- 1 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (16 opinii)
- 2 Kronika oblężenia Gdańska 1734. Część 3 (20 opinii)
- 3 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 4 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (88 opinii)
- 6 Nietypowa willa prezesa banku nad miastem (55 opinii)
Unikatowe zdjęcia z sierpnia 1980 roku. Od teraz każdy może z nich bezpłatnie korzystać
Europejskie Centrum Solidarności postanowiło udostępnić w internecie część swoich zbiorów fotograficznych. Kolekcja 35 fotografii przedstawia strajk w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku. Zdjęcia zostały udostępnione na zasadzie wolnej licencji, dzięki czemu każdy może nieodpłatnie i bez żadnych ograniczeń korzystać z nich.
Z tej okazji Europejskie Centrum Solidarności postanowiło udostępnić kolekcję 35 zdjęć, dokumentujących strajk w ówczesnej Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Fotografie zostały opublikowane w internecie na zasadzie wolnej licencji. Oznacza to, że każdy zainteresowany może całkowicie bezpłatnie i niemal bez żadnych ograniczeń z nich korzystać, np. zamieścić je na swojej stronie internetowej czy w publikacji książkowej. Jedynym zastrzeżeniem jest obowiązek podania autora i źródła zdjęcia.
Opublikowany zestaw 35 kolorowych i czarno-białych zdjęć dokumentuje codzienne życie podczas strajku, stocznię w czasie wydarzeń sierpniowych, członków MKS, rodziny stoczniowców oraz mieszkańców Gdańska solidaryzujących się ze strajkującymi. Ta unikatowa pamiątka jest kompilacją zdjęć aż jedenastu autorów.
Każdy może bez ograniczeń korzystać ze zbiorów
Komplet zdjęć, wraz ze szczegółowym opisem, trafił również na Wikipedię. W ten sposób ECS dołączyło do inicjatywy GLAM-Wiki, której celem jest publiczne prezentowanie oraz powszechne udostępnianie wiedzy i osiągnięć kultury jak najszerszej rzeszy odbiorców. Z tej formy promocji zbiorów korzystają już m.in. warszawska Zachęta, Muzeum Sztuki w Łodzi czy British Museum w Londynie.
- Wprowadzenie polityki otwartościowej to naturalny krok na drodze do otwierania instytucji publicznych. Wciąż nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że utrzymywane przez obywateli instytucje powinny upowszechniać efekty swojej pracy tak dalece, jak jest to możliwe, w sposób bezpłatny i jak największej rzeszy odbiorców. Czynimy to zarówno poprzez naszą stronę internetową, jak i we współpracy np. z Wikipedią, która cieszy się ogromną międzynarodową popularnością i aktywnie pomaga rozpowszechniać nasze zasoby na świecie - mówi dr Jacek Kołtan, zastępca dyrektora ECS ds. naukowych.
Zbiór ponad 40 tys. zdjęć
W tym miejscu warto wspomnieć, że zbiory fotograficzne ECS są ogromne i ciągle powiększają się dzięki darowiznom spływającym z kraju i z zagranicy. Na koniec lipca liczba wstępnie skatalogowanych zdjęć wyniosła aż 43 110. Do tego należy doliczyć tysiące zdjęć, które oczekują na weryfikację. Dla porównania - w marcu 2009 roku zbiory fotografii ECS wynosiły zaledwie... 800 zdjęć.
ECS zamierza stopniowo udostępniać na zasadzie wolnej licencji nie tylko kolekcje swoich zdjęć, ale również publikacje książkowe, a także zapisy wykładów czy konferencji.
Od wydarzeń utrwalonych na kolorowych i czarno-białych kliszach mija właśnie 35 lat. Niemal nie do poznania zmieniły się niektóre miejsca, które były scenerią wydarzeń z sierpnia 1980 roku. I nie chodzi wyłącznie o szyldy z nazwiskiem Lenina oraz towarzyszące im Ordery Sztandaru Pracy, które zniknęły ze stoczniowych bram wraz ze zmianą ustroju.
