• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Historia gdańskiego "bocianiego gniazda"

Jarosław Wasielewski
16 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Liczący sobie 105 lat szpital położniczy przy ul. Klinicznej w Gdańsku został wystawiony na sprzedaż. Liczący sobie 105 lat szpital położniczy przy ul. Klinicznej w Gdańsku został wystawiony na sprzedaż.

Po ponad stu latach szpital położniczy przy ul. Klinicznej najprawdopodobniej przestanie pełnić swoją funkcję. Gdański Uniwersytet Medyczny właśnie wystawił kompleks na sprzedaż. To dobra okazja, by przypomnieć historię miejsca, w którym na świat przyszło kilka pokoleń gdańszczan.



Przełom wieku XIX i XX to dla Gdańska m.in. okres szybkiego rozwoju demograficznego. Liczba ludności miasta wzrosła z prawie 115 tys. w roku 1885 do 170 tys. w roku 1910. Obecność dużego, nowoczesnego ośrodka specjalistycznej opieki medycznej dla kobiet, który zarazem pełniłby rolę instytutu kształcącego położne i pielęgniarki, była zatem palącą potrzebą.

  • Szpital przy ul. Klinicznej na dawnej pocztówce, widok od frontu, druga dekada XX w. (zbiory Krzysztofa Gryndera).
  • Szpital przy ul. Klinicznej na dawnej pocztówce, widok od strony dzisiejszej al. gen. Hallera, druga dekada XX w. (zbiory Krzysztofa Gryndera)
Istniejący zakład przy dzisiejszej ul. Rogaczewskiego nie zapewniał wystarczającego standardu, a jego rozbudowa była niemożliwa, toteż zdecydowano się na wzniesienie nowego kompleksu. Na potrzeby inwestycji pozyskano dużą działkę na wschodnich rubieżach intensywnie urbanizującego się w tamtym okresie Wrzeszcza, w rozwidleniu torów kolejowych prowadzących do Nowego Portu i Sopotu.

"Bociani" kompleks

Prace budowlane rozpoczęto w 1910 roku, a już 17 października 1912 nowoczesny kompleks szpitalny dla Prowincjonalnej Szkoły dla Położnych i Kliniki Chorób Kobiecych (Provinzial-Hebammen-Lehranstalt und Frauenklinik) oddano do użytku. Ze starej siedziby przy ul. Rogaczewskiego przeniesiono tutaj personel wraz z dyrektorem, dr. Rudolfem Köstlinem.

  • Bocian na dachu szpitala przy ul. Klinicznej, fragmenty prezentowanych pocztówek (zbiory Krzysztofa Gryndera)
  • Bocian na dachu szpitala przy ul. Klinicznej, fragmenty prezentowanych pocztówek (zbiory Krzysztofa Gryndera)
Ozdobiony secesyjną fasadą główny budynek, mieszczący trzy kondygnacje i poddasze, dysponował ok. 250 łóżkami. Od strony wytyczonej później Ostseestraße (dziś to al. gen. Hallera) z gmachem łączyła się willa dyrektora, zaś od strony dzisiejszej ul. Kochanowskiego postawiono budynek w części zautomatyzowanej pralni wraz z sortownią, maglem i magazynem. Urządzono tam także pomieszczenie do dezynfekcji, a na parterze - kostnicę i prosektorium. Na terenie szpitala wzniesiono również szereg mniejszych budynków gospodarczych.

Detal nad głównym wejściem do budynku szpitala. Detal nad głównym wejściem do budynku szpitala.
W 1913 roku przyszło tu na świat 1447 gdańszczan. Po utworzeniu Wolnego Miasta w 1920 roku nazwę placówki zmieniono na Państwowa Klinika Chorób Kobiecych i Zakład Kształcenia Położnych (Staatliche Frauenklinik und Hebammenlehranstalt), podkreślając rzeczywiste priorytety jej działalności. Gdańszczanie jednak szybko zaczęli nazywać szpital Bocianim Gniazdem bądź Bocianim Domem (Storchenhaus), poprzez oczywiste skojarzenie - dach kliniki zdobiła zresztą figura tego ptaka. W 1926 roku urodziło się tu już 3888 dzieci.

