• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nad morze lecą ważki i hitlerowcy

Jarosław Kus
26 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Narodowi socjaliści demonstrują na ulicach Gdańska na początku lat 30. XX wieku. Narodowi socjaliści demonstrują na ulicach Gdańska na początku lat 30. XX wieku.

Maj roku 1937 żegnał się z mieszkańcami Pomorza łagodną, trochę wietrzną, lecz ciepłą pogodą, inwazją ważek oraz wzmożoną działalnością bojówek hitlerowskich.



"Gazeta Gdańska" z 24 maja donosiła o "ogromnych chmarach ważek", które porywisty wiatr, "jaki w ciągu ostatnich dwóch dni dał się tak bardzo we znaki mieszkańcom Wybrzeża i Gdyni", przepędził w kierunku południowo-wschodnim, gdzie nieszczęsne owady "ginęły masami nad brzegami morza".

"Gromady jętek" zaobserwowano też "nad poszczególnymi dzielnicami Wrzeszcza i Oliwy" - jętki "leciały z kierunku morza wewnątrz lądu". Może był to zwiastun zapowiadanej "Gazecie" zmiany pogody?

Niespodziewana inwazja owadów nie sparaliżowała - na szczęście - otwarcia sezonu "w morskich kąpieliskach miejskich". Do użytku spragnionej morskich fal publiczności oddano trzy gdańskie plaże: w Jelitkowie, Brzeźnie i Siennej Hucie.

Niestety, już na początku nowego sezonu kąpielowego woda pochłonęła pierwsze ofiary śmiertelne - utonięcia odnotowano "w jeziorze pod Marianowem" i Nowym Porcie.

"Cudów przyrody" było tamtej wiosny więcej: oto w Gdyni wybuchł pożar, wywołany przez... wróbla z niedopałkiem! Pożar dachu domu "przy ulicy 10 lutego i Świętojańskiej" został szybko ugaszony dzięki przytomności umysłu przypadkowych przechodniów.

O wiele większym, niż wspomniane wędrówki owadów, kłopotem dla Gdańska była migracja... "starej gwardii" hitlerowskiej. Do Wolnego Miasta wybierało się 500 osób "pod kierownictwem zastępcy przywódcy stronnictwa narodowo-socjalistycznego Rudolfa Hessa i kierownika frontu pracy Rzeszy dr. [Roberta] Leya". Tą osobliwą "wycieczkę" zaplanowano na dzień 16 czerwca, kiedy to na Długim Rynku (obecnie Długi Targ) miała odbyć się "wielka manifestacja" z udziałem pięciu setek "gości" ze "starej gwardii".

Rosnące wpływy ruchu hitlerowskiego potęgowały wzrost nastrojów antypolskich w Wolnym Mieście. Polaków szykanowano z wielu różnych powodów, jak chociażby za polskojęzyczną edukację dzieci. Piekarzowi Czapiewskiemu "zdemolowano mieszkanie za to, że posyłał dzieci na naukę języka polskiego".

W podobnej sytuacji znajdowali się również inni zamieszkali na terenie Wolnego Miasta Polacy, bojkotowani przez miejscowe, niemieckie, "czynniki partyjne". Czapiewski, w krótkim czasie zmuszony "zwinąć swoją piekarnię i wogóle wynieść się z Schönebergu", postanowił przeprowadzić się do polskiego Starogardu, swój dotychczasowy dom zostawiając w dzierżawie Macierzy Szkolnej. Zanim jednak do budynku wprowadził się nowy najemca, mieszkanie Czapiewskiego zostało zajęte przez władzę niemiecką (w postaci zastępcy sołtysa i policji) i przekazane "bezdomnemu towarzyszowi", czyli członkowi partii narodowo-socjalistycznej. Tym oto sposobem "za pobieranie nauki języka polskiego na Ziemi Gdańskiej" różnymi środkami" zmuszano Polaków nie tylko "do emigracji i porzucenia własnego warsztatu pracy", ale pozbawiano ich "prawa dysponowania swą własnością". Nic więc dziwnego, że takie incydenty "wielką troską przejmowały całą Polonię Gdańską"...

...która, w obliczu narastającego niebezpieczeństwa ze strony niemieckiej, postanowiła w końcu zewrzeć swe szyki, bowiem Polacy mieszkający w Gdańsku zamiast współpracować, konkurowali ze sobą w dwóch odrębnych organizacjach.