Po wielu stoczniowych budynkach nie ma dziś śladu
Po wielu stoczniowych budynkach, widocznych na załączonych fotografiach, nie ma dziś najmniejszego śladu. Wyburzono m.in. dawny szpital stoczniowy oraz stołówkę, zlokalizowane tuż obok historyczne bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej. W wyniku pożarów (jednym z nich była tragedia, do jakiej doszło podczas koncertu zespołu Golden Life w 1994 roku) likwidacji uległy obie hale stojące niegdyś wzdłuż ul. Jana z Kolna.
Ten sam los spotkał zaledwie trzy lata temu tzw. Wzorcownię, czyli budynek dawnego Biura Projektowego, który również stał przy ul. Jana z Kolna. Sama ul. Jana z Kolna również wygląda dziś zupełnie inaczej niż 35 lat temu - próżno szukać pokrywającego ją niegdyś bruku.
Przez postoczniowe tereny wiedzie dzisiaj tzw. ulica Nowa Wałowa, zwana obecnie ul. ks. Jerzego Popiełuszki. W przyszłości trasa ta ma stanowić obwodnicę Śródmieścia Gdańska. Przy okazji pierwszego etapu budowy drogi zburzono również kamienice stojące na skrzyżowaniu ul. Jana z Kolna i ul. Nowomiejskiej. Co ciekawe, miejsce po nich aż do dziś pozostaje niezagospodarowane.
Plac Solidarności, symbol zwycięstwa
Plac u zbiegu ul. Jana z Kolna i ul. Doki nosi dziś nazwę "Solidarności". Nazwę ruchu, który narodził się niemalże w tym miejscu. Pośrodku placu, na miejscu widocznego drewnianego krzyża stoi dziś Pomnik Poległych Stoczniowców 1970, zwany potocznie przez gdańszczan pomnikiem Trzech Krzyży. Obok pomnika, na tyłach budynku Dyrekcji Kolei buduje się nowoczesny biurowiec Tryton. Warto wspomnieć, że w konstrukcji budynku znajduje się specjalny otwór, dzięki któremu pomnik na pl. Solidarności będzie widoczny również z wiaduktu Błędnik.
Wreszcie, między historycznymi bramami stoczni wznosi się potężny gmach Europejskiego Centrum Solidarności.
Wielkimi krokami zbliżają się uroczystości rocznicowe podpisania Porozumień Sierpniowych. Szkoda, że nie wszyscy czołowi działacze "Solidarności", którzy dawniej ramię w ramię walczyli z komunistycznym reżimem, nie są w stanie dzisiaj nie tylko wspólnie świętować, ale nawet podać sobie wzajemnie ręki.
Miejsca
Opinie (97) 4 zablokowane
-
2020-08-27 19:40
Widze Jarka, ukrainke i obrazy, tego co bronil pedofilii.
- 1 0
-
2022-04-12 12:34
Niepomni
Krystian Medard Manteuffel
Niepomni
( ) lecz jaki czas o nas się dopomni
nie wywołanych z klisz historii?
Jerzy Tomaszkiewicz (1944-2001)
Romantyczny buntownik dzisiaj
...jest nie tak, jak być miało,
na białym sztandarze rozsypane,
niegdyś spójnie krwią wypisane litery.
Głosu Boga nie słychać w kakofonii fałszów.
Więdną bukiety poezji pisanej na świadectwo prawdy.
Z roztrzaskanych luster wyławiamy twarze
tamtych z własnej zatraconych pychy,
dopisując im chwałę i czynów miraże.
Kajamy się, by z sybillińskich źródeł czerpać słodkie soki,
płynące z krynicy, w którą chcemy wierzyć
nie bacząc, że brodzimy w błotnistej kałuży.
Lecz jaki czas o nas się dopomni?
Niepomni historii w fatum niezgody od Boga czekamy
na podanie ręki, by podniesieni znów oddać się waśniom;
za późno strach nas przenika i chce się nie klękać lecz zakląć...
czerwiec 2017- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.