• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Korki na drogach? W Trójmieście były już 85 lat temu

Maciej Naskręt
8 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Skrzyżowanie ul. 10 Lutego i ul. Świętojańskiej w Gdyni z 1930 r. Kiedyś - by zapewnić dogodny przejazd przez skrzyżowanie, układano w jego obrębie kostkę brukową. Pozostała część drogi pozostawała nieutwardzona. Skrzyżowanie ul. 10 Lutego i ul. Świętojańskiej w Gdyni z 1930 r. Kiedyś - by zapewnić dogodny przejazd przez skrzyżowanie, układano w jego obrębie kostkę brukową. Pozostała część drogi pozostawała nieutwardzona.

Okazuje się, że zatory drogowe w Trójmieście to nie tylko zjawisko ostatnich lat. W 1928 r. w "Gazecie Gdańskiej" pojawiła się pierwsza wzmianka w prasie o korkach w Gdyni. Mieszkańcy mieli wiele uwag do pracy policjantów, którzy chowali się przed jesienną słotą pod drzewami, zamiast kierować ruchem drogowym.



Gdynia boryka się z korkami już 85 lat. "Gazeta Gdańska" z 10 października 1928 r. informuje o perturbacjach w ruchu na skrzyżowaniu ul. 10 Lutego i ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdańska. To pierwsza tego rodzaju wzmianka w prasie o rozbudowującej się Gdyni.

Perturbacje w ruchu wywołał wprowadzony postój dla pojazdów przed wspomnianym skrzyżowaniem. Droga w ciągu dnia była często zablokowana, a przejazd był poważnie utrudniony. Obecnie możemy jedynie domyślać się jak duży był ówczesny zator. W Gdyni przybywało wciąż aut osobowych, sprowadzano je nawet ze Stanów Zjednoczonych w ładowni statków, ale miażdżącą przewagę w ruchu drogowym miały wtedy jeszcze zaprzęgi.

Poruszanie się ul. Świętojańską w tamtym okresie było bardzo trudne. Jak pisali dziennikarze "Gazety Gdańskiej", ul. Świętojańska w 1928 r. była w połowie utwardzona - tylko jeden pas ruchu był wybrukowany. Natomiast część nieutwardzoną zajmowały materiały budowlane, które wystawiali na drogę właściciele pobliskich nieruchomości, którzy na własną rękę budowali przed domami chodniki.

Ile czasu dziennie tracisz stojąc w korkach?

Ulica Świętojańska z końca lat 20, inaczej jak dziś, po zmroku nie zachęcała do spacerów - było tam niewiele latarni. Dlatego ówcześni dziennikarze sugerowali, by właśnie na wystawionych materiałach budowlanych umieszczać czerwone lampiony, dzięki którym można byłoby uniknąć kolizji z pozostawioną na jezdni przeszkodą.

Dziennikarze wytykali także błędy policji, nadzorującej ruch drogowy w centrum rozwijającego się miasta. Funkcjonariusze z racji tego, że doskwierała im jesienna słota, a nieutwardzone drogi w centrum Gdyni zmieniały się w zabłocony dukt, ukrywali się pod pobliskimi drzewami, "zapominając" o kierowaniu ruchem.

Prasa pod koniec lat 20. XX wieku dość często poruszała tematy związane z ruchem drogowym w Trójmieście. Narastające natężenie pojazdów powodowało wśród mieszkańców spore zaniepokojenie. Zresztą samochody były nowym zjawiskiem na ulicach i oprócz zatorów, pojawiały się też wypadki, z którymi do tej pory styczność była znikoma.

Choćby odwracając o jedną stronę Gazetę Gdańską z 10 października 1928 r. możemy przeczytać o wypadku z udziałem lokomotywy i samochodu dostawczego na Oruni w Gdańsku. Samochód z kierowcą i trzema pasażerami wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ciężko ranne. Części pojazdu były wleczone przez pociąg na odcinku 700 metrów.

Opinie (136) 5 zablokowanych

  • (5)

    Chyba korki od wina, jak u nas przed wojną samochód był nieosiągalny dla wielu...

    • 74 26

    • poza tym jaka policja?? 85lat temu??? (3)

      Nie dawno przecież to była milicja...

      • 0 39

      • A 85 lat temu Policja.

        Warto poczytać, zanim się napisze.

        • 43 0

      • Milicja była w PRLu. Sprawdź sobie w internecie czy 85 lat temu był już PRL

        • 3 0

      • a wcześniej przecież tylko dinozaury...