Pierwszą z nich była Gmina Polska, która powstała 21 kwietnia 1921 r. Do Gminy mogli należeć wyłącznie Polacy wyznania chrześcijańskiego, legitymujący się obywatelstwem gdańskim. W ramach Gminy funkcjonowało szereg wydziałów zajmujących się poszczególnymi dziedzinami życia; były to: wydział szkolny, kulturalno-oświatowy, opieki społecznej, kościelny, prawno-polityczny, urzędniczy i wiejski.

Z kolei w roku 1933 powstał Związek Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku, organizacja posiadająca pełne i oficjalne poparcie władz polskich, reprezentowanych przez Komisariat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Do Związku mogli wstępować również Polacy nie posiadający gdańskiego obywatelstwa. Powstanie Związku spowodowało wstrzymanie dotychczasowego finansowania przez rząd Gminy Polskiej, doprowadzając tym samym do otwartego konfliktu dwóch organizacji polonijnych. Dopiero rosnące zagrożenie ze strony narodowych socjalistów uzmysłowiło gdańskiej Polonii konieczność zjednoczenia i współpracy. Nie było to sprawą łatwą, więc do porozumienia doszło dopiero w roku 1937, co było możliwe głównie dzięki osobistemu zaangażowaniu Komisarza Generalnego RP Mariana Chodackiego. Uroczystą deklarację zjednoczeniową podpisano 2 maja 1937 r. i oficjalnie ogłoszono 3 maja, podczas uroczystej akademii, jednak formalne powstanie nowej organizacji o nazwie Gmina Polska - Związek Polaków nastąpiło 23 maja.

Zjednoczona Polonia działała niezwykle aktywnie, czego wyrazem było "uroczyste poświęcenie Domu Polskiego w Sopotach", otworzonego po kilkutygodniowym remoncie przeprowadzonym z inicjatywy zarządu okręgowego Polskich Związków Obrońców Ojczyzny w Gdańsku.

Dom Polski w Sopocie, który był "jedynym lokalem polskim w Sopotach", stał się teraz "prawdziwym ogniskiem w całym tego słowa znaczeniu dla Polonii sopockiej".

Sprawy gdańskich Polaków obszernie komentowała prasa niemiecka, wykazując jednak - tradycyjnie już - "trochę za mało orientacji w sprawie Polonii gdańskiej".

Może berlińscy dziennikarze powinni byli skorzystać z usług Władzia, jasnowidza z Grudziądza, który "przepowiadał zdumiewająco" nie tylko przeszłość, ale również i przyszłość, a nawet i teraźniejszość...


Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 117 z 24 maja 1937 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (108) 9 zablokowanych

  • Niemcy genetycznie są uszkodzeni (2)

    • 10 3

    • lepiej w lustro spójrz (1)

      • 4 0

      • lepiej w lustro spójrz

        A zobaczysz tw balbinę.

        • 0 1

  • zjednoczenie Gminy Polskiej i Związku Polaków (2)

    Jak zwykle Polacy dopiero się mobilizują, jak się robi groźnie. No i zawsze gdzieś tam musi być kościół w tle niestety.

    • 5 1

    • Lepiej

      późno, niż wcale...

      • 0 1

    • nie ma czegoś takiego jak "Polacy"

      co ty znowu wymyśliłeś?
      znow księdza słuchałeś czopie?

      • 0 1

  • Tak (1)

    Niemcy i Ruskie dwa najbardziej ZBRODNICZE NARODY

    • 7 1

    • Hitlera i Stalina wychowali Jezuici

      tam szukaj źródłą zbrodni i nienawiści do człowieczeństwa i świata

      • 1 3

  • Wyglądają jak Euro-naziści (1)

    Którzy na razie za POmocą pieniądza i PO kolumny niszczą niepodległe kraje.

    • 6 8

    • o, ruski trol nadaje

      widać Putin sięgnął dna w swej desperacji

      • 4 2

  • Zaraz Ruska to najwieksze g....

    • 3 0

  • Brawo USA (1)

    Dobre wiadomości ze szczytu G7. Doradca Trumpa: Nie będzie złagodzenia sankcji na Rosję

    • 5 0

    • ruska trolnia aż tonie we własnej wściekliźnie

      Kaczyński nie nadąża z wykonywaniem rozkazów Putina
      a Watykan już szuka jak się z tego wykręcić

      ale będą szubienice i dla agentów watykanu i dla agentów knutina,
      nie zapomnimy

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Gdańsku w XIX wieku znajdowała się słynna Hala Plażowa?

 

Najczęściej czytane