  • Płaskorzeźba autorstwa Brunona Paetscha, na dawnym Domu Sióstr.
  • Wyraźnie widoczna płaskorzeźba na przedwojennym zdjęciu budynku przy Ostseestraße (dziś to al. Hallera). Zdjęcie ze zbiorów Wojciecha Gruszczyńskiego.
Pracujące i uczące się w zakładzie położne dysponowały własnym domem - od 1929 roku był nim modernistyczny, trzypiętrowy Dom Sióstr (Schwesterhaus) widoczny dziś od strony al. gen. Hallera (mieści się w nim Wojewódzki Zespół Szkół Policealnych Nr 2 w Gdańsku). Południową ścianę budynku ozdobiono płaskorzeźbą, która przedstawia siostrę położną przekazującą dziecko matce. Autorem dzieła był gdański artysta, malarz i rzeźbiarz Bruno Paetsch (1891-1976).

Bunkier na zapleczu i zniszczenia wojenne

W 1943 roku, w związku z ryzykiem nalotów alianckich na miasto, na tyłach kliniki wzniesiono masywny, trzypiętrowy schron, mogący w razie potrzeby pomieścić pacjentki szpitala wraz z personelem. Pozbawiona okien konstrukcja o ścianach grubości 1,5-2 metrów dysponowała zasilaniem elektrycznym i bieżącą wodą wraz z kanalizacją, oraz wszelką niezbędną aparaturą, umożliwiającą kontynuowanie leczenia ewakuowanych. Schron przetrwał wojnę bez szwanku i obecnie służy szpitalowi jako magazyn.

Gdy Armia Czerwona zbliżała się do Gdańska w marcu 1945 roku, część personelu i pacjentek szpitala, wraz z częścią aparatury medycznej, ewakuowano drogą morską do Danii. Sam główny budynek szpitalny został w dużym stopniu zniszczony - ocalał jedynie parter, część pierwszego piętra oraz sala operacyjna na drugim piętrze; dach spłonął doszczętnie.

Odbudowa i reaktywacja

Odbudowa szpitala trwała blisko trzy lata - w jej rezultacie budynek zyskał płaski dach, przez co utracił swą charakterystyczną sylwetkę. Utworzona w prowizorycznych warunkach w kompleksie szpitalnym przy ul. Dębinki Klinika Położnictwa i Chorób Kobiecych Akademii Lekarskiej w Gdańsku wprowadziła się do gmachu przy ul. Klinicznej na początku grudnia 1948 roku. Uroczyste otwarcie obiektu nastąpiło 23 stycznia 1949, a pierwszym dyrektorem placówki był prof. dr Henryk Gromadzki.

"Roczek" gdańskich pięcioraczków. W środku mama, pani Rychert. Zdjęcie z 1972 r. "Roczek" gdańskich pięcioraczków. W środku mama, pani Rychert. Zdjęcie z 1972 r.
Obiekt był jednym z najnowocześniejszych w kraju, miał 195 łóżek dla kobiet, oddział dla noworodków na 110 łóżek oraz 20-łóżkowy oddział dla wcześniaków. Na skomplikowane operacje przyjeżdżały tu pacjentki z całej północnej Polski.

Pomimo licznych reorganizacji szpital nieprzerwanie prowadzi działalność tego samego typu - przychodzą tu na świat kolejne pokolenia gdańszczan. Wśród nich jest m.in. gdański noblista Günter Grass, są gdańskie pięcioraczki, dzieci Lecha Wałęsy oraz zapewne spora część czytelników portalu Trojmiasto.pl.

O autorze

autor

Jarosław Wasielewski

badacz i popularyzator historii Gdańska, autor bloga poświęconego w całości przeszłości i teraźniejszości Wrzeszcza.

