• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pocisk wystrzelony do robotników - niezwykły eksponat w ECS

Rafał Borowski
9 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia: upamiętnią masakrę z 17 grudnia
  • Pocisk przekazany Europejskiemu Centrum Solidarności.
  • Pocisk przekazany Europejskiemu Centrum Solidarności. Na zdjęciu historyk Karolina Lejczak.
  • Pocisk przekazany Europejskiemu Centrum Solidarności.
  • Pocisk przekazany Europejskiemu Centrum Solidarności.
  • Pocisk przekazany Europejskiemu Centrum Solidarności.
  • Pocisk przekazany Europejskiemu Centrum Solidarności.
  • Pocisk przekazany Europejskiemu Centrum Solidarności.

Ma zaledwie ok. trzech centymetrów długości i został wyjęty z klatki piersiowej nieznanego mężczyzny. Do zbiorów Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku trafił unikatowy eksponat. To karabinowy pocisk, wystrzelony przez milicjanta albo żołnierza LWP w stronę demonstrujących w Gdańsku w grudniu 1970 roku.



Czy pamiętasz wydarzenia z grudnia 1970 roku?

Wieczorem 12 grudnia 1970 roku, w radiu i telewizji, a 13 grudnia także w prasie, podano komunikat, że Biuro Polityczne KC PZPR podjęło decyzję o drastycznej podwyżce artykułów pierwszej potrzeby, głównie żywności i opału.

W konsekwencji ceny mięsa, przetworów, mąki, ryb czy węgla wzrosły średnio aż o 23 proc. Skutki tej decyzji były odczuwalne przede wszystkim dla najsłabiej zarabiających, m. in. robotników.

14 grudnia 1970 roku pracownicy Stoczni Gdańskiej odmówili podjęcia pracy i jako pierwsi w kraju rozpoczęli protest przeciwko podwyżkom. W ciągu następnych dni do protestu dołączyli robotnicy z innych miast Wybrzeża: Gdyni, Szczecina czy Elbląga, a także, na mniejszą skalę, robotnicy z innych części kraju: Białegostoku, Nysy, Oświęcimia, Warszawy czy Wrocławia.

Władza zdecydowała o strzelaniu do robotników

Władze PRL nie miały najmniejszego zamiaru ustępować protestującym. 15 grudnia 1970 roku pierwszy sekretarz PZPR, Władysław Gomułka, podjął decyzję o użyciu broni palnej przez milicjantów i żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, którzy mieli za zadanie stłumić strajki. I tak też się stało.

Do 20 grudnia 1970 roku wszystkie ogniska buntu zostały krwawo spacyfikowane. Według oficjalnych danych podczas wydarzeń grudniowych śmierć poniosły 44 osoby (w tym 6 w Gdańsku i 18 w Gdyni), 1164 osoby zostały ranne, a ponad 3 tys. zostało aresztowanych.

Dar od trójmiejskiego antykwariusza

Do zbiorów Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku trafił niedawno unikatowy eksponat, który pochodzi z tamtych tragicznych wydarzeń. To pocisk karabinowy, wystrzelony w stronę demonstrujących podczas rozruchów 15 grudnia 1970 roku pod siedzibą Komitetu Wojewódzkiego PZPR przy ul. Wały Jagiellońskie 36 w Gdańsku (obecnie siedziba m. in. Prokuratury Okręgowej w Gdańsku).

- Ten obiekt trafił do naszych zbiorów stosunkowo niedawno. Został wyciągnięty z klatki piersiowej jednej z osób, które zostały poszkodowane podczas wydarzeń grudniowych w Gdańsku. Osobą, która operowała poszkodowanego, był prof. Jerzy Dybicki, wieloletni kierownik oddziału chirurgii Akademii Medycznej w Gdańsku. I to właśnie on przechowywał tę kulę we własnym domu aż do swoich ostatnich dni. Bezpośrednio przekazał nam ją natomiast antykwariusz Jacek Bitnel, który porządkował spuściznę po profesorze. Uznał, że ECS jest najbardziej stosownym miejscem, w którym powinna docelowo się znaleźć - wyjaśnia Karolina Lejczak z Europejskiego Centrum Solidarności.
Pocisk znajduje się w specjalnym relikwiarzu

Pocisk pochodzi najprawdopodobniej z lufy karabinu maszynowego, ma długość ok. trzech centymetrów i miedzianą barwę oraz jest niemal zupełnie nieodkształcony. Co ciekawe, prof. Dybicki przechowywał go w specjalnie zrobionym przez siebie "relikwiarzu".

