• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Flota spod flagi z zielonym otokiem

Michał Lipka
11 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

"Flota spod flagi z zielonym otokiem", czyli jednostki Morskiego Oddziału Straży Granicznej, odpowiedzialna jest za ochronę naszych wód terytorialnych. Mało kto wie, że ta formacja posiada długą historię.



Tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości jednym z problemów, jaki pojawił się przed władzami młodego państwa, było zabezpieczenie granic, w tym również tej morskiej. Było to niezwykle trudne, choćby z tego powodu, że sam kształt granic nie był jeszcze do końca wyznaczony i zaakceptowany.

Nie mniej jednak pierwsze jednostki mające w niedługim czasie ochraniać nowe granice sformowano już w roku 1918. Jednak za symboliczną datę objęcia służby przyjmuje się luty 1920 roku, tuż po zaślubinach Polski z morzem dokonanych przez generała Józefa Hallera.

Pierwszym oddziałem, któremu powierzono ochronę kraju od strony morskiej, był I Batalion Morski pod dowództwem kapitana marynarki Konstantego Jacynicza. Obsadził on w tym czasie dwie placówki - w Kolibkach i w Dębkach.

Niedługo po tym w Warszawie zapadła decyzja o powierzeniu ochrony polskich granic dwóm formacjom - Korpus Ochrony Pogranicza obsadził placówki na wschodzie, natomiast nad resztą granic, w tym i morską, czuwać miała powołana w 1928 roku Straż Graniczna. Cały ówczesny pas granicy morskiej wynosił ok. 140 kilometrów, czyli niecałe 4 proc. całości naszych granic.

Do głównych zadań stawianych przed Strażą Graniczną w tym czasie należało zwalczanie przemytu (który w początkowej fazie istnienia młodego państwa Polskiego rozwinął się w znacznym stopniu) oraz nielegalnego procederu przekraczania granicy.

Początkowo do służby w morskiej ochronie granicy wykorzystywano kutry rybackie i niewielkie motorówki, pośpiesznie przystosowane do tego typu działań. Zdawano sobie jednak sprawę z potrzeby zakupu nowych, specjalnych jednostek. Na początku lat 30. znalazły się wreszcie niezbędne fundusze, za które zakupiono m.in. motorówki patrolowe oraz znany ze swych późniejszych działań kuter pościgowy "Batory".

Dalszy rozwój Straży Granicznej przerwał wybuch II wojny światowej. Należy tu wspomnieć o bohaterskiej postawie żołnierzy i oficerów tej formacji z agresorem - niestety wobec przeważającej siły wroga jednostki te musiały niebawem skapitulować.

Po zakończeniu działań wojennych na nowo pojawiła się pilna potrzeba ochrony morskiej granicy. W połowie 1945 roku sformowano Milicję Morską, którą 13 września 1945 roku rozkazem dowódcy Wojska Polskiego zastąpiły Wojska Ochrony Pogranicza. Niestety, ponownie pojawił się problem z odpowiednimi jednostkami pływającymi.

W początkowym okresie wykorzystywano kutry rybackie, motorówki oraz wszelkiego rodzaju poniemieckie mniejsze łodzie. Największymi jednostkami granicznymi w tamtym okresie były holowniki DP-51 i DP-52 otrzymane dzięki pomocy UNRRA (Administracja Narodów Zjednoczonych do Spraw Pomocy i Odbudowy, która dostarczała wyzwolonym w Europie i Azji krajom produkty pierwszej potrzeby mające ułatwić wznowienie produkcji przemysłowej oraz zniwelować skutki zniszczeń wojennych). Flotę graniczną stale uzupełniano mniejszymi jednostkami szybko przystosowywanymi do ochrony granic. Swoistym znakiem "nowych" czasów były nazwy nadawane poszczególnym jednostkom takie jak na przykład "7 Listopada", "Dzierżyński" czy też "Komuna Paryska".