Opinie (172) 5 zablokowanych

  • (17)

    urodziłem się tam, moi rodzice, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa - najpopularniejsza wylęgarnia na pomorzu

    • 141 10

    • a ja przyszedłam na swiat w szpitalu im.Kopernika (9)

      tam też urodziła się spora liczba Gdańszczan

      • 26 5

      • pewnie jeszcze większa liczba Danzigerów! (7)

        przygnębiający artykuł, przecież to więcej historia Danziga niż Gdańska
        Niemcy budowali krócej od podstaw niż nasi odbudowali piętro nie dbając nawet o dach.

        • 22 21

        • Niemcy, jak budowali od podstaw (3)

          mieli materiały, projekty i ludzi. Kiedy odbudowywano ten budynek nie było ani jego planów, ani materiałów do odbudowy ani wystarczającej liczby ludzi więc Twoje "wychwalanie" Niemców jacy to oni sprawni byli ma się nijak do warunków. Nie dość, że jak widać nie masz pojęcia o budownictwie to na dodatek brak Ci kompletnie wyobraźni.

          • 20 14

          • Hmmmm..... (2)

            Co to lub kto to ten ałtor?

            • 1 3

            • A kolejnych trzech

              "inteligentnych" minusuje... Kółko wzajemnej adoracji... A może AŁTORZY....

              • 1 0

            • kto to ten ałtor?

              A chagewu.

              • 0 0

        • (1)

          Przygnebiajacy to jesteś ty. Tu się urodzilem, tez wychowałem, a ty kiego chua macisz wode w stawie? Chcesz cos rozpetac? Coś ci w zyciu nie pyklo? Takze wypier..

          • 1 4

          • "rozpetac"-ani chybi poziom tłuka z ciemnego luda smoleńskiego.

            • 0 0

        • u nas mieli zbudować 7 Ślązaków a jednego nie potrafią...

          a tu kompleks szpitalny w dwa lata... I to 100 lat temu! Pewnie majstrowie niemieckojęzyczni?

          • 0 0

      • Ja również urodziłam się w szpitalu im, M. Kopernika

        • 5 2

    • I ja :) (2)

      • 5 1

      • (1)

        Ja nie

        • 1 1

        • Tak ci się tylko wydaje.

          • 0 0

    • Ja jako gdańszczanin urodziłem się w Kartuzach i mam na prawej piersi słoik

      • 6 1

    • Ja też tam się urodziłem. Ten szpital to portal do mojego piekła na tym padole :-(((

      :-)))

      • 4 1

    • Bedzie Blok!

      tak niszczy s!ie GD

      • 1 2

    • I ja też
      Rocznik 1972
      Stara Oliwa
      Od 6 roku Gdynia...
      Od 12 sam jeżdżący na Traugutta 29
      Zawsze Lechia ;)
      Pozdrawiam śledzi i betonki
      Bez napinki

      • 1 1

  • Żeby tylko tego nie kupił deweloper. (10)

    Najpierw będzie stało kilka lat a pózniej seria pożarów!

    • 204 13

    • Dla dewelopera jest tam jeden dość duży problem (5)

      czyli stojący na tyłach bunkier przeciwlotniczy T-1500. Ciężko to coś wyburzyć - 5 pięter nad ziemią a pod podobno kolejne 6 do których po wojnie nigdy nie zaglądnięto bo zostały zalane. Swoją drogą ciekawe co tam można znaleźć.

      • 27 1

      • (2)

        Ten bunkier jest w sumie całkiem ciekawym miejscem na jakiś klub muzyczny. Obok akademiki Politechniki Gdańskiej, miejsce jak znalazł ;)

        • 5 4

        • No pewnie (1)

          przesuną kilka ścianek z karton gipsu i zrobią w środku jedną wielką salę.

          • 2 2

          • Byhłeś tam w środku? czy tylko tak wszędzie pitolisz trzy po trzy aby tylko zaistnieć.