Naczynie ma formę niewielkiego kielicha o wysokości ok. siedmiu centymetrów, wykonanego z nieznanego stopu metali. Pocisk spoczywał w czaszy, która została wyścielona watą. Do podstawy kielicha przymocowano dodatkowo marmurową podstawkę, na której prof. Dybicki umieścił kartkę z odręcznie napisaną inskrypcją: "Kula wyjęta z klatki piersiowej przez J. D. Gdańsk, 14-17.12.1970 r."

Niedługo każdy będzie mógł zobaczyć eksponat z bliska

Pocisk w "relikwiarzu" nie zniknie w muzealnych magazynach. Unikatowy eksponat zasili wystawę stałą Europejskiego Centrum Solidarności.

- Nie chcę podawać konkretnych terminów, ale myślę, że już niedługo obiekt trafi na wystawę stałą. Należy pamiętać, że jej obecny stan został ukształtowany w 2014 roku. Od tego czasu otrzymaliśmy sporo darów i nadal je otrzymujemy. W związku z tym zmiana organizacji tejże wystawy będzie po prostu konieczna - informuje Lejczak.

Miejsca

Opinie (222) 6 zablokowanych

  • Sprawdzono, że pocisk tego kalibru 7,62x39 mm wz.43 do kbkak mógł przebić 10 osób ustawionych jeden za drugim i mało prawdopodobne jest aby został wyjęty z klatki poszkodowanego.

    • 0 0

  • Oddajcie moj pocisk

    • 0 0

  • (20)

    Eh, te lata komuny, strzelali i mordowali, a nikt się z nimi nie rozliczył, emeryturki sobie pobierają, a kapusie tyle lat we władzach. Niech ktoś mi powie, że to nie było ustawione, jakimś okrągłym stołem. A bolek się jeszcze obrusza, że potwierdzono jego aktywne donosicielstwo, ma kasę, ochronę i nawet lotnisko swojego imienia. Wstyd, tak po ludzku.

    • 176 75

    • no (9)

      podpytaj Stasia Piotrowicza, Kryżego, Jurgiela, Jasińskiego i innych prominentnych działaczy PIS jak się wtedy bawili hehehe.Wstyd, tak po ludzku.

      • 15 10

      • Mogę jeszcze popytać takie osoby jak: (8)

