• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zarazy i epidemie w historii Gdańska

bra
25 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Cholera docierała do miast najczęściej na pokładzie statków, dlatego przedstawiano ją jako wpływającego do portu kościotrupa. Gdańsk zaatakowała w 1831 roku.
Cholera docierała do miast najczęściej na pokładzie statków, dlatego przedstawiano ją jako wpływającego do portu kościotrupa. Gdańsk zaatakowała w 1831 roku.

Epidemie często atakowały Gdańsk na przestrzeni wieków. Zaraza z 1464 roku doprowadziła do śmierci blisko 6 tys. mieszkańców. Epidemia dżumy, która wybuchła równo 100 lat później pochłonęła około połowę populacji Gdańska, a podczas epidemii z lat 1709-1710 zmarło 25 tys. z 60 tys. mieszkańców miasta. Ostatnia epidemia pojawiła się w 1945 roku w areszcie przy Kurkowej, gdzie zmarło ponad 1 tys. przetrzymywanych tam cywilów.



Jak podaje Gedanopedia, pierwszą znaną i potwierdzoną epidemią jest dżuma ("czarna śmierć"), która w Gdańsku pojawiła się w lipcu 1350 roku. Jej szczegółowy przebieg nie jest jednak znany. Uważa się, że jej ofiarami padli członkowie Rady Miejskiej: burmistrz Detlaff von der Osten, rajcy: Jeske von OsseckAugustion Glocke, ławnicy: ArnoldGryvener, którzy zmarli akurat w 1350 roku. Dlaczego tylko "uważa się" ich za ofiary dżumy? Bowiem we wcześniejszych i kolejnych latach śmiertelność wśród przedstawicieli władz miejskich była niższa.

Jan Długosz odwołuje wizytę w Gdańsku



Druga ze znanych epidemii miała miejsce latem 1382 roku. Wśród ofiar wymieniane jest ośmioro z dziewięciorga dzieci Doroty z Mątów.

Zobacz też: Ślady epidemii cholery widać w Gdańsku do dziś

W drugiej połowie XV wieku do kolejnych epidemii dochodziło mniej więcej co 10 lat. We wrześniu 1464 roku zaraza dotarła do Gdańska z Niderlandów i terenów Cesarstwa Niemieckiego przez Hamburg i Lubekę (m.in. odwołał wówczas swój przyjazd do Gdańska kronikarz Jan Długosz). Według zapisów z Kroniki oliwskiej, przed 28 września zmarło około 5 tys. osób, a od 28 września do 28 października kolejne 800.

Szacuje się, że Gdańsk liczył wówczas około 30 tys. mieszkańców, co oznacza, że choroba mogła pochłonąć około 20 proc. z nich.

Gdańszczanie spisują testamenty



Następna epidemia pojawiła się najprawdopodobniej latem 1473 roku. Podstawą do takiego wniosku jest wzrost liczby miejskich testamentów. Spośród około 92 testamentów z 1466-1476 lat, 23, czyli niemal co czwarty, przypadał na rok 1474.

Lekarz z charakterystyczną ptasią maską z czasów epidemii dżumy w Europie, rycina Paula Fürsta z 1656 roku. Lekarz z charakterystyczną ptasią maską z czasów epidemii dżumy w Europie, rycina Paula Fürsta z 1656 roku.
Kolejna epidemia wybuchła w roku 1484. Według kronikarza Christopha Beyera, trwająca od lipca do jesieni zaraza pozbawiła życia 5,4 tys. osób.

Następna wybuchła w Gdańsku na przełomie 1494 i 1495 roku, była długotrwała, nawracała falami w kolejnych trzech latach, aż do roku 1497. Ogólne informacje o epidemiach w Gdańsku pochodzą również z lat 1505, 1507 i 1509.

Dżuma zabiera 25 tys. z 60 tys. mieszkańców



W latach 1514-1515 pojawiła się w Gdańsku zaraza zwana "morowym powietrzem". W kościołach ogłoszono polecenie, by w domach objętych zarazą wywieszane były kawałki sukna, w takiej liczbie, ilu było zmarłych. Z jej powodu grudniowy przyjazd do Gdańska odwołał król polski Zygmunt I. Zaraza ustąpiła jesienią 1515 roku.

W XVI a XVIII wiekiem największą śmiertelność przynosiły epidemie dżumy, które atakowały miasto wielokrotnie. Epidemia z roku 1564 pochłonęła około połowę populacji Gdańska, a podczas epidemii z lat 1709-1710 zmarł co trzeci mieszkaniec. Według szacunków było to ok. 25 tys. z 60 tys. ludzi.

Czytaj więcej: Dżuma w Gdańsku

Od połowy XVIII wieku do czasów napoleońskich śmiertelne w skutkach choroby przestały nawiedzać miasto. Prawdopodobnie należy to łączyć z poprawą higieny oraz z rozwojem medycyny.

W roku 1774 Rada Miejska zezwoliła Nathanaelowi Wolffowi na stosowanie szczepionki przeciwko ospie.

Gdańsk otoczony kordonem od Małego Kacka po Tczew



Żniwo zbierał także tyfus (dur brzuszny), który pojawił się głównie u żołnierzy powracających spod Moskwy na przełomie 1812 i 1813 roku. Ofiarami była jednak również ludność cywilna. W okresie od stycznia do maja 1813 roku z powodu choroby zmarło ponad 10 tys. żołnierzy i około 5 tys. mieszkańców Gdańska.

