• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skończył się dwuletni remont wieży Bazyliki Mariackiej

Katarzyna Moritz
29 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Po dwóch latach remontu odkręcono ostatnią kotwę mocującą rusztowania do wieży Bazyliki Mariackiej. Nz. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, honorowy konsul Norwegii Michał Rzeszewicz i konserwator zabytków bazyliki Tomasz Korzeniowski. Po dwóch latach remontu odkręcono ostatnią kotwę mocującą rusztowania do wieży Bazyliki Mariackiej. Nz. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, honorowy konsul Norwegii Michał Rzeszewicz i konserwator zabytków bazyliki Tomasz Korzeniowski.

Zakończył się remont wieży Bazyliki Mariackiej, następny nie wcześniej niż za 100 lat. W środę uroczyście zdemontowano ostatnią kotwę rusztowania. Dwuletnie prace konserwatorskie pochłonęły ok. 3,5 mln euro i ponad 2 mln zł.



Prawie dwa miesiące trwała rozbiórka rusztowań, które od ponad dwóch lat otaczały wieżę Bazyliki Mariackiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Ważące ponad 200 ton rusztowania sięgały na wysokość ponad 76 m, ich montaż trwał ponad pięć miesięcy. Na rusztowaniach były prowadzone żmudne prace konserwatorskie.

W środę konserwator zabytków Bazyliki Mariackiej Tomasz Korzeniowski, wraz z prezydentem Gdańska i konsulem honorowym Królestwa Norwegii Michałem Rzeszewiczem, uroczyście zdemontowali ostatnią kotwę trzymającą rusztowania.

- Tym remontem daliśmy następnym pokoleniom gdańszczan przynajmniej 100 lat wytchnienia. Dopiero po tym czasie wieża będzie wymagała kolejnej renowacji - cieszył się prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

- To niezwykły dzień, w którym kończymy wyjątkowo skomplikowane przedsięwzięcie konserwatorskie. Pochłonęło ono kilkadziesiąt tysięcy godzin pracy - wyliczał Tomasz Korzeniowski.

Elewacja wieży była w krytycznym stanie. Nasza największa ceglana gotycka świątynia na świecie po prostu się rozsypywała. Szczególnie podczas wichur z wieży spadały łuszczące się fragmenty cegieł, które zagrażały przechodniom. Do tego dochodziło do rozsadzania murów, bo bazylika była nasiąknięta wodą, która zimą zamarzała.

Podczas prac, cegły elewacji zostały oczyszczone tak, by można było zachować ich naturalną patynę. W wielu miejscach dokonano uzupełnień elementów kamiennych czy murarskich. W tym celu zastosowane zostały cegły ręcznie formowane, o takich wymiarach jakie stosowano w gotyku czyli większych niż obecnie - 29 x 14 x 9 cm. Zostały też uzupełnione spoiny, ułożono też nowe dachówki na dachach. Generalnym wykonawcą prac przy wieży była firma Ekoinbud. Wykonawca zapewnia że remont powinien wystarczyć na przynajmniej 100 lat. W szczytowym okresie na rusztowaniach pracowało 60 ludzi pod kierunkiem konserwatora dzieł sztuki Jacka Gryczewskiego.

Prace przy wieży to wprawdzie bardzo efektowny, ale dopiero początek prac renowacyjnych bazyliki, które mają się rozpocząć najwcześniej za rok. - Będziemy kontynuować pracę zarówno przy elewacjach obu naw bocznych, ramionach prezbiterium jak też poddamy pracom konserwatorskim olbrzymi dach nad całą świątynią, wraz z rekonstrukcją brakującej wieżyczki nad nawą główną, która jako jedyna nie została zrekonstruowana po zniszczeniach II wojny światowej. Zrekonstruowane też zostaną ozdobne szczyty od strony ul. Piwnej - zapowiada konserwator Bazyliki Mariackiej Tomasz Korzeniowski, pełniący funkcję kierownika projektu.

Konserwacji będą też poddane wybrane dzieła sztuki wewnątrz świątyni, w tym ołtarz główny, posadzka i 300 płyt nagrobnych, czy chrzcielnica. Przy sprzyjających warunkach prace te potrwają siedem lat. Szacuje się że pochłoną one ok. 20 mln euro.

Większość środków na konserwację wieży - prawie 3,3 mln euro - zostało przekazanych przez Islandię, Norwegię i Lichtenstein ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego, przeznaczonego dla nowych państw Unii Europejskiej. Ponad 2 mln zł na remont wyłożyło również miasto.

Konserwacja wieży głównej Bazyliki Mariackiej.



Budowa Bazyliki Mariackiej w Gdańsku rozpoczęła się w 1343 roku, dzięki bogatym gdańszczanom i za zgodą Ludolfa Koniga, wielkiego mistrza krzyżackiego.

Niestety pierwsi budowniczowie nie ujrzeli świątyni w całości, bowiem jej wznoszenie trwało z przerwami aż 159 lat. Do postawienia zewnętrznych murów użyto ok. 5 milionów cegieł.

W czasie drugiej wojny światowej bazylika została częściowo zniszczona. Spaliły się wszystkie dachy wraz z drewnianą konstrukcją, zagładzie uległo 40 proc. sklepień, okna i bramy. Wewnątrz wieży spłonęła drewniana średniowieczna konstrukcja dachów i stropów, które runęły wraz ze słynnym dzwonem Gratia Dei z 1453 roku.

Miejsca

Opinie (114) ponad 10 zablokowanych

  • same się nie spaliły

    "Spaliły się wszystkie dachy wraz z drewnianą konstrukcją, zagładzie uległo 40 proc. sklepień, okna i bramy."

    • 0 0

  • JAKI ZADOWOWLONY BUDYŃ BO PEWNIE ZNOWU COS WPADŁO DO KIESZENI

    ONI PRZY OKAZJI TAKICH INWESTYCJI MOCNO SIĘ CHAPIĄ

    • 3 0

  • I OCZYWISCIE EKOINBUD FIRMA PRAWDOPODOBNIE POWIĄZNA Z UKŁADEM PO

    CÓŻ ADAMOWICZ MUSI ODEJŚĆ

    • 5 0

  • Norma

    I jak zwykle sukces Gdańszczan i unijnych pieniędzy kapelusznik SOBIE przypisał

    • 3 0

  • ha,ha w szczytowym okresie ,to pracowało 60 osob na rusztowaniach,ale chyba w bca lym Eko-inbudzie

    przeciez tam g*wno zrobiono jak na 14 mln ,przekret jak zawsze ,bez przetargów

    • 5 0

  • brawo

    Chętnie bym odwiedziła Bazylikę, ale nie chce mi się przedzierać przez zwały brudnego śniegu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (2 opinie)

(2 opinie)
20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się okręt muzealny, który na stałe cumuje przy Skwerze Kościuszki w Gdyni?

 

Najczęściej czytane