- 1 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (118 opinii)
- 2 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (23 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (2 opinie)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (193 opinie)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (80 opinii)
- 6 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
Wspomnienie wprowadzenia stanu wojennego
Pokazy filmów Kieślowskiego i Kutza oraz oficjalne uroczystości pod pomnikami w Gdyni i Gdańsku odbędą się w ramach obchodzonej dziś 37. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
Do pierwszego upamiętnienia rocznicy wprowadzenia stanu wojennego (13 grudnia 1981 r.) już doszło, gdyż w nocy ze środy na czwartek, pod pomnikiem Poległych Stoczniowców na pl. Solidarności w Gdańsku oraz pod pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego przy ul. Pułaskiego w Gdyni kwiaty złożyli przedstawiciele stowarzyszenia Młodzi Demokraci. Zapalone przez nich znicze ułożyły się w napis: "13 XII PAMIĘTAMY".
Uroczystości w Gdańsku
O godz. 12.30, członkowie i sympatycy stowarzyszenia "Godność", złożą wieńce i zapalą znicze pod pomnikiem Jana Pawła II i Ronalda Reagana w parku Nadmorskim na Przymorzu.
O godz. 13.15 kwiaty zostaną złożone pod pomnikiem Anny Walentynowicz przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu .
Zobacz także: Prasa w stanie wojennym pytała: czy musiało do tego dojść?
O godz. 16 odbędzie się ceremonia składania kwiatów pod pomnikiem Poległych Stoczniowców na placu Solidarności . O godz. 17 to samo zrobią członkowie Ligi Ochrony Suwerenności.
Następnie, w Sali BHP Stoczni Gdańskiej, odbędzie się konferencja pt. "Rola Jana Pawła II i Ronalda Reagana w obaleniu komunizmu". Towarzyszyć jej będzie otwarcie wystawy, projekcja filmu "XXV lat Stowarzyszenia Godność" i wręczenie okolicznościowych wyróżnień.
Organizatorem wszystkich uroczystości jest Stowarzyszenie Godność.
Uroczystości w Gdyni
O godz. 18 rozpoczną się uroczystości w Gdyni. W kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka odbędzie się msza, a po niej inscenizacja w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół Administracyjno-Ekonomicznych w Gdyni.
Po spektaklu nastąpi przemarsz pod pomnik Ofiar Terroru Komunistycznego przy ul. Pułaskiego (godz. 19:20-19:45 trasa: ul. Portowa, plac Kaszubski, ul. Świętojańska) i złożenie kwiatów.
Organizatorem gdyńskich uroczystości jest Zarząd Regionu Gdańskiego - Oddział NSZZ "Solidarność" w Gdyni i Urząd Miasta w Gdyni.
Zobacz także: Stan wojenny oczami 12-latka
Dwa seanse filmowe w Kinie Muzeum
W Kinie Muzeum, które mieści się w Muzeum II Wojny Światowej przy placu Władysława Bartoszewskiego w Gdańsku , odbędą się dwa pokazy filmów ściśle związanych z tematyką stanu wojennego. Wstęp na oba pokazy jest bezpłatny.
O godz. 17:30 zaprezentowany zostanie film "Bez końca" w reż. Krzysztofa Kieślowskiego z 1984 r.
Jego akcja dzieje się w 1982 r. Nazajutrz po własnym pogrzebie mecenas Antoni Zyro wraca do swego mieszkania i odtąd towarzyszy żyjącym, a czasami ingeruje w ich losy. Przed śmiercią przygotowywał się do obrony młodego robotnika, Dariusza, który kierował strajkiem. Teraz jego misję przejął mecenas Labrador, który namawia oskarżonego do przyznania się do winy. Dariusz nie zgadza się na to i domaga się pełnej jasności i prawdy, a tym samym możliwości odnalezienia drogi porozumienia.
O godz. 19:30 odbędzie się pokaz filmu "Śmierć jak kromka chleba", w reżyserii Kazimierza Kutza z 1994 r.
To najsłynniejszy fabularny zapis pacyfikacji kopalni Wujek, czyli najtragiczniejszego epizodu stanu wojennego, w którym zginęło dziewięciu górników, a rannych zostało 23 pracowników Wujka oraz 41 milicjantów i żołnierzy. Na wieść o tym, że grupa zomowców, rozbijając związkową ochronę, wyciąga z mieszkania przewodniczącego Solidarności w kopalni Wujek, górnicy reagują protestem. 14 grudnia w zakładzie wybucha strajk. Robotnicy domagają się zniesienia stanu wojennego i uwolnienia przewodniczącego. Gdy negocjacje kończą się fiaskiem, wojsko, ZOMO i milicja organizują szturm na kopalnię.