Gdańsk podczas epidemii dżumy w 1709 roku, która pozbawiła życia 25 tys. osób. Rycina Samuela Donneta.


Gdańsk podczas epidemii dżumy w 1709 roku, która pozbawiła życia 25 tys. osób. Rycina Samuela Donneta.
W 1831 roku Gdańsk zaatakowała cholera, przywleczona z Indii. 27 maja stwierdzono zachorowania wśród robotników w Nowym Porcie. W pierwszym miesiącu odnotowano 400 zachorowań i 300 zgonów.

Ówcześni lekarze nie znali ani przyczyn epidemii, ani metod walki z chorobą. Jedynym ratunkiem okazał się kordon sanitarny wokół Gdańska stworzony przez 20 tys. żołnierzy armii pruskiej, który rozciągał się od Małego Kacka do Tczewa. Przekroczenie jego wymagało 20 dni kwarantanny, a do łamiących ten zakaz wojsko miało prawo strzelać.

W XIX wieku choroba nawiedzała Gdańsk 14 razy.

Zobacz także: Dom Zarazy w Oliwie - dawny szpital dla chorych na dżumę

Dom Zarazy w Oliwie - kiedyś mieścił się tu szpital dla chorych na dżumę. Dom Zarazy w Oliwie - kiedyś mieścił się tu szpital dla chorych na dżumę.

"Hiszpanka" szalała w powojennej Europie



Postęp medycyny, profilaktyka i dobry stan sanitarny Gdańska wpłynęły na to, że w pierwszej połowie XX wieku jedyną odnotowaną epidemią była grypa, tzw. "hiszpanka", szalejąca w całej Europie w latach 1918-1920, głównie w krajach ogarniętych I wojną światową.

W Gdańsku w latach 1918 i 1919 odnotowano po kilkaset zgonów. Jedną z ofiar był urzędujący nadburmistrz Heinrich Scholtz. W roku 1920 na hiszpankę zmarły kolejne 352 osoby.

Kolejna epidemia, tym razem duru plamistego i brzusznego oraz czerwonki pojawiła się w 1945 roku, po zajęciu Gdańska przez Rosjan. Wybuchła w więzieniu na Kurkowej. Łącznie zmarło ok. 1,1 tys. przetrzymywanych w areszcie cywilów.
bra

Opinie (56) 5 zablokowanych

  • Poprawka

    Cytat "Kolejna epidemia, tym razem duru plamistego i brzusznego oraz czerwonki pojawiła się w 1945 roku, po zajęciu Gdańska przez Rosjan. Wybuchła w więzieniu na Kurkowej. Łącznie zmarło ok. 1,1 tys. przetrzymywanych w areszcie cywilów.". Informacja niedokładna. Część tych zmarłych w areszcie to byli jeńcy niemieccy. NKWD chciała coś z nich wydobyć. Zmarłych pochowano potajemnie na terenach fortów, przy skrzyżowaniu Powst. Warszawskich i Dąbrowskiego w masowym grobie. Ekshumacji raczej dotąd nie było.

    • 7 1

  • jedzą piją lulki palą

    Jecie za dwóch, pijecie , z okazji czy bez , sportu nie uprawiacie i Wy mówicie, że się wirusa boicie ? Śmiechu warte. Zacznijcie od podstawowych zasad zdrowego życia , a nie siejcie paniki. Boicie się, bo Wasze organy wołają pomocy , wątroba gdyby mogła mówić to by powiedziała BASTA ja chcę żyć !

    • 10 6

  • (1)

    w 1945r milicjanci ratowali się przed tyfusem pędząc bimber w podziemiach siedziby.
    Był to chyba jedyny skuteczny wówczas sposób

    • 20 1

    • Takie szczepienie to ja rozumiem.

      • 8 1

  • "Od połowy XVIII wieku do czasów napoleońskich śmiertelne w skutkach choroby przestały nawiedzać miasto. Prawdopodobnie należy to łączyć z poprawą higieny oraz z rozwojem medycyny."

    Z poprawą higieny to jeszcze za wcześnie i to o dobre 100 lat. Dużym problemem w dawnych wiekach była bardzo niska mobilność przestrzenna ludzi. Przed XVIII wiekiem ogromna większość Europejczyków, w tym Gdańszczan, nigdy w życiu nie była nigdzie dalej niż 25 kilometrów od miejsca, w którym się urodziła. W średniowieczu Francuz mógł mieszkać 100 kilometrów od Paryża i nawet nie wiedzieć o jego istnieniu. A zatem brak kontaktów z obcymi terytorialnie ludźmi powodował brak kontaktu z ich bakteriami, a w konsekwencji brak odporności immunoligicznej na nie. Innymi słowy "obcy" przenosił choroby, na które był uodporniony, a które zabijały mieszkańców innych miast i wsi (o krajach nie mówiąc), jeśli już się z nimi zetknął.

    No a Gdańsk, to miejsce narażone, bo ciągle przewijali się tu kupcy, marynarze, żołnierze... W połowie wieku XVIII ludzie zaczęli się przemieszczać częściej (już choćby z powodu początków nasilenia procesów urbanizacyjnych), zaczęli się uodparniać i stąd spadek liczby epidemii.

    • 21 3

  • Temat na czasie. Strach się bać

    • 19 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Gdańsku znajdowała się Góra Wisielców?

 

Najczęściej czytane