- 1 Dzielnica z ciekawą historią i starą wystawą (22 opinie)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (486 opinii)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (71 opinii)
- 5 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (140 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (70 opinii)
Burzliwa historia wrzeszczańskiego "Sezamu"
Na nostalgicznej mapie Gdańska dawne domy towarowe zajmują specjalne miejsce. Jednym z najlepiej pamiętanych przez dużą część gdańszczan urodzonych przed 1980 rokiem jest Spółdzielczy Dom Handlowy "Sezam". Niewielu z nich wie, że jego historia sięga 1948 roku.
Zdobycie Gdańska wiosną 1945 roku przez Armię Czerwoną przyniosło zniszczenie m.in. dużej części zabudowy w centralnym odcinku dzisiejszej al. Grunwaldzkiej. W pierwszych powojennych latach odbudowa Wrzeszcza miała charakter spontaniczny, fragmentaryczny i nieskoordynowany.
Do początku lat 50., kiedy to zaczęto wznosić Grunwaldzką Dzielnicę Mieszkaniową, budowę nowych budynków finansowała głównie tzw. inicjatywa prywatna, a następnie preferowane przez tzw. władzę ludową różnego rodzaju spółdzielnie. Jedną z nich była Gdańska Spółdzielnia Spożywców (GSS), działająca w ocalałej szczęśliwie willi przy ul. Marii Konopnickiej 7.
W miejsce gruzów tekstylia i galanteria
Willę tę zgodnie z rozporządzeniem władz należało zwolnić na cele mieszkalne, toteż w maju 1948 roku zarząd GSS podjął decyzję o budowie na działce leżącej na rogu al. Grunwaldzkiej i ul. Pięknej (wkrótce przemianowanej na ul. Józefa Wasowskiego) domu towarowego. Jak informował Dziennik Bałtycki:
"Przeznaczeniem jego będzie rozprowadzanie towarów tekstylnych, gotowych ubrań, galanterii i artykułów gospodarstwa domowego po cenach możliwie najniższych". Podkreślano, że misją nowej placówki będzie m.in. "zwalczanie wyzysku" tak, aby "ludność (...) mogła zaopatrzyć się w artykuły pierwszej potrzeby, po uczciwie skalkulowanej, niskiej cenie i oczywiście w najlepszych gatunkach."
Prosty w formie, czterokondygnacyjny budynek zaprojektował inż. arch. Walerian Spisacki. Sklep miał zająć parter i pierwsze piętro, wyżej planowano ulokować biura GSS i mieszkania służbowe. Przetarg na budowę ogłoszono jeszcze w czerwcu 1948 roku, równocześnie pracownicy GSS własnymi siłami uprzątnęli gruzy po zniszczonej przedwojennej zabudowie. Prace ziemne ruszyły w lipcu a 7 sierpnia 1948 roku wmurowano akt erekcyjny.
Budowa i otwarcie
Budowa postępowała bardzo szybko. Nowoczesny obiekt był gotowy w stanie surowym jeszcze jesienią tego samego roku. Co ciekawe, zajął on całą szerokość ul. Wasowskiego, zamykając ją od strony al. Grunwaldzkiej i pozostawiając jedynie niewielkie przejście piesze, co pozwoliło na uzyskanie dodatkowej powierzchni użytkowej.
"Wzorcowy spółdzielczy Dom Towarowy" przy al. Grunwaldzkiej 56 otwarto dla kupujących 1 marca 1949 roku w obecności m.in. władz miejskich, przedstawicieli partyjnych oraz spółdzielczych. Jak donosił nazajutrz Dziennik Bałtycki: "Wyjątkowo estetyczne wnętrze, bogaty asortyment tekstyliów, galanterii męskiej i damskiej oraz innych towarów i kusząco niskie ceny były magnesem, przyciągającym mieszkańców Gdańska do lad."
Szkło, stal i milicjanci
Przez kolejną dekadę Spółdzielczy Dom Handlowy - bo tak nazywała się placówka - był popularnym miejscem zakupów. Pod koniec lat 50. jednak postawiony naprędce budynek przestał odpowiadać potrzebom i gustom, toteż zapadła decyzja o jego modernizacji. Przebudowę ukończono w grudniu 1961 roku. Dzięki zastosowaniu dużej ilości szkła i stali elewacja budynku zyskała na lekkości, nabierając nowoczesnego wyglądu.
