- 1 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (68 opinii)
- 2 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (11 opinii)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (174 opinie)
- 4 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (59 opinii)
- 5 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
- 6 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
Znalezione przez robotników działko trafi do muzeum
23 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat)
Niemieckie działko znalezione przez robotników na budowie osiedla "Azymut" w Małym Kacku trafi do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. - To niezwykle rzadki zabytek - mówią muzealnicy.
- Po krótkich oględzinach wiadomo było, że działo jest niemieckie, model PAK 40, kalibru 7,5 cm, w wersji lądowej. Badawczym wyzwaniem okazało się nietypowe opancerzenie działa, przypominające okrętowe półotwarte osłony dział. Grubość znalezionego pancerza to około 15-18 mm. Pancerz i działo pomalowane są głównie ciemnoszarą farbą, spod której na przetarciach przebija czerwona minia. Ta ostatnia, stanowiąca powłokę antykorozyjną, znacznie przyczyniła się do tego, że zachowało się blisko 70 proc. oryginalnego malowania - mówi Piotr Czerepak z Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
Jak dodaje, na lufie i pancerzu działa znajdują się też białe ślady - prawdopodobnie pozostałość po zimowym kamuflażu. Wszystko wskazuje też na to, że zniszczyli je sami Niemcy podczas wycofywania się z pozycji.
Niemcy sami zniszczyli działko
- Podjęta przez saperów amunicja przeciwpancerna wskazuje nam przeznaczenie tego stanowiska. Znaczny wgląd w przedpole z tego wzniesienia oraz biegnąca nieopodal droga stanowiły idealne warunki do walki z natarciem czołgów i pojazdów opancerzonych od strony Osowej i Bernadowa w 1945 roku - dodaje Czerepak.
Z muzeum w czwartek skontaktował się - cytowany przez nas w poprzednim tekście - znany trójmiejski badacz techniki wojskowej z czasów II wojny światowej - Andrzej Ditrich. Po konsultacji z nim muzealnicy postanowili, że działko jest na tyle unikatowe, że będą chcieli, aby trafiło na wystawę.
Pod koniec grudnia ma ono zostać podjęte z terenu budowy, następnie trafi do konserwacji. Na ekspozycji muzeum podziwiać je będzie można w przyszłym roku.
- Po bombotorpedzie BT 1000 RS jest to kolejny niezwykle rzadki zabytek, który wzbogaci kolekcję Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Szkoda tylko, że to nie jest polski zabytek z obrony Gdyni w 1939 roku. Mamy jednak nadzieję, że z czasem ziemia "odda" także polskie uzbrojenie - mówi Czerepak.
piw
Opinie (19) 4 zablokowane
-
2017-12-23 17:09
"Działko" kalibru 75 mm??? Hmmm...
- 9 2
-
2017-12-23 15:43
)
I słusznie,tak jak radziłem.
- 3 4
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.