• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Archeologiczne odkrycie na terenie budowy wiaduktu Biskupia Górka

Rafał Borowski
13 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Tajemniczy obiekt, który znajduje się w wykopie przy budynku Urzędu Marszałkowskiego.

Na terenie budowy zobacz na mapie Gdańska nowego wiaduktu Biskupia Górka koparka odsłoniła sporych rozmiarów ceglaną ścianę. Na chwilę obecną nie wiadomo, czym właściwie była, ani jakie będą jej dalsze losy. Niewykluczone, że to relikty Bastionu Wiebego - jednego z elementów nowożytnych fortyfikacji Gdańska - których spodziewają się archeolodzy na terenie wspomnianej budowy.



Jeśli na terenie budowy zostaną odkryte pozostałości Bastionu Wiebego, to czy należy je zachować?

W czwartkowy wieczór z naszą redakcją skontaktował się nasz czytelnik, pan Olaf. Poinformował o frapującym go odkryciu, które spostrzegł przez ogrodzenie okalające teren budowy nowego wiaduktu drogowego Biskupia Górka. W jednym z wykopów dostrzegł fragment budowli, która - jego zdaniem - jest reliktem Bastionu Wiebego.

Czym był Bastion Wiebego?



Wspomniany obiekt był jednym z elementów nowożytnych fortyfikacji Gdańska. Miał formę ziemnego wału, w którego wnętrzach mieściły się murowane kazamaty. Powstał w pierwszej połowie XVII wieku, a jego nazwa pochodziła od nazwiska jego twórcy. Mowa o wywodzącym się z Niderlandów inżynierze budownictwa wodnego, który nazywał się Adam Wiebe (1590-1652).

Jak wynika z zachowanych źródeł historycznych, fragment wzniesionej przez niego konstrukcji rzeczywiście znajdował się w miejscu prowadzonej obecnie inwestycji. Jak możemy przekonać się choćby z archiwalnych fotografii, bastion został objęty rozbiórką pierścienia fortyfikacji wokół Gdańska, którą przeprowadzono na przełomie XIX i XX wieku. Pytanie, czy wyburzono wówczas wszystkie kazamaty Bastionu Wiebego, pozostaje jednak otwarte.

Archeolog sprawdzi znalezisko



Sprawdziliśmy ten sygnał. Rzeczywiście, w wykopie znajdującym się na wysokości mniej więcej prawego skrzydła gmachu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego znajduje się sporych rozmiarów, ceglana ściana, która w pewnym momencie załamuje się pod kątem ok. 45 stopni. Wydaje się, że odsłonięta konstrukcja ma jednolitą powierzchnię, z daleka nie widać w niej żadnych otworów. O odkryciu wie już Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, która nadzoruje inwestycję o u zbiegu ulic Okopowej i Trakt św. Wojciecha.

- Obiekt, który został znaleziony na budowie został przekazany nadzorowi archeologicznemu. Nie znamy szczegółów dotyczących znaleziska - informuje Aneta Niezgoda z zespołu ds. komunikacji społecznej DRMG.
O bliższe informacje zwróciliśmy się więc do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Niestety, jest jeszcze zbyt wcześnie na konkretne deklaracje. Podlegli instytucji archeolodzy nie przeprowadzili jeszcze oględzin konstrukcji, która właśnie ujrzała światło dzienne.

- Owszem, spodziewamy się odkrycia na terenie prowadzonej inwestycji reliktów Bastionu Wiebego, a dokładnie pozostałości kazamatów. Jednak nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnego powiadomienia ws. wspomnianego odkrycia. Tym samym nie wiadomo, czy rzeczywiście jest ono reliktem wspomnianego bastionu - mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Budowa może zostać wstrzymana?



Co jednak się stanie, jeśli na terenie budowy rzeczywiście zostaną odkryte kazamaty Bastionu Wiebego? Na chwilę obecną, na to pytanie również nie ma odpowiedzi. Kwestia ewentualnego wyburzenia albo zachowania reliktów XVII-wiecznej budowli nie została z góry rozstrzygnięta. W tej sprawie jest po prostu zbyt wiele niewiadomych. Jak już wcześniej wspomniano, nie zachowały się żadne źródła, które dokumentują stan zachowania bastionu po rozbiórce sprzed ponad stu lat.

