• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Connertowie odzyskują dawny blask

Katarzyna Moritz
17 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Konserwator Ewa Lisiak, przez ostatnie dwa miesiące mozlnie przywracała blask epitafium rodziny Connertów. Konserwator Ewa Lisiak, przez ostatnie dwa miesiące mozlnie przywracała blask epitafium rodziny Connertów.

Prawie dwa miesiące temu, ze wschodniej ściany Bazyliki Mariackiej zobacz na mapie Gdańska zniknął jeden z wyjątkowych zabytków. Chodzi o XVI wieczne epitafium rodzinny Connert. Powróci już za tydzień, ale po wyraźnej "kuracji odmładzającej".



Za tydzień epitafium Connertów wróci na swoje miejsce w Bazylice Mariackiej. Za tydzień epitafium Connertów wróci na swoje miejsce w Bazylice Mariackiej.
Na awersach epitafium jest św. Piotr i Paweł. Na awersach epitafium jest św. Piotr i Paweł.
Rodzina Connertów należała do zamożniejszych w ówczesnym Gdańsku, o czym świadczyć może ufundowanie przez nią nowego budynku dla spalonego w 1547 roku sierocińca przy kościele św. Elżbiety. Pochodzili z  Niderlandów, głowa rodu Hans, w Gdańsku był rajcą. Jeden z jego synów znany jest z tego, że był fundatorem kamienicy Schumanów przy ul. Długiej zobacz na mapie Gdańska. Connert zlecił namalowanie epitafium swojej rodziny w 1554 - 1556 roku, co ciekawe, jeszcze za życia fundatora. Jednak ich epitafium przez wiele lat nie mogło doczekać się konserwacji.

-Ostatnia pełna konserwacja została przeprowadzona między 1945 - 62 rokiem przez niemieckich konserwatorów, zanim epitafium wróciło do Gdańska. Wydaję się, że później tylko odnalezione w latach osiemdziesiątych zwieńczenie tablicy zostało poddane pracom konserwatorskim - wyjaśnia Ewa Lisiak, konserwator zabytków.

Okazuje się że największym problemem nie było wpływanie na estetykę i doczyszczenie epitafium. - Przede wszystkim chodziło o zatrzymanie dalszego niszczenia bezcennego malowidła. Warstwy wyraźnie się odspajały, co powodowało osypywanie polichromii. Należało ostroźnie skonsolidować obrazy - dodaje.

Jak wyjaśnia konserwator, warstwa malarska po prostu sterczała i wielu miejscach zrobiły się dziury po farbie. Przez ponad miesiąc trwało samo wprowadzanie kleju pod warstwę malarską, a następnie całość była zgrzewana specjalnym żelazkiem.

- Historycy sztuki w publikacjach podreślają wyjątkowo indywidualny charakter dzieła. Często epitafia były tworzone niezależnie od fundatorów - z pozostawianymi miejscami na ich postacie. Tu tablice zostały specjalnie namalowane dla Connertów. Wyjątkowej klasy portrety i złożony system ewangelickich odniesień w przedstawieniach, pozwalają bliżej poznać mentalność gdańskich patrycjuszy. Dodatkowo jest to pierwsze zachowane epitafium obrazowe w Bazylice, namalowane rok przed przyznaniem pierwszych przywilejów królewskich dla zwolenników Reformacji w Gdańsku - wyjaśnia Ewa Lisiak.

Przedstawienie na epitafium ma charakter protestancki, czyli jest skromniejsze w wyrazie od malowideł katolickich. Jego tematem jest Zmartwychwstanie Chrystusa. Na prawym skrzydle namalowany jest fundator i jego siedmiu synów, klęczących w dwóch rzędach. Czterej mniejsi namalowani są w długich, białych szatach, co oznacza, że zmarli w dzieciństwie. Obok na ziemi leży tarcza herbowa. Na lewym skrzydle klęczy żona Connerta Gertruda i trzy córki. Zamknięte skrzydła ukazują św. Piotra i św. Pawła, którzy ukazani są bardziej jako świadkowie zmartwychwstania niż święci.

Zostały jeszcze do zrobienia ramy, których czerń odzyska dawną głębie, a także zwieńczenie. Są też plany by w przyszłości epitafium uzupełnić o brakującą obecnie tablicę.

- Mamy bardzo dobre zdjęcie tej tablicy z 1945 roku. W planie jest jej rekonstrukcja. Są do tego podstawy, a jej brak zmienia charakter epitafium. W myśl luterańskiej idei zasadniczą powinnością jest głoszenie Słowa - podkreśla Ewa Lisiak.

Co ciekawe w sąsiedztwie epitafium Connertów, czyli we wschodniej części świątyni, niedaleko głównego ołtarza, wisi epitafium byłej żony jednego z synów Connerta, Anny Loyze . Powstało dekadę później i już nie jest tak skromne, ma bogatą kamienną ramę.