        • 0 0

    • aaaa tooo spoko :) fajne te korki :)

      • 4 0

  • Ale brzydko wtedy bylo,paskudne czasy (15)

    • 18 160

    • (2)

      a teraz masz kolorowe reklamy zamiast elewacji ... i to jest ładniejsze ?

      • 65 4

      • on myśli, że wtedy życie nie było kolorowe, tylko biało-czarne, jak na zdjęciach :-) (1)

        trochę racji ma

        • 40 4

        • Tak naprawde to on mial nadzieje ze

          wtedy zycie bylo bardziej kolorowe niz otaczajaca go teraz zewszad szarzyzna tylko pokryta sztucznymi kolorowymi reklamami.

          • 8 1

    • Piękne czasy (10)

      W okresie międzywojennym zrobiono w Polsce więcej niż przez 60 lat po II wojnie światowej. Wtedy był rozkwit gospodarczy, a teraz rozkwit administracyjny. Wtedy przybywało domów, firm - teraz mnożą się tylko tuskokraci obsiadający koryta...

      • 37 17

      • a za chwile panoszyc się będą kacze sk---syny i co i nic zwłaszcza ,że Szczur raczej bezpartyjny jest ale co tam Bajabongo napisze jeszcze jedną bzdurę

        • 20 6

      • przestać bajki pisać (2)

        była bieda aż piszczało

        • 21 3

        • (1)

          osobiście bym wolał gdyby to było możliwe tamtą biedę niż obecny dobrobyt

          • 8 7

          • Nawet nie wiesz co mówisz.

            • 8 3

      • (5)

        bredzisz jak potłuczony. faktycznie super było analfabetyzm ludzie bez butów chodzili na wsi i w mieście 3% gospodarstw domowych zelektryfikowanych powszechna nędza szczególnie na wsi. Największy skok cywilizacyjny Polska zaliczyła za "panowania' komunistów czemu wielu zaprzecza tylko i wyłącznie z przyczyn ideologicznych.

        • 11 7

        • Za panowania komunistow skok byl bo byc musiall, ale na tle krajow zachodu, to byl mini podskok. (3)

          • 9 2

          • "wolna polska" solidarnościowa pokazała jak budować mamy i własnie równym do Togo (2)

            i zamiast mini podskoku mam lot pionowy w dół

            • 6 2

            • (1)

              jak Gierek zaciągał długi to budowano prawdziwe drogi mosty mieszkania kopalnie i stocznie czyli tworzono miejsca pracy ( od 20 lat systematycznie niszczone) a dziś Rudy na pensje dla urzędników pożycza

              • 1 5

              • Warto porównać dług Gierka z PKB i eksportem za Gierka oraz dług dzisiejszy z PKB i eksportem dzisiejszym. Dziś długi są w dużej mierze wynikiem kasy płynącej z UE

                • 0 0

        • Skąd takich kretynów jak Ty biorą.
          Polska po wojnie musiała się rozwijać bo raz że rozwój techniczny (jak ktoś woli skok cywilizacyjny) na to pozwalał to dwa Ruskie musiały tutaj jakoś zarządzać i odbudowywać kraj z ruin skoro te ziemie im "darowano" - to chyba naturalne. Pytanie jakimi kosztami, jakimi siłami i dla kogo szło to co najlepsze.

          • 0 1

    • tak wtedy nie bylo koloru. Wynaleziono go dopiero po wojnie

      • 2 0

  • i będą następne 85 lat... (8)

    • 70 1

    • cały czas trwa (7)

      przekonywanie, że korki są naturalne i po prostu wpisane w rozwój cywilizacji. Otóż jest to nieprawda. Korki świadczą o złej organizacji zbiorowego przemieszczania się.

      Dlaczego ciągle nam imputują, że korki sa naturalną konsekwencją rozwoju bo wynikają ze wzrastającej ilości samochodów i ludzi? Po to, abyśmy nie kwestionowali tego drugiego elementu (któż zakwestionuje to, co znajduje się po spójniku "bo"?). Docelowo chodzi o lobbing na rzecz wielkich firm drogowych, które dobrze sobie żyją z naszych podatków.

