• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie budujmy ''Danziger Hofu''

Marcin Stąporek
3 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Lata 30. Brama Wyżynna z widocznym po lewej stornie budynkiem hotelu "Danziger Hof". Dla jednych ideał, dla innych fatalne przytłoczenie oryginalnych zabytków. Lata 30. Brama Wyżynna z widocznym po lewej stornie budynkiem hotelu "Danziger Hof". Dla jednych ideał, dla innych fatalne przytłoczenie oryginalnych zabytków.

Niedawno okazało się, że dni pawilonu LOT-u przy Wałach Jagiellońskich są już policzone. Kiedyś taka informacja by mnie ucieszyła, ale dziś dochodzę do wniosku, że wprost przeciwnie. Stwierdzam nawet - choć wielu to zbulwersuje - że obecny budynek powinien stać w tym miejscu najdłużej.



Niegdyś Dom meblowy, dziś budynek LOT-u, widziany od strony Targu Węglowego. Niegdyś Dom meblowy, dziś budynek LOT-u, widziany od strony Targu Węglowego.
Dawna elewacja frontowa, dziś zaplecze. Dawna elewacja frontowa, dziś zaplecze.
Pośrodku kamienica z przełomu wieków, rozebrana pod koniec lat 20... Pośrodku kamienica z przełomu wieków, rozebrana pod koniec lat 20...
... i wzniesiony na jej miejsce budynek według projektu A. Bielefeldta. ... i wzniesiony na jej miejsce budynek według projektu A. Bielefeldta.
Na fotografii z ok. 1940 widać ingerencję w budynek bankowy przy ul. Bogusławskiego. Na fotografii z ok. 1940 widać ingerencję w budynek bankowy przy ul. Bogusławskiego.
Przykład zatarcia walorów oryginalnej kamienicy przy Piwnej 1 przez niefortunną przebudowę sąsiedztwa Przykład zatarcia walorów oryginalnej kamienicy przy Piwnej 1 przez niefortunną przebudowę sąsiedztwa
To samo miejsce - dziś mieści się tu Pomorska Izba Rzemieślnicza Małych i Średnich Przedsiębiorstw. To samo miejsce - dziś mieści się tu Pomorska Izba Rzemieślnicza Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Budynek LOT ma także i ten walor, że... niewiele zasłania. Budynek LOT ma także i ten walor, że... niewiele zasłania.
Przede wszystkim dlatego, że na sugestię o możliwej rozbiórce LOT-u, najgłośniej zareagowali ci, którzy marzą o odbudowie wszystkiego w oparciu o zdjęcia z albumów "Był sobie Gdańsk". Przekonanie, że Gdańsk utrwalony na czarno-białych zdjęciach to niedościgniony ideał estetyczny, do którego należy dążyć, jest bardzo zakorzenione u dzisiejszych gdańszczan, w tym także u wielu moich przyjaciół, czyli ludzi ze środowiska konserwatorsko-historycznego. Zastanawiam się nawet czasem, czy nie pojawi się nurt superortodoksyjny, który będzie się domagał, by zlikwidować wszelkie kolory poza skalą szarości, skoro tak właśnie wygląda Gdańsk idealny, który noszą w swoich sercach.

Czy rzeczywiście budynek hotelowy z 1898 r., zaprojektowany przez berlińczyka Carla Gausego, był arcydziełem architektury, a jego odbudowa - koniecznością? Zachowane zdjęcia, moim zdaniem, nie uzasadniają takiego poglądu. Sądzę nawet, że na tle kilkunastu innych (w większości już nieistniejących) gmachów neorenesansowych w śródmieściu Gdańska, Danziger Hof wyróżniał się raczej in minus - mniej nawiązań do lokalnej tradycji architektonicznej posiadała chyba tylko siedziba władz rejencji gdańskiej, późniejszego Senatu Wolnego Miasta przy Nowych Ogrodach. Nie przekonują mnie też argumenty o rzekomym historycznym znaczeniu hotelu - cóż z tego, że zatrzymał się w nim Ignacy Paderewski, skoro wizyta znanego pianisty w Gdańsku żadnych historycznych konsekwencji nie miała (w odróżnieniu od przyjazdu Paderewskiego do Poznania).