- Za wcześnie na podejmowanie jakichkolwiek decyzji, gdyż jak już mówiłem, nie wiadomo czym jest odkryty obiekt. Poza tym prace ziemne dopiero się rozpoczęły. Nie wiemy jeszcze, czy pozostałości Bastionu Wiebego zostaną zachowane, bo najpierw musimy je po prostu odkryć - uzupełnia Tymiński.
Inwestor również zapewnia, że nie ma żadnych założeń ws. dalszych losów ewentualnie odkrytych reliktów.

- Wykonawca prac jest zobowiązany przestrzegać warunki zawarte w uzgodnieniach i decyzjach Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków i Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Przedstawiciele obu instytucji prowadzą nadzór konserwatorski i archeologiczny na budowie. W przypadku natrafienia na obiekty o wartości historycznej, wykonawca ma obowiązek poinformowania o nich służb. Tego rodzaju znaleziska są zinwentaryzowane, opisane i przekazane nadzorowi archeologicznemu. Tak też uczyniono w tym przypadku. To nadzór archeologiczny wyda opinię dotyczącą znaleziska i zdecyduje o dalszych działań w tym zakresie - kwituje Aneta Niezgoda.

Miejsca

Opinie (125) 3 zablokowane

  • jak u nas w Pieckach

    Znalezli kapsel to archeolodzy 1.5 roku szukali
    Widać budyń ma inne hody

    • 2 2

  • Ten nadzór to smiech na sali. Nie widziałem żeby (11)

    czesali teren wykrywaczami lub jeździli georadarem za nim wejdzie tam koparka. Za to nas z wykrywaczami co wydłubują przed zniszczeniem guziki i monety z warstwy ornej ściga prokurator i sąd.
    Kpina.

    • 235 11

    • takich miejsc w Gdańsku było sporo (2)

      Zgadzam się w naszym pięknym mieście do pozostałości i śladów historii podchodzi się tak jak to miało miejsce przy budowie Forum.Zaorać ,zakopać dać pseudo fachowców od architektury i historii i jakoś damy radę wszystkich przekonać ,że to nic nie warte kawałki muru.Dokumentacje jakie powstają są śmiechu warte.Smartfon ,ewentualnie coś w rodzaju pseudo 3D i odpowiednio wysoka faktura .
      Braki,braki ,braki standardy są w tym mieście na miernym poziomie i za to jeszcze ktoś płaci.

      • 15 3

      • Nie podchodzi się - tylko podchodzi budyń ps. Bobas. (1)

        • 3 7

        • "Nie podchodzi się - tylko podchodzi budyń ps. Bobas."

          Jawor tłuk znowu wyczołgał się z szamba i szaleje w amoku.

          • 1 2

    • (5)

      Taka opinia wynika z faktu nieznajomości przez Pana terminologii :) Nadzór archeologiczny polega na monitorowaniu prac ziemnych. Pan mówi bardziej o badaniach sondażowych , które są zupełnie innym tematem.
      Inna kwestia czemu nie było tam stałego nadzoru, albo jeśli był, czemu był tak nieudolnie prowadzony.
      A co do ostatniej kwestii to jak rozumiem poprzez "warstwę ziemii ornej" rozumie Pan warstwę humusu. To co znajduję się w niej należy do właściciela działki. Czyli jeśli coś Pan z niej wyciągnie należy do Pana. Jeśli wyciągnie to Pan z działki kogoś innego jest to po prostu kradzież. Plus problemem nie jest wyciąganie zabytków z warstw humusu czy przemieszanych, a szabrowanie stanowisk archeologicznych.

      • 5 3

      • Nie wiem jakie są procedury przy budowie w miejscu (1)

        które było w obrębie murów Gdańska. Widocznie złe, skoro kopie się na pałę koparką. Skarby, ktorych my szukamy czyli monety i guziki leżą zazwyczaj do 30-40 cm w gruncie. Konserwator nas nie wpuści, ale drobiazgi, które tam leżą nie są wcale wydobywane i zostaną zniszczone. Ziemia zostanie wywieziona w inne miejsce i tyle.
        Tak Państwo dba o te niby zabytki. Nas goni za szukanie i wydobywanie, a samo wywala to na śmietnik. I to jest urzędniczy absurd.....