Jak donosił Dziennik Bałtycki:
"Cały budynek całkowicie zmodernizowano, wnętrze otrzymało ciekawy wystrój plastyczny i nowe urządzenia. Na trzech piętrach i parterze rozmieszczono 24 działy handlowe."
Wśród nich: wyroby z tworzyw sztucznych, sprzęt RTV i AGD, odzież, zabawki, tekstylia, pasmanteria, obuwie, konfekcja, artykuły sportowe, dekoracyjne.
"Nowy" dom towarowy otwarto w niedzielę, 17 grudnia 1961 roku, o godzinie 11:00, a więc w szczycie przedświątecznej gorączki zakupowej.
Dziennik Bałtycki pisał nazajutrz:
"Prawdziwe oblężenie notował we Wrzeszczu Spółdzielczy Dom Handlowy, przez który w pierwszy dzień otwarcia przewinęło się ok. 6 tys. osób. Run na stoiska SDH był tak duży, że trzeba było... prosić o pomoc MO."
Jak więc widać, sceny znane nam z otwarć marketów elektronicznych mają długą tradycję...
Wielki Kram u Wokulskiego
Zmodernizowany SDH ugruntował swoją pozycję drugiego pod względem popularności - obok otwartego w 1951 roku Pedetu - domu towarowego Wrzeszcza oraz całego Gdańska. Nie dziwi zatem, że w sezonie zimowym 1967/68 roku Powszechna Spółdzielnia Spożywców "Społem", do której placówka należała, ogłosiła konkurs na jej nazwę. Wśród kilku tysięcy nadesłanych propozycji od ponad 2 tys. autorów były m.in. Uniwersum, Posejdon, Hermes, Wokulski, Prymus, Wielki Kram i Sezam.
Początkowo faworytem jurorów był Wielki Kram, ale ostatecznie zdecydowano się na nazwę jednowyrazową - Sezam właśnie, zaproponowany równocześnie przez wiele osób. Drogą losowania nagrodzono jedną z nich, panią Janinę Kret z Sopotu, która otrzymała "piękną i cenną nagrodę: robot wieloczynnościowy z importu".
Jak podkreślał przy tej okazji Dziennik Bałtycki: "Jak dotąd jest to jedna z najlepszych placówek handlowych w Trójmieście". I tak też było przez kolejne dwie dekady.
Zmierzch i zamknięcie
Kres popularności "Sezamu" przyniosły lata 90. i wprowadzenie gospodarki wolnorynkowej. Sklepy zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu, nagle kupić można było wszystko, zmieniły się także mody i oczekiwania klientów.
Podobnie jak wiele innych placówek handlowych działających przez dekady przy al. Grunwaldzkiej, wraz z końcem wieku "Sezam" ostatecznie zakończył działalność. Budynek po nim zajął oddział ING Banku Śląskiego, który działa tam do dziś.
O autorze
Jarosław Wasielewski
badacz i popularyzator historii Gdańska, autor bloga poświęconego w całości przeszłości i teraźniejszości Wrzeszcza.
Opinie (312) 6 zablokowanych
-
2018-12-22 12:43
Wszędzie!
Wszędzie powstają tylko banki lub sieci komórkowe. Ja też pamiętam te czasy i te sklepy.
- 9 1
-
2018-12-21 17:09
(3)
Pamiet tam kupilem pierwszy swoj plaszcz 3/4.Na samej gorze bylo stoisko z grami komputerowymi na atari amige itp
- 68 5
-
2018-12-22 11:39
Tam była też wypożyczalnia gier :)
- 3 0
-
2018-12-22 00:00
Ja pamiętam w latach 80 jak się pod filarami kupowało gry na Commodore64.
- 8 0
-
2018-12-21 17:23
Pamiętam ale gry na Amigę mieli słabe. Poza tym obsługa taka sobie.
- 5 2
-
2018-12-21 22:42
Spolem marzy sie kaczystom (4)
I kartki. Na wszystko. Zeby bylo jak bylo. Zeby bylo sie lepiej. Swoim.
- 12 22
-
2018-12-21 23:12
(2)
kodomitom natomiast marzy się powrót 6-7 tysi emeryturki ubeckiej, wyzysk zwyklego człowieka za najniższą krajową 1000 zl/netto oraz ośmiorniczki dla wybranych i kolesi ryżego słońca Peru...