Co jeszcze ważniejsze: uważam, że zbudowane na przełomie XIX i XX wieku budynki swoimi rozmiarami zupełnie przytłoczyły tak cenne zabytki, jak Wieża Więzienna, Katownią i Brama Wyżynna. Ta ostatnia, oszczędzona podczas likwidacji fos i wałów, ocalała za cenę istotnego przekształcenia bryły, a dodatkowo została sprowadzona do roli dekoracji, na której tle dominował konny pomnik cesarza Wilhelma I. Już w okresie Wolnego Miasta żyli ludzie, przede wszystkim historycy architektury, jak Otto Kloeppel, opisujący szkodliwe efekty, spowodowane przez zabudowę przełomu wieków dla oryginalnych gdańskich zabytków. Dlatego jestem przekonany, że gdyby historia potoczyła się inaczej i nie doszłoby do zniszczenia Gdańska w 1945 r., to i tak "Danziger Hof" od dawna by już nie istniał, ewentualnie istniałby w formie mocno przekształconej.

Nostalgiczne albumy z przedwojennymi zdjęciami wpoiły wielu z nas sentyment do architektury z czasów wilhelmińskich. W rzeczywistości, mieszkańców Wolnego Miasta, zwłaszcza tych o bardziej wyrobionym smaku, budowle te śmieszyły i irytowały (proponuję zajrzeć np. do wspomnień Marii Kureckiej). Ludzie żyjący po pierwszej wojnie światowej mieli już inne gusta oraz świadomość, że XIX wiek odszedł. Pragnęli żyć nowocześnie i chętnie modernizowali swoje mieszkania, a nawet całe budynki. Pod koniec lat 20. w jednym z centralnych punktów Gdańska, przy dzisiejszym rondzie Hucisko, rozebrano budynek z przełomu wieków (nieco przypominający nasz Nowy Ratusz) i na jego miejscu wzniesiono siedzibę Zakładu Ubezpieczeń, projektowaną przez Adolfa Bielefeldta - może najciekawszy architektonicznie budynek przedwojennego Gdańska. Stale modernizowano zabudowę Wyspy Spichrzów (przykładem zachowany do dziś elewator naprzeciw Bramy Mariackiej), Targu Rybnego czy Ołowianki (około 1939 przebudowano neogotycką fasadę elektrowni, nadając jej taką formę, jaką ma do dziś).

Były też miejsca, gdzie modernizacja nie była pożądana: dzięki zabiegom wspomnianego Kloeppla i urzędu konserwatorskiego powstrzymano ten proces na ulicy Długiej, a nawet rozpoczęto "sanację" starych kamienic - przy czym polegało to w znacznej mierze na usuwaniu elementów z końca XIX i początku XX wieku, a więc właśnie z epoki budowy "Danziger Hofu".

Co więcej, pod hasłem ochrony oblicza architektonicznego Gdańska prowadzono jeszcze dalej idące ingerencje. Wygląda na to, że próbowano złagodzić niekorzystny efekt, jaki spowodowało usytuowanie wysokich gmachów epoki wilhelmińskiej w sąsiedztwie bezcennych zabytków zespołu przedbramia ul. Długiej. Np. ceglany budynek bankowy przy ul. Bogusławskiego posiadał pierwotnie wysoką narożną wieżyczkę z czterospadowym dachem, a elewacje zakończone były neogotyckimi szczytami. Około 1939 r. dach wieżyczki oraz owe szczyty zostały usunięte, przez co budynek robił wrażenie nieco niższego i nie konkurował tak bardzo z Wieżą Więzienną. Być może w następnych latach podobne ingerencje dotknęłyby budynków przy Bramie Wyżynnej: hotelu i banku.

