- 1 Mola, których już nie ma (33 opinie)
- 2 Jak zmieniał się cmentarz na Westerplatte (81 opinii)
- 3 Panowie, proszę nie podglądać plażowiczek (15 opinii)
- 4 Czym dawniej handlowano na Dominiku? (44 opinie)
- 5 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (39 opinii)
- 6 Rok 2025 Rokiem Franciszka Duszeńki (9 opinii)
Od pól wzlotów do pierwszego lotniska
17 grudnia 1903 r. bracia Wright w Północnej Karolinie (USA) po raz pierwszy polecieli aeroplanem wyposażonym w silnik spalinowy. Już siedem lat później w Gdańsku, w dniach od 11 do 19 czerwca 1910 r., na wyspie Holm (Ostrów) odbył się festiwal lotniczy pod nazwą "Danziger Fest -und Flugwoche".
Podczas festiwalu dwóch pionierów awiacji, Hans Grade i Emil Jeannin, zaprezentowało mieszkańcom Gdańska swoje samoloty. Jednopłat Hansa Grade o wdzięcznej nazwie "Ważka" (Libelle) ważył 125 kg i był wyposażony w dwusuwowy silnik spalinowy (4 cylindry) o mocy 12 kW. Natomiast dwupłatowiec Emila Jeannina "Aviatik Farman" o masie własnej 500 kg miał siedmiocylindrowy silnik rotacyjny o mocy 37 kW. Oba samoloty mogły latać z prędkością nawet do 60 km/h.
Dojazd na prowizoryczne lądowisko zapewniał pociąg jadący z Dworca Głównego na Holm oddaną w 1905 r. linią kolejową przez Orunię, Olszynkę i Przeróbkę. Ponadto miasto zapewniło przejazd miejskimi omnibusami przez tymczasowy most pontonowy na Wiśle oraz parostatkami z pasażerami wsiadającymi na Długim Pobrzeżu. Pokazy trwały przez tydzień i zgromadziły tysiące widzów.
Plac wzlotów dla aeroplanów na wyspie Holm był pierwszym takim miejscem na Pomorzu, a może i na ziemiach polskich. W tym samym roku podobna impreza odbyła się na polu mokotowskim w Warszawie, a rok później w Poznaniu Ławicy otwarto stację lotniczą. Również w Krakowie, na polach rakowickich za koszarami dragonów, w tym czasie urządzono pole wzlotów dla samolotów Austro-Węgier.
Na polu wzlotów na Holmie w latach 1913-1917 działała baza lotnictwa morskiego. W pobliskiej Cesarskiej Stoczni (Kaiserliche Werft Danzig) oprócz okrętów budowano też samoloty. W zakładzie konstrukcyjno-badawczym zatrudniającym ponad 170 pracowników (w tym kilku pilotów wojskowych) konstruowano i budowano hydroplany oraz remontowano maszyny z niemieckich stacji lotniczych nad Bałtykiem. Pierwsze w Niemczech morskie lotnisko powstało w Pucku, na zakupionych przez armię 800 morgach ziemi. Tam odbywały się loty szkolne maszyn powstałych w Cesarskiej Stoczni w Gdańsku.
Pole wzlotów na Wielkim Placu Ćwiczeń we Wrzeszczu
Pierwsze miejsca dostosowane do startów i lądowań aeroplanów wyznaczano na płaskim terenie o nawierzchni zazwyczaj trawiastej, bez wyznaczonej drogi startowej. Takie lądowisko w tym czasie nazywano polem wzlotów. Samoloty lądujące na takim placu, w zależności od warunków atmosferycznych, schodziły pod różnymi kątami. Oprócz placu budowano obok halę zwaną hangarem, w którym przechowywano latające maszyny oraz zaplecze remontowe w barakach lub szopach.
Równolegle z placem wzlotów na Holmie władze wojskowe zezwoliły na lądowanie samolotów na poligonie garnizonu gdańskiego.