        • 3 1

        • Chodzi o forsę tylko i wyłącznie...

          Opłaty administracyjne itp. Niektórzy dbają o zabytki i historię, ale większość czeka na gotowe i ma w d... historię.

          Zresztą jakiś czas temu przymknęli w Krakowie "archeologa", który miał w domu więcej cennych zabytków niż było w okolicznym muzeum....pewnie nie tylko on ma / miał prywatną kolekcję. Dlatego jeśli coś znajdziesz z ekipą i przekazujesz to do WKZ zawsze spisuj dane tej osoby.

          • 3 0

      • Jest Pan archeologiem ?

        Jeśli tak, to zna Pan definicję "stanowiska archeologicznego" prawda ? Cytując fragment "stanowisko archeologiczne to każdy ślad materialnej działalności ludzkiej w przeszłości...."Podobnie jest z definicją "zabytku"....

        Wie Pan co to znaczy w kontekście "szabrowanie stanowisk archeologicznych" i niejednoznacznych przepisów ? Proszę sobie poczytać fora eksploratorów / detektorystów. Jest wśród nich wielu prawdziwych archeologów, którym naprawdę zależy na ochronie zabytków i pamięci historycznej, a nie na forsie/ kasie - bo o to się tu rozchodzi, i wiemy o tym dobrze wszyscy. Często podczas pracy znajdujemy ślady minionej przeszłości. Zawsze dzwonimy do najbliższego WKZ. Zazwyczaj są tam wspaniali i oczytani ludzie, ale czasami są tam zwykłe hieny - dlatego za każdym razem spisujemy dane osób, które odbierają cokolwiek lub wchodzą na teren o określonych przez nas koordynatach GPS.

        Chcecie coś do muzeum, zadbacie o przepisy zbliżone do tych które są np w UK i wszyscy będą zadowoleni - jedna i druga strona. Powinniście współpracować z osobami chętnymi / detektorystami

        PS. byłem świadkiem, jak banda hmm.. w Warszawie w imię prawa chciała zawinąć dzieciaka, który magnesem neodymowym czesał brzeg Wisły, że niby narusza stanowiska archeologiczne......akurat gdy rzeka miała bardzo niski poziom, w korycie rzeki. Miejsce nie było w żaden sposób oznaczone i nigdzie nie figurowało. Coś dodać ?

        PS.2 - ciekawie podchodzicie do miejsc, które bez wątpienia podpadały by pod stanowiska archeologiczne, gdy któryś z deweloperów chce coś postawić większego.....Jak by to ująć, wszystkie obiekcje znikają dziwnym trafem. Gnaty czasami wystają z hałd ziemi, które spychacz spycha, lub kopara na wywrotkę ładuje, operator to zgłasza...i co ? Poszukajcie / popytajcie ludzi na trójmiejskich budowach a zdziwicie się bardzo......

        • 2 0

      • (1)

        "Jeśli wyciągnie to Pan z działki kogoś innego jest to po prostu kradzież."

        Co najwyżej przywłaszczenie.

        • 2 1

        • Na takiej samej zasadzie ja mogę uwłaszczyć sobie Pański samochód :) I trafił Pan w temat, nie zna Pan procedur a wypowiada się na ich temat. Ja nie mówię o fizyce kwantowej bo nie mam bladego pojęcia o niej.
          Nie znam statusu prowadzonych tam prac, wiem napewno, że nie było tam prowadzonych badań wyprzedzających czyli ratunkowych. Prawdopodobnie WUOZ założył, iż teren ten był już wcześniej zniszczony i badania tam byłyby marnowaniem czasu i środków. Powinien w takim razie nałożyć na tę inwestycję nadzór archeologiczny.
          Ale tak naprawdę narazie rozmawiamy nie znając stanu faktycznego. Być może konstrukcja którą odnaleziona jest po prostu reliktem czegoś współczesnego.
          Co do samego wchodzenia z wykrywką, to niestety odczucia mam jednoznacznie negatywne. Stosunek wykrywaczowców, którzy realizują swoje hobby w granicach dopuszczonych przez prawo, do tych nagminnie je łamiących jest niestety zastraszający, Nie chce generalizować bo sam znam parę osób dzięki którym pozyskano naprawdę fajne fanty, Ale na środowisku cień kładą osoby które niszczą stanowiska i co gorsza są zbyt głupi by zdawać sobie sprawę że robią źle.