Na koniec jeszcze o obecnym budynku LOT-u. Przede wszystkim poraża mnie ignorancja wypisywanych na jego temat komentarzy, które nazywają ten obiekt "blaszakiem", wiążą go ze stylem socrealizmu albo "wczesnego Gierka". Faktycznie, w czasach towarzysza Edwarda taka architektura nieco spowszedniała, ale gdy się weźmie pod uwagę, że nasz pawilon (wtedy - dom meblowy) zbudowano w 1961 r., a zaprojektowano bodaj w 1958, ocena musi być zupełnie inna - to był znakomity na tamte czasy, modernistyczny, a nawet nieco futurystyczny projekt, "szklany dom" o jakim niegdyś marzył Żeromski. Cóż... trudno to dostrzec dziś, kiedy dawna elewacja frontowa (zwrócona w stronę Targu Węglowego), z bardzo ciekawie ukształtowaną klatką schodową, pełni rolę elewacji tylnej, przesłoniętej śmietnikami, parkingiem i rachitycznymi drzewkami. Dodatkowo budynek został oszpecony przemalowaniem na kolor miedzi (to pewnie stąd ten pogardliwy "blaszak"). Pierwotnie była to świetna architektura, która w innym miejscu mogłaby do dziś zachwycać. Natomiast rzeczywiście trudno mi zrozumieć powody, dla których trzeba ją było zlokalizować w sąsiedztwie obiektów historycznych.

Jaka zatem powinna być architektura sąsiadująca z zabytkami? Nie wiem, ale bardzo chciałbym się dowiedzieć. Oceniając uczciwie, choć fasady Akademii Sztuk Pięknych czy Teatru Wybrzeże niezbyt pasują do zabytkowego otoczenia, to w konfrontacji z tymi obiektami Wielka Zbrojownia bynajmniej nie traci, a może nawet zyskuje na atrakcyjności. Z drugiej strony - w okresie międzywojennym próbowano przebudować otoczenie cennej kamienicy przy Piwnej, wznosząc po jej obu stronach bliźniacze pseudohistoryczne fasady. Sądzę, że był to jeden z najmniej udanych eksperymentów architektonicznych i dobrze się stało, że w trakcie powojennej odbudowy sięgnięto raczej do wcześniejszych zdjęć, a nie do tych z okresu bezpośrednio przed zniszczeniem.

Nie chciałbym oglądać na miejscu LOT-u kopii "Danziger Hofu" ani żadnego innego budynku historyzującego w stylu np. sopockiego hotelu "Rezydent". Czy zatem architektura współczesna? Problem w tym, że przez ostatnie kilkanaście lat naprawdę trudno dostrzec w śródmieściu Gdańska dobrą, nową architekturę. Chciałbym wierzyć, że jest ktoś, kto taką architekturę stworzy, i że ci, którzy będą o tym decydować, wybiorą naprawdę wartościowy projekt. Mimo to boję się, że nowy budynek, nawet wartościowy architektonicznie, będzie zbyt duży i przesłoni sylwetkę Głównego Miasta oraz przytłoczy Bramę Wyżynną dokładnie tak, jak dawny "Danziger Hof". Dlatego, z mojego punktu widzenia, najlepiej, by LOT istniał jak najdłużej - rozbierzmy go dopiero wtedy, kiedy będziemy mieli naprawdę dobrą koncepcję, co postawić zamiast niego.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (301) ponad 10 zablokowanych

  • Tragedia polskich miast (1)