      Prawda jest taka, że pomimo wzrostu liczebności ludzi, korki wcale nie muszą powstawać i zwiększać się. Wystarczy komunikacja publiczna, taka, która w sensie zarówno technicznym jak i ekonomicznym okaże się lepsza od rozbudowy dróg w nieskończoność. Dla przykładu: wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej i racjonalne rozplanowanie jej tras, spowoduje zmniejszenie jednoosobowych przejazdów samochodami szacunkowo o połowę w godzinach szczytu (dotyczy osób dojeżdżających do pracy biurowej lub przesiadających się na pojazd służbowy). Małym kosztem - kilkuset tys. zł rocznie jeśli chodzi o Gdańsk - załatwimy wówczas sprawę remontów dróg i budowy nowych (gdzie jeden węzeł kosztuje kwoty rzędu miliona zł). Skoro ruch osób przesiądzie się na komunikację publiczną, to drogi będą mniej zużyte, nie trzeba będzie ich więc tak często remontować. Nie trzeba będzie też budować aż tylu nowych, a ludzie nie będą wydawali fortuny na paliwo. Wszyscy będą na takim rozwiązaniu do przodu, a jedynie kto będzie w plecy? Łatwo przewidzieć - korporacje budujące drogi. Sherlock Holmes zawsze pytał "qui bono?". Komu więc służy droga i kiepska komunikacja miejska? Kto najwięcej straciłby, gdyby była bezpłatna?

      • 15 8

      • (3)

        Bezpłatna komunikacja miejska czyli:
        Kierowcy prowadzą autobusy i tramwaje za darmo.
        Taboru nie trzeba modernizować, kupować nowych pojazdów.
        Autobusy i tramwaje nie psują się.
        W takim razie wsadźmy między bajki gadanie o bezpłatnej komunikacji. Aż dziw bierze że jeszcze są idioci którzy w to wierzą.
        A przy okazji skoro koszt jednego węzła komunikacyjnego to około miliona złotych odpowiada to jednemu kilometrowi drogi rowerowej służącej tylko i wyłącznie do lansowania się obcisłogacich oszołomów. To już lepiej budować te węzły komunikacyjne. One przynajmniej czemuś służą.

        • 8 15

        • Nie łapiesz. (1)

          Idzie o to, że komunikacja jest finansowana przez miasto po to by zaoszczędzić większe środki gdzie indziej. Np. zmniejszenie ruchu samochodowego o 20% pozwoliłoby znacząco obniżyć wydatki na budowę, modernizację i konserwację sieci drogowej. Do tego przez korki tracimy wszyscy, kosztują one nas dość sporo itd. Czasem trzeba trochę wydać, by gdzie indziej osiągnąć większy zysk.

          • 12 3

          • w gdańsku to liczy się tylko aby wydać, a nie zyskać...

            • 0 2

        • nieprzytomny podatnik - złodziej nicków

          uwaga na trolla. Drogi rowerowe budowane są dla mieszkańców, a nie kolarzy. Kolarze poradzą sobie w ruchu drogowym na zwykłych jezdniach

          • 0 0

      • Gdyby.... (2)

        Gdyby....
        Gdyby wprowadzili bezpłatną komunikacje miejską to musiała by ona funkcjonować z podatków załóżmy że z samych podatków na paliwie. By wszystko było ładnie pięknie lecz gdyby zmniejszyło by to ruch na ulicach o połowę co jestem pewny że do tego nigdy by nie doszło bo ludzie są coraz wygodniejsi i nie mają ochoty czekać na autobus i jechać obok jakiegoś przeziębionego pasażera.
        to by się zmniejszyły pieniądze z podatków o połowę bo połowę mniej paliwa by się kupowało bo połowę mniej samochodów by jeździło. A państwo by twierdziło że nie ma pieniędzy bo o połowę mniej samochodów by jeździło.
        Ale zważywszy na to ile pieniędzy mamy z podatków to gdzie są te pieniądze ? idą na spłatę długu narodowego ??? nieeeee nasi politycy premie sobie wypłacają... niech lepiej zmniejszą ceny paliw a nie wprowadzają bezpłatną komunikację miejską a najlepiej było by tak gdyby wprowadzili to i to :)

        • 3 1

        • A GDYBY WSZYSTKIE GDYBY ZEBRAĆ W JEDNO WILEKIE GDYBY...

          • 4 0

        • tak, owszem, pytanie tylko czy robiłoby to nasze państwo (nasze - mieszkańców tego kraju), czy państwo-okupant który działa w interesie korporacji.

          to pytanie do zastanowienia dla ciebie!

