• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miasto, które pochłonął Bałtyk

Michał Lipka
25 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Miasto Łeba od XVI wieku znajduje się u zbiegu rzeki Łeby i kanału Chełst. Tzw. Stara Łeba zlokalizowana była nieco na zachód, w lewej części zdjęcia. Miasto Łeba od XVI wieku znajduje się u zbiegu rzeki Łeby i kanału Chełst. Tzw. Stara Łeba zlokalizowana była nieco na zachód, w lewej części zdjęcia.

Wszyscy słyszeli o zaginionej Atlantydzie czy o zasypanych przez wulkan Pompejach. Niewielu jednak wie, że i na polskim wybrzeżu znajduje się miasto, które wiele lat temu przegrało walkę z naturą.



Najstarsze zapiski dotyczące niewielkiej kaszubskiej osady rybackiej leżącej u ujścia rzeki Łeby datowane są na rok 1282. Głównym zajęciem ówczesnych mieszkańców było łowienie ryb i obróbka drewna. Początkowo osada podlegała władzy książąt pomorskich, ale to zmieniło się wraz z pojawieniem się na Pomorzu zakonników z Zakonu Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego, czyli Krzyżaków. Od 1309 roku wprowadzali na podległych sobie ziemiach administracyjne porządki.

W 1357 roku za wiedzą i zgodą Wielkiego Mistrza Winriha von Kniprode (który w latach 1338 - 1341 pełnił funkcję komtura w Gdańsku), komtur gdański Wolfram von Beldersheim, założył na prawach niemieckich - i głównie dla nowych niemieckich kolonizatorów - nowe miasto na prawym brzegu Łeby.

Z czasem oba ośrodki, stara osada kaszubska i nowe miasto krzyżackie, połączyły się tworząc Starą Łebę.

W 1357 roku, za wiedzą i zgodą Wielkiego Mistrza Winriha von Kniprode, rozpoczęto budowę Starej Łeby. W 1357 roku, za wiedzą i zgodą Wielkiego Mistrza Winriha von Kniprode, rozpoczęto budowę Starej Łeby.
Krzyżacy nie tylko porządkowali administrację, ale i dbali o duchowość, dlatego też szybko zapadła decyzja o budowie kościoła. Nowo powołany proboszcz otrzymał ziemię, na której ruszyła budowa. Świątynia, której patronem został opiekun ludzi morza, żeglarzy i rybaków, czyli św. Mikołaj, była gotowa w 1362 r. Z kronikarskiego obowiązku trzeba tu wspomnieć, że po 160 latach, na fali reformacji kościół przekształcono w protestancki zbór.

Mieszkańcy Starej Łeby od samego początku zmagali się z siłami natury. Ta jakby sprzysięgła się przeciwko nim, tym bardziej, że lokalizacja miasta nie została trafnie wybrana.

Z jednej strony morze, które ze swoimi częstymi i silnymi sztormami, utrudniało, a właściwie uniemożliwiało budowę portu lub zabezpieczanie plaż.

Z drugiej strony przepływająca rzeka Łeba była nader kapryśna - często wylewała niszcząc okoliczne pola i domostwa lub najzwyczajniej zmieniała koryto, z tym samym niszczycielskim skutkiem.

Fragment ściany zniszczonego kościoła pw. św. Mikołaja w Starej Łebie. Fragment ściany zniszczonego kościoła pw. św. Mikołaja w Starej Łebie.
W ujarzmieniu natury nie pomagała specyficzna, rabunkowo prowadzona gospodarka mieszkańców. Jak już wspomniano wcześniej, zajmowali się oni obróbką drzewa. Niestety, ponieważ w miejsce wyciętych na wydmach drzew nie sadzili nowych, wydmy zaczęły "wędrować", zasypując okolicę piaskiem.

W źródłach z epoki są opisy sześciu potężnych sztormów, które pustoszyły miasto. Po pięciu z nich mieszkańcy usuwali zniszczenia i odbudowywali miasto. Szósty sztorm położył jednak kres istnieniu Starej Łeby.