W 1829 r. wojsko pruskie zakupiło obszar o powierzchni 182 ha, położony na północ od Labesweg (dzisiejsza ulica Lelewela), czyli traktu łączącego Strzyżę z Nowymi Szkotami. Na polach leżących pomiędzy wsiami Strzyża i Zaspa powstał poligon z placem ćwiczeń i strzelnicą o nazwie Die Grosse Exerzierplatz.
Na początku XX wieku "Wielki Plac Ćwiczeń" wraz z wybudowanymi koszarami huzarów we Wrzeszczu, urzędem prowiantowym, batalionem pontonowym i wojskową bocznicą kolejową przy magistrali Gdańsk - Słupsk - Stargard oraz koszarami batalionu telegraficznego stanowiły duży kompleks militarny.
Już w 1910 r. na Grosser Exerzierplatz wylądował pierwszy samolot wojskowy. Zapewne przyleciał nim książę Fryderyk Zygmunt Pruski, miłośnik awiacji i licencjonowany pilot skierowany do służby w pułku huzarów we Wrzeszczu. Trafił pod dowództwo niemieckiego następcy tronu - Kronprinza Wilhelma Pruskiego. Obaj książęta mieli wspólnego przodka, pradziadka Fryderyka Wilhelma III, króla Prus.
Na wydzielonym terenie w południowo-zachodniej części poligonu, tuż przy Labesweg i browarze, lądowały wojskowe aeroplany i aerostaty, czyli samoloty i sterowce. Pole wzlotów wyznaczono tuż za mostem kolejowym, w kierunku koszar wojsk łączności telegraficznej. Po wybudowaniu podwójnego hangaru i warsztatów lotniczych w 1913 r. powstała stacja lotnicza.
Powstałą stacją lotniczą we Wrzeszczu dowodził książę Fryderyk Zygmunt Pruski. Już w czasie trwania pierwszej wojny światowej, zwanej wówczas "wielką", przeniesiono z Holmu do Wrzeszcza szkołę lotnictwa morskiego i w 1917 r. oddano nowy murowany hangar, tuż za browarem. Pole wzlotów stało się wojskowym lotniskiem.
Lotnisko we Wrzeszczu
Po zakończeniu I wojny światowej w hangarach wrzeszczańskich zostało 20 samolotów, z których cztery nadawały się do lotów bez napraw (trzy maszyny Albatros C XII i jeden Fokker D VII). Całym parkiem maszyn zarządzał oddział policji, mający czterech pilotów i dwóch strzelców.
Zgodnie z Traktatem Wersalskim Gdańsk wyłączono z terytorium Niemiec. Mające powstać Wolne Miasto stanowić miało protektorat Ligi Narodów, włączony do polskiego obszaru celnego. Po ratyfikacji Traktatu przez Niemcy władzę w Gdańsku objął tymczasowy komisarz Ligi, a wszystkie jednostki niemieckiego wojska opuściły miasto. Wolne Miasto Gdańsk miało być strefą zdemilitaryzowaną.
W maju 1920 r. alianci zakazali lotów szwadronowi gdańskiej policji i zarekwirowali samoloty. Po proklamowaniu 15 listopada 1920 r. Wolnego Miasta Gdańska jednostka lotnicza policji została rozwiązana, a samoloty przekazano Polsce.
Również w tym czasie zapadła decyzja o przyszłości terenów po byłym poligonie garnizonu gdańskiego. Dawny Grosser Exierzierplatz został przekazany Senatowi Wolnego Miasta. Część północną, z wyłączeniem terenów kolejowych, które zgodnie z Traktatem przyznano Polsce, przeznaczono na cywilne lotnisko. Południową zaś pod budownictwo mieszkaniowe, planowane Grosssiedlung Langfuhr / Wielkie Osiedle Wrzeszcz.
Tym samym pierwszym cywilnym lotniskiem na obecnych ziemiach polskich został Flugplatz Langfuhr - lotnisko Wrzeszcz.
Odnotujemy jeszcze, że pierwszym cywilnym lotniskiem na świecie było mediolańskie Taliedo we Włoszech, otwarte w 1910 r. W II Rzeczypospolitej Polskiej pierwsze cywilne loty odbyły się pod koniec 1920 r. na warszawskim lotnisku na Mokotowie.
