• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kultowa kawiarnia przejdzie remont za 4 mln zł. Dziś straszy wyglądem

Szymon Zięba, Aleksandra Nietopiel
25 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (152)
Tak ma wyglądać Połowa Alei po remoncie. Tak ma wyglądać Połowa Alei po remoncie.

Do 9 lutego można składać oferty na przeprowadzenie remontu lokalu położonego przy al. Zwycięstwa 43A,Mapka (na wysokości Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego). Urzędnicy czekają na wykonawcę, który przywróci kultowej kawiarni "Połowa Alei" dawny blask. Koszt inwestycji szacowany jest na 4 mln zł.



Podoba ci się pomysł odnowienia "Połowy Alei"?

Zabytkowy lokal, w którym niegdyś mieściła się kawiarnia "Połowa Alei", w historii Gdańska zapisał się nie tylko jako urokliwy punkt gastronomiczny, ale także miejsce, w którym w 1895 r., po raz pierwszy w Gdańsku, odbył się publiczny pokaz oświetlenia elektrycznego.

Dziś niestety lokal zamiast zdobić - szpeci. Miejscy urzędnicy chcą jednak przywrócić mu dawną świetność - co najmniej taką jak przed 125 laty.

- Poszukujemy obecnie wykonawcy, który urzeczywistni projekt poprzez wykonanie kompleksowego remontu, w tym prac konserwatorskich. Zapraszamy do udziału w przetargu. Na oferty czekamy do 9 lutego 2023 r. - informują Gdańskie Nieruchomości.
Według zapowiedzi urzędników prace przy "Połowie Alei" będą miały kompleksowych charakter, włącznie z pracami konserwatorskimi, związanymi z naprawą i odtworzeniem detali architektonicznych.

Przewodnicy turystyczni w Trójmieście



Roboty miały rozpocząć się na przełomie 2022 i 2023 r., Gdańskie Nieruchomości wykonawcy projektu szukają jednak dopiero teraz.

W tym roku remont Połowy Alei. Koszt to 4 mln zł



Obecnie Gdańskie Nieruchomości informują, że rozpoczęcie prac przy Połowie Alei planowane jest na przełomie 1 i 2 kwartału 2023 r., a ich realizacja potrwać ma około roku.

- Z uwagi na szeroki zakres prac, m.in. renowacyjnych i konserwatorskich, które przeprowadzone zostaną z uwzględnieniem i poszanowaniem historycznej funkcji budynku, koszt inwestycji szacowany jest na poziomie ok. 4 mln zł - słyszymy.
Połowa Alei kiedyś i teraz Połowa Alei kiedyś i teraz
W tym miejscu należy zaznaczyć, że teren przy alei Zwycięstwa 43A objęty jest strefą ochrony konserwatorskiej. Budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków, został natomiast zakwalifikowany jako nieruchomość o wartościach kulturowych i jest ujęty w gminnej ewidencji zabytków.

Oznacza to, że ochronie podlega charakter budynku, detal architektoniczny oraz zachowane elementy wystroju i wyposażenia wnętrz. Dlatego też modernizacja budynku zaplanowana została z uwzględnieniem szerokiego zakresu prac konserwatorskich.

Co zmieni się przy al. Zwycięstwa?



W ramach zaplanowanych przez Gdańskie Nieruchomości prac modernizacyjnych zachowana zostanie także historycznie wykształcona struktura przestrzennej zabudowy terenu i zieleni. Przed budynkiem, zgodnie z przekazami archiwalnymi, zaprojektowany został dziedziniec oraz taras zewnętrzny.


Prace remontowe zaplanowane w budynku obejmują m.in. rekonstrukcję części przegród budowlanych wraz z detalami architektonicznymi, które zachowane zostaną w niezmienionej historycznej formie.

W zakresie efektywności energetycznej, aby spełnić obecne wymagania w zakresie parametrów cieplnych i zapewnić komfort termiczny, zaplanowane zostało docieplenie budynku od wewnątrz.

W programie prac znajduje się także rekonstrukcja historycznych drzwi i okien, zewnętrznych rolet oraz przywrócenie wejścia głównego wraz ze schodami zewnętrznymi w centralnej części budynku.

