• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niewyjaśniona tajemnica zatopienia ORP Kaszub

Marcin Stąporek
29 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
ORP Kaszub na tle Kamiennej Góry w Gdyni. ORP Kaszub na tle Kamiennej Góry w Gdyni.

Wypadek czy sabotaż? Do dziś nie wiadomo, kto odpowiada za zniszczenie w Stoczni Gdańskiej polskiego okrętu wojennego ORP Kaszub: nacjonaliści, komuniści a może niedbałość kapitana?



Tymczasowy port wojenny w Gdyni. Po prawej widoczne poniemieckie torpedowce. Fotografia z albumu „Polskie Wybrzeże Morskie” dostępnego na stronach Gdańskiej Biblioteki Cyfrowej www.gbc.org.pl. Tymczasowy port wojenny w Gdyni. Po prawej widoczne poniemieckie torpedowce. Fotografia z albumu „Polskie Wybrzeże Morskie” dostępnego na stronach Gdańskiej Biblioteki Cyfrowej www.gbc.org.pl.
Wydobywanie wraku „Kaszuba” po zatonięciu w Stoczni Gdańskiej. Wydobywanie wraku „Kaszuba” po zatonięciu w Stoczni Gdańskiej.
Ranek, 20 lipca 1925 r. W Stoczni Gdańskiej (byłej Stoczni Cesarskiej, od 1922 we władaniu The International Shipbuilding and Engineering Company Limited) trwa krzątanina. Do wypłynięcia ze stoczni szykuje się ORP Kaszub, jeden z sześciu torpedowców tworzących w latach 20. trzon bojowy Marynarki Wojennej RP. Okręt ma popłynąć do szwedzkiego Karlshamn.

Wyjście w morze planowane było już dwa dni wcześniej, jednak przewlekający się remont zatrzymał "Kaszuba" w Gdańsku. Teraz wszystko powinno być już gotowe. Gdy przed godz. 8 rozpoczyna się rozpalanie kotłów na jednostce, całą stocznią wstrząsa potężny wybuch. Eksplozja wyrzuca w górę przedni komin, niszczy pomost nawigacyjny oraz rozrywa burtę torpedowca.

Okręt błyskawicznie idzie na dno. Na szczęście, z wyjątkiem trzech ludzi, którzy znajdowali się w bezpośrednim sąsiedztwie wybuchu, większość z ponad siedemdziesięcioosobowej załogi udaje się uratować.

Wrak wkrótce wydobyto i poddano badaniom. Okazało się, że doszło do rozerwania jednego z kotłów. Przyczyny tej tragedii właściwie nigdy nie zostały wyjaśnione.

Jedną z rozpatrywanych i nigdy nie wykluczonych hipotez było podejrzenie sabotażu. Stocznia Gdańska należała w tym czasie do międzynarodowej spółki z udziałem kapitału polskiego, jednak większość pracowników stanowili gdańszczanie, którzy byli na ogół wrogo nastawieni do Polski. Powody tej wrogości były zresztą niejednorodne: u niektórych miały podłoże nacjonalistyczne, u innych wiązały się z sympatiami do komunizmu i bolszewickiej Rosji.

Inna z wersji mówi, że kilka miesięcy wcześniej w maszynowni doszło do niewielkiego, jak się wydawało, pożaru, który został dość łatwo ugaszony. Dowódca zlekceważył to wydarzenie i nie zbadał jego skutków, tymczasem mogło wówczas dojść do uszkodzenia i osłabienia konstrukcji kotła. Skutki dały o sobie znać feralnego 20 lipca, gdy kocioł znalazł się pod ciśnieniem.

ORP Kaszub, choć nienajnowocześniejszy, miał dopiero 11 lat, a pod polską banderą służył niecałe 4 lata. Zaczęto go budować wraz z trzema bliźniaczymi jednostkami w 1914 r. na zamówienie marynarki holenderskiej. Jednak gdy wybuchła wojna światowa, zamiast do Holandii, zarekwirowane przez Niemców okręty trafiły do floty cesarskiej. Były to jednostki średniej wielkości (długość nieco ponad 60 m, wyporność standardowa 340 t, pełna 421 t), przeznaczone raczej do działań przybrzeżnych. Torpedowiec oznaczony jako V-108 wziął w 1915 r. udział w akcjach w Zatoce Ryskiej i w rejonie Lipawy. Od 1916 r. służył jako okręt szkolny. Na mocy ustaleń z grudnia 1919 r. został wraz z pięcioma innymi torpedowcami przyznany odrodzonej Polsce, przy czym polską banderę podniesiono na nim 17 września 1921 r.

Jakakolwiek była przyczyna katastrofy z 20 lipca 1925 r., w jej efekcie Polska Marynarka Wojenna poniosła swą najpoważniejszą stratę w okresie od swego powstania w 1918 r. aż do wybuchu II wojny światowej.

Przy opracowaniu artykułu korzystałem z książki Jana Piwowońskiego "Flota spod biało-czerwonej", Warszawa 1989.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (69) 7 zablokowanych

  • Bolszewicki sabotaż (2)

    Wtedy to bolszewicy chcieli panować w europie i takie akcje były na początku dziennym, miedzy innymi chcieli wywołać rewolucje bolszewicka w Niemczech....Hasła w stylu wyzwolenia klasy robotniczej namąciły ludziom w głowach....niektórym zostało to do dzisiaj....niestety

    • 24 1

    • (1)

      Bolszewicki sabotaz to trwał do 1991 roku

      • 1 1

      • bol

        bolszewicy się skończyli wraz ze śmiercią Lenina i odejściem Trockiego. potem zostali już tylko staliniści

        • 2 1

  • Najlepszy fragment tekstu ;-))))

    "większość pracowników stanowili gdańszczanie, którzy byli na ogół wrogo nastawieni do Polski. Powody tej wrogości były zresztą niejednorodne: u niektórych miały podłoże nacjonalistyczne, u innych wiązały się z sympatiami do komunizmu i bolszewickiej Rosji. "

    • 3 7

  • gdańszczanie (2)

    byli na ogół wrogo nastawieni do Polski. Powody tej wrogości były zresztą niejednorodne: u niektórych miały podłoże nacjonalistyczne, u innych wiązały się z sympatiami do komunizmu i bolszewickiej Rosji"

    ech lata lecą, a w Gdańsku nic się nie zmienia

    • 29 24

    • (1)

      ech w tym czasie Gdynia nie istniała

      • 4 4

      • i gdyby po I wś Gdansk nalezal do Polski Gdynia nadal by byla wioska rybacka

        • 4 3

  • Oi! (2)

    W zasadzie przepisany i skrócony artykuł z MSiO bodajże Marka Twardowskiego. Czas napisać coś własnego!

    • 30 21

    • (1)

      na ten temat pisywano wielokrotnie, różni autorzy i w różnych miejscach. ciekawe historie zawsze warto przypominać

      • 15 2

      • ale nie podpisywać swoim nazwiskiem

        • 8 10

  • znając wrodzone "cwaniactwo" tych górali co nie zdążyli na statek do USA,Kaszub zatopił się sam by wyłudzić pieniądze z (1)

    ubezpieczalni:)

    • 16 19

    • hahaa właśnie cos takiego chciałem napisać :DDD

      • 4 1

  • dźwigi pływające

    A te dźwigi pływające nadal te same :D Maja i Rem 220 :)

    • 8 2

  • Pewno z przeładowania kartoflamy.

    • 11 8

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Budowę Wielkiej Alei, dziś noszącej miano Alei Zwycięstwa, zainicjował w II połowie XVIII wieku:

 

Najczęściej czytane