          • 0 2

  • Super

    bardzo pocieszające

    • 32 0

  • jedna droga (8)

    to i furmanki z sianem korki robily, zreszta tak jak i teraz w gdyni tez maja furmanki i sloma z butow wystaje. nic sie nie zmienilo

    • 53 44

    • hahah co za de bil!

      • 5 9

    • Nick autora świadczy o "wysokiej" inteligencji nie mówiąc już o komentarzu. (1)

      Ale tacy komentatorzy to tylko w Gda...przepraszam, gdańsku. ;p

      • 11 14

      • a to co sam napisałeś świadczy o Tobie

        wcale nie lepiej niż o osobie, którą komentowałeś

        • 4 6

    • zazdrocis nam tej SŁOMY co!!!!! (1)

      niestety nie starczy, dla ciebie tylko brudne kałuże w Gdańsku

      • 4 2

      • panie, ta słoma to nie to co kiedyś, nie? jo... taka słoma teraz to nieeee.... kiedyś to była słoma!

        • 3 0

    • słoma (1)

      lepiej mieć furmankę niż siano w głowie ;-)

      • 4 0

      • właśnie

        osła można nakarmić

        • 3 0

    • szczekaj szczekaj wiejski burku

      • 1 0

  • (2)

    no tak.. nie ma to jak znaleść dobrą wymówkę.. było kiedyś, to teraz też ma prawo być, z dobrego założenia Pan Redaktor wyszedł..

    • 13 3

    • eeee

      myślę że nie o to chodziło Panu Redaktorowi!
      Po co się pr........ala..?

      • 3 1

    • Czytam i nie wierze, wszyscy macie jakieś problemy ze sobą, czy o co chodzi. zarąbisty artykuł, znaczy temat, trochę krótki ale fajnie przeczytać jak było kiedyś, chyba do tego trzeba dorosnąć by doceniać takie rzeczy, a może to palenie tak na mnie działa pozdrawiam

      • 2 0

  • i za 85 lat też będą (5)

    Jedyne co może pomóc rozładować korki to ograniczanie ruchu samochodowego, promowanie komunikacji zbiorowej i tworzenie miasta przyjaznego rowerzystom i pieszym.
    Poszerzanie dróg dla samochodów to tylko leczenie syfa pudrem i na dłuższą metę zwyczajnie nie działa - no chyba, że poszerza się po to, żeby zrobić buspas.

    • 36 42

    • (3)

      krótko mówiąc, tak zwany złoty środek i zupełnie prozaiczny rozum wystarczy. Samochód - tak, wtedy gdy trzeba. Komunikacja publicza - tak, wtedy gdy nie trzeba samochodem. Kiedy trzeba samochodem? (Włączamy rozum codziennie rano) Czy w świetną pogodę jedziemy sami kilka kilometrów "dźwigając" wyłącznie własną głowę? Czy na spacer z dzieckiem trzeba samochodem? Czy dziecko trzeba odwozić do szkoły na drugi koniec miasta? Czy do kina trzeba jechać samochodem?

      Oczywiście, jak ktoś pracuje jeżdżąc od klienta do klienta z narzędziami, to wiadomo że autobusem nie da rady. Oczywiście, że po zakupy na cały tydzień nie da się rowerem.

      Ale korki generują nie ci, co w sobotę robią zapas w markecie na cały tydzień (bo nie ma korków sobotnich w południe). Ani nie generują ich powiedzmy hydraulicy, fotoreporterzy, taksówkarze, dostawcy czy przedstawiciele handlowi, którzy jeżdżą po mieście po równo cały dzień, bo jazda jest elementem ich pracy (bo nie ma korków po równo przez cały dzień, a jedynie w tzw. godzinach szczytu). Jaki stąd wniosek? Korki generują ci, którzy samochodu używają tylko aby dojechać i wrócić. Tacy powinni mieć pod nosem komunikację miejską. Dość sprawną, żeby nie narzekali i dość tanią, żeby nie opłacało się samochodem.

      • 23 2

      • po zakupy na cały tydzień da radę pojechać rowerem;) (1)

        ale u nas rowery ze skrzynią nie występują. Poza tym jakoś nie miałbym serca wymagać od ludzi podjazdu z pełną paką. Fakt faktem - dojazdy pojedynczych osób generują korki. Niestety, samochód to dla niektórych jedyna forma luksusu, o jakiej są w stanie pomyśleć.