            • 1 0

      • Nie ma problemu (1)

        Podobny schron na terenie Stoczni Gdańskiej zniknął bez śladu. Co do tych zalanych piwnic to "miejska legenda". Moja mama tam pracowała i niejednokrotnie tam bywałem.

        • 1 5

        • Piwnice nie są żadną legendą

          Nie wiadomo jedynie ile jest tam kondygnacji "w dół". Są tam zablokowane zejścia, nie tylko Twoja mamusia tam była a nie przypuszczam aby była znawcą niemieckich bunkrów. Oznaczenie T-1500 mówi, że był przeznaczony dla 1500 osób. Taka ilość nijak by się nie zmieściła na tych pięciu nadziemnych kondygnacjach. Wyglądający przestrzennie z zewnątrz budynek tak naprawdę w środku jest ciasnawy, trzeba pamiętać, że ściany zewnętrzne mają do 3 metrów grubości a niektór wewnętrzne też są masywne aby utrzymać stropy (górny ma 4 metry grubości).

          Co do wyburzenia - oczywiście wszystko się da, jest tylko kwestia kosztów, czasu i metody. Były plany pozbycia się tego bunkra, które zarzucono ze względu na bliską zabudowę mieszkaniową. Nadal twierdzę, że dla dewelopera byłby to problem, nie niemożliwy do rozwiązania, ale problem.

          • 4 2

    • Ten specjalista od pożarów historycznych budynków na szczęście już zakończył żywot. Marnie.

      • 8 1

    • Szpital (1)

      Tam gdzie rządzi PO wszystko niszczeje, później sprzedają kolesiom za grosze.

      • 2 11

      • . urodzony tam- gdzie jest skład obornika ,czyli w ex pegeerze.

        • 1 1

    • pitolniety

      co ty czubie pitolisz jesli snia ci sie pozary idz do psyhola

      • 1 0

  • Dzieci ze zdjęcia mają dziś prawie 50 lat (18)

    Człowiek żyje średnio 70-80 lat - przez ten czas europa wchodząca do Polski po nazwą nowoczesne lepsze przyniosła nam Lidle Tesco Auchany zabijając małe sklepy tak żeby kowalski był głupim gojem pracującym za 1600zł na swojego Pana który ma 1000 sklepów na całym świecie :) tak tak ty masz robić na innych najlepiej za groszę ma Cie być stać na jedzenie rzeczy kredyt bo o mieszkaniu nie ma mowy masz jeszcze bank utrzymać.

    • 133 93

    • (4)

      i tak od rana na ciśnieniu? :) kawkę wypij i śniadanko zjedz :)

      • 44 16

      • Po kawce jeszcze ciśnienie wzrośnie (3)

        • 14 6

        • Niech se zbożową wypije (2)

          Zaoszczędzi przy okazji trochę z tych 1600PLN.

          • 26 5

          • Co prawda koli w oczy co?Prawde napisal-czysta smutna prawde.

            • 6 10

          • Zbożowa to świństwo i nikt nie chce tego paskudztwa pić.

            • 0 5

    • Ale jęczenie od rana, słoneczko świeci, po co się tak napinać. Jednak rozejrzyj się dookoła, nie wszyscy pracują za 1600 zł, wiele osób doskonale sobie radzi w naszym kraju i wcale nie kradną czy kombinują.

      • 47 6

    • (1)

      Musisz mieć bardzo smutne życie.

      • 23 4

      • Ty tez

        • 1 3

    • Gdańskie pięcioraczki urodziły się 12 maja 1971

      • 11 1

    • (1)

      Nie gadajcie bzdur bo w Lidlu czy Biedronce zarabiają po 3.000!!!

      • 8 5

      • W ciągu 2 miesięcy :)

        • 4 6

    • To proszę nie kupowac w Lidlu i innych

      • 3 1

    • Mam gdzieś pana Mietka z małego sklepiku....

      który nie wiadomo ile chce za swoj towar wolę iść do większego sklepu gdzie jest taniej i przyjemniej kupować a nie latac po dziesiątkach sklepikach i marnować mój czas

      • 6 5

    • Aaa o co chodzi ?? (1)

      Widzę duży !? związek w napisanym komentarzu z artykułem ,nie wiem czy pod jakimś albo czyimś działaniem , ale przyznaję się że nie kumam .