    Szczesliwie, w Trojmiescie bywam rzadko gdzy daleeeko mieszkam, ale kazda coroczna wizyta to nowy, straszny szok. Moze lepiej bylo do UE nie wchodzic, skoro w tak tragiczny sposob wykorzystuje sie srodki pochodzace z jej budzetu? A przeciez to tylo to co widac, a co dzieje sie "za kurtyna" to pewnie w ogole strach sie bac. A moze wydac czesc tej darowanej kasy na zagranicznego architekta ktory nie bedzie masakrowal zabytkowych, polskich miast tak jak architekci rodzimi?
    Z ciekawoscia sledze co zrobicie z miejscem po LOT, o ile budynek ten "padnie" pod ciosami w tej nowej Polsce. Osobiscie w czarnych snach widze tam kilkanascie pieter betonu z zoltymi szybami........i szok wiekszy niz w tragicznie zmasakrowanym Dolnym Sopocie. Chociaz moze to nie koniec, widze ze zabraliscie sie za majstrowanie przy sopockim molo, wiec pewnie jak tam pojade nastepnym razem to widok molo + "marina" zetnie mnie momentalnie z nog?

    • 6 2

    • co konkretnie masz na myśli, z tragicznie wykorzystywanymi środkami UE?

      • 0 0

  • ecs 2 tam postawic

    i po bidzie

    • 1 2

  • Proponuję rozkopać okopową i zrobić tam fosę i most zwodzony (9)

    wały po obu stronach bramy wyżynnej. Wróćmy do oryginalnej architektury tego miejsca.
    Jeżeli autor woli zabudujmy Stare miasto architekturą socrealizmu.

    • 6 4

    • a na powaznie nie widze nic złego w odbudowwie Danziger Hof (8)

      Przecież mozna go "unowocześnić." Pole do popisu dla architektów jest duże.

      • 10 1

      • przede wszystkim za ciężki (i żadna tam "perła", żeby toczyc o niego boje) (7)

        Poza tym na pocztówkach przedwojennego Gdanska widać, ze wokół niego było dużo wolnego miejsca, co odrobinę ratowało proporcje. Skoro chcecie stawiac kolejny kloc powołując się na "historię", to bądźmy wszyscy konsekwentni i zlikwidujmy zatłoczoną przelotówkę przed budynkiem.

        Pole do popisu dla nowoczesnych architektów to teren Nowego Miasta. Czekam na rewelacyjną zabudowę.

        • 6 4

        • Od strony okopowej nic nie zrobimy. Ale od strony Targu Drzewnego.. (6)

          i parking podziemny
          Uważam też że zabudowa po drugiej stronie (Gildia) powinna jakoś współgrać z NBP i resztą ale jak znam pomysły obecnych pozbawionych gustu władz miasta to pozwolą na szkło i beton i będzie wstyd.

          • 6 0

          • uruchom wyobraźnię (5)

            Właśnie o to chodzi, ze od strony Okopowej I Podwala nic nie zrobimy.

            Ten hotel - jego jedna elewacja - może ładnie wyglada na płaskiej pocztówce, ale to była i jest ciężka masywna bryła, która na siłę chcecie przenosić we współczesny Gdańsk.

            • 3 4

            • jakżesz lekka jest bryła ECS (2)

              • 4 0

              • (1)

                ECS też ma tam stanąć?

                • 0 0

              • ecs 2

                • 0 0

            • NBP jest "lżejszy"? (1)

              • 2 0

              • postawmy zamiast LOTu ECS wystylizowany na Danziger Hof

                • 0 0

  • (11)

    Turyści Do Gdańska nie przyjeżdżają po to aby oglądać koszmarki w stylu kamienice na Długich Ogrodach, hoteli Hilton czy wiele innych pseudo wtapiających się w Główne Miasto kamienic i plomb. Odbudowa Hotelu Danziger Hof była by ukłonem właśnie dla turystów i dla samego Gdańska, który powinien być odwożony w miarę możliwości. Kolejna sprawa ze inwersorom brakuje "jaj" tak jak i architektom budują tylko klocki które pasują do dzielnic przemysłowych a nie do miasta o 1000 letniej tradycji mieszczańskiej i architektonicznej. Odtwórzmy Główne Miasto takie jakie było w najświetniejszych czasach a niewyżytym architektom radze budować klocki daleko za miastem.