Początki stycznia 1558 roku były wyjątkowo wietrzne i zimne. Sztorm i wiatr z każdym dniem przybierał na sile. Apogeum nastąpiło 11 stycznia - ogromne fale wdarły się daleko w głąb plaży niszcząc wydmy oraz wszystko, co napotkały na swojej drodze. Wiatr wiejący z siłą huraganu wyrywał drzewa i demolował domy.

Przerażeni mieszkańcy Starej Łeby schronili się w najbezpieczniejszym miejscu, czyli w kościele. Niektórzy powiedzą, że dzięki opatrzności Bożej, inni, że to dzięki Krzyżakom, którzy byli dobrymi budowniczymi, ale z tych, którzy byli w kościele, wszyscy ocaleli.

Jednak to, co ujrzeli po wyjściu ze świątyni, nie napawało optymizmem. Cofające się morze pozostawiło po sobie tony piasku, który zasypał większość zabudowań i pól oraz zmienił koryto Łeby - obecnie płynęła ona prawie dwa kilometry na zachód od wcześniejszej lokalizacji.

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łebie. To w nim znajduje się figurka św. Barbary uratowana z kościoła św. Mikołaja. Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łebie. To w nim znajduje się figurka św. Barbary uratowana z kościoła św. Mikołaja.
W tej sytuacji część mieszkańców powiedziała "dość" i postanowiła opuścić miasto. Część natomiast zdecydowała się zostać i powoli odbudowywać Starą Łebę. Pracowali w niezwykle trudnych warunkach, gdyż natura również nie zamierzała się poddać. Gdy już wydawać się mogło, że najgorsze mają za sobą, nadszedł marzec 1570 roku i dramat sprzed 12 lat powrócił. Znowu silny wiatr, ogromne fale i dobrze już znany finał - to, co z takim mozołem udało się odbudować, znowu przykryło morze, a następnie masy piasku.

Wtedy pozostali mieszkańcy ostatecznie musieli uznać przewagę sił natury i poddali się. Zapadła rzadko spotykana decyzja - postanowiono bowiem przenieść Starą Łebę ok. 2 kilometrów w głąb lądu.

O miejscu, w którym znajdowała się Stara Łeba, z czasem mogły świadczyć już tylko pozostałości po domach oraz kościół św. Mikołaja. Niestety, czas i nieustanne sztormy połączone z pojawiającymi się coraz większymi ilościami piasku z czasem zakopały resztki domostw, a z samego kościoła pozostała tylko jedna ściana.

Jednak pamięć o Starej Łebie jest nadal żywa - w nowym kościele (do budowy którego użyto części cegieł ze starej świątyni), parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, którą zarządzają Ojcowie Oblaci, znajduje się figurka św. Barbary uratowana z kościoła św. Mikołaja.

Opinie (39)

  • WSPANIALY ARTYKUL

    Mimo, ze wielokrotnie bylem w Lebie nie znalem historii tego miasta w takich szczegolach. Brawo dla autora!

    • 7 1

  • Hel też, tak jak Łeba został przeniesiony o kilkaset metrów. Bałtyk zdecydował , gdzie ludzie mogą żyć i mieszkać

    • 1 0

  • Pomorskie i jego tajemnice.

    Bardzo fajny artykuł. Oby takich więcej, bo nasze województwo skrywa jeszcze wiele tajemnic o których mało wiemy, więc przyjemnie się czyta a przy tym poznaje historię regionu, które nie składa się tylko z naszego pięknego trójmiasta, ale wielu równie fajnych miejscowości, wiosek. Czytając takie artykuły można się wiele dowiedzieć a później odwiedzając te miejsca mieć o nich większe pojęcie i co w sobie skrywają :)
    Czekam więc na więcej takich historii.

    • 7 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Wielki astronomiczny zegar wykonany przez Hansa Düringera w XV w. można podziwiać w kościele:

 

Najczęściej czytane