- 1 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (257 opinii)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (12 opinii)
- 3 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (30 opinii)
- 4 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 6 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
Budynki, które mogłyby (?) wrócić na mapę Gdańska
Wszystkie zostały uszkodzone podczas II wojny światowej, a ich ruiny wyburzono wkrótce po jej zakończeniu. Prezentujemy subiektywną listę ciekawych architektonicznie budynków, które zniknęły z mapy Gdańska, ale teoretycznie mogłyby na nią powrócić. Parcele, na których się znajdowały, wciąż pozostają niezabudowane albo możliwa jest zmiana ich przeznaczenia.
Ponieważ nie tylko w Warszawie można dyskutować nad ideą odtwarzania utraconego dziedzictwa architektonicznego, pospekulujmy, co można by odbudować w Gdańsku.
Nie wszystko można było wówczas odbudować
W ostatnich miesiącach II wojny światowej setki budynków Starego Miasta, Głównego Miasta, Starego Przedmieścia czy Dolnego Miasta zostało obróconych w perzynę.
Na szczęście powojenne polskie władze Gdańska podjęły decyzję o odbudowie centrum w historycznym kształcie. Każdy, kto choć trochę interesuje się lokalną historią, doskonale zdaje sobie sprawę, że powyższe sformułowanie jest skrótem myślowym, a jego specyfika jest niezwykle zniuansowana.
Czytaj również: Kompendium wiedzy o odbudowie Gdańska
W wielkim skrócie: z jednej strony ze względów praktycznych i finansowych, a z drugiej strony - co wyjaśnimy w dalszej części artykułów - ze względów ideologicznych i politycznych nie zdecydowano się na uratowanie wielu uszkodzonych budynków. Wśród nich nie zabrakło takich, które wyróżniały się swoimi walorami architektonicznymi i z całą pewnością byłyby dzisiaj jednymi z najbardziej charakterystycznych na mapie miasta. Poniżej przedstawiamy naszą listę obiektów, nad których utratą trudno przejść obojętnie, ale czysto teoretycznie istnieje możliwość ich zrekonstruowania.
1. Budynek Sejmu Wolnego Miasta Gdańska
Został wzniesiony w latach 1882-1885 w stylu neorenesansowym, a w jego bryłę wkomponowano elementy inspirowane lokalnymi zabytkami. Dla przykładu, hełm wieży wieńczącej lewe skrzydło budynku do złudzenia przypomina swojego odpowiednika na szczycie wieży Domu Przyrodników.
Z istniejących do dziś budynków, które odznaczają się tą samą stylistyką, można wymienić np. dworzec kolejowy Gdańsk Główny i siedzibę Rady Miasta. Znajdował się u zbiegu ulic Nowe Ogrody i 3 Maja , obok Komendy Miejskiej Policji i naprzeciw Urzędu Miejskiego. Przez cały okres swojego istnienia pełnił funkcję najwyższych władz administracji Gdańska. Pierwotnie - czyli w czasach II Rzeszy Niemieckiej - siedziby zarządu prowincji Prusy Zachodnie. Funkcję wskazaną w śródtytule pełnił w latach 1920-1939, a po wcieleniu Gdańska w granice hitlerowskich Niemiec na powrót stał się siedzibą zarządu prowincji, której nazwa została nieco zmodyfikowana: Gdańsk-Prusy Zachodnie.
We wszystkich publikacjach można znaleźć jedynie lakoniczną informację, że gmach został zniszczony w 1945. Nie zachowały się jednak żadne zdjęcia, które dokumentują jego ruiny. Tymczasem na podstawie artykułu, który został zamieszczony w Dzienniku Bałtyckim w 1946 roku można domniemywać, że zachował się w stanie nadającym się do odbudowy. Wydaje się nadzwyczaj prawdopodobne, że wypalona siedziba sejmu została umyślnie wyburzona jako symbol niemieckiej dominacji w Gdańsku.
W jej miejscu znajduje się dzisiaj parking przy Komendzie Miejskiej Policji w Gdańsku oraz fragment poszerzonej po wojnie ul. 3 Maja. Odbudowa wymagałaby więc również przebudowy układu drogowego, ale czy w dobie minimalizowania ruchu samochodowego w centrach miast oraz zwężania położonych w ich obrębie ulic - wystarczy przykład o wiele bardziej ruchliwego Podwala Przedmiejskiego - jest to zupełnie nieprawdopodobne?