W połowie lat 50., w węgierskich stoczniach rzecznych zamówiono jednostki typu KP - 101, Rosjanie udostępnili nam plany budowy swoich kutrów strażniczych. Dodatkowo do służby zaczęły wchodzić kutry typu "Pilica" (co ciekawe niektóre z nich uzbrojone były w... wyrzutnie torpedowe!). Niedługo potem do służby zaczęto wcielać większe jednostki - Okręty Pogranicza. Pierwszym był dawny niemiecki trałowiec gruntownie zmodernizowany w wcielony pod zieloną banderę pod nazwą OP-201. Kolejnym ciekawym typem jednostek były kutry typu "Gdańsk" - niektóre z nich uzbrojono bowiem w wyrzutnie bomb głębinowych.

Wraz z rozwojem sił morskich, zmieniała się sama struktura Wojsk Ochrony Pogranicza. Sformowano 6 Brygadę Okrętów Pogranicza, którą w kolejnych latach przeformowano w Morską Brygadę Ochrony Pogranicza w skład której wchodziły: Pomorski Dywizjon OP, Kaszubski Dywizjon OP i Bałtycki Dywizjon OP. Przez 25 lat działalności MBOP jej okręty przepłynęły przeszło 2 miliony mil morskich oraz uczestniczyły w 121 akcjach ratowniczych. W roku 1991 zapadła decyzja o rozwiązaniu Wojsk Ochrony Pogranicza. W ich miejsce na nowo sformowano czy raczej reaktywowano powstałą w 1928 roku Straż Graniczną.

W rekordowo krótkim czasie (potrzebowano na to zaledwie sześciu miesięcy) zespół pod dowództwem podpułkownika Marka Lisieckiego stworzył założenia i wytyczne dla nowej formacji. Zorganizowano 13 oddziałów Straży Granicznej oraz otworzono przeszło 150 strażnic i przeszło 50 placówek kontrolnych. Nie zapomniano również o granicy morskiej. 1 sierpnia 1991 roku powołano do życia Morski Oddział Straży Granicznej, którego dowódcą mianowano komandora Stanisława Lisaka. W skład MOSG początkowo weszły trzy dywizjony: Kaszubski w Gdańsku, Bałtycki w Kołobrzegu i Pomorski w Świnoujściu. W toku kolejnych lat rozpoczęto wycofywanie starych jednostek zastępując je innymi, nowszymi.

W skład dzisiejszego Morskiego Oddziału Straży Granicznej wchodzą dwa dywizjony - Kaszubski w Gdańsku i Pomorski w Świnoujściu. Flota, jaką dysponuje obecnie MOSG, to nie tylko duże jednostki patrolowe typu "Kaper", kutry patrolowe, szybkobieżne motorówki i poduszkowce, ale również śmigłowce i samoloty patrolowe. Siły te biorą udział w akcjach ratowniczych, zapewniają bezpieczeństwo i porządek publiczny w zasięgu terytorialnym przejść granicznych oraz strefie nadgranicznej oraz czuwają nad bezpieczeństwem ekologicznym naszych wód terytorialnych.

Miejsca

Opinie (23) 4 zablokowane

  • Bandera... (5)

    Ciekawe gdzie i kiedy autor widział ową zieloną banderę?

    • 18 1

    • ech

      a widziałeś kiedys banderę MOSG??? ma zielony otok stąd zapewne nazwa....

      • 5 3

    • może o to chodziło autorowi: (1)

      • 0 1

      • niestety link nie chce się załączyć...

        • 1 0

    • W trakcie dyżuru nas jednostce wywiesza się flagę SG to znaczy flagę Polski z zielonym otokiem.

      • 2 1

    • Bander

      Może nie bandera ale Flaga SG jest zielona(ma zielony otok) więc tytuł artykułu jest na miejscu.

      • 0 0

  • (1)

    Zdjęcie podpisane jako "model Batorego" nie przedstawia modelu - to jest sam Batory, przewieziony z Helu do Muzeum MW.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Pomyłka została poprawiona. Błąd pojawił się bez winy autora artykułu.

    • 13 0

    • a w tle model muzeum;)

      • 8 1

  • w sumie to nasza MW powinna pełnić funkcje SG (2)

    czyli tzw. coast guard. reszte na żyletki.

    • 7 13

    • ???

      Jasne- zamist Straży Granicznej to Marynarka Wojenna a zamiast Policji to Wojsko. Ciekawe ...