        1.. Jan Kuriata, poseł PO był zarejestrowany w 1984 r. jako tajny współpracownik SB, ps. "Piotr". Zdjęty z ewidencji w 1990 r. Materiały złożono w archiwum;
        2. Tomasz Nowak, poseł PO był 1 marca 1989 r. zarejestrowany przez SB z Konina jako kontakt operacyjny, ps. "Aktor". Pozyskany do sprawy o krypt. "Pegaz" ("zagadnienie" - kultura i sztuka). Zdjęty z ewidencji 9 stycznia 1990 r. Materiały zniszczono.
        3. Zbigniew Pawłowicz, senator PO był zarejestrowany w 1977 r. jako tajny współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej, czyli kontrwywiadu wojska PRL, ps. "Pawlik".
        4. Marek Konopka, senator PO został w 1982 r. zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu wojska PRL ps. "Marzena".
        5. Michał Boni, doradca premiera Tuska w 1992 roku został wymieniony jako TW "Znak" na tzw. liście Macierewicza. 31 października 2007 wydał publiczne oświadczenie, że w 1985 Służba Bezpieczeństwa za pomocą szantażu zmusiła go do podpisania deklaracji współpracy.
        6. Stanisław Jałowiecki, eurodeputowany PO występuje w katalogu IPN jako konsultant" SB z 1973 r., w tym roku został ostatecznie uznany przez Sąd Najwyższy za "kłamcę lustracyjnego".
        7. Andrzej Olechowski, współtwórca PO i do dziś jej członek znalazł się w 1992 r. na liście Macierewicza. Jako jeden z nielicznych polityków centroprawicowych złożył oświadczenie lustracyjne o przyznaniu się do współpracy ze służbami specjalnymi PRL - w okresie pracy w instytucjach międzynarodowych współpracował z wywiadem (Departament I MSW). Był jego kontaktem operacyjnym o pseudonimie "Must". Członek PZPR.
        8. Iwona Śledzińska-Katarasińska, posłanka PO w PRL związana z "Głosem Robotniczym", organem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Łodzi. W 1997 była kandydatem na stanowisko ministra kultury i sztuki w gabinecie Jerzego Buzka; wycofała się na skutek protestu AWS po oskarżeniu jej o udział w antysemickiej nagonce w 1968.
        9. Kazimierz Kutz, poseł PO w 1971 r. został zarejestrowany przez SB jako kandydat na tajnego współpracownika. Po trzech latach zmieniono mu kategorię na "zabezpieczenie", a półtora roku później sprawę zakończono "z powodu braku możliwości operacyjnych". W latach 70. uczestniczył w naradach Komitetu Centralnego PZPR na temat kultury. Wygłosił przemówienie gdzie zaatakował Stanisława Bareję używając terminu "bareizm" jako synonimu kiczu. Od tego czasu reżyser "Misia" nie podał ręki Kutzowi. W stanie wojennym zwolniony z internowania po podpisaniu `deklaracji o lojalności'. Od 1983 mieszka w Warszawie w tzw. "Zatoce czerwonych świń". W 2005 członek Komitetu Honorowego Kandydata na Prezydenta RP Włodzimierza Cimoszewicza.
        10. Zbigniew Ćwiąkalski, minister sprawiedliwości i prokurator generalny w rządzie Donalda Tuska w latach 1972-1981 członek PZPR, był szefem uczelnianej Podstawowej Organizacji Partyjnej. Według dokumentów IPN został zarejestrowany jako kandydat na tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa w 1985 r. Zaprzeczył jakiejkolwiek propozycji współpracy, a sam fakt zarejestrowania wiąże z wyjazdem na półtoraroczne stypendium do RFN w 1986 r.
        11. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie Donalda Tuska karierę polityczną zaczynała w latach 70. w PZPR. Z partii wystąpiła po wprowadzeniu stanu wojennego.
        12. Andrzej Rzepliński, wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego z poparcia PO, kandydat PO na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich w 2005 r., do 1981 należał do PZPR. Pod koniec lat 70. II sekretarz POP PZPR w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji UW.
        13. Marian Czerwiński, poseł PO. W 1989 został posłem na Sejm X kadencji (tzw. Sejm kontraktowy) z okręgu Dębica z listy PZPR. Przewodniczący PO w powiecie dębickim.
        14. Leszek Korzeniowski, poseł PO, przewodniczący PO w województwie opolskim, były członek PZPR.
        15. Miron Sycz, poseł PO, b. członek PZPR. Należy do Stowarzyszenia Ordynacka.
        16. Bożena Sławiak, posłanka PO, była członkiem PZPR.
        17. Karol Węglarzy, radny sejmiku śląskiego z PO, w latach 1980-1985 pełnił funkcję posła na Sejm PRL VIII kadencji z listy PZPR. Od 2001 należy do Platformy Obywatelskiej.
        18. Gen. Janusz Bojarski, dyr. Departamentu Kadr w Ministerstwie Obrony Narodowej, w przeszłości dwukrotnie pełniący funkcję szefa rozwiązanych Wojskowych Służb Informacyjnych. Absolwent m. in. Wojskowej Akademii Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego, znany również jako wieloletni współpracownik gen. Dukaczewskiego.
        19. Robert Kowalski, absolwent Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGiMO) w czasach ZSRR. Zwolniony ponad rok temu ze stanowiska teraz został wiceszefem departamentu kadr i szkoleń w MSZ.
        20. Marek Staszak, prokurator krajowy, ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 1980-1984 pracował w Prokuraturze Rejonowej w Międzyrzeczu i Poznaniu. Był prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Środzie Wielkopolskiej (1985-1989) i podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w czasach rządów SLD (2001-2003).
        21. Zdzisław Skorża, wiceszef ABW, były funkcjonariusz SB.
        22. Maria Wągrowska, wiceminister obrony narodowej w rządzie Donalda Tuska, podała się do dymisji 13 grudnia, wg `Trybuny' po tym, jak w IPN znaleziono materiały na jej temat. Oficjalny powód odejścia: `z powodów rodzinnych'.
        23. Tadeusz Nalewajk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji z nominacji PSL, podał się do dymisji 7 stycznia 2008, `ze względów osobistych'. Wg `Trybuny' powodem jego dymisji były materiały znalezione w IPN.
        24. Gen. Piotr Czerwiński wiceszef MON od 29 listopada 2007 r. 4 stycznia 2008 zrezygnował z funkcji. W latach 1985-1987 studiował w Akademii Pancernej im. Malinowskiego w Moskwie. Gdy Bogdan Klich powołał go na sekretarza w Ministerstwie Obrony Narodowej, Aleksander Szczygło ujawnił, że żandarmeria wojskowa prowadzi wobec Czerwińskiego dwa śledztwa. Prokuratura potwierdziła, że generał mógł przekroczyć swoje uprawnienia i przyjąć korzyść majątkową w latach 2003-2004.
        25. Grażyna Leja, wiceminister sportu i turystyki w rządzie Tuska złożyła dymisję 4 stycznia 2008 r. `Poinformowano mnie, że w IPN-ie są na mnie jakieś dokumenty, okazało się, że IPN uznał, gdy rozpoczęłam pracę w rządzie koalicji PO-PSL, iż dysponuje dowodami, które mnie obciążają".

