• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czekoladopodobne i tłusta masa. Pamiętacie te smaki?

Marek Gotard
24 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 


Białe kruki trójmiejskich delikatesów. Ozdoby dziecięcych paczek i bonusy na imprezach zakładowych i wieczorkach dla seniorów. Przez lata cukry i czekolady gdańskiego "Bałtyku" były jednym z niewielu elementów osładzających socjalistyczną rzeczywistość PRL-owskiego Trójmiasta.



Nie ma już prawie nikogo, kto pamiętałby smaki łakoci z czasów Wolnego Miasta Gdańska. Nawet gdyby ktoś na takie słodycze się natknął, to po konsumpcji, o swoich wrażeniach mógłby chyba opowiedzieć jedynie uczestnikom seansu spirytystycznego.

Przypomnijmy tylko, że w dawnym Gdańsku produkcja słodyczy szła pełną parą. Do najbardziej znanych producentów czekolady należały m.in. Danziger Schokoladenfabrik AG, późniejsza AIDA, mieszcząca się w dawnej fabryce karabinów przy dzisiejszej ul. Łąkowej, Olka w Oliwie, Sarotti we Wrzeszczu, Saturn przy obecnej ul. Toruńskiej czy Trzy Mewy na Wyspie Spichrzów.

Do najsłynniejszych potentatów należała jednak firma Anglas mieszcząca się przy dzisiejszej ul. Droszyńskiego zobacz na mapie Gdańskaw Oliwie. To na jej miejscu, po II wojnie światowej, powstał słynny Bałtyk. Ta powojenna firma nie miała nic wspólnego z zakładem produkującym czekoladę w WMG, który nazywał się identycznie, a znajdował we Wrzeszczu.

Powróćmy więc do czasów nam bliższych. Do czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, kiedy "Milka" i "Snickers" były rajskimi ptakami, widywanymi jedynie w "Peweksie" i "Baltonie", gdy pudełko czekoladek "Mon Cherie" załatwiało sprawę konfliktów małżeńskich równie skutecznie, co dziś auto albo wczasy w Tunezji.

"Torcik Wedlowski" funkcjonował wtedy jako niematerialne wspomnienie sanacyjnej II RP, a "Prince Polo" miało wartość podobną do nowych jeansów "Wranglera". To właśnie wtedy naszym jedynym słodkim pocieszeniem były czekolada "Deserowa", "Jedyna", "Naturalna" i "Wykwintna".

Kto miał szczęście, mógł smakować tłustej słodyczy ekskluzywnej "Finezji" czy obfitości ponadnormatywnej "Amatorskiej", będącej ozdobą bali seniora. Przodownicy pracy i "ludzie dobrej roboty" dostawali w zakładowej paczce świetnie zbalansowaną i miło przyswajalną "Ratuszową", latem przemianowywaną na "Wczasową".

Oprócz tych szlachetnych produkcji, ZPC Bałtyk potrafił wypuścić prawdziwe koszmarki. Wśród nich takie potworki jak wyroby czekoladopodobne, czekoladę z płatkami kukurydzianymi albo orzechową, ze skorupkami tych ostatnich. Degustacja już dwóch np. "Mel", wyrobu czekoladopodobnego z masy tłustej, była dla wątroby niesamowicie ciężkim testem.

Kto jadł, degustował, smakował, ten pamięta. Czy pamiętacie te smaki? Smaki dzieciństwa, młodości, a może już jesieni życia osładzanej przez czekolady o oryginalnych etykietach, nietkniętych koncepcjami korporacyjnych grafików i marketingowców?

Miejsca

  • Bałtyk Gdańsk, Leona Droszyńskiego 8/11

Opinie (247) ponad 10 zablokowanych

  • wysiadacie w przedbyegach....

    gdziewam do PRLu dolidaruchy i aferzysci.....