2. Hotel Gdański Dwór (niem. Danziger Hof)
Najbardziej luksusowy i największy hotel dawnego Gdańska. Znajdował się w miejscu tzw. budynku LOT-u przy ul. Wały Jagiellońskie . Został wybudowany w latach 1896-1898 i podobnie jak wyżej wspomniany sejm WMG reprezentował architekturę neorenesansu. Wraz z istniejącym do dziś gmachem banku, zajmowanego po zakończeniu II wojny światowej przez Narodowy Bank Polski, tworzył spójną całość, która oskrzydlała Bramę Wyżyną. Oba budynki miały tę samą wysokość i były utrzymane w zbliżonej stylistyce.
Czytaj również: Krótka historia budynków hotelu i LOT-u
Co ciekawe, w okresie międzywojennym gmach był miejscem spotkań organizacji polonijnych, a przez krótki okres jego właścicielem był Brytyjsko-Polski Bank Handlowy (ang. British and Polish Trade Bank), z przytłaczającym udziałem polskiego kapitału państwowego. Spośród znamienitych gości Gdańskiego Dworu warto wymienić światowej sławy pianistę i działacza niepodległościowego Ignacego Paderewskiego oraz malarza Wojciecha Kossaka.
Czytaj również: Dowiedz się, co Kossak robił w Gdańsku na początku XX wieku
Jak możemy się przekonać dzięki zachowanym zdjęciom z 1945, wypalony budynek hotelu niewątpliwie nadawał się do odbudowy. Dlaczego zadecydowano o jego rozbiórce? Otóż jak wyjaśniliśmy w artykule z kwietnia 2017 roku - i podobnie zresztą jak w przypadku sejmu WMG - zostało to podyktowane względami czysto ideologicznymi. Decydenci odbudowy Gdańska postanowili "oczyścić" miasto z "pruskich naleciałości", czyli obiektów wzniesionych w wieku XIX i na początku XX. Innymi słowy, pochodzące z tego okresu budynki były burzone bez względu na stan ich zachowania, w imię likwidacji śladów panowania Niemców w Gdańsku.
Czytaj również: Życiorys inż. arch. Czernego, który nadał kształt odbudowie Gdańska
Budynek LOT-u, który stoi obecnie w miejscu nieistniejącego hotelu, znalazł niedawno nowego właściciela - jest nim firma Elfeko z Gdyni - a ten podjął decyzję o jego rozbiórce. Choć to niepowtarzalna okazja do zrekonstruowania Gdańskiego Dworu, inwestor kategorycznie wykluczył taką możliwość. Nowy budynek będzie miał formę współczesną.
Czytaj również: Co dalej z nowym budynkiem w miejsce LOT-u
3. Zabudowa Targu Węglowego z Domem Handlowym Braci Freymann
Do 1945 roku jeden z najważniejszych placów w centrum Gdańska był szczelnie obudowany pochodzącymi głównie z XIX wieku kamienicami. Spomiędzy nich wyrastały jedne z najwspanialszych i najstarszych zabytków architektury Gdańska: średniowieczny Dwór Bractwa św. Jerzego oraz Zespół Przedbramia - zwany potocznie, ale całkowicie niepoprawnie "Katownią" - i renesansowa Zbrojownia. Na szczęście, choć każdy z trzech obiektów poważnie ucierpiał w czasie II wojny światowej, został pieczołowicie odbudowany i istnieje do dnia dzisiejszego.
Kolejne dwa, znacznie młodsze gmachy, które również wyróżniały się w zabudowie Targu Węglowego to powstały w XIX wieku neoklasycystyczny budynek teatru oraz secesyjny Dom Handlowy Braci Freymann (stał tuż obok Dworu Bractwa św. Jerzego) z początku XX wieku. One również zostały uszkodzone, ale z wyjaśnionych wcześniej względów nie miały szans na odbudowę. Ich los podzieliły wszystkie kamienice. Parcele po tychże budynkach, z wyjątkiem tej po klasycystycznym teatrze (w miejscu wyburzonych w latach 60. ruin wzniesiono Teatr Wybrzeże), nadal pozostają niezagospodarowane.
