• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cukier na kartki. Mija kolejna rocznica reglamentacji

Robert Kiewlicz
13 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Kolejki przed sklepami stanowiły jedne z najbardziej charakterystycznych elementów gospodarki PRL.
  • Kolejki przed sklepami stanowiły jedne z najbardziej charakterystycznych elementów gospodarki PRL.
  • Kolejki przed sklepami stanowiły jedne z najbardziej charakterystycznych elementów gospodarki PRL.
  • Kolejki przed sklepami stanowiły jedne z najbardziej charakterystycznych elementów gospodarki PRL.

W sierpniu 2020 roku przypada 44. rocznica reglamentacji cukru. Kartki na cukier wprowadzono 13 sierpnia 1976 roku. Nie był to pomysł nowy. Wcześniej system kartkowy działał w okresie okupacji oraz zaraz po II wojnie światowej, a kartki pozostały z nami aż do 1989 roku.


Co sądzisz na temat reglamentacji towarów?


Kartki na cukier, a właściwie bony towarowe, weszły do obiegu zaraz po znacznych podwyżkach cen wprowadzonych przez władze PRL 24 czerwca 1976 r.

Sejm przegłosował podwyżki cen detalicznych na niektóre artykuły spożywcze. Poprzedzone to zostało przemówieniem premiera Piotra Jaroszewicza, który wskazywał, że dalsze zamrażanie cen jest zbyt dużym obciążeniem dla państwa.

Podwyżki, które zapoczątkowały wydarzenia radomskie



Przygotowania do wprowadzenia podwyżek były tajne. Powołano nawet specjalną grupę w  Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, a operacja wprowadzenia podwyżek otrzymała kryptonim "Ćwiczenia Lato '76". Ceny miały wejść w życie od poniedziałku, 28 czerwca 1976 roku. Jednak już 25 czerwca 1976 roku rozpoczął się strajk w radomskich Zakładach Metalowych im. gen. Waltera. Zapoczątkowały one akcje protestacyjne w ramach Czerwca 1976. W wydarzeniach tych wzięło udział ok. 20 tys. osób.

  • Na trybunie honorowej od lewej stoją: I sekretarz KC PZPR Edward Gierek (przemawia), premier Piotr Jaroszewicz.
  • Premier Piotr Jaroszewicz
  • Na zdjęciu od lewej: Józef Cyrankiewicz, Piotr Jaroszewicz, Władysław Gomułka.

Cukier droższy o 100 proc.



Średni wzrost cen zaplanowanych przez rząd wynosił od 30 do 100 proc. Mięso podrożało o 69 proc., drób o 30 proc., masło i sery o 50 proc., a cukier o 100 proc. Jednocześnie zaproponowano wprowadzenie rekompensat, które miały wynosić od 240 zł do ok. 1 tys. zł. Ich wysokość była proporcjonalna do wysokości zarobków. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło wówczas 4281 zł.

Osoby posiadające kartki miały prawo do zakupu określonej ilości cukru po cenach sprzed podwyżki (10,50 zł za kg). Natomiast pozostałą część cukru można było zakupić po cenach komercyjnych (26 zł za kg).

  • Osoby  posiadające kartki, nazywane oficjalnie biletami towarowymi, miały prawo do zakupu określonej ilości cukru.
  • Kartka na mięso z czasów PRL-u - to ostatnia ich partia z sierpnia 1989 roku. Kartka M-II robotnicza, dla osoby pracującej fizycznie.
  • Kartka wieloasortymentowa

Prawie wszystko na kartki



Początkowo kartki drukowano z licznymi zabezpieczeniami. Prawie jak banknoty. Jednak z czasem znacznie je uproszczono. Zniesiono je dopiero 1 listopada 1985 r., czyli niemal po 10 latach. System kartkowy stopniowo rozszerzano - 28 lutego 1981 roku wprowadzono kartki na mięso. Było to jednym z 21 postulatów w trakcie wydarzeń sierpniowych z 1980. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. system kartkowy był stale rozszerzany na kolejne towary. Ostatecznie reglamentację artykułów codziennego użytku wycofał rząd Mieczysława Rakowskiego. Ostatnim towarem reglamentowanym było mięso. Kartki na nie obowiązywały do końca lipca 1989 r.