      • 3 1

      • A ja kumam: kum,kum, potrafię też : kwa,kwa!

        • 1 0

    • Mieszkam o rzut kamieniem od Auchan a małe sklepiki na moim osiedlu mają się przyzwoicie. Jest sklep ze świeżutkim mięsem i wędlinami, piekarnia, piekarnia + warzywniczy, sklep z alkoholami i 2 ogólnospożywcze.
      I tutaj jakoś właściciele potrafią zachęcić ofertą chociaż wcale nie jest tanio, jest za to _świeżo_ i blisko.
      Skoro w Twojej okolicy małe sklepiki padły to znaczy, że albo nie było świeżo albo i tak wolałeś iść do dyskontu bo tam tanio i co będziesz przepłacał.

      • 6 1

    • a za komuny nie budowano samów?

      chłopie, duży sklep - tanie produkty, podobnie jak prąd z dużej elektrowni jest tańszy jak z małej. Szkoda oczywiście pracowników (mniej potrzeba), ale cała rewolucja przemysłowa na tym polega/ła. Pamiętacie bunty angielskich producentów tekstyliów, kiedy maszyny wymyślano? Ale dzięki temu jest to tanie.

      • 0 1

    • Jaki zwiazek?

      Jaki zwiazek mają Twoje wypociny do szpitala? Wlewaj swoje żale na innych portalach..i zmień pracę.

      • 1 0

  • (10)

    Tak działała "wyzwoleńcza Armia Czerwona". Szpital zniszczyła. .
    Gdzie Konwencja Genewska?

    • 88 26

    • (6)

      Gdyby nie ta Armia, to byś po niemiecku gadał. Jeśli w ogóle...

      • 13 40

      • (1)

        Brrrr aż mnie ciarki przeszły jak pomyślałem że miałbym być jakimś skundlonym folksdojczem.

        • 9 9

        • Radzę ci - dobrze sprawdź swoje pochodzenie. Żebyś się nie zdziwił jak pewien półbliźniak.

          • 9 2

      • dostałeś minusy od Prawdziwych Przygłupów (1)

        zaśmiecają nasz naród

        • 2 7

        • te twoje "przygłupy" jednak dobrze cię oceniają downie 3 minusy

          te twoje "przygłupy" jednak dobrze cię oceniają downie 3 minusy

          • 3 1

      • (1)

        Co za różnica czy bym gadał po nemiecku czy miał 50 lat okupacji sowieckiej z ruskim w szkołach.

        • 6 3

        • dla kogo różnica

          jak taki kretyn ja ty nie odróżnia niemieckiej okupacji od sowieckiej, bo z "ruskim w szkołach" (pewnie nie wolno było mówić po polsku) to o czym tu mówić. A po polsku pewnie nauczył się mówić i pisać na tajnych kompletach...

          • 0 3

    • (2)

      A gdzie przeczytałeś, że to Armia Czerwona zniszczyła ten szpital.Lepiej sie nie przyznawaj ,ze nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

      • 4 3

      • No przecież Niemcy nie napier.... w ten budynek wiedząc, że tam Ich kobity są (1)

        Czytaj ze zrozumieniem i wyciągaj wnioski. Nie zawsze trzeba wyciągać oczywistości na tzw Ławę czasem piszacy oczekuje od czytającego jakiejś inteligencji poznawczej co u ciebie ewidentnie widać ze brak. No bo poza ZSRR kto w tym czasie zdobywał Gdańsk. Poczytaj sobie o kościele Józefa co wyprawiali Rosjanie tam gdy zdobywali gdańsk. Żywcem spalili w tym kosciele ok 100 cywili. To było 27 marca 1945 roku.