      • 4 1

    • hehehehe - wprowadźmy państwo o dyktaturze wojskowej :)

      • 0 2

  • Straż Graniczna na morzu (5)

    To rzeczywiście bardzo nowoczesna i profesjonalna formacja. Budzi respekt i szacunek na bałtyku. Duży format dzięki wysiłkom kierujących MOSG. To działania typowo kontrolne i interwencyjne o charakterze policyjnym. Wątpię, czy ktokolwiek mógłby ich wyręczyć w skomplikowanych procedurach administracyjno - procesowych. Cyba nie MW, która winna bronić kraju w swoistej specyfice własnych zadań o charakterze obronno - wojennych. Artykół bardzo ciekawy historycznie. Pozdrowienia dla Autora

    • 13 8

    • (2)

      "administracyjno - procesowych"
      no to faktycznie jestscie niezbędni
      jedni zajmują się papierami, a drudzy uzurpują sobie uprawnienia procesowe
      załóż jeszcze gogle to zostaniesz i komandosem
      zadania"obronno wojenne"? - no to faktycznie temat na "ARTKÓŁ"

      • 4 1

      • (1)

        Chyba w procesach o....ia się na 100% płatnych zwolnieniach lekarskich wziętych na pryszcze, które wyskoczyły od siedzenia na d*pie, albo na języku od kablowania na kolegów z pracy "pod zielona banderą" :))))

        • 4 2

        • Mało finezyjne!!!

          • 0 0

    • "Duży format dzięki wysiłkom kierujących MOSG" - co to za pseudo lizidupek kierownictwa SG: ,

      • 1 0

    • Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku to nie tylko jednostki pływające. W jego skład wchodzą również placówki SG i to one generują w większości "sukcesy" oddziału w realizacji ustawowych zadań Straży Granicznej.

      • 0 0

  • SPROSTOWANIE.

    "zapewniają bezpieczeństwo i porządek publiczny w zasięgu terytorialnym przejść granicznych oraz strefie nadgranicznej oraz czuwają nad bezpieczeństwem ekologicznym naszych wód terytorialnych"
    STRAZ GRANICZNA REALIZUJE SWOJE ZADANIA NA TERENIE CAŁEJ RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

    • 10 1

  • tak na marginesie "doktorant" najlepszego na świecie uniwersyteta
    mógłby chociaż wlasciwie podpsywać zdjęcia
    pomijając kwestie "modelu"
    to jednostka sg-311 nosi nazwę Kaper - 1 a nie "morski - 1"
    i już zupełnie na boku to termin "szybkobieżne motorówki" stosowało się raczej przed wojną (dokładnie to przed Niemiecką napaścią na Polskę w 1939 r)

    • 4 1

  • Co wy wiecie o

    pływaniu szczury lądowe. ARRRRRR

    • 1 2

  • Wiedzę autora na temat polskich formacji granicznych nad morzem należy uznać za niekompletną. Morska Brygada Okrętów Pogranicza w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych tylko z nazwy stanowi formację graniczną gdyż wchodzi w skład Marynarki Wojennej i ochrona granicy państwowej na morzu stanowi niewielką część wszystkich zadań realizowanych przez tą jednostkę MW. Główne zadania w ochronie morskiej granicy państwa wykonują (również z wykorzystaniem własnych jednostek pływających) trzy brygady WOP z siedzibą w Gdańsku, Koszalinie i Szczecinie. W 1991 r. w ich miejsce powołano (16.05) trzy oddziały Straży Granicznej - również z siedzibami w Gdańsku, Koszalinie i Szczecinie. Morski Oddział Straży Granicznej powołany został dopiero z dniem 1.08.1991 r. na bazie Morskiej Brygady Okrętów Pogranicza stanowiącej do tej pory integralną część Marynarki Wojennej RP. (Wojska Ochrony Pogranicza znajdowały się w podporządkowaniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych). Drogi Autorze, pisząc historię formacji granicznych nad morzem warto sięgnąć również do innych źródeł niż te na, których pracuje rzecznik prasowy (obecnego) Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

    • 6 0

  • fajnie (1)

    Ze pojawiają się i takie artykuły

    • 2 0

    • popieram

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak wyglądał pierwszy historyczny zapis nazwy miasta Gdańska?

 

Najczęściej czytane