W konsekwencji, jeden z historycznych placów centrum Gdańska, zamiast tętnić życiem przez całą dobę, jest wykorzystywany jako wielki parking i od czasu do czasu jako miejsce różnego rodzaju imprez masowych. Od wielu lat postuluje się ponowne zabudowanie Targu Węglowego, ale dotychczas z marnym skutkiem. Warto jednak wspomnieć, że wszelkie komisje konkursowe zdecydowanie odrzucały możliwość wskrzeszenia istniejących tu niegdyś budynków w formie sprzed 1945 roku.
Czytaj również: Wizje studentów dla Targu Węglowego
4. Zabudowa południowej pierzei ul. św. Ducha z Ławami Mięsnymi
Ulica św. Ducha to jedna z niewielu na Głównym Mieście, której zabudowa nie została odtworzona w całości. Do dziś nie odbudowano fragmentu północnej pierzei , zlokalizowanego pomiędzy Kaplicą Królewską a Bramą św. Ducha (nie licząc sześciu kamienic przy skrzyżowaniu z ul. Krowią, oddanych do użytku w 2016 roku). W miejscu gmachu Ław Mięsnych o średniowiecznym rodowodzie oraz pochodzących głównie z XVIII wieku kamienic, po których zachowała się część przedproży, istnieje obecnie skwer.
Czytaj również: Plan odbudowy Ław Mięsnych w Gdańsku
Podobnie jak w przypadku Targu Węglowego, warunki do zrekonstruowania południowej pierzei ul. św. Ducha są więc idealne. Jednak w drugim przypadku magistrat poczynił już zdecydowane kroki, które zapewne ucieszą zwolenników wskrzeszania zabudowy dawnego Gdańska. Uchwalony niedawno plan zagospodarowania dla tego terenu przewiduje bowiem nie tylko odbudowę kamienic zgodnie z ich historycznymi wymiarami, ale również nakłada na potencjalnych inwestorów obowiązek zrekonstruowania ich fasad, jeśli zachowały się odpowiednie materiały ikonograficzne.
Czytaj również: Św. Ducha odzyska utraconą zabudowę
5. Pałacyk Rennerów
Wybudowany na początku XVIII wieku barokowy pałacyk znajdował się przy nieistniejącym dziś odcinku ul. Dyrekcyjnej . Zajmował działkę, której krańce wyznaczały tory kolejowe w kierunku Wrzeszcza, kamienica przy ul. Gdyńskich Kosynierów 11 oraz - od niedawna - wątpliwej urody wielopoziomowy parking. Mieścił się w nim zakład przeznaczony dla samotnych wdów po kupcach. Szczegółową historię pałacyku opisaliśmy w artykule, który został opublikowany w sierpniu tego roku.
Czytaj również: Gdzie mieszkały kupieckie wdowy
Budynek został nieznacznie uszkodzony podczas bombardowania Gdańska, przeprowadzonego przez brytyjskie lotnictwo w lipcu 1942 roku. Dzieło zniszczenia zostało dopełnione blisko trzy lata później, w marcu 1945 roku. Ocalałe z wojennej pożogi skrzydło pałacyku zostało wyburzone na początku lat 60. Odbudowa pałacyku wymagałaby wprawdzie rozbiórki wspomnianego parkingu, ale chyba nikt nie łudzi się, że będzie on stał po wsze czasy.
Czytaj również: Upamiętnili poległych we Wrzeszczu lotników
Post scriptum
Uważny czytelnik zapewne zwrócił uwagę, że w wielu z wymienionych przypadków wykluczono rekonstrukcję historycznej zabudowy, choć teoretycznie istnieją ku temu możliwości. Jak nietrudno domyślić się, to nie przypadek. Zdecydowana większość środowiska architektów i historyków sztuki sprzeciwia się bowiem tego rodzaju działaniom. Odbudowa w oryginalnej formie jest przez nich traktowana jako fałszowanie historii, a wznoszone budynki powinny być znakiem czasów, w których powstają. Takie są zresztą wytyczne tzw. Karty Weneckiej z 1964 roku, czyli międzynarodowej konwencji określającej zasady konserwacji i restauracji zabytków architektury.
