• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gangi z Nowego Portu

Jarosław Kus
13 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat O morderstwie na jachcie i upartej nudystce

Latem roku 1935, mimo trwających w najlepsze wakacji, turystyka i wypoczynek na Wybrzeżu zeszły na plan dalszy, ustępując dramatycznym doniesieniom z Tczewa, gdzie "potworny morderca tczewski" w "szale pijackim w bestialski sposób zamordował oficera wojsk polskich", a nawet "groził zamordowaniem jeszcze innym osobom".



Gdynia, która już raz zdołała pokonać Tczew (w zmaganiach o port pełnomorski*), również w roku 1935 nie chciała ustąpić pola - tym razem na niwie spraw kryminalnych. Tczew wprawdzie próbował zabłysnąć niezwykłymi wyczynami "beznogiego atlety", ale Gdynia odpowiedziała swoimi własnymi cudami: i nie chodzi tu wcale o cudowne "przejażdżki po polskiem morzu" ani o... marynarza o stalowych zębach. Najpierw bowiem Gdynianie donieśli o likwidacji "zuchwałej bandy międzynarodowych złodziei", zaraz potem informując zaszokowaną opinię publiczną doniesieniami o "niesamowitej walce bandy opryszków z policją na ulicach miasta". Kropką nad "i" były zaś "straszne katastrofy komunikacyjne".

I gdy wydawało się już, że sierpniową rywalizację o najbardziej bulwersującą wiadomość miesiąca wygra Gdynia, zaczęły napływać doniesienia z Gdańska, gdzie właśnie odbywał się tradycyjny "Dominik". Jarmark św. Dominika mógł "szczycić się tradycją" sięgającą roku 1308, kiedy to "Krzyżacy wymordowali na targach tych 10 tys. Polaków i Kaszubów miejscowych i okolicznych".

Teraz zapowiadało się, że podobny los czeka gdańskich Żydów. Ale władze Wolnego Miasta nie zapominały też o innych mniejszościach, w tym o emerytach - ci jednak nie potrafili najwyraźniej docenić tej troski. A zatem "w Gdańsku bez zmian" (podobnie, jak i na stadionach)...


PS Dodajmy tylko, że wielkim przegranym tych nietypowych zawodów było "wybrzeże polskie", które w tym czasie mogło pochwalić się jedynie "pocztami ruchomymi"...

* - W roku 1920, po tym, gdy okazało się, że Polska nie może w sposób swobodny korzystać z portu w Gdańsku, rozpatrywano różne lokalizacje dla nowego portu morskiego. I tak - oprócz Gdyni i Tczewa - do konkurencji stanęły wówczas: Jezioro Żarnowieckie z wejściem do portu z morza, Zatoka Pucka z wejściem z morza od strony Wielkiej Wsi, Puck, Rewa, wielki port w Zatoce Puckiej oraz Hel.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 162 z 22 lipca 1935 r., nr 167 z 27-28 lipca 1935 r. i nr 171 z 8 sierpnia 1935 r., "Dziennik Bydgoski" nr 166 z 21 lipca 1935 r. i nr 171 z 27 lipca 1935 r., "Słowo Pomorskie" nr 167 z 23 lipca 1935 r., nr 171 z 27 lipca 1935 r. i nr 181 z 8 sierpnia 1935 r. oraz "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 201 z 22 lipca 1935 r. i nr 206 z 29 lipca 1935 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (34) 2 zablokowane

  • Akurat w tej kwestii nic się nie zmieniło (1)

    Nadal są tylko teraz jeżdżą czarnymi bawarkami

    • 36 5

    • Meh, połowa siedzi, reszta rozrabia w UK.

      Już nie te czasy kiedy strach było chodzić po Nowym Porcie.

      • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

Która ulica po wojnie była aleją gen. Świerczewskiego?

 

Najczęściej czytane