        • 28 8

        • a nazwiska? (2)

          Zapomniałeś podać ich prawdziwe (niepolskie) nazwiska, tak to się robi u was, co?

          • 5 12

          • U nas? (1)

            Ja jestem jeden, towarzyszu.

            • 9 2

            • u was

              w resorcie, wicie, mieliście swoje sprawdzone metody.

              • 0 1

        • brawo za te brednie i insynuacje niby prezydent marionetka da ci medal

          brakuje zebys dodał ze to zydzi , cyklisci i pijacy bo kazdy pijak to złodziej a oni przeciez to oczywiste złodzieje a dowody sa niepotrzebne bo wasz wuc tak pofiecial a jego slowa som ŚWIĘTE a więc do boju szukanie urojonych wrogów to twoja misja współczuję jako stary działacz nszz lat80tych który był kiedyś miesiąc na l-4 na skutek działań ZOMO w czasie antykomunistycznej manifestacji a teraz jestem dumny z osiągnięć Polski i nie szukam zemsty jako katolik wybaczyłem im

          • 2 4

        • (1)

          No to się namęczyłeś,żeby wyłuskać ich z pięć razy dłuższej listy komuchów w szeregach PiSu.

          • 4 9

          • w Pisie też są ale w PO jest ich więcej, no proszę Cię

            • 9 3

        • Oczywiście powyższa lista jest przykładem, (1)

          że czerwone szmaty są zarówno u platfusów, pisiorów jaki i innych komuchów (czyt. psl sld nowoczesna, samobrona, lpr itd. Oznacza to tyle że granie w "kto jest z pzpr" nie jest dobrą kartą przetargową w kłótni. Ale za to może wreszcie dowiemy się o wszystkich komuchach na górze i wspólnymi siłami wypie*rzymy ich z życia publicznego na zbity, czerwony pysk!

          • 14 1

          • Wierzyliśmy kiedyś w lepszy system,
            daliśmy im się otumanić.
            Mówili, że wszystko inne jest gorsze,
            że kapitalizm trzeba obalić.
            Pracowaliśmy w wolne soboty.
            Pracowaliśmy w wolne niedziele.
            Robotnicy dawali z siebie wszystko,
            oszukiwali ich partyjni złodzieje.

            Teraz chcą nami znowu sterować,
            i chcą bysmy im wierzyli,
            że już nas nie będą oszukiwać,
            że są już dobrzy i mili.
            Nie wierzcie im
            to czerwone ch*je,
            co miały wisieć na latarniach.
            Gdy dojdą do władzy będzie to samo,
            a dla nas kompania karna.

            • 8 0

    • Eh Ty jesteś

      naprawdę taki głupi, czy ta pisowska hołota wypruła Ci mózg do końca

      • 2 4

    • Potwierdzono? (7)

      ...tylko jakoś nie mogą znaleźć eksperta od grafologii, który się pod tym podpisze. Za to TW Balbina ma jedyną sfałszowaną lojalkę.

      • 9 17

      • (6)

        Za donosy wygrywał w totka, bolek z tym się nie krył. A odmawianie złożenia podpisu w celach porównawczych jakoś się w to wpisuje.

        • 22 7

        • Porównanie ha ha ha (5)

          Przez lata podpis się zmienia więc nie ma co porównywać tylko trzeba poszukać historycznych dokumentów ha ha ha a z nich nie wynika że były prezydent podpisywał się pod spreparowanymi kartkami znalezionym u Kuszczaka. Poza tym jakoż długo ci durnie z pisu nie mogą tego potwierdzic

          • 5 24

          • (4)

            O, jest grafolog! Zgłoś się do tej roboty skoro to takie proste i oczywiste i to na odległość albo spadaj na wiec koderastów zdrajców.

