- 1 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (488 opinii)
- 3 Dzielnica z ciekawą historią i starą wystawą (22 opinie)
- 4 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (140 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (71 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (70 opinii)
Upamiętnią legendarnych polskich kapitanów
Legendy szkolnictwa morskiego i polskiej żeglugi, kapitanowie Wiktor Gorządek i Karol Olgierd Borchardt, zostaną w piątek uhonorowani przez pracowników i studentów Akademii Morskiej w Gdyni. W uroczystościach mogą wziąć udział wszyscy chętni.
Mistrz anegdot, legenda rybołówstwa
W trakcie wojny schronił się w Wielkiej Brytanii. Początkowo pływał na trawlerach brytyjskich, następnie na polskim statku handlowym "Kromań" - uczestniczył m.in. w słynnej ucieczce z senegalskiego Dakaru. Później pływał na polskich statkach.
Pod koniec 1945 r. przeszedł do pracy w polskiej Szkole Połowów Dalekomorskich i Przetwórstwa Rybnego w Aberdeen w Szkocji, a latem 1946 r. wrócił do kraju, przyprowadzając do Gdyni trawler "Ławica".
Przez kolejne lata pracował w rybołówstwie, od 1949 r. w przedsiębiorstwie "Dalmor", prowadząc m.in. pierwszą polską wyprawę trzech trawlerów na Morze Barentsa.
W 1954 r. Wiktor Gorządek, pierwszy szyper Polak w historii naszego rybołówstwa i pierwszy kapitan żeglugi wielkiej rybołówstwa morskiego (od 1959 r.), objął trawler Szkoły Rybołówstwa Morskiego w Gdyni "Jan Turlejski". Prowadził pionierskie dla całej naszej floty rybackiej wyprawy na łowiska zachodnich brzegów Afryki, Wyspy Niedźwiedziej, zachodniej Grenlandii, aż po granice lodów w rejonie wyspy Disco. Był dowódcą trawlera do 1980 roku i jest znany m.in. z szeregu anegdot, mając na koncie wiele zasług. Zmarł osiem lat później w Gdyni.
Pisarz i marynarz
Urodzony w 1905 roku w Moskwie Karol Olgierd Borchardt to postać miłośnikom marynistyki doskonale znana. Jest uznawany za najwybitniejszego polskiego marynistę. Był kronikarzem pionierskich lat polskiego szkolnictwa morskiego i polskiej bandery handlowej.
Dzięki znakomitym, pełnym humoru i historycznych detali opowiadaniom, poznajemy realia nauki w tczewskiej Szkole Morskiej, służby na "Lwowie" i "Darze Pomorza", świat dawnej Gdyni, pokłady polskich transatlantyków i przenikliwe charakterystyki słynnych ludzi polskiego morza.
Legendarne dla miłośników spraw morza "Znaczy kapitan" czy "Krążownik spod Somosierry" do dziś są obowiązkową lekturą dla pragnących tak samo jak Borchardt związać swoje życie z morzem.
Przypomnijmy, że ceniony marynista pływał na transatlantykach i "Darze Pomorza". W trakcie wojny był organizatorem ewakuacji bombardowanego transatlantyku "Chrobry". Później, wskutek odniesionych ran, służył na lądzie i prowadził pracę dydaktyczną. Na końcu, do czasu przejścia na emeryturę w 1970 roku, wykładał w Wyższej Szkole Morskiej. Zmarł 16 lat później.
Zostanie on upamiętniony w holu budynku Wydziału Nawigacyjnego Akademii Morskiej , gdzie o 11.45 zostanie odsłonięte jego popiersie.
- Kapitan Borchardt właśnie w tym gmachu prowadził przez lata wykłady z astronawigacji. Rzeźba stanowi depozyt Muzeum Miasta Gdyni - wyjaśnia Aleksander Gosk z Akademii Morskiej.
Miejsca
Opinie (94) 3 zablokowane
-
2016-06-16 15:41
Panu Borchardtowi to by pomnik mogli postawić :) (2)
Sam bym dorzucił parę złotych za fajne dzieciństwo z jego książkami :)
- 120 0
-
2016-06-16 17:54
(1)
a na skwerku co stoi???
- 6 2
-
2016-06-17 08:05
JPII i Lechów stoi co nie miara, więc na pewno taką postać można powielić w pomniku.
- 3 1
-
2016-06-16 15:28
Bez szydery (4)
Super .Fajnie ,że ktoś pamięta o takich ludziach .
PS.Ale kapitan Olgierd...Olgierd to był Halski w serialu ekstradycja ,super serial.Kazdy kiedyś chciał być jak Olgierd.- 10 38
-
2016-06-16 15:55
(2)
Dobrze byłoby pamiętać też o mechanikach okrętowych bo bez dobrych to d*pa zimna.
- 10 2
-
2016-06-17 08:04
i o niemcach.