Opinie (280) 6 zablokowanych

  • Obniżka cen cukru (2)

    Wcześniej była obniżka cen cukru z 12zł na 10,5zł. Nie pamiętam w którym roku to było.
    Może ktoś wie.

    • 2 0

    • w 1970 wraz z innymi podwyżkami. Cały czas w sprzedaży był cukier rafinowany po 12 zł.

      • 1 0

    • 1968. Prawda. Ceny się zgadzają.

      • 0 0

  • kartki to jedno - ta kolejka stała po perę godzin za wszystkim (2)

    to nie tak, że z kartką szło się do sklepu i już

    trzeba było jeszcze ten towar znaleźć

    a np. mieso mogło byc rózne - moja mama stała w kolejce od 5 rano, by cos lepszego zdobyc (oczywiście ja bym to olał, w końcu mozna się zywić inaczej)

    kartki na papierosy, na wódkę, na buty, na proszek do prania!!!

    a ocet i musztarda na półkach z komedii Barei, to wcale nie 'chwyt do pośmiania się' ale rzeczywistość...

    :O)

    oby te czasy nie wróciły...

    jak komus potzreba to kod do PI: go314

    • 8 2

    • biedy ludzie z XXI nie rozumieją, biedy mentalnej również bo ta była chyba największym problemem i niestety JEST naszym spadkiem po czasach PRL

      • 3 0

    • komitety kolejkowe

      a pamiętacie komitety kolejkowe stojące pod sklepami po kilka dni, dyżury po 5-6 osób nawet w nocy, aby nowy komitet kolejkowy się ukonstytuował.
      I te zakupy - stałeś za wersalką, przyjechały meblościanki, to brałeś meblościankę. Cóż, że w domu już była, sprzedasz komuś z rodziny lub z zakładu i jeszcze zarobisz na tym. A za wersalką w następną kolejkę.

      • 3 0

  • Zgadza się, a z drugiej strony ZUS nie uzdrawiał na siłę osób niepełnosprawnych, także punkt widzenia zależy zawsze od punktu (1)

    • 7 1

    • ale i też w pełni sprawnych wysłał na garnuszek państwa

      • 1 0

  • Cukier na kartki .

    Jeszcze moze tak byc .

    • 3 0

  • a może o chlebie pogadamy..??

    • 2 0

  • 30 lat żyłem w PRIu bezstresowo. (3)

    Mimikra.Wracaliśmy ze starą z roboty,wchodziło się do spożywczego czy garmażu-to taki peerelowski fastfood-i kupowało się to co było.Jajka i kartofle?super.Do tego kapusta kiszona w warzywniaku.W garmażu ruskie pierogi?Rewelacja.Na patelnię i obiad był.Tak to działało.Jak ktoś musiał codziennie schabowego czy baleron to kolejkował.
    Resztę czasu przeznaczało się na piękniejsze strony życia.

    • 14 1

    • Teraz też tak mozesz... (1)

      Kto Ci zabroni?

      • 2 1

      • no, o to chodzi, ze zabroni

        bo każdy , ale to każdy element naszego życia stał się czyimś interesem.
        A ten "ktoś" musi mieć dochody...

        Kiedyś mozna było sobie pozwolić na "emigrację wewnętrzną", teraz ten "święty spokój" jest dobrem bardzo deficytowym...

        • 2 0

    • To jak ty dożyłeś, skoro tylko kartofle, jajka i kapustę jadłeś? Żyłeś bezstresowo? Bezstresowo to żyli współpracujący z władzą.
      PRL-owski fastfood? Litości... Kto Ci się na to nabierze?