W hangarze byłej szkoły lotnictwa morskiego rozpoczął działalność "Gdański Przewoźnik Lotniczy" (Danziger Luftreederei - Dz LR), a w hangarach księcia Fryderyka Zygmunta Pruskiego - "Gdańska Poczta Lotnicza" (Danziger Luftpost - Dz LP). W marcu 1920 r. wprowadzono rejestr samolotów, oznaczając je literami FD (Freistaat Danzig). Rok później zmieniono oznaczenie na Dz (polskie samoloty oznaczone były literami SP, a niemieckie - D). Na sterze i skrzydłach samolotu był herb Gdańska - dwa białe krzyże na czerwonym tle.
Ze "starego" lotniska we Wrzeszczu samoloty gdańskich przewoźników latały do Królewca, Kowna, Rygi i Rewalu (dawna nazwa Tallina). W 1920 r. Danziger Luftreederei planowało regularne loty z Gdańska do Warszawy i zakup kilku "dużych" samolotów zabierających do ośmiu pasażerów. Ze względów politycznych, ale także z braku środków finansowych, do realizacji tych zamierzeń nie doszło.
Rok później z okazji Targów Poznańskich "Gdańska Poczta Lotnicza" zawarła umowę z polską firmą "Aero-Targ" na cywilne przewozy lotnicze na trasie Poznań - Gdańsk - Poznań oraz Poznań - Warszawa - Poznań, które obsługiwały gdańskie samoloty.
W 1922 r. uruchomiono połączenia z Berlina i Hamburga przez Szczecin do Gdańska oraz z Gdańska do Warszawy i Lwowa. Samolot linii PLL "Aerolloyd", poprzednika LOT-u, z bazą techniczną we Wrzeszczu, startował o godz. 8:00 z Gdańska i lądował w Warszawie o 10:30, by o 13:00 wylatywać do Lwowa, w którym lądował o 16:00.
Port Lotniczy Gdańsk
W czerwcu 1923 r. w zachodniej części byłego poligonu, tuż przed torami linii kolejowej łączącej Gdańsk z Sopotem, uruchomiono Flughafen Danzig, czyli Port Lotniczy Gdańsk. Otwarcie nastąpiło 17 czerwca, zaś jego poświęcenie dzień później, czyli 18 czerwca.
Do portu można było dojechać ulicą Flughafenstrasse (obecna ul. Braci Lewoniewskich
W latach 30 ub. wieku wybudowano duży podwójny hangar na wysokości dzisiejszej ul. Kilińskiego oraz hangar i nowy budynek reprezentacyjny portu lotniczego na wysokości dzisiejszej ul. Legionów, do którego doprowadzono linię tramwajową.
W latach międzywojennych port lotniczy Wolnego Miasta Gdańska we Wrzeszczu miał status międzynarodowy, stąd była tam placówka celna - Abferigungsstelle Flughafen Danzig, podległa pod Zollamt Langfuhr.
W ciągu prawie trzynastu lat z poligonowego placu wzlotów we Wrzeszczu powstało profesjonalne cywilne lotnisko, które funkcjonowało przez kolejne pięćdziesiąt lat, do 1974 r.
W latach międzywojennych z portu lotniczego Wolnego Miasta Gdańska samoloty latały do:
- w Niemczech: Berlina i Hamburga oraz w Prusach Wschodnich do Królewca, Tylży, Kłajpedy, Malborka, Elbląga i Olsztyna,
- w Polsce: Warszawy i Lwowa, Bydgoszczy i Poznania oraz do Rumi (linia Warszawa - Gdynia (lotnisko w Rumi Zagórzu) miała międzylądowanie w Gdańsku),
- innych państw: Helsinki (Finlandia), Tallin (Estonia), Ryga (Łotwa), Kowno (Litwa) oraz Moskwa i Leningrad (Związek Sowiecki).
