- 1 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (63 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (218 opinii)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (309 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 5 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (31 opinii)
- 6 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
Przeniesiono historyczny pomnik, bo zagrażał dzieciom
W czwartek Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku przeniósł mało znany i owiany tajemnicą pomnik, który od lat znajdował się na terenie wrzeszczańskiego przedszkola przy ul. Klonowicza. Teraz stoi tuż obok, a my zdradzamy jego tajemnice.
- Czy wiecie co się stało z pomnikiem? Czy został rozebrany czy przeniesiony? - pyta pan Maciej z Wrzeszcza, który powiadomił nas o jego zniknięciu.
Jak się okazało, było to celowe działanie Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który w czwartek głaz przeniósł na plac bp. Edwarda O'Rourke .
Przeczytaj więcej o wojskowych tradycjach Gdańska.
- Pomnik to właściwie głaz narzutowy, który przez lata stał na terenie przedszkola nr 33. W pewnym momencie zaczął zagrażać bezpieczeństwu bawiących się tam dzieci, dlatego na prośbę przedszkola przenieśliśmy go na pobliski plac. W przyszłym roku planujemy go wyczyścić. - mówi Małgorzata Kolesińska, specjalista ds. utrzymania pomników ZDiZ. - Decyzja z przeniesieniem pomnika była bardzo słuszna, gdyż okazało się, że głaz w ogóle nie był przytwierdzony do cokołu. Zastanawiamy się też nad odtworzeniem tabliczki upamiętniającej najprawdopodobniej poległych marynarzy, która zniknęła z pomnika lata temu. Nie wiemy nawet jak dokładnie wyglądała i co było na niej napisane.
Mroczną historię pomnika "Skagerrakstein", a także napis z zaginionej tablicy, zna miłośnik Wrzeszcza, któremu udało się dotrzeć do archiwalnych zdjęć upamiętniających uroczystość jego odsłonięcia.
- Pomnik został odsłonięty 25 czerwca 1939 r. na ówczesnym Skagerrakplatz - placu Bitwy Jutlandzkiej (bitwy morskiej z okresu I wojny światowej). Dziś ten plac nosi imię bp. E. O'Rourke - mówi Jan Daniluk, historyk i badacz Wrzeszcza. - Odsłonięcie pomnika było kulminacyjnym punktem Gdańskich Dni Marynarki Wojennej, jakie miały miejsce 24 i 25 czerwca 1939 r. w Gdańsku. W uroczystości wzięli udział najwyżsi przedstawiciele władz partyjnych i miejskich w Gdańsku, związku weteranów i kombatantów, a także delegacja marynarzy Kriegsmarine z Piławy i przedstawiciele admiralicji niemieckiej.
Pomnik był różnie nazywany, ale najczęściej określano go mianem "kamienia Bitwy Jutlandzkiej" (Skagerrakstein), albo po prostu pomnikiem Marynarki Wojennej (Marine-Denkmal lub Marine-Ehrenmal) na osiedlu Kolonia Rzeszy (Reichskolonie).
- W istocie uroczystość odsłonięcia tego pomnika była jedną z kilku masowych imprez w czerwcu 1939 r., które miały z jednej strony podkreślić niemiecki charakter miasta, a z drugiej stanowić pretekst i kamuflaż do przetransportowania w tym czasie w cywilu rezerwistów Wehrmachtu czy zawodowych oficerów, którzy mieli zbudować na miejscu lub zasilić tworzone w Gdańsku oddziały wojskowe - dodaje historyk.- Dwa miesiące później, pod koniec sierpnia celem oficjalnej i kurtuazyjnej wizyty załogi okrętu szkoleniowego "Schleswig-Holstein" było nie tylko złożenie wieńców pod pomnikiem poległych marynarzy z okręgu "Magdeburg" (pomnik od 1925 r. znajdował się - i znajduje do dziś - na cmentarzu garnizonowym), ale także właśnie również pod tym nowym, na Skagerrakplatz.
Od zakończenia wojny do czwartku pomnik stał w tym samym miejscu, które od kilku lat należy do przedszkola nr 33. Nie wiadomo też co stało się z owalną tablicą z brązu, na której widniał napis: :"Poległym w latach 1914-1918 bohaterom z naszej Marynarki Wojennej".
- Co ciekawe jeszcze w latach 90. można było się sporadycznie natknąć na starszych wiekiem panów, którzy zapalali znicze pod tym pomnikiem - mówi Jan Daniluk.