Czytaj również: Dyskusja przeciwników i zwolenników odbudowy Danziger Hof
Z drugiej strony należy wspomnieć, że w ostatnich latach w wielu miastach Europy jak grzyby po deszczu powstają rekonstrukcje obiektów utraconych podczas II wojny światowej. Zwolennicy tego rozwiązania traktują modernistyczną Kartę Wenecka jako zbyt ideologiczną, a wręcz dogmatyczną. Ich zdaniem sztywne trzymanie się zasad modernizmu nierzadko doprowadziło do utraty charakteru europejskich miast. "Rekonstrukcjoniści" podkreślają, że przywracanie utraconego dziedzictwa architektonicznego często odbywa się przy ogromnym poparciu lokalnych społeczności. Za przykład można podać odtworzenie Zamku Królewskiego w Berlinie, Neumarkt (pol. Nowy Rynek) wraz z kościołem Marii Panny w Dreźnie, Dom Bractwa Czarnogłowych w Rydze czy synagogę w Kaliningradzie.
Czytaj również: Głos za dawną architekturą. "W Europie przybywa rekonstrukcji"
A jakie jest twoje zdanie o pomyśle odbudowy wybranych przez nas budynków? Zapraszamy do merytorycznej dyskusji w komentarzach pod artykułem.
Opinie (454) ponad 10 zablokowanych
-
2018-09-22 10:54
A gdzie synagoga (8)
Panie Rafale,
artykul rzetelny i bardzo ciekawy- za to lubie Trojmiato.pl
A czemu nie ma wzmianki o synagodze? Jej bryla byla bardzo charakterystyczna dla staego Gdanska- 24 6
-
2018-09-22 11:29
jak zostanie odbudowana, to natychmiast pojawi się roszczenie zwrotu (1)
jak w przypadku jakiegokolwiek śladu materalnej obecności tej nacji.
- 7 1
-
2018-09-24 15:20
Zwrot w naturze już dawno nastąpił, dostali działki przy Długich Ogrodach.
- 0 0
-
2018-09-22 11:02
(4)
ale synagoga nie została zniszczona w ramach II wojny
- 12 0
-
2018-09-22 15:34
(1)
Żeby odbudować synagogę trzeba by wyburzyć Szekspirowski.... więc jestem za!
- 6 1
-
2018-09-24 15:19
No niekoniecznie, bowiem synagoga była przy Dworze Miejskim
- 0 0
-
2018-09-24 14:46
została sprzedana..... (1)
Została odkupiona od Gminy Żydowskiej przez ówczesne władze gdańskie i została rozebrana 1938 lub 1939 r.Trzeba dodać, że sprawa odkupienia synagogi , była propozycja nie do odrzucenia.
- 0 0
-
2018-09-24 15:18
W kwietniu-maju 1939 została rozebrana
- 0 0
-
2018-09-22 11:21
Synagogi do izreala
Synagogi to niech budują przepiękne ale w Izraelu.
- 8 4
-
2018-09-24 15:19
Danziger Hof
Tak, architektoniczny powrót wszystkich 5 pozycji byłyby bardziej niż mile widziany. To bardzo dobry pomysł! No chyba, że dzisiejsi Gdańszczanie wolą budynek lotu, bary z kebsem, biedronki.
- 6 0
-
2018-09-23 20:36
aj waj (3)
synagoge obok abw odbudowac !!!! daliscie 320 mln na postawienie muzeum zydow polskich w wawie a synagogi w gdansku nie odbudujecie ?
- 4 5
-
2018-09-23 20:45
Wielkiej synagogi nie trzeba odbudowywac ,zmienila wlasciciela wskutek tranzakcji kupna-sprzedarzy (2)
- 2 0
-
2018-09-23 22:34
(1)
sprzedarzy, dobre, powiem więcej, takie sobie.
- 0 0
-
2018-09-24 15:16
Tak sprzedaży, taka prawda.