        • 8 1

        • A Józef to nie był kościól Polaków w WMG?

          • 1 2

  • (1)

    Spali sie kilka razy, wyburza i developer postawimoblesne osiedle jak wszedzie.

    • 87 5

    • Niestety to jest prawdopodobne

      • 0 0

  • Czy ten sprzet i kobiety z dziecmi wrocily z Danii? (5)

    Tak mnie to zaciekawilo

    • 61 6

    • Przepraszam, z Dani (2)

      Sorki

      • 1 14

      • (1)

        Pierwotna odmiana była właściwa.

        • 26 0

        • Dzieki.

          Zasugerowalem sie tym jak bylo napisane w artykule

          • 6 1

    • jak PIS pójdzie na wojnę o reparacje, to Gdańsk wróci do nazwy Danzig, a sprzęt wróci do szpitala

      i dach też zrobią jak należy

      • 18 10

    • Dania

      To była ludność niemieckojèzyczna i wyjazd był po prostu ucieczką...nie mieli do czego wracać

      • 6 0

  • Pewnie znowu trafi w niemieckie ręce (3)

    • 44 26

    • I wróci normalność.

      • 4 7

    • wroci do wlascicieli

      • 2 3

    • Urząd

      Stawiam że powstanie tam urząd. Przebudują budynek za kupe kasy. Zrobią biura w najwyższym standardzie i tak jak w pozostałych miejscach (ZUS, skarbówka, dawna szkoła Chemik, Żak przy Hucisku i wiele innych) i zasiądą dumnie w wygodnych fotelach. A i do tego oczywiście zamknięty parking żeby hołota nie zajmowała im miejsc do parkowania. A co jest obecnie w dawnym szpitalu przy ul Rogaczewskiego o którym jest tu wzmianka? Urząd a jak! Dobrze rozwija się nasza władza!

      • 1 3

  • Mnie ciekawi co to za budynek (12)

    z tyłu szpitala przylegający do kotłowni. Wielka konstrukcja bez okien. Dawny bunkier czy coś innego?

    • 6 50

    • (3)

      Petru to ty??

      • 23 13

      • (2)

        to hakatumby

        • 20 0

        • (1)

          Hatakumby

          • 6 0

          • A czytać ze zrozumieniem nauczyli ? Chyba III klasa podstawówki.......

            • 2 2

    • (2)

      Bunkier. Trzeba czytac artykul ze zrozumieniem. Obecnie magazyny.

      • 37 0

      • Chyba jednak schron a nie bunkier? (1)

        Schron i bunkier to różne budowle.

        • 1 2

        • Jeżeli Ci chodzi o to

          że bunkier ma przeznaczenie militarne a schron cywilne ro akurat ten był i jednym i drugim. Na dachu znajdowały się dwa stanowiska obrony przeciwlotniczej.

          • 1 1

    • zxspec

      Typowy g...zjad z ciemnego luda smoleńskiego , nie przeczyta wszystkiego ze zrozumieniem a już rozdziawi pysk i nim kłapie ziejąć żółcią.

      • 10 8

    • Bunkier na zapleczu (1)

      Tak to bunkier przeciw lotniczy z II Wojny

      • 1 1

      • przeciwlotniczy

        • 2 1

    • Bunkier

      Dawny bunkier

      • 0 0

    • Dawna spalarnia odpadów organicznych i nie tylko.

      mówiąc po naszemu coś a'la krematorium do zafajdanych bandaży, ubiorów których nie szło już wyprać a także obumarłych płodów.

      • 0 0

  • powinien powstać tam ośrodek dla uchodźców! (7)

    Kochani, pomagajmy!!!

    • 35 127

    • taaa, chyba psychiatryk dla ciebie (3)

      • 39 6

      • A dla ciebie (2)

        Bezludna wyspa egoisto

        • 4 23

        • Ciekawe (1)

          Jak będziesz gadać jak dostaniesz kose albo zrobią z Tobą to co z naszymi rodakami w Rimini, ewentualnie rozmażą Cię na ścianie jak któryś z tych biednych potrzebujących wysadzi się obok Ciebie. Tylko dzięki temu, że ich tu nie ma nic takiego w Polsce się nie dzieje. AMEN

          • 18 5

          • Nie podpieraj się słowami z Ewangelii, hipokryto jeden.