    • 60 6

    • Minus za interpunkcję i ortografię. (3)

      • 2 2

      • ?? (2)

        To było bardzo merytoryczne co napisałeś.

        • 1 2

        • Ciężko pisać coś merytorycznego uprzednio dostając po oczach takimi perłami języka polskiego. (1)

          Czy ktoś mógłby wytłumaczyć mi sens zdania:
          "Odbudowa Hotelu Danziger Hof była by ukłonem właśnie dla turystów i dla samego Gdańska, który powinien być odwożony w miarę możliwości." ?

          • 5 0

          • ale angielski zna ;)

            ha ha ha

            • 0 0

    • Najświetniejsze czasy Gdańska... (3)

      ... to były w XVI i XVII wieku, a nie za Niemca. I taki Gdańsk starano się odtworzyć, vide Stare Miasto.

      • 12 1

      • Te vide Stare Miasto nie istnieje w Gdańsku. Odbudowano Główne Miasto. Stare Miasto jest(było) w okolicy ratusza staromiejskiego. Dziś są tam bloki Madison, Not i dalej idąc w stronę poczty polskiej bloki gdzie są drobne ocalałe budynki.

        • 2 0

      • a jakie to ma znaczenie??? (1)

        nie ważne kto projektował czy budował, Gdańsk jest polski i kropka
        a jeśli budynek projektuje Włoch a buduje firma z Czech to on już nie jest nasz????

        • 5 1

        • takie,

          że ten budynek nie jest ani świetny, ani "z najświetnieszych czasów Gdańska"

          • 2 2

    • Danzinger Hof na pewno nie pochodzi (2)

      z "najświetniejszych czasów" tego miasta.
      Niestety jak pisze autor, "Problem w tym, że przez ostatnie kilkanaście lat naprawdę trudno dostrzec w śródmieściu Gdańska dobrą, nową architekturę."
      Dlaczego tak jest?

      • 9 3

      • (1)

        Wcześniej była tam fosa. Trudno było by ja odtworzyć. A hotel w tym miejscu by wyglądał doskonale. W starym miesięczniku 30 dni (może ktoś ma) Były propozycje i nowe projekty może warto je przypomnieć i oddać pod dyskusje.
        Również była na stronie wydawcy Był sobie Gdańsk na CD-rom. Była ankieta nazywało się to Targ o Targ. Wtedy wygrała koncepcja odbudowy hotelu.
        Warto by i teraz taka ankieta przeprowadzić.

        • 9 0

        • dyskusje i 15 konkursów architektonicznych żeby postawić cos zupełnie innego ?

          • 0 0

  • Zostawić LOT!!!

    A panu Michelowi i reszcie bęcwałów co budują pseudozabytki przypominające wielkie torty szalonego cukiernika już dziękujemy!!! W Gdańsku nie ma architektury na którą to miasto zasługuje! MOże na stocznie będzie inaczej - tylko kto tego dopilnuje?

    • 3 7

  • Wystarczy, ze "Dom Zdrojowy" wygląda jak betonowa kupa! (3)

    Teraz jeszcze w Gdańsku zamiast lotu postawia pseudo Dazniger Hof, który bedzie wyglądał jak betonowy stolec!

    A wystarczy zdjąć tylko wszystkie pstrokate reklamy i zrobić remont elewacji i PLL Lot będzie mail ładny biurowiec w centrum Gdanska.

    • 13 10

    • Lepszy "betonowy stolec" niż szklany. Co ukochali studenciki. (1)

      Jak będzie miał typowo gdańskie elementy architektoniczne, będziemy zadowoleni.