            • 18 3

            • Proste opinie grafologiczne

              No jednak opinia grafologiczna to nie jest inżynieria atomowa więc widać że PIS szuka na oślep haków których nie ma

              • 2 2

            • (2)

              Przytul się do czerwonej ścierki towarzysza Piotrowicza PiSowski komuchu

              • 12 19

              • ooooo, prosze to cos nowego PISowski komuch... (1)

                widze ze mozg masz zlasowany pacjencie.

                • 7 7

              • PiS gospodarczo jest na poziomie Gomolki

                jesli chodzi o traktowanie narodu - Jaruzelskiego.

                Z samego faktu, ze chodza do kosciola nie przestaja byc mentalnymi bolszewikami.

                • 9 9

    • bez relikwiarzy

      Dzięki temu nie mają swoich relikwiarzy z pociskami.

      • 0 2

  • (14)

    Niestety PiS wtaca do tych czasow. Wszyscy myslacy inaczej niz Jarek sa zli i sa pietnowani. Pewnie bojowki Macierewicza beda pacyfikowac wszelkie protesty przeciw PiSowi.

    • 87 62

    • Otóż to. WOT - najemne służby zomo "nowoczesnej demokracji" (4)

      Tylko zamiast Jaruzelskiego mamy Kalksztajna i jego prokratorów z wieloletnim doświadczeniem w takich akcjach - Piotrowiczów. Mamy również pRezedyntenta marionetke, który nawet nie piardnie bez zgody pierwszego sekretarza.

      • 16 12

      • a co pisałeś jak preziem był BURAK Z BORÓW - marionetka co z kartki wypociny d*pogłowego czytała? (2)

        • 2 7

        • Poszukaj sobie statystyk mówiących ile % ustaw zawetował Komorowski, (1)

          a ile Duda.
          No, ale oczywiście zawsze można mówić, że poprzedni Sejm wypuszczał buble prawne, a obecny wypuszcza takie cuda (i to bez konsultacji z biurem prawnym), że konstytucyjna mucha nie siada, lol.

          • 6 1

          • trudno aby wetował szmelce jakie przepychali jego funfle

            • 0 0

      • A w Gdyni

        jest nawet ulica Kalksztajnów.

        • 1 0

    • Odstaw to co bierzesz... (8)

      WOT jest potrzebny, mamy za mało regularnego wojska.

      • 8 18

      • Za to komunistów mamy za dużo (4)

        Zwłaszcza w partii rządzącej.

        • 9 6

        • twoj pomysl to zostaw dla siebie

          ale najwięcej to mamy takich matołów jak ty co to KOD genetyczny PO z pały robi kloakę ,trzeba było iść na wybory i twoi ulubieńcy z bandycko-złodziejskiej koalicji rządzącej dalej mieliby sie świetnie a takie afery jak Amber Gold rozwijałyby sie jak grzybki po POwskim moczu

          • 0 0

        • W pozostałych partiach dużo więcej (2)

          • 8 10

          • Tyle, że Ci pozostali nie kłamią, a Piotrowicz zrobił to z mównicy sejmowej...

            To już nie chodzi o zawiść czy rozliczanie, a o zwykłą przyzwoitość. Wmawianie człowiekowi, który siedział przez trzy miesiące zostawiając żonę z małym dzieckiem bez środków do życia, że przecież nic się nie stało, a prokurator właściwie to przecież pomagał jest obrzydliwe.

            • 9 2

          • Tyle że...

            To właśnie rządząca najwięcej mówi o patriotyźmie. Szkoda,że tylko mówi a postępuje zupełnie inaczej. Wraca do systemu słusznie minionego.

            • 7 3

      • To ty odstaw i się ocknij.

        Polsce nie potrzebne są jakieś pseudo wojskowe bojówki tylko regularna i dobrze wyszkolona kadra wojskowa. Widzisz pewną subtelną róznicę między takimi formacjami? I tylko nie mów mi o pieniądzach bo jak ich w budżecie nie ma to nie marnuje się kasy na pudrowane g*wno.

        • 4 2

      • ... i dlatego damy broń do ręki kryminalistom.

        To już było za wojen napoleońskich i skończyło się spaleniem Moskwy. Do gołej ziemi.

