- 1 Nazistowski ośrodek w żydowskiej willi (142 opinie)
- 2 "Bombowe" wojny gangów na zdjęciach (202 opinie)
- 3 Historia odbudowy Wrzeszcza po wojnie (100 opinii)
- 4 Najlepsza pamiątka z Gdyni? Torpeda! (4 opinie)
- 5 Hotel Grand w Sopocie zmieni właściciela? (98 opinii)
- 6 Okręt Sokół zwiedzimy przed wakacjami (98 opinii)
Upamiętniono miejsce spoczynku Jana Jerzego Haffnera, założyciela sopockiego kurortu
W niedzielne popołudnie, przy ul. Brzegi 45 na Oruni, uroczyście odsłonięto pomnik upamiętniający założyciela Sopotu, Jana Jerzego Haffnera. Monument, który ma formę oszlifowanego głazu z umieszczoną na nim tablicą, stanął nieopodal nieistniejącej nekropolii, gdzie spoczywa uhonorowany. Inicjatorem akcji jest Fundacja Napoleona z Gdańska.
Czytaj więcej: Debata napoleońska w Gdańsku: stawiać pomnik czy nie?
Kolejna inicjatywa członków gdańskiej fundacji, którzy krzewią wiedzę o cesarzu Francuzów i żołnierzy walczących u jego boku, nie napotkała na żaden opór.
Tym razem postanowili oni upamiętnić postać Jana Jerzego Haffnera, lekarza wojsk Napoleońskich, który w 1808 r. osiadł w Gdańsku. Kilkanaście lat później, a dokładnie w 1823 r., założył uzdrowisko w Sopocie i tym samym jest uznawany za symbolicznego założyciela tego miasta. Jego niezwykły życiorys opisaliśmy w artykule z lipca 2017 r.
Czytaj więcej: Tajemnice Haffnera i punkty zwrotne kurortu
Fundacja Napoleona sfinansowała poświęcony Haffnerowi pomnik, który został ustawiony przy ul. Brzegi 45 na Oruni. Ma on formę oszlifowanego z jednej strony kamienia, na której umieszczono tablicę. Miejsce ustawienia go nie jest przypadkowe. Nieopodal znajduje się dawny cmentarz, na którym pochowano Haffnera. Na tablicy - oprócz personaliów oraz dat i miejsc narodzin oraz śmierci - umieszczono następującą inskrypcję:
- Nieopodal tego miejsca, na nieistniejącym cmentarzu po przeciwnej stronie Traktu św. Wojciecha, pochowano w dniu 26 kwietnia 1830 r. francuskiego lekarza wojsk napoleońskich, propagatora leczniczych kąpieli w morzu, organizatora miejskich łaźni kąpielowych w Gdańsku i założyciela uzdrowiska morskiego w Sopocie.
Data odsłonięcia pomnika również nie była przypadkowa.
- Uroczystość odbyła się w niedzielę, 20 września, o godz. 15. Właśnie tego dnia przypadła 245. rocznica urodzin Jana Jerzego Haffnera. Poświęcenia kamienia dokonał ks. infułat Henryk Kilaczyński [proboszcz pobliskiego kościoła św. Ignacego Loyoli - dop. red.] w asyście rekonstruktorów żołnierzy napoleońskich z udziałem zaproszonych gości - mówi Wojciech Mienik, wiceprezes Fundacji Napoleona.
Jan Jerzy Haffner urodził się w malowniczym alzackim Colmar we Francji 20 września 1775 r. Studia medyczne odbywał w Strasburgu, gdzie 20 marca 1803 r. uzyskał tytuł lekarza medycyny. Okres nauki przeplatany był praktykami w szpitalach i uczestnictwem w zmaganiach wojskowych na licznych wojennych frontach. Brał udział mi.n. w bitwie pod Austerlitz, a później w pierwszej kampanii polskiej Napoleona w latach 1806-1807. Za swoją działalność odznaczony został orderem Legii Honorowej.
Do Gdańska przybył wraz z żołnierzami armii napoleońskiej w połowie 1807 r. W lipcu 1808 r. poślubił właścicielkę kamienicy przy ul. Kotwiczników Reginę Karolinę Botther, wdowę z siedmiorgiem dzieci. Kilkukrotnie występował o dymisję z funkcji lekarza wojskowego, aby móc poświęcić się rodzinie i mieszkańcom miasta, co uzyskał w 1809 r. W tym samym roku, w celu wykorzystania leczniczych właściwości wody morskiej, za namową swojego przyjaciela z lat młodości generała Jeana Rappa, gubernatora Gdańska, utworzył w Brzeźnie dom zdrojowy i morskie kąpielisko.
Najpierw w domu małżonki, przy ul. Kotwiczników, a później od 1811 r. przy ul. Żabi Kruk, blisko kościoła pw. św. Piotra i Pawła, urządził i prowadził kuracyjną łaźnię miejską. Podczas oblężenia miasta w 1813 r. przeniósł się z rodziną do domu na Długich Ogrodach, gdzie leczył broniących miasta towarzyszy broni. Po zakończeniu obrony miasta, wycofaniu się Francuzów i przejęciu miasta przez Prusaków w 1814 r. pozostał w Gdańsku i nadal pracował, rozbudowując leczniczy biznes.