- 15 7
-
2018-12-22 08:12
Teraz dużo więcej biorą teraz Misiewicze i inne niedorajdy z Pcimia. (1)
A ośmiorniczek możesz sobie kupić teraz za 500+ które to dostajesz nygusie z moich podatków.
- 6 8
-
2018-12-22 11:17
To już jest nudne... Niedorajda z Pcimia osiągnął właśnie z Orlenem rekordową sprzedaż paliw płynnych: 11 mld litrów w całej sieci w Polsce, Czechach, Niemczech i Litwie.
- 5 4
-
2018-12-22 06:54
Żenada
Kim trzeba być mając taką opinię?
- 4 3
-
2018-12-21 20:27
To co najciekawsze autor nie napisał. (1)
O ile mnie pamięć nie myli to ING Bank jest najemcą pomieszczeń po Sezamie, a nie właścicielem budynku. Może tak coś o tym kto i jak się tam uwłaszczył?
- 16 1
-
2018-12-22 10:38
bardzo ciekawe ............
za 10.000 marek
- 4 1
-
2018-12-21 17:48
Tesknię za Neonami (2)
Z tamtych lat. To nie to co ledy, one miały artyzm, jakąs moc..
W Warszawie je odtwarzają, czy nie można w Gdańsku?
Kultowe były: "Gdańsk miastem kwiatów" we Wrzeszczu, Welcome in (tak tak, z błędem;)) Gdańsk"- 70 2
-
2018-12-22 10:24
I migający neon "Vinimpex" na dawnym hotelu Monopol w Gdańsku...
- 5 0
-
2018-12-21 18:24
Kiedy się z**bal i było Gdańsk miastem k.. atów
- 11 5
-
2018-12-21 17:44
Neptun i Sezam we Wrzeszczu...Ostatnie co tam kupiłem - w Sezamie - to dwa dywany 2x3 metry / z NRD (6)
Plastikowe. Wiesz jak rozpoznać plastikowy dywan czy np sweter?
- 45 4
-
2018-12-21 18:19
(4)
Należy spojrzeć na metkę ze składem, rzecz jasna.
- 38 1
-
2018-12-21 19:56
(3)
Górale podpalali swetry. Sztuczny płonął, wełniany się tlił. A może odwrotnie?
- 12 0
-
2018-12-21 20:10
(2)
Z całym szacunkiem dla górali, ja wolę zostać przy metodach nieinwazyjnych.
- 13 2
-
2018-12-21 21:51
(1)
Ale nie tak widowiskowych.
- 10 0
-
2018-12-22 10:05
Dywany były niepalne, plastik po prostu się topił...
- 3 0
-
2018-12-21 19:32
Po smrodzie
- 15 1
-
2018-12-21 20:16
W 91' kupiłem tam perfumy Tom Tailor (4)
wszystkie lachony w Kaponierze miały mokro jak zostawiałem smugę.
- 16 14
-
2018-12-22 09:39
Chyba żury się za tobą oglądały....
za takie perfumki i mokasyny z frędzlami można tam było w ryja obstalować ...
- 7 0
-
2018-12-21 21:40
(1)
Przestań marzyć.
- 5 1
-
2018-12-22 07:57
Co ty wiesz jak w nogach śpisz.
- 2 1
-
2018-12-21 20:33
tak jest-kaponiera to było to, a forty-nie (taka była wtedy opinia), no i seaside dixiland
- 6 1
-
2018-12-22 08:30
Tylko dlaczego ten PRL-owy Sezam wygladal zdecydowanie lepiej niz ING?
Czy prywatny wlasciciel musi oznaczac zawsze dewastacje architektoniczna? Konserwator powinien wpisywac na liste zabytkow wszystkie znaczace budowle modernistyczne z czasow PRL i nakazywac przywrocenie elewacji do wygladu oryginalnego.
- 18 3
-
2018-12-22 08:24
Zdobyli Gdańsk"dzięki za słowa prawdy
A w sezamie w 84ym kupiłem przypadkiem wracając z pracy rower wagant"na którego ,,polowałem"latami w PRLu
- 8 2
-
2018-12-22 08:10
Dlaczego burzliwa , to bardzo sentymentalne miejsce i miłe wspominane
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.