- 1 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (105 opinii)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (63 opinie)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (127 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (24 opinie)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (81 opinii)
- 6 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (193 opinie)
Przez morze do wolności. Historie morskich ucieczek z PRL-u
21 listopada 2023, godz. 13:00
Tylko w latach 1948-49 aż 22 morskie próby ucieczki z Polski zakończyły się powodzeniem. Przez cały okres funkcjonowania PRL było ich znacznie więcej. Te nieudane często miały tragiczny finał.
Jedną z najsłynniejszych, która wyjątkowo zirytowała ówczesne władze, była ucieczka ORP Żuraw. Latem 1951 r. część załogi sterroryzowała dowództwo okrętu i skierowała go do szwedzkiego portu Ystad. Tam 12 członków załogi poprosiło o azyl polityczny.
Ucieczka ORP Żuraw. Porwali okręt, zapłaciły za to całe rodziny
Pozostali, wraz z uwolnionymi już oficerami, zdecydowali się na powrót do Polski. W Gdyni cała załoga została zdjęta z okrętu i w niezwykle szybkim procesie skazana na wieloletnie więzienia. 12 azylantów zaocznie skazano na kary śmierci.
Władze były tak zirytowane tą ucieczką, że postanowiły objąć represjami nie tylko samych marynarzy, ale również i ich najbliższych. 16 osób z rodzin marynarzy zostało aresztowanych. Mimo braku dowodów lub ich znikomej wartości zapadły wyroki od pół roku do 2 lat więzienia.
Morskie ucieczki z ludowej Polski
Kary śmierci dla uciekinierów
Nieudana była próba opanowania okrętu podwodnego "S-56" przez Józefa Przybyłowicza i Henryka Nycka. Oskarżono ich o przynależność do nielegalnego związku i skazano na karę śmierci. Prezydent Bolesław Bierut skorzystał z prawa łaski i zamienił wyrok na długoletnie więzienie.
Dużo gorzej dla pomysłodawców zakończyła się próba uprowadzenia ORP Sęp (B-11). Spisek został wykryty, a jeden z marynarzy - Marian Kowal - został skazany na karę śmierci. Został rozstrzelany 31 marca 1952 r. Pięć lat później zrehabilitowano go i uniewinniono na mocy wyroku NSW 21 maja 1957 r.
Podobny los spotkał Jerzego Sulatyckiego. Służył on na trałowcu ORP Czapla (T-11). Planował zwerbować innych członków załogi, obezwładnić dowództwo okrętu i uciec do Szwecji. Jego plany zostały odkryte, on sam aresztowany, postawiony przed sądem, który skazał go na śmierć. Wyrok został wykonany 11 lipca 1952 r.
Ucieczki na kutrach, jachtach i kajakach
Przez morze uciekali nie tylko marynarze, ale i cywile. Choć najczęściej do ucieczek wybierano kutry rybackie, zdarzały się również przeprawy na... kajakach! Biorąc pod uwagę odległość do pokonania i to, jak kapryśnym morzem potrafi czasem być Bałtyk, można by uznać to za wyprawy samobójcze. Ale niektóre się udały.
Tak właśnie skończyła się wyprawa dwóch studentów z Gdańska - Jerzego Martuli i Stanisława Rankina - którzy pokonali Bałtyk 5-metrowym kajakiem. Podobnego wyczynu kilka lat później dokonał Jerzy Szymczak.
Udane były również ucieczki jachtami. Udało się to załodze "Architekta", który podczas "rutynowego rejsu szkoleniowego", po 60-godzinnej podróży, dotarł bezpiecznie na Gotlandię. Pomysłodawcą i głównym wykonawcą całego planu był Ludwik Zienkiewicz.
Najczarniejszym dniem dla pograniczników był 21 grudnia 1948 r., kiedy to z łowisk do polskich portów nie wróciły aż trzy kutry. Do udanych ucieczek możemy również zaliczyć wyprawę kutra "Walery", który uciekł do Szwecji w 1951 r.
Dramatycznie natomiast przebiegła próba przedostania się na Zachód lugrotrawlera "Cietrzew". Podczas połowów rybacy uszkodzili sieci. By je wymienić, jednostka przycumowała do statku-bazy "Morska Wola". Gdy większość rybaków znalazła się na pokładzie statku, kuter niespodziewanie odbił od burty i z pełną mocą ruszył w stronę angielskiego wybrzeża. Na jego pokładzie było czterech rybaków. Statek-baza ruszył za nim w pogoń. Kuter został doścignięty, rybacy wrócili do Polski.
Po powrocie do Polski zostali skazani za próbę ucieczki: Piotr Wiśniewski na 8 lat, Albert Ruszenik na 7 lat, a Tomasz Dziwota na 5 lat więzienia. Ostatecznie jednak kary zmniejszono im do 3 i 2 lat pozbawienia wolności.
W kontekście powyższych ucieczek ciekawie przedstawia się postać kapitana żeglugi wielkiej Jana Ćwiklińskiego, który dowodząc transatlantykiem "Batory", poprosił o azyl polityczny w Stanach Zjednoczonych. Dowodził potem statkiem "Wolna Polska".
Spotkanie w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni - PRZEŁOŻONE
Informujemy, że promocja książki śp. dr. Ryszarda Leszczyńskiego "Wolność solą znaczona. Morskie drogi do wolności polskich marynarzy 1945-1989", która miała odbyć się 29 listopada 2023 r. godz. 17 w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, zostaje przełożona.
O kolejnym terminie promocji poinformujemy natychmiast po jego ustaleniu z Fundacją Promocji Przemysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (32) 2 zablokowane
-
2023-11-22 20:35
Wtedy uciekali. a Słońce Peru (2)
wygonił 3 mln młodych ludzi na zmywak i szparagi. Zanosi się na następne 3 mln. Bieda, bezprawie i 30% bezrobocia.
- 4 2
-
2023-11-23 10:29
Uciekali w latach Kaczystów, po 2015 tez wyjeżdżali
Tylko 35% chce PZPRPiS
Reszta nie koniecznie :)- 0 2
-
2023-11-23 11:50
Dlaczego? Przecież wasz pinokio tworzy rząd!
PiS ma większość!
Nawet Anżeja przekonał- 0 0
-
2023-11-23 08:59
Czy ktoś wie cokolwiek o okręcie podwodnym S-53 ?
Interesuję się historią MW i nigdy o takim nie słyszałem .
- 1 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.