      • 5 3

      • Nie chodzi o to z czego wykonany, tylko projekt domu zdrojowego jest zbyt nowoczesny, na dachu klimatyzatory, duze powierzchnie bez okien, widoczne od strony mola. Generalnie wyglada jak blok, tyle ze jest troche pstrokaty

        • 0 0

    • Bardzo trafne porównanie, rzeczywiście Dom Zdrojowy w Sopocie, delikatnie mówiac jest średni.

      • 2 1

  • "Danziger HOF (4)

    URODZILEM SIE W GDANSKU I UWAZAM ZE POWROT DO ORYGINALNEGO WYGLADU STAROWKI JEST REWELACYJNYM POMYSLEM !!ODBUDOWE DANZIGER HOF JEST SWIETNYM POMYSLEM W DRODZE DO POWROCENIA GDANSKA Z 30 LAT .A NOWA ARCHITEKTURA TYLKO BY POPSULA WYGLAD STAROWKI !!!

    • 24 11

    • (1)

      jakbyś się urodził w Gdansku to bys wiedział ze nie ma u nas starówk bo starówka jest tylko w Warszawie

      • 5 5

      • Stare miasto – Wikipedia, wolna encyklopedia -
        Stare miasto (także: starówka) – historyczne centrum, najstarsza dzielnica ...

        • 1 0

    • Zacznij od ratowania tego, co uchowało się z pogromu 1945. Jak kamienice przy Placu Solidarności.

      • 3 0

    • Nienawidzę słowa "Starówka"

      To słowo wymyślone w PRL i uzywane bezmyslnie w prawie kazdym miescie Polski.
      Oznaczalo zas fasadowa rekonstrukcje domkow w piernikowym stylu, gdzie mozna sobie bylo pospacerowac w niedziele i wyrobic zupelnie falszywa opinie o przeszlosci tego miejsca.

      • 4 4

  • Przeraża mnie niski poziom edukacji plastycznej i architektonicznej w Polsce (7)

    Polacy chyba najbardziej lubią kicz i grafomanię: żeliwne ławeczki, tzw. kamieniczki, tzw. starówke, tzw. pomniki i rzezby, pseduo-historyczne fontanny.
    Jak okropne i tandetne sa w wiekszosci polskie koscioly budowane w ostatnich 20 latach?
    Wracajac do Gdanska - niech wzorem bede inne miasta o podobnej tradycji i historii, rowniez zniszczone w czasie wojny - np. Hamburg czy Brema.
    Jedzcie tam i zobaczcie, ze nie ma pseudorekonstrukcji i tandety. Zamiast tego jest nowa architektura, ktora odbija ducha tego miejsca i jego tradycje.
    Wielu Niemcow przyznaje szczerze, ze wojna rozluznila bardzo zatloczone i nierzadko brzydkie niemieckie miasta. Stworzyla szanse na nowo zabudowe, przyjazniejsza czlowiekowi i lepiej odpowiadajaca wspolczesnosci.
    Ale Niemcy wydaly swiatu szkole Bauhausu, u nas wyraznie widac brak takiej tradycji. Gdynia to tylko namiasta modernizmu jest, zreszta zepsuta po wojnie i w ostatnich 20 latach.

    • 13 5

    • Na bezrybiu i rak ryba. Większości replik wspaniałych zabytków nie da się czegoś zarzucić (2)

      Nie licząc odbudowy Bramy Tobiasza. Bo jej nie ma!

      Brzydkie niemieckie miasta były? Przypominały ulicę Korzenną po wojnie?

      • 2 1

      • Oj nie zawsze były ładne... (1)

        Zobacz sobie zdjęcia z przedwojennego Breslau czy Berlina. Wiele ciasnych i szarych rejonów. Dlatego np. w Breslau burzono różne budynki i stawiano nowe. To sa teraz jedne z nielicznych wartościowych nowoczesnych budynków w Polsce. Pokazują,ze nowoczesna architektura broni się świetnie w starych dzielnicach, tylko musi być najwyższej próby i wykonania.

        • 2 0

        • W pełni popieram. Nowe materiały budowlane, naśladujące wyglądem stare to wspaniały pomysł.