    • 3 0

  • Żeby napisać coś o wyrobach czekoladopodobnych

    nie wystarczy zajrzeć do Wikipedii.
    Za czasów komuny wytwarzało się całe gamy produktów w niczym nie ustępujące znanym markom, w tym wyroby z czekolady. Akurat Bałtyk jako producent czekolady nie powalał w Polsce na kolana ale Wawel czy (ale ten dawny, jeszcze w nazwie z d.) Wedel robiły wyjątkowe dobre wyroby. Moce przerobowe były duże, zbyt jeszcze większy, tylko ... brakowało tzw wsadu dewizowego albo inaczej wsad się kończył, bo trzeba było gierkowskie zobowiązania spłacać coraz to intensywniej a kokosów z wielu inwestycji nie było żadnych.
    Kiedy już było wyjątkowo źle, polskie firmy czekoladowe, zaczęły przyjmować zlecenia zagraniczne na ... produkcję masła kakaowego. Tak masła kakaowego, podstawowego składnika (oprócz proszku kakaowego) czekolady, tyle że ten produkt był wysyłany za granicę. Jednakże w ramach rozliczeń, zostawały spore ilości właśnie proszku kakaowego który starano się zagospodarować. Zaczęto więc kombinować z utwardzanymi tłuszczami roślinnymi czyli polepszonymi margarynami, w ten sposób wytwarzając wyrób czekoladopodobny.
    Czy teraz jest inaczej, akurat śmiem nie tyle wątpić co wiedzieć że współczesne produkty zwane czekoladą są niemal identycznymi produktami jak te z czasów PRL. Jeśli ktoś zna sprawę sprzed kilku laty, a dotyczącą sporu przed unijną komisją w celu ustalenia zasad jak brzmi definicja czekolady, ten będzie to wiedział. Reszta niech pisze dalej w niewiedzy co jest dobre a co niby nie.
    Na koniec tylko podam że jeszcze jakaś uczciwość PRL-owska mimo wszystko była, bowiem na tabliczkach produktów umieszczano napis "wyrób czekoladopodobny" czego obecnie (w zgodzie z dyrektywą unijną) nie uświadczymy.

    • 6 0

  • Obecnie jest znacznie lepiej!!! (10)

    Emeryci, renciści i bezrobotni mogą sobie kupić czekoladę czekoladopodobną za 2- 3 zł, kiełbase kiełbasopodobna za 13 zł, ser seropodobny za 12 zł, coś co sie nazywa pasztetowa za 6zł, korpusy kurczaka na zupkę za 2 zł itd.
    Żeby nie było tak pesymistycznie to w "Biedronie" bywaja banany za 3 zł i pomarańcze też za 3-4 zł.

    Zakłady pracy wysyłały swoich pracowników na wczasy za niewielkie pieniądze, a dzieciaki jeździły na kolonie. w prawie kazdej szkole były organizowane. w cały kraju. Obecnie szkoły stoja puste, a wiele dzieciaków wakacje spedza w domu.

    • 20 6

    • Wniosek z tego jeden, (4)

      wtedy byłeś dziad bo musiałeś,
      a dzisiaj jesteś dziad bo jesteś niezaradny.
      Za komuny byłem raz na koloniach a banana widziałem czasami na święta.
      Dzisiaj pracuję,banany mogę sobie kupić codziennie a na wakację jadę gdzie mi się podoba a nie do ośrodka zakładowego.

      • 5 10

      • magiczne słowo ZARADNY (3)

        a co to znaczy?
        lawirant, kłamczuch, nieodpowiedzialny, bezideowy, pusty, egoista, chciwy, pazerny?

        czy pracowity i uczciwy- przecież taki w Polsce nigdy nie będzie bogaty

        • 11 3

        • zarazdy w POlsce to kombinator oszust wyłudzacz chiwus i zyjacy z czyjejś szkody (2)

          bo to Rajska zielona wyspa Tuska

          • 6 2

          • Tak się pocieszaj. (1)

            Jesteś biedakiem, bo jesteś uczciwy. Podobnie jak większość ofermowatych i zawistnych ludzi, których kłuje w oczy zaradność sąsiada.