- 0 2
-
2016-06-16 18:49
dobrze to by było pamiętać o stoczniowcach
bo dopiero bez nich to d.pa mokra,nie wspominam o górnikach rudy żelaza czy hutnikach.
- 3 4
-
2016-06-17 07:30
do "szpilek"
a tak poza tym to Olgierd tyle ,że Jarosz był przede wszystkim dowódcą czołgu Rudy 102
- 1 1
-
2016-06-16 23:09
ciekawe czy i ile będzie zaszczurzonych ulic i placów w Gdyni ? ...może i ci napaleni pomnik mu postawią , który (1)
następni po parunastu latach będą wywracać ...
- 1 3
-
2016-06-17 07:36
tyle ile trzeba
a tobie g@@no do tego!!!!!!!!!!!Jak ci nie pasuje to się wynieś z Gdyni!!!!!!!!
- 1 1
-
2016-06-16 15:31
Nie zapomnijcie o tym ze Steny Spirit i zniszczonej suwnicy (3)
poszkodowanych osobach i milionach strat.
Ciekawe jak tam nowa tożsamość ;)- 22 15
-
2016-06-17 04:10
Dobrze wiedziec
On już odszedł na wieczną wachtę!
- 3 1
-
2016-06-16 15:51
Winny (1)
przeniósł sie już na łono Abrahama !!!! a taki to był zdolny kapitańcio !!!!! cha!!!cha!!!
- 5 9
-
2016-06-16 20:25
Ja akurat w to nie wierzę kolego ;-)
- 3 4
-
2016-06-16 15:36
A Mamert Stankiewicz? (5)
- 89 5
-
2016-06-17 00:22
A bliżej nas czasowo
kpt. Kazanecki
- 1 0
-
2016-06-16 17:18
No właśnie, to u Mamerta Stankiewicza pobierał nauki Borchardt (1)
...
- 23 0
-
2016-06-16 19:50
Swego rodzaju pomnikiem Mamerta jest właśnie "Znaczy Kapitan" Borchardta :)
Arcydzieło do którego wracam co parę lat :)
- 32 0
-
2016-06-16 15:59
Mamert Khalidov (1)
- 1 21
-
2016-06-16 17:21
Nie Mamert...
tylko Mamed...
- 5 7
-
2016-06-16 23:19
Szczurek tak dba o historie i dobro Gdyni ...
Wypadało by panie prezydencie wzorem byłego Technikum Przetwórstwa Rybnego na Grabówku- a w budynku którego mieści się aktualnie IMKA I MOPS . na budynku byłego PLO do którego "wjechał " pan jak do siebie umieścić tablicę informacyjną co się tam miesciła za Firma !
- 5 3
-
2016-06-16 19:46
Ksiażki kapitana Borchardta - rewelacja :) (1)
Każdy kto choć troszeczkę interesuje się morzem powinien je poznać. Kopalnia wiedzy o tamtych czasach, no i przede wszystkim mnóstwo dobrego humoru. Banan na twarzy w czasie lektury pojawi się niezliczoną ilość razy :)
Żałuję tylko że nie było mi dane poznać Kapitana Borchardta osobiście.- 23 0
-
2016-06-16 22:16
znaczy kapitan to najbardziej "słoneczna" i pogodna książka świata ;)
- 10 0
-
2016-06-16 22:15
Kapitanowie
W tym czasie było wielu wspaniałych kapitanów ! Założyciel Szkoły Morskiej w Tczewie kapitan Edward Gubała i wspaniały wykładowca , a prywatnie dobry człowiek , też mieszkał i kolegował się z kapitanem Borchardem. Napisał wspaniałą książkę Pożegnanie z morzem ( warta przeczytania ) . Mozna było dużo,się dowiedzieć i nauczyć od tych wspaniałych kapitanów .
- 11 0
-
2016-06-16 20:46
To bardzo dobrze.
Można śmiało powiedzieć, że np Karol Olgierd Borchardt nawet w Szkole Morskiej po wojnie miał wrogów wśród czerwonych oficerów marynarki, którzy skutecznie uprzykrzali mu życie i robili co w mocy aby zdeprecjonować i izolować.
Mogliby nawet ten tunel w Gdansku pod Martwą Wisłą nazwać jego imieniem.- 14 0
-
2016-06-16 20:02
,,MORZE,, (1)
Kiedyś był wydawany miesięcznik Morze. To właśnie tam czytałem wiele ciekawych artykułów, felietonów i innych opowieści.W Morzu był opisany rejs na wody afrykańskie gdzie łapano w sieci nieznane gatunki ryb. I właśnie jedna z tych nieznanych ryb została nazwana ,,GOWIK,, na cześć kpt. Gorządka.
- 11 0
-
2016-06-16 20:25
Nie zupelnie
Tak było - rybę nazwano zbyt pospiesznie Gowik - pewnie po paru drinkach.
Potem okazało się,ze ta ryba ma od dawna polską nazwę i o gowiku slad zaginął.- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.