Miejsca

Opinie (152) ponad 10 zablokowanych

  • (5)

    Marne szanse. Osobiście nie wszedłbym w taki układ. Nie dość, że pewnie wyjdzie 2x drożej to jeszcze miejsce jest...powiedzmy średnie. Niby przy ruchliwej ulicy, ale nawet nie ma gdzie zaparkować. Gdybym miał zainwestować taką kwotę to naprawdę jest milion lepszych, ciekawszych i bardziej pewnych biznesów niż restauracja jakiejś rudery. A artykuły o rzekomym remoncie tego miejsca pojawiają się od przynajmniej 3 lat. To chyba o czymś świadczy.

    • 24 12

    • (2)

      Pierwotnie, funkcjonowała tam piękna aleja spacerowa.

      • 2 4

      • Krysia Pawłowicz się o ciebie pyta "przystojniaku" z trąbką w nosie XD

        • 2 0

      • pierwotnie w 1850?

        • 2 0

    • Przecież tam wszędzie w promieniu 500m jest parking

      • 3 3

    • Nie jestem przekonany, czy jest aż tak źle, jak piszesz. Po pierwsze, Trakt Konny jest zaraz za odbiciem w kierunku GUMEDu ograniczony do jednego pasa, bo prawy pas został przerobiony na parking zaraz za nowym, wyniesionym przejściem dla pieszych. Nie można też zapominać o ludziach idących z/na gumed. myślę, że ta lokalizacja nie jest wcale taka zła z tych dwóch względów.

      • 2 1

  • I komu ma to służyć, kto za to płaci?

    • 11 6

  • Remont ze Strzokiem? Dziękuję, wolałbym wydać tę kasę na alkohol, narkotyki i inne przyjemności.

    • 15 3

  • Gda nieruchomosci

    Do zlikwidowania a nie zarzadzania

    • 8 8

  • Opinia wyróżniona

    Dziwi mnie fakt, że miasto chce przeznaczyć na ten cel, aż cztery miliony złotych. (14)

    Obiekt może i ma swoją historię, być może dla jednych ciekawą a dla innych mniej, jednak takich miejsc w historii Gdańska czy Gdyni jest o wiele więcej.
    W myśl zasady ratowania obiektu ze względu na historycznie istniejącą w tym miejscu "kultową" kawiarnię, można by to samo zrobić z Maksymem w Gdyni, który wspomniany jest nawet w piosence zespołu Lady Pank, czy też każdym innym historycznym miejscem, które niegdyś były "kultowe".
    Z punktu widzenia postronnego obserwatora, to z zewnątrz ten budynek wygląda obskurnie, drewniane detale już dawno zgniły, stalowe drzwi i kraty dawno zostały zeżarte przez rdzę, ściany wyglądają tak jakby się ta buda zaraz miała rozsypać.
    Pomijam fakt, że obecna estetyka obiektu i charakterystyka architektoniczna bryły budynku niczym nie przykuwa uwagi, poza tym, że poraża wizualnie katastrofalnym stanem. Ogólnie można przyjąć, że budynek swoją bryłą nie wyróżnia się niczym szczególnym, można go przyrównać do tysięcy innych budynków w całej Polsce, w których mieszczą się do dziś np. wiejskie sklepiki czy budynki gospodarcze przy małych składach budowlanych czy składach opału, albo przy złomowiskach.
    Lokalizacja w miejscu pomiędzy śródmieściem a wrzeszczem, przy głównej arterii przelotowej gdzie brak jest miejsc postojowych dla samochodów też nie przyciągnie do tego miejsca ludzi.
    Dziwi zatem fakt rozpoczęcia tak ogromnej, nieuzasadnionej z ekonomicznego punktu widzenia inwestycji realizowanej ze środków publicznych.
    Należy się zastanowić czy nie lepiej zbyć tę nieruchomość w ręce prywatnych inwestorów lub rozebrać tę ruderę przypominającą doklejone komórki do kamienicy znajdującej się w głębi podwórka?

    • 43 67

    • (6)

      Jeśli się nie zabiorą za remont, to po pierwsze- nie będzie co ratować, po drugie- niszczejący zabytek zapewne ustąpi miejsca pod jakieś betonowe apartamenty lub Żabki, co będzie większa strata dla miejsca. Dlatego remont sens.

      • 8 6

      • Przepraszam bardzo. (4)

        Szkoda, że nie ratowano zabytków które miały rzeczywistą wartość, a ratuje się takie doklejone do budynku "kurniki".
        Weź wyłóż ze swojej kieszeni cztery miliony złotych na remont kurnika, zobaczymy czy wtedy też będziesz taki szczodry i chętny by ten kurnik ratować.

        • 9 5

        • (3)

          Sam jesteś kurnik a o architekturze i historii tego miasta nie masz najmniejszego pojęcia. Sam sobie ratuj obiekty z okresu komuno - socjalizmu typu Maxym.

          • 5 9

          • Tak samo jak Ty teraz podchodzisz do Maxyma, tak samo władze powojennej polski podchodziły do zabudowy Gdańska po 1945. (1)

            Przecież oni wszystko co było poniemieckie, stare kamienice, które stały wzdłuż np. Podwala Grodzkiego a nie były w stanie katastrofy, co widać na powojennych zdjęciach, wszystko to rozebrali w imię idei, bowiem dla nich to nie były wartościowe budowle i traktowali je tak samo jak Ty traktujesz dziś Maxyma.
            Bądź sprawiedliwy w ocenie.
            Dlaczego jedno faworyzujesz a drugie ganisz?

            • 5 1

            • Co to jest maxyma?!

              • 0 0

          • Mając na myśli kawiarnię "Połowa alei" mam na myśli unikatową drewnianą o dużej wartości historycznej budowli z okresu przedwojennego Gdańska (poczytaj sobie o niej) . Po wojnie niepotrzebnie zburzono bardzo duzo wartościowych budynków raczej z powodu braku mózgu u decydentów niż z nienawiści do wszystkiego co niemieckie, chyba że masz na myśli kacapów, oni nie mieli pod tym względem żadnych hamulców. Łupili,gwałcili, podpalali i wysadzali w powietrze. Nie stać nas na to, żeby tracić kolejne karty historii. Odnosząc się do Maxyma w GDYNI (?) mam na myśli budynek bez żadnego wyrazu, bez żadnej wartości architektonicznej betonowy jałowy klocek jakich jest mnóstwo w tym kraju. To że ktoś zaśpiewał o nim jakąś piosenkę lub że przewijali się przez niego pożal się Boże, watpliwi celebryci i ludzie spod ciemnej gwiazdy tudzież dygnitarze ówczesnych władz, nie podnosi jego wartości ani zabytkowej ani architektonicznej. Oczywiście, mimo wszystko szkoda Maxima lecz po wielokrotnej nieudanej próbie jego sprzedaży doskonale widać że nie tylko ja oceniam w taki sposób jego wartość. Zdecydowanie wolę, jak ty to nazywasz, ratować takie "kurniki". Pozdrawiam

            • 5 1

      • Nie, remont nie ma sensu. Zabka bedzie placic podatki.

        • 0 3

    • Kilka uwag do tej obszernej wypowiedzi (2)

      Po pierwsze , nie mieszaj do tego Gdyni, bo nic władzom Gdańska do Maxima czy innych budynków w tym mieście.
      Po drugie, pisz we własnym imieniu , a nie w imieniu jakiegoś reprezentatywnego "postronnego obserwatora" , chyba ze się pomyliłeś , chcąc napisać "stronniczego obserwatora". Ten zespół budynków jest unikalny w skali całego Gdańska , dlatego właśnie, że zbudowany jest przede wszystkim z drewna , a nadto prawie nie zmienił wyglądu od czasów ze starego zdjęcia. Porównanie go do jakiś lepianek skleconych naprędce w biedzie po wojnie, każe zadać pytanie czy autor takiego porównania ma oczy.
      Po trzecie, miejsc parkingowych właśnie przybyło dzięki zwężeniu jezdni traktu konnego. Powstało też wygodne przejście naziemne.
      Po czwarte, jeśli już troszczysz się o środki publiczne to może skoncentruj się na tym , co wyprawia władza centralna, bo co nie mówić o tym "ogromnym" remoncie, nie jest to topienie pieniędzy w błocie.
      Po piąte , zastanów się, co turyści w Gdańsku chcą zwiedzać. Klocki deweloperów albo taki koszmarek jak pod nr 49, na rogu Orzeszkowej , gdzie są gabinety dentystyczne?
      Po szóste i ostatnie, ten remont wpisuje się w rewitalizacje całej ulicy. Pięknie odnawiane są kamienice w rejonie skrzyżowania z ul . Traugutta. Remont tego miejsca będzie naturalną kontynuacją tej rewitalizacji.