        • 4 1

      • A co da księgowy z AK-47 albo dronem? No chyba, że będziemy ich zwłokami barykady wypełniać.

        • 10 6

  • (11)

    ladna opowiasc ale ile w tym prawdy to nie wie nikt bo jako,ze profesor juz nie zyje to nie da sie nic zweryfikowac a naboj rownie dobrze mogl zostac znaleziony na strzelnicy.

    • 27 30

    • (2)

      Pytanie -czy była mgła i gdzie nie było brzozy

      • 4 10

      • było jedno i drugie i małpa na drzewie ,to chyby ty

        • 0 0

      • Jak na Rosjanina ładna polszczyzna

        • 7 3

    • pocisk (1)

      Byłem tam wtedy pod 2 bramą pracowałem na k3 strzelali z 1 liceum lub z tzw ruskich budynków

      • 3 4

      • Nie pisz głupot

        Strzelali z poziomu ulicy. Rudi Szubert ich do domu w wieżowcu nie wpuścił.

        • 2 0

    • Zaprzeczasz temu, że zabili wtedy ludzi? (1)

      Nie wierzysz, bo tatuś Ci powiedział, że tego nie było i że on tylko siedział przy biurku w milicji?

      • 3 3

      • eee, chyba nie w milicji, zwykły SBek pier....

        • 0 1

    • Bluźnisz.

      Z rany chrystusowej wyjęty został.

      • 0 3

    • a ja mam na sprzedaż szczebel z drabiny, która przyśniła się św Jakubowi (2)

      • 12 1

      • Plagiat to nie twój szczebel lecz Sanderusa chyba że ci go odsprzedał.w 1410

        • 0 1

      • 100/100

        pozdrowienia dla Sienkiewicza

        • 3 0

  • (3)

    Szkoda że nie kupony totolotka.

    Bolek

    • 68 23

    • Ja żałuję, że nie wziąłem na pamiątkę tuby po gazie łzawiącym,

      co strzelali zomowcy w nas, pełno tego leżało choćby w okolicach dworca w Gdańsku. Pamiętam na dachach peronów, to tyle tego było, że po sprzątnięciu to całe kontenery musiały być zawalone. Odrzucanie albo kopnięcie takiej tuby gazowej było najczęstszą reakcją, a mogłem se zabrać pod kurtkę, ale kto wtedy myślał o pamiątkach.

      • 0 0

    • albo recznie pisane donosy

      • 6 0

    • wszedłem między zomowców z pewną miną

      Balbina(jedyny ze zmanipulowaną lojalką)

      • 5 4

  • (4)

    To w czasach demokracji, ludzie powinni cały czas protestować, bo podwyżki mamy co kwartał, i nikt na ulicę nie chcę wyjść.

    • 59 18

    • o co ci chodzi? (3)

      co ma piernik do wiatraka?

      • 1 3

      • (2)

        O to, że solidarność walczyła o wolne soboty,a dziś pracujemy w niedzielę.

        • 3 3

        • a ktoś ci każe pracować w niedziele ??? (1)

          • 2 2

          • Tym co siedzą na kasach w różnych marketach,

            raczej się każe.

            • 0 0

  • brawo fotograf (1)

    Na 7 zdjęć tylko na jednym widac głównego bohatera ciekawa interpretacja

    • 58 2

    • Może to pan M K. który karierę robi dzięki zdjęciom ojca ?

      z tamtych dawnych lat.

      • 0 0

  • pocisk od kałacha (2)

    Co mnie ciekawi: tego typu pociski przechodzą przez człowieka jak przez masło i lecą dalej, chyba że trafią w kość (ale wtedy byłby odkształcony). Skoro się zatrzymał w klatce piersiowej to musiał mieć znacznie mniejszą energię. Rykoszet?

    • 2 1

    • Rykoszet tez bylby znieksztalcony. Pocisk ze strzelnicy albo odstrzelony do wanny z woda jako porownawczy

      • 0 0

    • Rykoszet również byłby odkształcony. Mógł zostać wystrzelony z dużej odległości lub wcześniej przejść przez inny cel.

      • 1 0

  • sciema (1)

    nie zgrzybkowany, wcale nie wyjety z człowieka.

    • 2 1

    • Jesli nie trafil w kosc to nie zgrzybkuje poza tym tego typu pociski maja taka sile ze potrafia przejsc przrz kilka osob i kazdemu wyrzadzic szkode.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku uruchomiono połączenie kolejowe z Sopotem?

 

Najczęściej czytane