Po II wojnie światowej i przejęciu lotniska z rąk Armii Czerwonej w 1946 r. obiekt we Wrzeszczu służył celom wojskowym, lotnictwa sanitarnego i sportowego (Aeroklub Gdański). Po oddaniu nowego betonowego pasa o długości 1800 m w 1948 r. lotnisko jako drugie w kraju (po Okęciu) stało się cywilnym portem lotniczym z obsługą celną.
Lotnisko we Wrzeszczu działało do 30 marca 1974 r. Po miesiącu, 1 maja, wylądował pierwszy samolot z Wrocławia na nowym lotnisku w Rębiechowie.
Bibliografia:
- Karol Placha Hetman Lotnisko w Gdańsku Wrzeszczu, Polot.pl,
- Marcin Stąporek Jak to z lotniskami w Gdańsku było, Trojmiasto.pl,
- Jan Daniluk Labesweg, czyli kolebka gdańskiego lotnictwa, Trojmiasto.pl,
- Jarosław Balcewicz Najpierw był hangar. Lotnisko w dawnym Gdańsku, Nasz Gdańsk,
- Geneza powstania lotniska w Gdańsku Rębiechowie, cz. I Historia portu Gdańsk Wrzeszcz" pod red. Kamila Janickiego i cz. II, Histmag.org
Opinie wybrane
-
2022-12-04 11:46
,z (3)
Lata 60 rano co rano pobudka startującego samolotu ! Zawody spadochronowe , zawody latawców akrobacje samolotowe . Pamiętam wizytę Stanisława Mikulskiego miałam 6 lat . Cudne dzieciństwo cudni ludzie . Moja bokserka latała w pogotowiu lotniczym , po wypadku awionetki uratowała załogę . Jest co wspominać , długo by pisać. Pozdrawiam ludzi z ul. Kilińskiego .
- 47 1
-
2022-12-04 13:17
gdzie był ten wypadek i kiedy? Interesuję się historią lotniska. (2)
- 3 0
-
2022-12-05 09:33
(1)
Nie wiem, czy o to chodzi, ale swego czasu samolot uderzył w budynek mieszkalny przy ul. Kościuszki. Do dzisiaj widać wyraźnie jaśniejsze cegły, którymi odbudowano łącznik nad wlotem ul. Kraszewskiego.
- 2 1
-
2024-03-29 22:08
to był rok 1952, jeden pilot wysoczył ze soadochonem nad szkolnym boiskiem, był zbyt nisko i zginął
a drugi w samolocie tak pilotowanym aby szkód było jak najmniej
- 0 0
-
2022-12-04 11:51
Pamiętam hangary na Zaspie przy Hynka. (2)
Jako dziecko uwielbiałam chodzić tam oglądać meble :) Największa frajda to były łóżka piętrowe. Zawsze marzyłam o takim ale niestety się nie doczekałam :)
- 42 0
-
2022-12-04 14:22
A ja stamtąd parę razy leciałem (1)
Do Warszawy z tatą i na wczasy w Karpaczu do Wrocławia z obojgiem rodziców. Są jeszcze takie przeżytki przeszłości jak ja!
- 12 0
-
2022-12-05 21:57
Widze, ze podobna trase zaliczylem z ojcem - przez Wroclaw do Karpacza (do osrodka ZMS czy tez ZSMP) jako kilkulatek.
- 1 0
-
2022-12-04 09:11
(4)
Uwielbiam te stare zdjęcia. Nie wiem gdzie można dużo tego obejrzeć bo głównie to z głównego miasta są. Pooglądałbym z okolic Lakowej, Oruni czy dawnych obrzeż miasta. Niezmiennie jednak dział historia jest najciekawszy na portalu.
- 87 2
-
2022-12-04 14:49
Okolice Łąkowej to również Olszynka : olszynka-walddorf.cba.pl
- 1 0
-
2022-12-04 11:52
fotopolska.eu
Tysiące zdjęć historycznych.
- 4 1
-
2022-12-04 11:25
(1)
Ja też, ale jedno co mnie zastanawia... "książę Fryderyk Zygmunt Pruski" czyżby pierwowzór "Dziedzica Pruskiego" (polskiego dziedzica!!)
- 3 3
-
2022-12-05 08:55
"To policzek w twarz dla całej ekipy"
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.