          • 3 1

    • (1)

      Mi to się zawód archeologa kojarzy głównie z pracą w terenie no i oczywiście opracowywaniem teoretycznym znalezisk. A ówcześni archeolodzy pierdzą w stołki i przyjeżdzają jak się coś odkryje. Albo ten obszar nauki jest niedofinansowany przez państwo, albo zwykłe cwaniaki siedzą w tej branży.

      Pozdrawiam detektorystów amatorów.!:)

      • 22 2

      • Jeszcze powinno się kojarzyć z reumatyzmem- efekt grzebania w mokrej i wilgotne ziemi i jesiennej lub wiosennej porze.

        • 5 1

  • Toż

    to Budyniowa Komnata ;) Kolejna nieruchomość o której "zapomniał" :)

    • 3 2

  • Możnych ma tutaj protektorów Biskupia Góra

    i podoba mi się to.

    Zostawiłem tam bezpośrednio 25 lat życia i pozostała we mnie na zawsze. Nie wiem czy ktoś czuje to miejsce , podobnie jak i sam Gdańsk, lepiej ode mnie.

    Pracuję nad tym, by się przenieść ją do Panteonu Literatury.

    • 1 2

  • chyba powinni wiedzieć czego mogą się ewentualnie spodziewać na danym terenie ? budyń i tak wszystko zniszczy , nie wybaczę mu centrum forum nigdy , budyń to szkodnik

    • 6 3

  • „Przestrzegać warunków” a nie „warunki”!!

    To nie jest chyba cytat, panie redaktorze.....

    • 6 0

  • (3)

    Złoty pociąg a może i bursztynowa komnata znajdować się tam może....

    • 43 9

    • (1)

      cokolwiek tam wartosciowego znajdziecie nalezy do nas

      • 2 2

      • kłamiesz Mosze

        bo przed wojną żaden Żyd w tym mieście się nie uchował

        • 1 0

    • Atencję dajcie, albowiem mistrz Yoda słusznie prawi...

      • 8 0

  • to tylko cegły stare, mur jest nowy. rozebrać.

    To ja miejski kondensator zabytków.

    • 2 2

  • Jakiś czas temu wybuchł skandal związany ze składowaniem rur na obszarze łąki przy ul. Abrahama na VII Dworze

    Na tym portalu ukazała się zapowiedź natychmiastowej likwidacji składowiska. I co? Pstro. Władzy nie można wierzyć - składowisko jest nadal, a pilnuje go facet w samochodzie. Taka arogancja zmieniła moje polityczne nastawienie w jesiennych wyborach samorządowych.

    • 4 3

  • Amerykanie całowaliby cegły sprzed 200 lat a w Gdańsku traktują po macoszemu zabytki (5)

    za dużo ich mają u nas w ziemi i format urzędniczego człowieka nie przystaje do wyzwań naszego czasu.

    • 28 10

    • Amerykanie (3)

      To akurat new barbarians, nie mają szacunku do zabytków bo nie wiedzą co to

      • 6 3

      • Noooo. Klasztor perełka historii i sztuki w 5 minut obrócli w gruzy superfortecami w 1944...! (2)

        Gruzy dopiero wtedy zajęli Niemcy...

        • 0 0

        • Widzisz bomby

          a nie widzisz ręki...

          • 0 0

        • Monte Cassino

          • 0 0

    • Bo u nas cegły były już 1000 lat temu.

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym wieku miał miejsce tzw. "złoty okres" Gdańska?

 

Najczęściej czytane