- 1 Dzielnica z ciekawą historią i starą wystawą (22 opinie)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (486 opinii)
- 3 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (70 opinii)
- 5 Ważki jak szarańcza i ślepy Maksym z ZSRR (8 opinii)
- 6 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (71 opinii)
Dżoker - opowieść o przedwojennej Gdyni
17 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Kolejna książka o Gdyni Michała Piedziewicza
Książka "Dżoker" Michała Piedziewicza jest osadzona w przedwojennej Gdyni i przesiąknięta gdyńskim mitem zaradności, pracowitości oraz spełniania marzeń. Przenosi czytelników do Gdyni lat 20. i 30. ubiegłego wieku, w której poznają miejsca znane nie tylko z historycznych fotografii.
To książka nie tylko dla miłośników Gdyni, choć przede wszystkim dla nich - trudno ją przegapić komuś, kto z miastem jest związany emocjonalnie. Wprawdzie wśród nas jest coraz mniej osób, które przedwojenną Gdynię pamiętają, ale wciąż żywy jest ustny przekaz i sporo ocalonych materiałów - także zdjęciowych. Je również znajdziemy w książce, w której nie brakuje fotografii - zarówno znanych, jak i tych, których nie widzieli nawet najwięksi pasjonaci historii miasta z morza i marzeń.
Największym atutem książki są jednak dobrze zarysowane postacie, osadzone w miejscach, które gdynianie doskonale znają. Szczegółowe opisy miejsc sprawiają, że łatwo przenosimy się w nie, odbywając jednocześnie podróż w czasie. Oczami wyobraźni szybko widzimy przedwojenne ulice, tłoczymy się z ludźmi na dworcu Gdynia Główna i skracamy sobie drogę przez pola za ul. 10 Lutego , tylko chwilami przypominając sobie, że dziś są one zabudowane i stanowią serce miasta, a nie miejsce, gdzie pasą się kozy.
Autodorożką po przedwojennej Gdyni
Wraz z bohaterami powieści spotykamy znane z historii osoby, które nie są idealizowane, a przedstawione z godną kroniki dokładnością. Mamy więc afery korupcyjne, których nikt już nie chce wspominać, kontrowersje przy budowach, które często były okradane nie tylko przez robotników, ale przede wszystkim zlecających im prace, i wiele innych wątków, które pewnie wiele osób wolałoby pogrzebać w zgliszczach mrocznych zakamarków Gdyni.
Dzięki Michałowi Piedziewiczowi odżywają, a my łatwo poddajemy się jego czasami nieoczywistej narracji. Pomaga w tym dbałość o szczegóły, choćby zapis nazwy ulicy Święto Jańskiej , która dopiero po wojnie była jednym słowem. Mamy dostęp do opinii szoferów o markach samochodów i narzekanie na ich ceny, możemy przejechać się autodorożką po mieście, a dzięki temu wybaczymy nawet drobne nieścisłości w usytuowaniu niektórych osiedli, jak choćby Pekinu, który miał mieścić się na granicy portu.
Dżoker to dla niektórych romans, dla innych powieść przygodowa, a dla mnie po prostu książka, którą szybko i przyjemnie się czyta, przenosząc się do Gdyni, którą moje pokolenie zna tylko z opowiadań. Jest też dobrą lekcją dla nas, którzy dziś czują się panami swojego losu. Wtedy było podobnie: młodzi, pełni werwy i pomysłów 30-latkowie też uważali się za panów życia, dopóki los nie postawił na ich drodze niemieckich okupantów i nie okazało się, że na niektóre wydarzenia nie mają żadnego wpływu.
O autorze
Michał Piedziewicz jest mieszkańcem Krakowa, ale wychował się w Gdyni, gdzie ukończył znane w całej Polsce III LO. Wyjechał studiować filozofię, ale do dziś chętnie wraca do Trójmiasta. Preferuje Orłowo oraz port w Gdyni, tęskniąc za nadmorskimi krajobrazami. Lubi posiedzieć na piasku i patrzeć na morze, zwłaszcza wieczorem. Na co dzień zajmuje się pracą dla agencji reklamowych, mediów i już przygotowuje kontynuację "Dżokera", który jest jego literackim debiutem.
"Dżoker" jest w księgarniach od stycznia tego roku. Kosztuje ok. 34 zł.
Michał Piedziewicz jest mieszkańcem Krakowa, ale wychował się w Gdyni, gdzie ukończył znane w całej Polsce III LO. Wyjechał studiować filozofię, ale do dziś chętnie wraca do Trójmiasta. Preferuje Orłowo oraz port w Gdyni, tęskniąc za nadmorskimi krajobrazami. Lubi posiedzieć na piasku i patrzeć na morze, zwłaszcza wieczorem. Na co dzień zajmuje się pracą dla agencji reklamowych, mediów i już przygotowuje kontynuację "Dżokera", który jest jego literackim debiutem.
"Dżoker" jest w księgarniach od stycznia tego roku. Kosztuje ok. 34 zł.