• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kentucky i Lwów. Morska historia sprzed 92 lat

Aleksander Gosk, Akademia Morska w Gdyni
13 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
13 sierpnia 1923 roku do Gdyni przypłynął pierwszy zagraniczny statek pełnomorski, francuski parowiec Kentucky, który zabrał na pokład polskich emigrantów. 13 sierpnia 1923 roku do Gdyni przypłynął pierwszy zagraniczny statek pełnomorski, francuski parowiec Kentucky, który zabrał na pokład polskich emigrantów.

13 sierpnia 1923 roku do Gdyni zawinął pierwszy zagraniczny statek pełnomorski - parowiec "Kentucky", a na środku Atlantyku, żaglowiec szkolny "Lwów", przeciął linię równika, jako pierwszy statek pod biało-czerwoną banderą.



Tymczasowy Port Wojenny i Schronisko dla Rybaków - jak nazywała się ta pierwsza gdyńska przystań morska - przyjął "Kentucky" w trybie awaryjnym. Parowiec chciał bowiem zawinąć do Gdańska, ale tam mu odmówiono ze względów sanitarnych. Statek przypłynął po grupę polskich emigrantów opuszczających kraj. Zapewnienie dłuższego pobytu na wybrzeżu tak licznej grupie nie było możliwe w Gdańsku, stąd decyzja o zaokrętowaniu emigrantów właśnie w Gdyni. W ten sposób na portowej mapie Bałtyku pojawił się nowy punkt.

Z historią polskiej emigracji związana jest także pionierska, oceaniczna podróż "Lwowa". Ideą rejsu było dotarcie żaglowca do Brazylii, kraju licznej polskiej społeczności emigracyjnej. Wieziono polskie produkty, które jak sądzono, będą przydatne brazylijskim rodakom, także wyroby rękodzieła, wystawę prezentującą stary kraj.

Czytaj także: Gdy dla Polaków "Ameryką" była Brazylia

Rejs o wymiarze propagandowym stanowić miał pierwszy pomost nad oceanem między odrodzoną Polska a Polonią w Brazylii. Statek i jego załoga spotkali się z entuzjastycznym i wzruszającym przyjęciem w emigracyjnych środowiskach.

Tego samego dnia polski jacht "Lwów", jako pierwsza jednostka pod polską banderą, przekroczył równik. Tego samego dnia polski jacht "Lwów", jako pierwsza jednostka pod polską banderą, przekroczył równik.
Sama podróż przeszła do legendy polskiego szkolnictwa morskiego. Wystarczy wymienić niektórych uczestników tego rejsu: Antoni Garnuszewski - dyrektor Szkoły Morskiej w Tczewie, Tadeusz Ziółkowski - komendant "Lwowa", oficer nawigacyjny i kierownik nauk Mamert Stankiewicz, starszy oficer Konstanty Maciejewicz, radiotelegrafista Alojzy Kwiatkowski. Wszyscy mocno zapisani w morskiej historii Polski. Podobnie jak uczniowie Szkoły Morskiej - później wybitni kapitanowie naszej floty - jak choćby Stanisław Kosko, Tadeusz Meissner, Jan Ćwikliński i wielu innych.

Dwa wydarzenia, w miejscach odległych o tysiące mil morskich - pierwszy pełnomorski statek w Gdyni i pierwsza polska bandera na równiku. Dwa symboliczne fundamenty morskiej historii Polski pod datą 13 sierpnia 1923 r.
Aleksander Gosk, Akademia Morska w Gdyni

Opinie (14)

  • bardzo ładny żaglowiec (2)

    a co się stało później ze Lwowem?? przeżył II wojnę ?? zatonął, jak skończył ??

    • 7 3

    • Wiki pisze, że ""Lwów" został w 1938 r. przekazany na złom, a rozebrany prawdopodobnie już w czasie wojny."

      • 3 0

    • STS LWÓW

      Żaglowiec pływał do 1929 r. 13 lipca 1930 r. nastąpiło przekazanie bandery na "Dar Pomorza". "Lwów" przekazany został Marynarce Wojennej i wykorzystywany był jako hulk najpierw jako pływające koszary dla załóg okrętów podwodnych, potem magazyn, wreszcie krypa węglowa. Głosy nielicznych, aby ten zasłużony i owiany legendą statek zabetonować i przerobić na pomnik, bądź muzeum, nie znalazły dostatecznego poparcia. "Lwów" został w 1938 r. przekazany na złom, a rozebrany prawdopodobnie już w czasie wojny.

      • 5 0

  • (2)

    A moja anti wyjechly tu ameryka but ona pokazać mi polska na foto jek ja bendy stara to zrobić kombak to polska bo ja kochac i lzy leciec jak myslec o maj kantry

    • 8 8

    • Stanley (Stanislaw) z Czikago?

      • 3 0

    • rili?

      • 2 0

  • Znaczy Kapitan :) (3)

    • 11 3

    • Znaczy Kapitan

      Dla Slązaka to tyle co Znaczy Sztugar.

      • 0 3

    • Na "Lwowie" i obu "Darach" nie było i nie ma kapitanów. (1)

      Tam są i zawsze byli Komendanci. Taka tradycja nomenklaturowa na polskich żaglowcach szkoleniowych, której podlegał także kpt. Mamert Stankiewicz (inaczej byłoby niezręcznie, bo na tych okrętach niemal cały czas służyła jednocześnie więcej niż jedna osoba w stopniu kapitana żw).

      • 3 2

      • Skoro żaglowiec to okret

        to i komendant lub dowódca jak najbardziej.Kapitanow bylo wielu bo po prostu statkow,ktorych obsadzic nimi nie bylo.

        • 1 1

  • polecam poczytać biografię jana ćwiklińskiego

    jak to ojczyzna na początku lat 50 zrobiła z niego wroga, łącznie z zarekwirowaniem majątku i zakazem wyjazdu rodziny...

    • 6 0

  • i tak z rybackiej osady Gdynia powstał potężny port Gdynia.

    niestety miasto Gdańsk do dziś dnia cierpi na wielu decyzjach podjętych w tamtych czasach.

    • 5 5

  • Lwów-piękny żaglowiec i piękne miasto

    Żal,że nie mamy ani jednego ani drugiego.

    • 6 3

  • Polski JACHT "Lwów"?!

    Polaki JACHT "Lwów" (podpis pod fotografią)?! A może szalupa? Co to za bzdura?

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie pochowani są średniowieczni pomorscy władcy?

 

Najczęściej czytane