            • 0 4

            • Jeśli prowadzisz własny interes, to twoja wypowiedź jest racjonalna, jeśli jednak w jakikolwiek sposób pracujesz w firmie powiązanej z budżetem państwowym, samorządowym czy nawet dużej korporacji ale bazującej na zamówieniach (ogólnie rzecz ujmując) rządowych czy publicznych, to łżesz jak bura suka.

              • 1 0

    • Za komuny spędzałem wakacje w domu. (2)

      Przejdź się do szkoły i zapytaj gdzie dzieci spędziły wakacje: Turcja, Egipt, Grecja, Kreta, Włochy, Hiszpania... normalka. Nie przesadzajcie, że jest tak źle.

      • 4 10

      • akurat chyba ze jeżdziły z biura turystycznego "ELEWAR":) Zapytaj sie tych kilkaset tysiecy Polaków (1)

        co coroku placą za wakacje i nigdzie niepojechały bo minimum co roku w wakacje upadaja 3 biora Turystyczne.!!I jeszce jedno skoro siedziałes w domu to dlatego ze byłes totalnym fajtłapa niebyło zadnego zakładu w którym koloni nieorganizowano mnie tez co roku chcieli wysyłac ale ja wolałem miec frajde z kumplami na miejscu ale gdybym tylko chciał to mogłem co roku całe wakacje z jednej koloni na druga jechac! Wczasy były tanie jak barszcz !

        • 10 1

        • Byłem dzieckiem matołku

          • 1 0

    • no jasne, a za te wczasy płacili ci, którzy nigdy na nich nie byli

      • 1 0

    • Albo na lotnisku - bo rodzice wyjechali

      Uważam rze jest tak źle, że gorzej być już nie może,
      jeszcze te mordercze upały, brak śniegu ...

      • 4 1

  • Na urodziny zawsze od dziadka dostawałem RATUSZOWĄ z "wkładką" czyli 100 zl z WARYŃSKIM

    • 3 0

  • u mnie rodzice robili czekolade w foremce

    z dodatkiem orzechow z ogrodu. tej czekolady wtedy bylo sporo i byl prosty przepis jak zrobic dobra czekolade w domu.

    • 3 0

  • przeciez zeby zbudowac galerie baltycka we wrzeszczu

    zniszczono mleczarnie i sasiadujacy z nim zaklad dawnego baltyku (pozniej Fazer)
    czemu autor o tym nie wspomina?

    • 5 0

  • Moja Żona bardzo lubi czekoladę (6)

    Po ostatniej wizycie w solarium wyglada nawet podobnie

    • 20 28

    • moja kupa też tak wygląda jak twoja żona po solarium

      taka czekoladowa i to z loczkiem.

      • 0 1

    • Blachara (1)

      • 21 9

      • Chyba nie masz pojęcia, co znaczy słowo "Blachara"

        • 1 3

    • A kąpaliście się w yellow river?

      • 1 0

    • zaczynam być fanem Twoich postów i niektórych odpowiedzi.

      z tym miękkim śledziem było zabawne. a ten od blachary nie kuma o co biega. pozdro.

      • 6 3

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • BATON KRYMSKI....

    Brało się dwa krymskie, butelkę oranżady i szło na cały dzień w Lasy Oliwskie... ech, gdzie te czasy...

    • 3 0

  • Pamiętam

    Pastylki miętowe ,Finezja , sezamki były super i na naturalnych składnikach !!!

    • 3 0

  • nikt juz neprodukuje tak smacznych "Michałków" jak robili kiedys!!

    teraz produkują tylko podrabiane i chemicznie pędzone najgorsze sa te wedlowskie ,i wawel .najbardziej zbliżone smakiem chyba Mieszko ale i tak im niedorównujący .wiec wtedy były smaki i jakosc rewelacyjne obecnie jest tylko ich namiastka!

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Do którego z miast Trójmiasta przyjeżdżali w XVI wieku uchodźcy religijni?

 

Najczęściej czytane