            • 4 9

    • z dziura w dachu na proszek

      • 6 2

    • Spie*rzaj dziadu!

      • 6 1

    • Chyba że w tym bunkrze.....

      • 1 1

  • Jakie kilka pokoleń Gdańszczan? (10)

    Przecież słoiki naswoją obronę to zawsze jakiś tekst o przyjeżdzie dziadków, rodziców zza Buga itd. Niemożliwe te kilka pokoleń, nie klacie!

    • 14 65

    • moi dzidkowie tak, mama tak ja rowniez,

      corka ze wzgledu na gronkowca w szpitalu nie :-( Zona miala jechac do Gdyni lecz do takiej hanby nie doszlo. Pani Mamza ktora i mnie odbirala skierowala nas do Kopernika-Gdansk No i historia dobiegla konca dzieki dobrej zmianie, chyba ze .....

      • 1 11

    • Pokolenie jest co 20 lat. Wniosek nasuwa się sam ynteligencie...

      • 9 1

    • Co kogo obchodzi w której szerokości geograficznej akurat czyjejś matce wody odeszły? Znajdź sobie jakiś weselszy fetysz, co?

      • 4 3

    • Miejsce urodzenia (2)

      Co świadczy że ktoś jest lepszym lub gorszym człowiekiem ? Czy ktoś sobie zadaje te pytanie ? Chyba nie miejsce w którym się urodził ? Jestem Gdańszczaninem z urodzenia ale spotkałem trochę ludzi ,którzy by to miasto "utopili w szklance wody" za mamonę.

      • 6 1

      • Szyna- stara zdarta nadająca się tylko na złom i wszystko jasne- to ty jawor tłuku.

        • 0 2

      • śpiewać kazdy może

        cyt..." Jestem Gdańszczaninem z urodzenia"...najwyżej jesteś mieszkańcem Gdańska urodzonym a Gdańsku ,Gdańszczaninem jest się od kilku pokoleń, zapewniam że tacy są.
        Jest to moje Miasto,bez topienia w szklance wody.

        • 1 1

    • Ale to prawda!!!! (1)

      • 1 0

      • Ale to prawda!!!!

        Jestem po kądzieli (jeśli wiesz co to znaczy) gdańszczanką Półką I rzeczywiście tu rodzili się moi przodkowie prababcia pradziadek babcia dziadek mama ja moja siostra moje dzieciaki.... I miałam nadzieję że wnuki...Tak łatwo dziś burzymy..

        • 1 0

    • Prawdziwi gdańszczanie są tu

      Moja rodzina po kądzieli (jeśli wiesz co to znaczy) jest tu od pokoleń i pradziadkowie prababcie babcią dziadek mama ja siostra moje dzieciaki urodzili się na Klinicznej Myślałam że i wnuki...Tak łatwo dziś burzymy... A co myślisz że w Gdańsku nie ma gdańszczan?!!! Gdańszczanie to nie tylko Niemcy to przede wszystkim Polacy!!!

      • 2 0

    • Urodziłem się tu w roku 1942,

      gdy Wrzeszcz jeszcze nazywał się Langfuhr , i nigdy nie wypisuję podobnych bzdur. A "słoiki" herzlich willkommen (witajcie serdecznie). Ktoś musi to miasto dalej budować i zapewniać swoim dzieciom lepszą przyszłość.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wejście w historię

wystawa, spotkanie

Promocja i dyskusja nad książką o historii 318. Dywizjonu Myśliwsko - Rozpoznawczego "Gdańskiego"

spotkanie

Sprawdź się

Sprawdź się

Który mieszczanin ufundował bibliotekę w kościele św. Jana w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane