- 1 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (68 opinii)
- 2 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (11 opinii)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (174 opinie)
- 4 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (59 opinii)
- 5 Te zdjęcia obejrzysz przez specjalne okulary (8 opinii)
- 6 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (227 opinii)
Dzwon z Gustloffa w restauracji
Dzwon z "Gustloffa" wita klientów przy wejściu do głównej sali restauracji. Jest też wymieniony jako superatrakcja w folderze reklamowym lokalu. - Niemy świadek tragedii tysięcy ludzi nie może robić za rekwizyt do kotleta! To bezczelność i skandal - uważa prezes mniejszości niemieckiej w Gdańsku Gerhard Olter. - Zawiadamiam o tym prokuraturę i konsulat niemiecki w Gdańsku.
- Dzwon wydobyto wiele dziesiątków lat temu. Przez ten czas nikt się nim specjalnie nie przejmował. Dopiero my zdecydowaliśmy się wypożyczyć go od właściciela i pokazać, robiąc to z odpowiednim dla niego szacunkiem - relacjonuje właściciel Barracudy Piotr Tomaszewski. - Według nas lepiej, żeby stojąc niedaleko nabrzeża, z którego "Gustloff" wypłynął w swoją ostatnią podróż, przypominał naszą wspólną historię, niż leżał zapomniany gdzieś w kolejnym magazynie.
Jak to się stało, że dzwon znalazł się w restauracji? "Wilhelm Gustloff" zatonął 30 stycznia 1945 roku. W załadowany uciekinierami statek trafiły trzy torpedy z napisami "Za Ojczyznę", "Za naród radziecki" i "Za Leningrad". Wystrzelił je radziecki okręt podwodny S-13. "Gustloff" zatonął w ciągu 50 minut. W zależności od szacunków, oblicza się, że wraz z nim na dno poszło od 5 do ponad 9 tysięcy ludzi. Dzwon wydobyło w latach siedemdziesiątych XX wieku Polskie Ratownictwo Okrętowe. I przekazało go Centralnemu Muzeum Morskiemu. PRO zabrało go z muzealnego depozytu dziesięć lat temu. Stał na honorowym miejscu w siedzibie PRO. Dwa lata temu spółka przeniosła się do mniejszego lokum. Wobec braku miejsca w ubiegłym roku został wypożyczony Barracudzie.
- Dziwię się, że PRO wolało oddać dzwon w prywatne ręce zamiast do Centralnego Muzeum Morskiego - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński. - "Gustloff" jest mogiłą wojenną. Dlatego wszystkie należące do niego przedmioty wymagają specjalnego traktowania.
O autorze
Bartosz Gondek
Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim
Opinie (226) ponad 50 zablokowanych
-
2006-02-28 17:18
Teatr Muzyczny w Gdyni 27 marca "Sniadanie dla glupca"
Tyniec ,Fronczewski ,Trybala i inni
Eh poszlo by sie na ten spektakl oj poszlo.
Ciekawe czy sa jeszcze bilety?
p.s. galux nie pisz do mnie kicia i przestan pic ,bo widzisz podwojnie:))))- 0 0
-
2006-02-28 17:16
to już wole "damskie reformy ala IV RP"
- 0 0
-
2006-02-28 17:14
no coments
SFINKS -"damski sledzik" -to brzmi jakos dwoznacznie....
- 0 0
-
2006-02-28 17:13
kiciu
nie ściemniaj, bo jestem za stary na ZAGADKI:)
chcesz buzi??
to bądź szczera jak aleksander pierwszy magister- 0 0
-
2006-02-28 17:11
Ta mw rogu lewym u gory masz przeglad knajp ktore w Sopocie urzadzaj sledzika i nie tylko.
Zastanawia nazwa "moherowy sledzik" Spatif.
Euforia chyba najlepszy wybor,ale pewnie niezbyt tanio.- 0 0
-
2006-02-28 17:08
a zatem z okazji świeta kaszubskiego śledzia (wszak nie matiasa do którego śledź kaszubski jest piklem) uderzmy w dzwon gustlofa i pozdrówmy sie partyjnym POzdrowieniem
ZA HONOR DZIADKA
SIEG!- 0 0
-
2006-02-28 17:05
dzis 28 luty -SLEDZIK
- 0 0
-
2006-02-28 17:03
tedziu
wiemy, że jest zima, piździ sniegiem i wali lodem i że piaskownice sa zawiane zatem zrób jak w kawale
upierz babci majtki i wyczyść dziadzi pikla:)- 0 0
-
2006-02-28 16:54
Gallux
...chociażby nie wiem jak bardzo byś chciał, nie masz nade mną żadnej władzy....
A teraz idź grzecznie i odrób lekcje...- 0 0
-
2006-02-28 16:53
nie uważam, że Żydzi knują spisek, bo to nie jest Nowy Testament tylko IV RP:)
uważam jak wielu, że mimo wszystko COŚ W TYM JEST:)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.