I dodaje. - Pomnik poświęcony był marynarzom służących w Cesarskiej Flocie, którzy zginęli w latach I wojny światowej, w tym także gdańszczan. Został odsłonięty już w okresie, kiedy Gdańsk był zdominowany przez niemieckich nazistów. Nie zmienia to faktu, że pomnik ten jest ciekawym i wartościowym świadectwem historii Gdańska, tym bardziej, że niezwykle mało pozostało w przestrzeni miasta tego typu pomników - dodaje znawca historii Wrzeszcza. - Warty jest więc zachowania.
Miejsca
Opinie (178) ponad 10 zablokowanych
-
2014-10-11 19:42
Weż ty znawco (4)
i wy redaktorzy trójmiasto.pl, skończcie z tym szwabstwem, szczałem i rzygałem na
na to co nazywacie pomnikiem, weźcie skończ-cze z promowaniem hitleryzmu,
a to zatopić na kole podbiegunowym, nie chcę takiej historii- 11 19
-
2014-10-11 19:53
(2)
Prostak
- 8 8
-
2014-10-11 19:57
(1)
możliwe ale pisze dość sensownie
- 5 9
-
2014-10-11 20:12
Jakis ukryty sens?Oprócz tego że pokazał kim jest? Jeżeli maja nas Polaków postrzegać przez pryzmat takiego troglodyty to ładnie będziemy wyglądać.
- 6 5
-
2014-10-11 20:01
a dziś grają Polska - Niemcy
- 2 5
-
2014-10-11 20:30
a co z głazem poświęconym dojściu Hitlera do władzy?
Pan Daniluk pewnie wie gdzie on jest, ale nie chce nam zdradzić. A należałby ów głaz może uszanować jak i ten z 1939 odsłonięty w czasie "gdańskich dni marynarki wojennej" Byłby kolejnym wg Daniluka "wartościowym świadectwem historii Gdańska" wartym zachowania.
- 10 7
-
2014-10-11 22:04
Bzyx (1)
Tu nie chodzi o pomnik tylko o durnego budynia i p. Dyrektor oraz jej pupilki . Potrafią tylko palić fajki w kuchni i wreszczec na dzieci . Panie sprzątajace zwłaszcza te starsze uważają sie za przedszkolanki i ustawiają dzieci po swojemu . Może by tak już wymienić personel na bardziej fachowy .
- 13 0
-
2014-10-12 00:26
sam się wymień....
- 0 6
-
2014-10-12 09:08
Ciekawe ilu Polaków walczących Kriegsmarine (Państwo Polskie wtedy nie istniało) zginęło w tej bitwie? Poza tym historycznie, była to ostatnia wielka bitwa morska w historii, w której brały udział wyłącznie okręty nawodne. A że pomnik postawili Niemcy...no cóż.
- 13 1
-
2014-10-12 09:24
tak na Klonowicza dzieci są bardzo niespokojne i wyjatkowo silne
tak trzeba było usunąć kamień dla dobra opiekunek
- 9 0
-
2014-10-12 09:30
Jasiu nie pchaj kamienia bo sie zmęczysz!!!
- 8 0
-
2014-10-12 09:34
(1)
tak samo by zrobili jakby założyli przedszkole w stonehenge, też kamienie by usunęli. zero poszanowania kultury i zabytków, trzeba było przedszkole przesunąć skwer oddać miastu
- 6 8
-
2014-10-12 14:55
Archeolog i archiwista z Cambridge University - Christopher Chippindale, który archiwizuje i prowadzi dokumentację Stonehenge przyznał: "Niewiele z tego, co widzimy w Stonehenge jest autentyczne".
Zostało odbudowywane starodawne miejsce pogańskiego kultu którego geometria, symbolika i ezoteryczna moc jest czczona przez dzisiejszych wyznawców neopogaństwa, Zakon Druidów, Wicca i New Age: Atlantów, Asura, Siriyanto i Arian. Ezoteryczne rytuały Ordo Templi Orientis zmierzają do resakralizacji seksu, czyli do ponownego nadania mu wymiaru duchowego.- 1 0
-
2014-10-12 09:40
można było wykorzystać głaz tylko tablice zmienić
ku pamięci "poległych polaków" itd koszt tablicy symboliczny i szczytny cel się osiagnie- 6 3
-
2014-10-12 09:46
przyjadą Niemcy to się popłaczą
nie zdziwię się jak Grass powie że pod tym kamieniem miał miłe wspomnienia i trzeba będzie go znowu postawić i odnowić
- 8 3
-
2014-10-12 09:50
jak to jest ????
mamy pomniki Niemiecki i Rosyjskie itd Rosyjskich bohaterów nie wolno nam ruszyć bo to bo tamto a Niemieckie pomniki wywala się od tak ... wywalmy jedne i drugie i będzie sprawiedliwie
- 11 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.