?

      • 1 7

    • A potem, po władowaniu przez Polskę takiej kasy w umocnienia i uzbrojenie Sucharski chciał to poddać drugiego dnia po południu

      Przypomnę, na co się nie zwraca uwagi: jedna jednostka br0ni maszynowej na każdych pięciu żołnierzy !! A gdyby jeszcze to pół wagonu br0ni posłano na tydzień przed wojną morzem na niedużej, ale szybkiej jednostce, a nie w wagonie - a N!emcy w Gdańsku to skrzętnieukradli ...

      • 7 3

    • po co ? go tu chowac tu nie była Polska

      • 3 10

  • Na Oruni Górnej jest rondo im. Mieczysława Jałowieckiego.

    • 32 2

  • Autorka to z Podlasia przyjechała? Kupił Polsce Westerplatte nie dla Polski! (12)

    Kupić coś mamie czy dla mamy. Kupić coś sobie czy dla siebie? No halo!

    • 22 35

    • To jest mniej więcej tak jak: (3)

      Dzwoni koleś do białostockiej policji:
      -Słucham
      -Dla mamy rower ukradli!
      -Kto?
      -To ja pytam się kto!
      -Aaa to pan nie wie, dobra! to rozpoczynamy dla pana poszukiwania.
      Jakoś tak to leciało :)

      • 7 6

      • Po liczbie minusow widac ze uderzyles w czula strune naplywowych mieszkancow Trojmiasta (2)

        heh

        • 8 5

        • ty (1)

          też napłynąłeś a jak nie ty to twoi przodkowie, trafiłem w czuły punkt?

          • 2 5

          • Trafiłeś nie w punkt, ale w g.o.

            • 0 0

    • No halo!

      ale z ciebie Baran (z Gdańska?) !

      • 4 2

    • Widać żeś cep i ignorant

      ..nauczyli cię pisać a nie myśleć i o to efekt

      • 6 3

    • Tak, a o co chodzi?

      • 4 1

    • nie mogę się zgodzić (3)

      Gdyby autorka użyła zwrotu "kupił Polsce" oznaczałoby to, że kupił i sprezentował. A on kupił raczej "w imieniu Polski", "na zlecenie Polski". I w takim kontekście, moim zdaniem, forma "kupił dla polski" jest poprawna

      • 8 3

      • Nie mogę się zgodzić. Nie ma formy kupić dla. Dlatego też należy ten tytuł sformułować inaczej. (2)

        Propozycje opisałeś. A tak naprawdę to kupił Polsce wykorzystując słupa i kredyt więc też nie masz racji.

        • 3 3

        • ile % zarobił słup i czy też jest bohaterem? (1)

          • 6 2

          • kto i jakie podatki wówczas zapłacił?

            są ślady w przedwojennej skarbówce?

            • 1 0

    • kupujesz córce czy dla córki np. prezenty?

      • 0 0

  • Miejscem spoczynku

    Prochów powinno być Westerplatte.

    • 19 10

  • Za rosyjskie pochodzenie zaraz zostanie zeszkalowany (3)

    • 7 34

    • To był książę litewski ! (1)

      Nie mylcie narodowości . Litewski książę - to żadna Rosja .

      • 14 2

      • Zwykły agent

        • 1 11

    • Ruskie

      a babka była Szkotką......ale czuliśmy się Polakami, tak pisaķ

      • 2 1

  • (4)

    Rurykowicze - ród rosyjski??!!

    • 9 13

    • Niedouczony autor artykułu nie rozróżnia Rusi i Rosji. Ale skoro wiele osób nie rozróżnia tego w przypadku pierogów ruskich, to czego oczekujesz w odniesieniu do Rurykowiczów ;)

      • 11 1

    • Rurykowicze to ród normański z terenu dzisiejszej Szwecji (1)

      • 3 0

      • Normanowie, inaczej Vikingowie

        • 0 0

    • nie, no oczywiście radziecki...

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Przy której ulicy w Gdyni stała kamienica rodziny Skwierczów?

 

Najczęściej czytane