Wprowadzono go 13 grudnia 1981 r. Na jego mocy internowano ponad 10 tys. osób, wiele tysięcy osób wyrzucono z pracy, zmuszono do emigracji z kraju i represjonowano. Zawieszono wydawanie gazet. W Trójmieście z trzech dotychczasowych tytułów zaczął wychodzić tylko jeden - tzw. Trójgazeta. Zdelegalizowano i rozwiązano stowarzyszenia studenckie, dziennikarskie, literackie, kulturalne. Na początku stanu wojennego wprowadzono podwyżki cen żywności średnio o 241 procent, a także opału i energii średnio o 171 procent. To sprawiło, że w 1982 r. spadek realnych dochodów ludności wyniósł średnio ok. 30 proc.
Za ofiary stanu wojennego uznaje się te osoby, które zmarły między 13 grudnia 1981 i 22 lipca 1983 r., na skutek działań służb mundurowych, służb bezpieczeństwa lub wojska, najczęściej podczas tłumienia manifestacji na terenie całego kraju. Ich liczba waha się w zależności od przyjętej metodologii od 56 (IPN) do 91 (Nadzwyczajna Komisja Sejmowa).
Do trójmiejskich ofiar stanu wojennego zalicza się Antoniego Browarczyka (zastrzelony 17 grudnia), Piotra Sadowskiego (trafiony petardą ZOMO 31 sierpnia 1982), Andrzeja Grzywę (zmarł 30 sierpnia 1982 pobity na komendzie MO w Gdańsku), Wacława Kamińskiego (trafiony petardą zmarł 28 listopada 1982 r.).
Działacz "Solidarności" Jan Samsonowicz zmarł 30 czerwca 1983, czyli już po odwołaniu dekretu o stanie wojennym. Jego samobójstwo upozorowano poprzez powieszenie ciała na bramie Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
Zobacz więcej: Trójmiejskie ofiary stanu wojennego
Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a zniesiono go 22 lipca 1983 r.
Opinie (313) ponad 20 zablokowanych
-
2018-12-13 14:03
(2)
ach ponury to czas. .wciąż boli to ,ze winni mordestw ,bici a itp. ..cieszą się dostatnim życiem i są bezkarni...zmienia się nasz otoczenie ..Gdańsk i nie tylko pięknieje,rozwija się..ale rana w sercu jest i chyba się nie zagoi...
- 10 3
-
2018-12-13 11:05
(1)
kto z tych sbeków ,którzy nas bili,gazowali..no kulturalnie-jak powiedział jeden z tych bandytow...kulturalne ścieżki zdrowia...odpowiedział za to? nikt..! a największych zdrajców pochowali z honorami...i to na nasz koszt...to chore i wielce,wielce niesprawiedliwe...kto z nich odpowiedział za życie naszych rodziców często zatyranych i pracą i staniem w kolejkach po kilo podwawelskiej czy innego ochłapa ,,,
- 12 1
-
2018-12-13 13:39
spokojnie, nawet nie wiesz jak czekam na Sąd Ostateczny- jak zobacze tych wszystkich gnoi z przerażonymi
gębami- tych zomowców, ubeków, milicjantów którzy bili i zabijali innych - jak stoją w pełnym świetle przed Bogiem i nie wiedzą co powiedzieć na pytanie Boga dlaczego? "tam będzie płacz i zgrzytanie zębów"- będziemy to widzieć, będziemy ich widzieć- spokojnie- daleko nie uciekną sprawiedliwości Bożej
- 3 1
-
2018-12-13 11:30
a jarosław wolskę zbaw spał (1)
i teraz aktywny wówczas prokurator piotrowicz który dostał za swoją gorliwość w zwalczaniu opozycji medal od władz teraz jest twarzą kłamczynskiego w kestii sprawiedliwosci. ot chichot.
- 13 8
-
2018-12-13 13:32
powtarzanie tych sloganów mających ówno wspólnego z rzeczywistością jest nudne- tylko na tyle was
stać lewackie trole? cieniutko
- 4 3
-
2018-12-13 08:36
co by było gdyby dzisiaj ludzie wyszli na ulicę bo obecna sytuacja im się nie podoba...? hipotetycznie... (4)
jak władza podeszłaby do tematu?
pewnie tak jak mówił jakiś czas walesa- 14 10
-
2018-12-13 13:06
od tego mają ot onr mw - szkolonych na bandytów w klubach bokserskich
- 3 4
-
2018-12-13 12:31
no jarek to wiadomo jak by zareagowal
- 1 3
-
2018-12-13 09:33
Nie powiem "zrozum" do kogoś kto stracił rozum
- 2 1
-
2018-12-13 09:27
no przecież wychodzą i nic się nie dzieje. może dlatego, że jest ich 4
- 6 1
-
2018-12-13 13:00
Opozycji chciałaby powtórzyć to wydarzenie
Nawet próbowali puczu w sejmie w 2016
- 9 5
-
2018-12-13 10:18
czy to wtedy ojcec owsiaka byl aktywnym milicjantem na kartuskiej? (6)
- 17 7
-
2018-12-13 11:22
(2)
Było nie do końca tak. Ojciec Jerzego Owsiaka Zbigniew faktycznie był
pułkownikiem Milicji Obywatelskiej, ale jego zainteresowania bywały często
odległe od ?spraw gospodarczych?. Jak wynika z archiwów IPN do pracy w
milicji zgłosił się w 1945 r. mając 19 lat. Jak podał ? z zamiłowania. W
1946 r. miał już opinię aktywnego działacza partyjnego przychylnie
nastawionego do Rządu Jedności Narodowej i Związku Radzieckiego. W opinii
służbowej z 1947 r. przełożeni podkreślali, że ?w dużej mierze przyczynił
się do rozbicia PSL w gminie Mierzeszyn?. Piastował też w tym czasie m.in.
