• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zdobył Gdańsk i dostał dyplom

Marek Gotard
16 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Stalin nie dbał o życie swoich żołnierzy. Dla zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej nie liczyła się liczba żołnierzy, którzy polegną w czasie bojowego szlaku wiodącego do Berlina. Na tych najdzielniejszych czekały medale. Na tych, którzy najdzielniejszymi dopiero stać się mogli, dyplomy. Te oficerskie, np. za zdobycie Gdańska w marcu 1945 roku, są dziś rzadkością wśród pamiątek z tego okresu.



Radziecki dyplom dla czerwonoarmisty za walki w Gdańsku, w marcu 1945 roku. Radziecki dyplom dla czerwonoarmisty za walki w Gdańsku, w marcu 1945 roku.
Totalitarne systemy wielką wagę przykładały do propagandy. Zarówno Związek Radziecki jak i III Rzesza bardzo dbały by morale żołnierzy było jak najwyższe. A to często można było osiągnąć dość tanim kosztem. Naziści wyprodukowali potężną ilość medali, tak by prawie każdy żołnierz mógł się czuć wyróżniony. Związek Radziecki w niczym nie ustępował swemu początkowemu sojusznikowi, a później śmiertelnemu wrogowi. Na piersiach sowieckich oficerów ordery ledwo się mieściły.

Na wojnie zginąć było bardzo łatwo, ale bojowego ducha stracić nie można było. Dla tych, którzy medalu dostać nie mogli, zawsze mogli liczyć na pamiątkowy dyplom. Polowe drukarnie często drukowały je na zdobycznym papierze, tak by szybko można było je wręczyć żołnierzom, już kilka dni po zajęciu kolejnego miasta.

"Gwardyjskiemu mechanikowi porucznikowi Piotrowi Michajłowiczowi poczta polowa 25 359 za wspaniałe działania bojowe, jako uczestnikowi walk o wyzwolenie Gdańska (Danzig) - najważniejszego portu i doskonałej bazy marynarki wojennej Niemców na Morzu Bałtyckim, najwyższy głównodowodzący Marszałek Związku Radzieckiego towarzysz Stalin wyraził wdzięczność (rozkaz numer 319 z dnia 30 marca 1945 roku)", taki dyplom wraz z podpisem dowódcy jednostki trafił ostatnio do gdańskiego kolekcjonera.

- Takie oficerskie dyplomy stosunkowo rzadko pojawią się wśród pamiątek związanych z II wojną światową na Pomorzu - mówi Mirosław Piskorski z Muzeum Strefa Historyczna Wolne Miasto Gdańsk. - O wiele popularniejsze są te dla podoficerów i zwykłych żołnierzy. Jeśli taki oficer miał szczęście i nie poległ w boju na pierwszej linii, mógł potem pochwalić się nawet kilkudziesięcioma podobnymi pismami z uhonorowaniem szlaku bojowego jaki przeszedł.
Zobacz radziecką kronikę z walk o Gdańsk w 1945 roku

Opinie (5)

  • Degrengolada (2)

    • 3 2

    • ,,wspaniałe działania bojowe'' (1)

      czyli gwałty, kradzieże ,rabunki, celowe podpalenia i dewastowanie mienia!

      • 9 2

      • Wyzwolenie Danzig- dobre,ale do dzisiaj dużo jest takich co tak samo myślą.

        • 2 2

  • (1)

    chwała bohaterom którzy ocalili nas przed całkowitą zagładą - a na pohybel niemieckim zbrodniarzom
    katom z Piaśnicy, Stutthofu, amoralnym bestiom przerabiającym ludzi na mydło

    swoją drogą pierwsze akapity "bezcenne" nie ma to jak pisać z tezą i pod tezę

    • 4 6

    • chyba chwała bohaterom którzy ocalili nas przed ruskimi

      • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Na Targu Rakowym w Gdańsku znajduje się pomnik jednej z ofiar stanu wojennego. Kogo upamiętnia?

 

Najczęściej czytane