        • 8 4

        • dlaczego piszesz, że u nas rowery ze skrzynią nie występują?

          jest ich ciągle bardzo mało, ale do zwykłych zakupów wystarcza rower z koszem lub sakwami przy bagażniku.

          • 0 0

      • Ale ja po prostu lubię jeździć moim samochodem, nawet jeżeli stoję w korku. Nic mnie nie przekona do przesiadki, bo nie traktuję samochodu jak przyrządu do przemieszczania się, czy też oznaki luksusu (bo i żaden luksusowy nie jest). Po prostu go kocham i uwielbiam nim jeździć, to tak ciężko zrozumieć? Nawet jeżeli w mieście szukam 10 minut miejsca do zaparkowania, to jest to 10 minut więcej przyjemności.

        • 2 1

    • SKM żenada

      tak im to promowanie komunikacji zbiorowej wychodzi, że spróbuj się wcisnąć w Rumi do SKM'ki o 7:00 rano. Wiadomo, że torów nie ma, wiadomo, że składy też gdzieś przepadły po remontach sprzed Euro, ale jak mam stać ściśnięta jak sardynka w kolejce przez pół godziny to już wolę w korku

      • 0 0

  • To świetnie.

    Polska to kraj z tradycjami. Szkoda tylko, że kultywuje się to co złe, a o tych dobrych się zapomina.

    • 27 3

  • Kiedyś panie to były korki... (11)

    jak kuń wszedł na rondo to przez dwie godziny kręcił się wkoło, a teraz...

    • 95 1

    • a (1)

      nie to co teraz!!

      • 6 2

      • panie, ale kiedyś to były takie ronda, że ho ho, nie to co teraz!

        • 2 0

    • eehhh

      Kiedyś Panie to nie dość,że korki i kuń. To takie zimy były,że śniegiem ogień się rozpalało

      • 16 1

    • (6)

      kiedyś, panie, jak kuń zrobił kupę na rondzie, to korek był na pół miasta, bo nawet spychaczem tego nie szło usunąć, a teraz ...? nie to co teraz! no nie? joo...

      • 3 2

      • (5)

        takie rzeczy tylko w Gdyni!

        • 1 3

        • (4)

          chodzi o te megakupy? już ich nie ma że tak minusujecie, hie hie hie? no i wlasnie o tym był komentarz! kiedyś, panie to jak kuń zrobił kupę na rondzie, to pół Gdyni stało. Nie to co teraz, nie? joo...

          • 2 1

          • (3)

            bo takich spychaczy nie było!!

            • 1 0

            • (2)

              paaaaanie, a jak taki kuń zrobił kupę na rondzie w Gdańsku!! no to już wogóle! stało wszystko od tczewa do kartuz! nie to co teraz!

              • 3 0

              • tak, właśnie! (1)

                Świat zmierza ku zagładzie. Nawet kuńskie kupy nie są już takie jak kiedyś! Kiedyś to wogóle, nooo, wiadomo, wisz pan!

                • 4 0

              • Ni ma co...
                Chopy baty w garsc i WIO.... Kunik da radę, nie to co te mechaniczne kunie ;P

                • 0 0

    • Przed wojną to wy nie pamiãtacë, kóń z Gdini nigdy nie s**** po dragach. Do gbura ze Chwarzna na póle się bydle prowôdziło, a gbur za kompost dôwał markę.

      • 2 0

  • trwa przekonywanie (3)

    że korki to rzecz naturalna

    • 42 5

    • a jutro artykuł o zakazie ruchu samochodowego w mieście i darmowej komunikacji (2)

      • 4 2

      • (1)

        widzę że myślenie nie jest twoją najmocniejszą stroną...

        O darmowej komunikacji miejskiej mówi lewica, o zakazie ruchu - ekolodzy, a przekonują że korki są naturalne - firmy budowlane. To dość proste że pierwsi i drudzy nie lubią tych trzecich, więc nie grają "w jednej drużynie".

        Z przekonywania że korki to rzecz naturalna, wynika logicznie (jest konsekwencją) przekonywanie, że należy budować więcej dróg, szersze autostrady itp

        • 4 2

        • wielu ekologów nie mówi o zakazie ruchu

          tylko o internalizowaniu kosztów zewnętrznych korzystania z samochodów, w tym kosztów parkowania samochodów zajmujących przestrzeń w mieście w sposób mało produktywny.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to za ulica w Gdyni?

 

Najczęściej czytane