- 1 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (64 opinie)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (74 opinie)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (45 opinii)
- 4 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (33 opinie)
- 5 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 6 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (81 opinii)
Kopernik, który odkrył ropę i rudy metali
Mało kto wie, że Polska posiada spory teren zamorski, na którym znajdują się złoża rud metali, tyle że.... 5 km pod powierzchnią wody! Badania tego terenu przeprowadził ORP Kopernik i specjaliści z Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej. Ale ta służba prowadzi też wiele - znacznie bardziej - przyziemnych działań.
Nowy Urząd w pierwszej kolejności musiał przejąć całe oznakowanie nawigacyjne znajdujące się na polskim wybrzeżu, a którym dotychczas administrowali Niemcy. Początki były niezwykle trudne - brakowało niemalże wszystkiego, chyba tylko poza determinacją pracowników Urzędu. Pod koniec 1921 roku w miejsce Służby Hydrograficznej MW (która wcześniej zastąpiła Urząd Hydrograficzny) powołano Biuro Hydrograficzne Marynarki Wojennej.
Zapał i determinacja polskich hydrologów znalazł uznanie u ich zagranicznych kolegów - 26 lipca 1926 roku Polska została przyjęta do International Hydrographic Bureau (IHB). Dzięki temu po raz pierwszy polski przedstawiciel mógł wziąć udział w międzynarodowej konferencji hydrograficznej. Już rok później, w 1927 r., opublikowano pierwszą mapę Zatoki Gdańskiej w skali 1:75 000.
Cały okres poprzedzający II wojnę światową Biuro spędzało na opracowywaniu pozycji nautycznych, wydawaniu map i opracowań nawigacyjnych oraz badało bezpieczeństwo torów wodnych. Wysłużonego już "Pomorzanina" zastąpił w tym czasie trałowiec "Mewa" (I), który przemianowano na "Pomorzanina" (II). Niestety wybuch wojny przerwał działalność Biura, które ewakuowano wraz z Kierownictwem Marynarki Wojennej. W latach 1939 - 1945 działalność BHMW zawieszono i korzystano z opracowań brytyjskich.
W 1945 roku, gdy na Wybrzeżu zaczęła działać polska administracja, praktycznie od razu podjęto się odtworzenia struktur polskiej hydrografii. Żmudna praca, podobna do tej z lat 20., zaczynała odnoście sukcesy - do zadań hydrograficznych wyznaczono ORP "Żuraw", jeden z niezwykle udanej serii przedwojennych trałowców zbudowanych w Polsce. I to właśnie ucieczka tego okrętu w 1951 do Szwecji wstrząsnęła Biurem bardziej, niż częste zmiany nazwy czy siedziby. Gdy okręt powrócił do kraju, na załogę czekało prokuratorskie śledztwo (które zakończyło się karami wieloletniego więzienia), a jednostce zmieniono nazwę na ORP "Kompas".
Na początku lat 70. podniesiono banderę na zupełnie nowej jednostce - ORP "Kopernik". Projekt okrętu powstał w Centralnym Biurze Konstrukcji Okrętowych w Gdańsku, a budowy podjęła się Stocznia Północna. Była to pierwsza jednostka o nieograniczonym zakresie pływania. W swój pierwszy rejs wyszła w lipcu 1971 r., a na jej pokładzie znajdowali się również naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego, którzy przeprowadzali badania hydrograficzne razem ze specjalistami z BHMW.
Kolejne lata upływały "Kopernikowi" niezwykle pracowicie. W roku 1975 przeprowadzał badania, w efekcie których w południowej części Bałtyku odkryto złoża roponośne i gazowe, później operował w rejonie Arktyki, biorąc udział w Międzynarodowym Programie Badań Polarnych i brał udział w tworzeniu stacji polarnej im. Henryka Arctowskiego. Następnie "Kopernik" popłynął na Antarktykę, gdzie przeprowadzał badania sejsmiczne dna oraz powłok ziemskich.
W 1989 r. popłynął na Pacyfik w ramach programu Intermetalocean, który zakładał eksplorację dna oceanicznego. W ramach programu przyznano nam "działkę" o powierzchni 75 tys. km kw., czyli nieco mniejszą niż jedna czwarta Polski.
Badania naszej działki przeprowadził właśnie ORP "Kopernik". Według niektórych szacunków każdy metr kwadratowy może być pokryty ok. 13 kilogramami naturalnie powstających rud metali. Szacowana wartość złoża waha się od 40 do 130 miliardów dolarów. Sęk w tym, że złoże umiejscowione jest na głębokości ok. 5500 metrów, stąd też do jego wydobycia należałoby użyć specjalistycznego sprzętu. Być może w przyszłości, wraz ze wzrostem cen metali i nieustannym kurczeniem się kopalnianych zasobów, taka eksportacja będzie bardziej opłacalna niż dziś.
ORP "Kopernik" był jednym z najbardziej eksploatowanych polskich jednostek - w czasie 34-letniej służby przepłyną blisko 302 tys. mil morskich, pięciokrotnie zdobył miano najlepszego okrętu Marynarki Wojennej. W 2001 roku wypłynął do Norwegii z załogami do zakupionych tam okrętów podwodnych typu Kobben. Po powrocie do kraju przemianowano go na okręt, bazę okrętów podwodnych a w 2005 roku ostatecznie skreślono go ze stanu floty.
Opinie (31) 3 zablokowane
-
2014-03-25 10:08
Sluzylen i ja (1)
W 76/79 meczybulus polaris st. Mar . Witold dudek pozdrawiam rezerwistow kol teclaw wojski mazur ozarowski a hojj
- 1 0
-
2015-07-05 10:01
W 75/78 St mar. Andrzej Piestrzyński Motorzysta.
Lubi pan KUKUŁKI pozdrowienia od ,,Babci--Limanowa.,,
- 0 0
-
2014-04-19 14:04
bsmt
tez miałem zaszczyt służyć i być na pacyfiku to był fest wypat za miasto pozdro i szacun dla tej załogi ,
- 2 0
-
2015-09-25 14:22
88-90
Tez sluzylem na tym okrecie.Mialem tez zaszczyt poplynac odbyc najdluzszy rej okretu na Pacyfik 159 dni!
- 0 0
-
2022-11-18 22:08
Uczestnik wyprawy antarktycznej
Dzielny okręt ,rodzinna atmosfera.Pozrowienia dla kolegów.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.