W 1822 r. podjął rozmowy z władzami pruskimi, starając się o wydzielenie działki w Sopocie, a w 1823 r. uruchomił pierwszy na gdańskim Wybrzeżu nowoczesny uzdrowiskowy zakład kąpielowy. Pomimo obietnicy władz pruskich nie otrzymał na jego budowę i prowadzenie żadnych funduszy publicznych i wszystkie koszty ponosił sam. Od samego początku sopockie kąpielisko coraz bardziej zyskiwało na popularności i przyczyniło się do rozwinięcia życia towarzyskiego mieszkańców oraz szybkiej rozbudowy kurortu. W organizację kąpieliska zaangażowana była cała jego rodzina.
Do końca życia doktora powstały jeszcze inne obiekty związane z obsługą kąpieliska: dom kąpielowy, dom kuracyjny, przebieralnie, nadmorski park i tereny spacerowe, a także pierwsze drewniane molo o długości 60 m. Jan Jerzy Haffner zmarł na gruźlicę 20 kwietnia 1830 r. w swoim domu w Gdańsku. Ciało wystawiono w Kaplicy Królewskiej w Gdańsku, a pochowano 26 kwietnia na nieistniejącym już cmentarzu w Starych Szkotach, nieopodal obecnego kościoła pw. św. Ignacego Loyoli.
źródło: Fundacja Napoleona
Odsłonięcie kamienia upamiętniającego J. Haffnera (11 opinii)
Opinie (63) 4 zablokowane
-
2020-09-21 21:29
Co za naród
To przykład barbarzyństwa który niszczy cmentarze .
- 1 0
-
2020-09-21 21:26
Andrzej Z.
Bardzo fajna inicjatywa.
- 2 1
-
2020-09-21 21:18
O co tu chodzi? Czy uzdrowisko w Brzeźnie powstałe przed Sopotem nie jest zasługą wartą większego omówienia?
- 1 0
-
2020-09-21 20:32
on nie był założycielem Sopotu tylko Uzdrowiska w Sopocie
- 1 0
-
2020-09-21 10:21
1283 - nieoficjalne powstanie Sopotu. Pamiętamy. (4)
Dziękujemy.
- 17 5
-
2020-09-21 18:37
Wychodkow jeszcze nie bylo (1)
Tylko krzaki
- 1 0
-
2020-09-21 20:21
Teraz też brakuje wychodków
Historia zatoczyła koło
- 0 0
-
2020-09-21 12:06
Serio? (1)
Pamiętasz?
- 4 0
-
2020-09-21 15:31
a co mam nie pamiętać?
Kazdy kumaty pamieta.
- 0 1
-
2020-09-21 19:56
Historia Sopotu to SPATiF i Grand.
Karnowski chciał zrobić z Sopotu Monte Carlo nad Bałtykiem a wyszło Monte Karło.
- 1 0
-
2020-09-21 19:44
Sopot to Obersepluna.
Sopot to takie ZOO gdzie ludzie małpy oglądają ludzi inne małpy, przebrane w lepsze od nich ciuchy. A rano kiedy wszystkie małpy już śpią w kojcach, widać treserów , zamykających knajpy i mniej rasowych pensjonariuszy ZOO.
- 1 1
-
2020-09-21 10:57
Od pewnego czasu (4)
Gdańsk i Sopot to jak takie nieformalne małżeństwo...
- 12 3
-
2020-09-21 18:39
imprezy na stadionie
I dzieci z tego są
- 0 0
-
2020-09-21 11:41
Czyli konkubinat tak jakby (1)
A wiadomo, że w konkubinatach to najwięcej się dzieje rzeczy, o których potem w kronikach kryminalnych można przeczytać.
- 3 2
-
2020-09-21 13:00
Tak a single to wirus niebezpieczny
- 1 1
-
2020-09-21 11:04
Z dzieckiem.
- 5 2
-
2020-09-21 10:38
(4)
Wiecie gdzie mieszkał Haffner w Sopocie? Na Monciaku, w tym domku po lewej stronie jak wchodzi się do tunelu pod SKM, idąc w dół. Warto zwrócić uwagę na kamienny słupek przed tym domkiem. Jest tam wyryta data. Polecam przewodnik Pana Mamuszki. Można zrobić fajny spacer edukacyjny po Sopocie.
- 14 1
-
2020-09-21 11:33
(2)
W tej części Monciaka między Niepodległości a torami jak się wchodzi do tunelu w dół Monciaka jest ten dom? Czy jak to rozumieć?
- 1 0
-
2020-09-21 12:48
(1)
Dobrze rozumiesz. Taki mini dworek po lewj stronie idąc w dół. Pociągi przejeżdżają za ścianą tego domku. Tam jeden francuz prowadził bardzo dobrą knajpę przez wiele lat. Na kanale telewizyjnym Kuchnia był program o tej restauracji. Pokazali nawet piwnice w tym budynku. Bardzo ciekawe sklepienia łukowe tam są.
- 3 0
-
2020-09-21 18:29
Aha to już wiem, no teraz w miejsce tej słynnej knajpy francuza jest pierogarnia chyba, w każdym bądź razie jakaś bardziej tradycyjna krajowa jadłodajnia, muszę zwrócić uwagę na ten słupek i wogole bardziej przyjrzeć się samemu budynkowi
- 0 0
-
2020-09-21 10:42
To miał blisko na melanże.
- 4 0
-
2020-09-21 11:18
On nigdy nie był ani Janem ani Jerzym! (2)
Po co to spolszczanie na siłę Francuza ,jakaś dziwna tradycja rodem jeszcze z PRLu.A może Hans jeżeli zrobią tablicę w Niemczech?to też odpowiednik Jana?
- 9 1
-
2020-09-21 16:59
Nie był Janem ani Jerzym ?
To może Januszem był?
- 1 2
-
2020-09-21 11:31
Dokładnie
PRL-owska maniera! Ot wycieruchy Brukseli.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.