stanowisko zastępcy komendanta posterunku ds. polityczno-wychowawczych. W
napisanych przez siebie życiorysach Zbigniew Owsiak podkreślał swój
negatywny stosunek do kleru. Uważał go za ?szkodnika państwa
demokratycznego?. Chwalony był za wykłady w Ośrodku Szkoleniowym ZOMO.
W 1962 r. został przeniesiony do KGMO w Warszawie, gdzie w 1973 doszedł do
funkcji naczelnika Wydziału II Biura Dochodzeniowo-Śledczego. Powierzono mu
m.in. sprawowanie nadzoru i udzielanie pomocy praktycznej terenowym
jednostkom MO w sprawach o poważniejsze przestępstwa gospodarcze. Przez
kilka kadencji pełnił w Komendzie funkcję I, a wcześniej także II
sekretarza egzekutywy pop pzpr.
Jego żona ? Maria Owsiak - również pracowała w MO, w Wydziale I komendy
wojewódzkiej w Gdańsku, a później jako urzędnik prokuratury wojewódzkiej w
Gdańsku. Zbigniew Owsiak podkreślał, że rodzice żony są w partii, a jej
siostra ? w Komitecie Warszawskim PZPR w Ośrodku Szkolenia Partyjnego.- 7 4
-
2018-12-13 11:42
(1)
Celebrycki zyciorys, jakich w Polsce wiele.
- 8 1
-
2018-12-13 12:56
To prawda
I to nie może być przypadek, że wśród obecnych celebrytów w wieku 45+ jest tylu z podobnymi korzeniami (Michnik, Olejnik, Owsiak, Wojewódzki, Lis, Smoktunowicz, Meller, Kraśko, Gugała, itd.). Znaczy, że czerwoni wiedzieli jak ważne jest żeby to ich dzieci mocno wpływały na kreowanie poglądów społecznych, w tym na pamięć historyczną.
- 9 1
-
2018-12-13 11:07
(2)
Co robili wujkowie Kaczyńskiego?
- 2 8
-
2018-12-13 12:31
Wskazywali ludzi na śmierć i załatwiamy rodzinie Jarka resortowe życie
- 2 2
-
2018-12-13 11:10
A co robiły ciocie Tuska ?
- 6 4
-
2018-12-13 09:06
(2)
...i nie było Teleranka , tylko Wojciech Zbrojny .
- 25 0
-
2018-12-13 10:44
pytanie: co by było gdyby nie W J i stan wojenny? co teraz byśmy robili, gdzie byśmy byli? (1)
- 1 4
-
2018-12-13 12:45
glownie na cmentarzach, ale misiewicze mogliby ustanawiac nowe swieta, stawiac pomniki, przyznawac sobie ordery, awanse, nie trzeba byloby siegac po bohaterow powstania warszawskiego zastepczo, byloby jak nalezy po polskiemu
- 2 4
-
2018-12-13 12:33
13 grudnia to była dwurura.
Ale piekło...
- 2 4
-
2018-12-13 08:26
13 grudnia (5)
najwięksi partyjoci
spali do południa- 22 18
-
2018-12-13 09:23
(3)
jeszcze więksi chlali w arłamowie
- 8 5
-
2018-12-13 11:05
(2)
Mówisz o Kaczyńskim?
- 2 2
-
2018-12-13 12:13
(1)
o TW Bolku który potem zrobił nocną zmianę aby postkomuna miała się dobrze
- 3 4
-
2018-12-13 12:29
coraz wieksza niemoc was ogarnia i dobrze
ciagnijcie kota dalej- 2 2
-
2018-12-13 11:11
Tusk spał do 14
- 4 3
-
2018-12-13 07:56
Bardzo miło wspominam ten dzień . (1)
Z 12 na 13 grudnia byłem na super zabawie gdzie poznałem super dziewczynę .Było super . A o stanie wojennym dowiedziałem się kilka dni później bardzo zdziwiony że jest jakaś wojna .
- 10 24
-
2018-12-13 12:22
ja tez tak mialem, zreszta tej wojny jakos nie widzialem, chodzilismy pogadac sobie z chlopakami z czolgu, przynosilismy im troche prowiantu jakis bigosik, ciasta, ale wypitki odmawiali, tak czy siak wiedzielismy ze mamy prawdziwe wojsko, wyekwipowane, sprawne, ech!
- 3 4
-
2018-12-13 12:02
13 grudnia spałem do czternastej
- 3 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.