          Ale styl architektoniczy ma być identyczny. Bo nowoczesny styl architektoniczny można podsumować tak: Nie podobne do niczego, abstrakcyjne, asymetryczne, wrzeszczące, świecące się jak pewna część psa.

          • 4 1

    • Gdzie my do Niemców (2)

      Od lat promuję się kicz i go tworzy czego przykładem jest Lastadia albo kamieniczki przy Długich Ogrodach, połączenie szkła z nowoczesnością, bądź ten szklany dom przy Hucisku(bank PKO) swego czasu tak wspaniały i broniony przez architektów.
      Kolego Primo zgadzam się po części z Tobą. Z tym że to co zostało zniszczone w ważnych historycznych miejscach Niemcy odbudowują my niestety psujemy. Niedługo rusza odbudowa zamku cesarzy w Berlinie.
      Cały czas uważam że Dolne Miasto, Główne Miasto i Stare Miasto(którego nie mamy) powinny być odbudowane do końca. Nawet repliki bo to przyciąga turystów. Natomiast konkretnie zaplanowana Nowoczesna Dzielnica (Młode Miasto) powinna być dziełem dzisiejszej architektury. Tylko my nie mamy takich architektów ani takiej wizji.

      • 3 0

      • Nie wiem czy wszystko odbudowywac (1)

        W Londynie i Hamburgu nigdy nie odbudowano wielu zniszczonych dzielnic portowych. Nowa architektura jest tam o wiele lepsza niż ta przedwojenna. Tylko ona jest najwyższej światowej próby, w Gdansku mamy Nowe Ogrody i Lastadie(koszmary).

        • 0 0

        • Jest brzydsza. Nie ma duszy, tylko wrzask. I za bardzo się świeci

          Czy użyteczna? Nie spadnij z krzesła. Ale zabytki mają nawet kanalizację.

          • 1 0

    • Dlatego lepiej odbudować Danziger Hof

      niż zbudować kolejny żałosny Hilton czy jakieś pseudoforum. Jak pisza niżej w Berlinie odbudowują zamek a my zastanawiamy się czy warto odbudować hotel który znakomicie komponowal się w tym miejscu (co prawda nie bylo wtedy okopowej.)

      • 5 4

  • Starowka jest OK (1)

    To jedyny kawaleczek Gdanska ktory wyglada przyzwoicie i nie ma sensu ladowac w niego za duzo pieniedzy.

    Lepiej skupic sie na ponurych blokowiskach Zaspy, Zabianki czy Moreny, obskurnych kamienicach Wrzeszcza, Oruni no i zakorkowanych, dziurawych drogach w calym miescie po ktorych jezdza zaniedbane tramwaje.
    Budynek LOTu to tylko maly szczegolik w porownaniu z architektura i projektem calego miasta.

    • 7 2

    • Starowka jest w Warszawie

      • 2 1

  • Cala "Starowka" to dzielo komuny ! (1)

    A dlaczego nie wyburzyc calej Starowki, zbudowanej przez komuchow po wojnie? przeciez to rekonstrukcja a skoro LOT pochodzi z roku 61 to jest tylko kilkanascie lat mlodszy niz reszta tego chlamu. W tym malowniczo polozonym miejscu mozna bedzie wybudowac Mariotta, Hyatta , knajpe MC Donald i oraz przeniesc KFC z Dworca. Znajdzie sie tez miejsce na Friday's, gdzie postrzelac sobie beda mogli trojmiejscy bandyci oraz kilka burdeli oraz duza dyskoteke. Przestncie sie juz kierowac glupimi sentymantami w zyciu.

    • 4 7

    • Cynik !

      Proszę się nie wyrażać o Gdańsku jak o swoim psie !
      Szacunek dla miasta !

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywało się powojenne kino, które mieściło się w Gdyni przy ulicy Świętojańskiej?

 

Najczęściej czytane