Porachunki z bronią w ręku - to dla miast, w których miały one miejsce - być może słaby powód do dumy. Ale jeśli chodzi o zamach sprzed 600 lat, i nie chodzi tu o mafię a morderstwo zięciem króla Szkocji - może jest się czym pochwalić. Oto zbrodnia niesłychana: w lipcu 1390 r. na moście łaczącym Stare z Głównym Miastem w Gdańsku ginie w zamachu piękny Wilhelm Douglas, taki szkocki Zawisza Czarny. Kto i dlaczego w Gdańsku - zamordował nadzieję europejskiego rycerstwa?
Był na tyle piękny, że sam król Francji wysłał malarza by go sportretował. Był na tyle silny, że pięścią potrafił rozbić hełm na głowie przeciwnika, w końcu był na tyle piękny, znany i lubiany, że sam król Szkocji Robert II dał mu swoją córkę za żonę. Ale jak każdy ViP miał swoich wrogów. To oni postanowili go wykończyć. Ponieważ w średniowieczu Gdańsk był miastem światowym, poza tym był na drodze do Malborka dokąd europejskie rycerstwo zjeżdżało na krucjaty - zamach został przeprowadzony nad Mołtawą. Co gorsza - Douglas pewnie i może dałby sobie radę, gdyby nie tradycyjnie fatalny stan polskich dróg. Dokładnie w momencie, gdy został napadnięty i bronił się mieczem, pod jego nogą pękła spróchniała deska mostu. Z unieruchomioną kończyną - bronić się było trudno. Nie dał rady.
Zapraszamy Państwa do pójścia tropem tej zbrodni. Analizując, bowiem średniowieczne rękopisy możemy przypuszczalnie zrekonstruować przebieg zamachu. Ba! Możemy stanąć dokładnie w miejscu, w którym doszło do przelania chrześcijańskiej krwi. Wiemy gdzie to było! Na łamach magazynu Focus Historia ujawnimy, kto splamił dobre imię Gdańska!
Redakcja Trójmiasto.pl oraz miesięcznika Focus Historia chce zaproponować Państwu spacer z historią w tle. W tym wypadku krwawą, zbójecką i nie fair.
Dla uczestników spaceru przygotowaliśmy konkurs z atrakcyjnymi nagrodami. Szczegóły w najnowszym wydaniu Focus Historia, dostępnym w sprzedaży.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