      • 7 2

      • Trauguta? (1)

        A co to za imię?
        Dobre dla szympansicy.
        Hej, Trauguta!
        Mam dla Ciebie banana.

        • 4 4

        • Wypadałoby się doedukować kim był najważniejszy dowódca Powstania Styczniowego - ręce opadają :/

          • 4 1

    • Nie porównuj menelowni tj. "Maksima" do " Pół Alei"!!!

      • 1 1

    • Bo to była niemiecka "kultowa" knajpa?

      • 1 0

    • 1 milion dla szefa firmy która wygra przetarg, 1 milion dla komisji przetargowej a za 2 mln znajdą jakiegoś podwykonawcę

      • 0 0

    • Widać ktoś musi zarobić !!!!

      • 0 0

  • Ale powiedzmy to szczerze (1)

    Robimy to dla tej grupy deweloperskiej z Izraela co ma prywatne akademiki i buduje naprzeciwko z tego co pamiętam 2 szt i biurowiec?

    Jak to jest że operat na remont jest tak zawyzany , że można kupić na koniec 4 Lexusy z salonu , a jak grunt miasto sprzedaje to 50% rynkowej
    ...

    • 16 6

    • Obok tej ruiny powstało przejście naziemne za ponad 3 000 000 zł.

      Pomijam fakt, że tuż przed rozpoczęciem budowy przejścia naziemnego ukończono remont tunelu na co miasto też wydało nie małe pieniądze.

      • 4 3

  • to nie ma sensu

    tandetna buda uznana za zabytek, 4 mln w błoto

    • 10 8

  • Jaka "kultowa" ? (1)

    Jadąc Al. Zwycięstwa widzę od kilkunastu lat rozpadającą sie ruderę, to nie jest dobre miejsce na restaurację, nie ma miejsca na parking.

    • 13 9

    • Parking jest wzdluz Traktu Konnego

      • 4 1

  • Wszystko pięknie, tylko jak utrzymać taki lokal?

    Duża powierzchnia, a miejsce średnio zaludnione. Poza klientami z sąsiedniego budynku GUMedu i paroma osobami z pobliskich przychodni chyba nie ma co liczyć na tłumy. Bywalcy "Pod Rurami" raczej się tam nie przeniosą. Jakiś czas temu padła włoska knajpka przy Skłodowskiej-Curie, w niby niezłym miejscu, między rektoratem GUMed a WCO i kompleksem UCK. Nawet mały spożywczak bezpośrednio przy al. Zwycięstwa, który działał w tych zabudowaniach, nie dał rady, to w jaki sposób wyjść na swoje z wielką knajpą, gdzie - pomijając nakłady konieczne dla rozpoczęcia i podtrzymania działalności - nawet wbicie gwoździa w ścianę wymaga przeprawy z konserwatorem zabytków?

    • 12 4

  • (3)

    Nawet jeśli budynek jest w ewidencji zabytków, a nie w rejestrze, ze Strzokiem efekt jest praktycznie taki sam: "Nie, nie, nie. Dlaczego? Bo nie". Mimo to byłoby cudownie, gdyby ktoś uratował to miejsce, mogłoby być perełką.

    • 35 8

    • Zabytkiem, to ma zostać "perełka" obok Bramy Wyżynnej

      • 2 3

    • Zabytkiem jest kawałek ceglanego muru przy opływie Motławy (1)

      Przez to "wybitny ekspert" i fatalny menedżer, kolega ministra Sellina, zablokował budowę objazdu wyremontowanej Bramy Nizinnej. Dzięki temu ochronimy mur ceglany a brama się zawali. Tak działa konserwatorski talib.

      • 7 2

      • Przecież jest już stara

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Charakterystyczny gdański napitek alkoholowy, to:

 

Najczęściej czytane