      • 0 3

  • Precz z komuną (3)

    Nigdy nie rozliczono tych pachołków bolszewickich i złodziej. Oprawców własnego narodu

    • 8 1

    • Zmienili nazwę partii i teraz wybierani są do europarlamentu

      • 2 1

    • Co robili ze nazywasz ich oprawcami?

      • 0 2

    • Tych oprawcow

      Wypromowalismy do wladz UE.

      • 3 0

  • po ile dzisiaj chleb ? (1)

    dzisiaj kupiłem chleb.. żytni z czarnuszka
    5 zł. za 375 gramów.. czyli 14 zł za 1 kg..
    za 250 gram zwykłego płacę 1.70 ..czyli 6.80 zł /kg niejadalnego chleba..
    a w czasie o którym piszecie chleb kosztował 4 zł za 1 kg ..dobrego chleba.w cenie stałej ponad 25 lat
    a pensje były znacznie wyższe.. płacone ..bez podatku.. w stoczniach ..około 6 tysięcy

    • 9 3

    • Serio? Wtedy było lepiej?

      Bo pensje były wyższe? Właśnie tacy ludzie głosują na PiS.
      A emerytury to skąd wtedy? Pensja ot nie wsyzstko.
      Poza tym pensje wcale nie były względnie wyższe - co z tego jak zarabiasz 6 tysi jak masz cukier po 26zł...
      Głupiś i takimi łatwo właśnie rządzić.

      • 3 3

  • Panstwo ktore wprowadza bony i kartki cofa sie do PRL-u

    Ciagajacy za sznurki ( i nie tylko) pederasta, ktory miedli jezorem jak Gomulka, otacza sie kreaturami z marnym rodowodem skundlonych komunistow, roznych Maciarewiczow i podlej konduidy Piotrowiczow- doprowadz kraj- ten kraj do rujnacji.

    • 4 3

  • Opinia wyróżniona

    Przecież to wraca... (3)

    Bony turystyczne - państwo steruje pensjami, stopami procentowymi, cenami niektórych towarów...
    PiS prowadzi komunistyczną-socjalistyczną propagandę i gospodarkę...
    Teraz wprowadzą opłatę cukrową, a potem będą rekompensować rolnikom straty na sprzedaży buraka. Albo bony stworzą, bo sterują wsyzstkim a tak się nie da i zaczną sterować jeszcze bardziej popytem. Bo kartki ot nic innego jak sterowanie popytem - co ma zawsze opłakane skutki. Państwo powinno dbać o wojsko szpitale i szkoły, a nie o gospodarkę- gospodarka jest zdrowa jak rządzi się swoimi prawami.

    • 19 9

    • Człowieku weź lekarstwo bo już pora

      • 3 3

    • XIX wieczna utopia (1)

      trusty, korporacje, globalizacja. W skrócie. Wystarczyło postawić kilka super marketów, aby wykończyć kilkadziesiąt małych sklepów...itd itp Wtedy wolny rynek przestaje działać, zmowy wielkich producentów są na porządku dziennym. A co na przykład zrobić kiedy ktoś chce wwieźć towar do Polski (UE) który, jest dotowany w państwie producenta? I 150 innych pytań na których byś poległ.

      • 3 2

      • Jak duży sklep na wolnym rynku może

        być tańszy od małego? Tylko regulacje sprawiają, że ten duży sklep jest tańszy. W małym sklepie właściciel sam wszystko przypilnuje, sam obsłuży klienta, sam zrobilby księgowość, gdyby nie byli tych je***ych przepisów. W dużym sklepie poza kosztami małego sklepu są też koszty obsługi tych wszystkich pracowników, wielkich magazynów na drugim końcu polski, obsługi logistycznej itp... I nie da się tego upilnować wystarczy spojrzeć na ten syf i brud w co drugiej Biedronce...

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka ulica w czasach PRL-u nosiła nazwę Czerwonego Sztandaru?

 

Najczęściej czytane