- 0 0
-
2018-09-22 15:39
(2)
Za złotówki będziemy odbudowywać miasto niemieckie. Ludzie wam rozum odebrało to miasto to nie wasza spuścizna ...
- 3 31
-
2018-09-23 00:18
odbudowac Mlawe,Lomze i Lowicz! (1)
- 1 1
-
2018-09-24 15:00
O Białymstoku nie wspomnę.
" Ludzie wam rozum odebrało to miasto to nie wasza spuścizna ..." w tym mieście mieszkali też Polacy,tutaj się urodzili, którzy chociaż byli poddanymi cesarza Wilhelma II.
O tej" spuściźnie", może pisać przedstawiciel" rodaków zza Buga" lub ktoś inny z Kongresówki .Ja kocham swoje miasto Gdańsk, z jego historią jak by nie była i takie wpisy jak Twój kładę na karb braku wiedzy elementarnej.- 3 0
-
2018-09-22 09:04
To się Panu oberwie (6)
od miłośników Mordorów
- 94 18
-
2018-09-24 14:36
Tego dobrego, na pewno z dzisiejszego Bolesławowa,ale trzeba znać historię.
- 0 0
-
2018-09-22 10:43
Gmach Politechniki jest dobrym przykladem (4)
Adamowicz chciał tamtędy tramwaj puścić!
- 19 12
-
2018-09-22 11:27
nadal chce (1)
I nie przez GG a przez Siedlicką.
Konkurencyjna idea tramwaju na Smoluchowskiego jakoś nie przemawia do miejskich planistów.- 10 0
-
2018-09-23 11:53
Bo tramwaj przez Smoluchowskiego nie rozwiązuje żadnego problemu
- 1 3
-
2018-09-22 11:37
Akurat to takie gdańskie forum specjalistów chciało puścić tam tramwaj zamiast jak było planowane po Do Studzienki. Bo trzeba by zburzyć trzy tzw. zabytki.
- 3 5
-
2018-09-22 11:16
ale z przystankiem w auli
- 17 3
-
2018-09-23 22:17
Pierwsze trzy absolutnie tak i -jeśli nie ma innego wyjścia- dobrze jakby miasto nawet wykupiło grunt - zwłaszcza Danziger Hof (2)
Piękny budynek został zastąpiony jednym z najbardziej szkaradnych w centrum.
- 7 2
-
2018-09-24 12:03
My nie chcemy Danzigera!!! (1)
- 0 5
-
2018-09-24 14:25
Zza Buga?
- 0 0
-
2018-09-22 13:47
Skąd u nas ten pociąg do dawnego budownictwa? (3)
Co za bzdury... Budować nowoczesne budynki, spełniające dzisiejsze wymagania
- 6 33
-
2018-09-24 13:16
Bierze się stąd, że "propozycje" obecnych architektów są żenujące
- 3 1
-
2018-09-23 19:51
jaki " pociąg"? widzisz gdzieś odbudowany przez obecnych włodarzy, albo wyremontowany
stary budynek?
podaj przykłady tego " pociągu"
bo ja widzę tylko burzenie i palenie - i to na skalę masową!- 5 0
-
2018-09-22 22:09
Wyprowadź się do Luzina
- 4 2
-
2018-09-24 13:14
Brawo autor.
Dotąd odbudowa budynków to było tabu zakrzyczane przez architektów. "Nie można bo to oszustwo", "każda epoka ma własny styl". W tym problem, że infantylny akwariowo-betonowy styl obecnej epoki jest żenujący, a odbudowa daje choć cień szansy, ze powstanie coś ładnego. Musi to być jednak odbudowa gdyż "samo nawiązanie architektoniczne" nie wystarczy - vide "dramat szekspirowski"
- 9 0
-
2018-09-24 12:13
Tak odbudować Gdańsk!
Stracone ,ale można odbudować i będzie pięknie! Gdańsk potęgą!
- 10 0
-
2018-09-24 11:53
Odbudowa już dzieje sie na naszych oczach !!!
'Wspaniałe" Forum gdańskie rekompensuje te wszystkie przestarzałe budyneczki.
Po co nam one? Trzeba iść do przodu - do wspaniałej brzydoty. i kasę wyciągnąć po drodze .- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.