- 1 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (20 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (11 opinii)
- 3 Przymorze kiedyś i dziś. Porównujemy zdjęcia (145 opinii)
- 4 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 5 "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate" (36 opinii)
- 6 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (97 opinii)
Historia pochylonego Turka na Wyspie Spichrzów
Jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów na północnym cyplu Wyspy Spichrzów jest, dobrze widoczna z nabrzeża Szafarni, ruina ceglanego spichlerza . Zachowały się fragmenty jego ścian, w tym część elewacji frontowej i znacznie większy fragment bocznej (północnej). Ta druga wykazuje poważne odchylenie od pionu i wydaje się grozić zawaleniem. Czy rzeczywiście?
Zachowane fotografie sprzed 1945 r. pokazują "Turka" jako skrajny z grupy trzech spichlerzy (dwa sąsiadujące, "Jedność" i "Pokój", zbudowane były w konstrukcji ryglowej, czyli z tzw. pruskiego muru). Wprawne oko dojrzy, że już wtedy północna ściana "Turka" była odchylona od pionu. Jak do tego doszło?
Najprawdopodobniej mur ten pochodzi z wcześniejszego spichlerza, który uległ zniszczeniu w okresie napoleońskim. Budując w 1821 r. nowego "Turka", ustabilizowano tę ścianę (to dlatego przetrwała kolejne zniszczenia w 1945 r.) i wykorzystano jako element nowej budowli.
Czy da się ustalić faktyczny wiek przechylonego muru? W felietonie publikowanym w ubiegłym roku na łamach "Gazety Wyborczej" Andrzej Januszajtis twierdził, że powstał on w 1620 r. Datę tę należy raczej cofnąć o kilka lat, już bowiem na rycinie Aegidiusa (Idziego) Dickmanna z 1617 r. widnieje w tym miejscu bardzo wysoki spichlerz, podwyższony dodatkowo małą wieżyczką - sygnaturką. Z dokumentów wynika, że nosił on wówczas nazwę "Turmspeicher", co można rozumieć jako "Spichrz z wieżą", ewentualnie "Spichrz - wieża" (ta druga interpretacja nawiązywałaby do nadzwyczajnej, jak na stosunki gdańskie, wysokości spichrza).
Warto wspomnieć, że spichrz nadał nazwę sąsiadującej z nim uliczce, dawnej Turmgasse, którą w 1945 r. niezbyt szczęśliwie przetłumaczono jako "ul. Basztowa", podczas gdy on sam w początkach XVIII, a może już pod koniec XVII wieku, przyjął nazwę "Turek".
Bardzo możliwe, że spichlerz ten był najwyższą budowlą w dziejach Wyspy Spichrzów, a w każdym razie do momentu powstania modernistycznego elewatora "Deo Gloria" (zachowanego do dziś). Ze względu na wysokość przekraczającą prawdopodobnie 25 m, widoczny był z Biskupiej Górki i został uwieczniony jako akcent wysokościowy na panoramie miasta sporządzonej przez wspomnianego Aegidiusa Dickmanna w 1617 r. oraz na kilku siedemnastowiecznych rycinach stanowiących jej kopie (najbardziej znane z nich wykonali Holender Claes Janszoon Visscher, zwany też Piscatorem ok. 1620 r., i Niemiec Matthäus Merian ok. 1640 r.). Co ciekawe, na rycinach tych omyłkowo opisano "Turka" jako położony na Długich Ogrodach szpitalny kościół św. Barbary, co czasem prowadzi na manowce nawet wytrawnych badaczy gdańskiej architektury.
Jeszcze jeden wizerunek "Turka" sprzed zniszczeń napoleońskich sporządził Zygmunt Vogel, wizytujący Gdańsk ok.1790 r. nadworny malarz króla Stanisława Augusta. Jeśli zaufać dokładności tego przekazu ikonograficznego, trzeba przyjąć, że sygnaturka wieńcząca spichrz w XVII wieku została zdemontowana.
Ruina spichlerza "Turek" od 27 stycznia 1972 r. znajduje się w rejestrze zabytków i jako taka objęta jest ochroną konserwatorską. Jej przyszłe losy są na razie nieznane.
O autorze
Marcin Stąporek
- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.
Opinie (35) 10 zablokowanych
-
2011-11-02 13:44
ale brzydko odbudowali Niemcy tego Turka...
- 1 0
-
2011-11-02 14:04
"Co ciekawe, na rycinach tych omyłkowo opisano "Turka" jako położony na Długich Ogrodach szpitalny kościół św. Barbary"
a czy to nie jest tak, że opisano w ten sposób wieżę kościoła, widoczną tuż nad spichlerzem?
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.