Miejsca

Opinie (41) 6 zablokowanych

  • a dziennikarze znaleźli okazję i powiadomili, że zostało skradzione...

    • 1 13

  • (6)

    "Przedstawienie na epitafium ma charakter protestancki, czyli skromniejsze w wyrazie od malowideł katolickich."
    To mi się u protestantów podoba - skromność i pracowitość, nie jak u "prawdziwych" złote szaty, blichtr, zadufanie i pompatyczność.

    • 20 13

    • kolejny znawca sztuki

      • 7 0

    • czy ty widziałeś obrazy mistrzów portestanckich z XVII w (4)

      Albo czy wiesz co robił Marcin Luter w swoim domu "po godzinach" z kotami? Czy wiesz ile Luter ważył pod koniec życia?

      • 4 0

      • Luter miał podgrzewny sedes... (3)

        To fakt... :-)

        • 3 0

        • (2)

          Złote łańcuchy, białe adidasy, podgrzewane kible, zwykła rzecz u murzynów... i tak go rąbnęli.

          • 1 2

          • Nie ten, ja pisałem o Marcinie, a ten był biały... (1)

            • 2 0

            • chrzanisz, Martin Luther King był czarny

              • 0 3

  • To dobrze

    Zawsze ceniłem ludzi, którzy odnawiają stare rzeczy :)

    • 31 1

  • Powodzonka!

    • 10 3

  • Dom Schumannów – renesansowa kamienica z 1560 roku stojąca się w Gdańsku przy ulicy Długiej 45 i jednocześnie ostatni dom w południowej pierzei tejże ulicy. Ufundowana przez Hansa Connerta, na przestrzeni dziejów wielokrotnie zmieniała właścicieli. Nazwę przyjęła od gdańskiej patrycjuszowskiej rodziny Schumannów. Na początku XX wieku mieściła się tu kawiarnia, a w podziemiach sklep tytoniowy. W czasie II wojny światowej znacznie ucierpiała. Odbudowana staraniem między innymi przewodników gdańskich. Obecnie mieści się w niej siedziba Oddziału Gdańskiego PTTK, informacja turystyczna, pokoje gościnne "Dom Schumannów", redakcja Pomorskiego Kwartalnika Turystyczno-Krajoznawczego "Jantarowe Szlaki", Koło Przewodników Miejskich i Terenowych PTTK im. Franciszka Mamuszki i inne kluby.

    Fasadę kamienicy opinają pilastry na całej wysokości, jednakże w kompozycji całości ostrzej zaznaczają się horyzontalne linie gzymsów, obramiających wręcz klasyczne fryzy z tryglifami, metopami i bukranionami. Figury we wnękach, putto na wolutach szczytu, zdobna lukarna i wreszcie okazały portal tworzą pałacową oprawę frontu. Rzeźbiarski wystrój kamienicy został odtworzony przez zespół gdańskich artystów. W 1912 roku część wystroju sieni, którą zaadaptowano na kawiarnię, przeniesiono do Ratusza Staromiejskiego.

    • 9 1

  • W 2006 roku fasady od strony ul. Długiej i wnętrze budynku zostały odrestaurowane ze środków własnych Gdańskiego Oddziału PTTK

    i przy finansowym wsparciu Urzędu Miasta Gdańska oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

    • 2 1

  • mam w piwnicy pare desek, to mogę ze szwagrem zrobić ramy do obrazu

    • 8 5

  • (2)

    Niech Gdańsk ruszy sprawę z odzyskaniem Tryptyku Jerozolimskiego, Dyptyku Winterfeldów, ołtarzem św. Rajnolda, ołtarzem baldachimowym z Kaplicy św. Kosmy i Damiana i ołtarzem cechu szewców oraz innych dzieł które znajdują się w Warszawie. A także ołtarz z kaplicy Bractwa św. Jerzego, który teraz jest w Galerii Malarstwa w Berlinie. Ich miejscem jest Kościół Mariacki w Gdańsku.

    • 22 0

    • a Sąd Ostateczny z ul.Toruńskiej to pies !?

      • 1 2

    • A kiedy Szwedzi oddadzą to co zrabowli z Archikatedy Oliwskiej?

      • 2 0

  • kiedys (1)

    chcialem byc konserwatorem zabyktow ale widze ze chyba bym nie mnial cielpiwosci, brawo pani Ewo.

    • 8 5

    • skoro, chyba bys nie "mnial", to moze

      mogles zostac gdanskim kotem podworkowym

      • 1 4

  • MODERACJA - co to ma znaczyc ? (5)

    Co to ma znaczyc ze moj komentarz mowiacy o kosciele zostal skasowany ?
    Byl czwarty i go nie ma !!!!!!!

    Napisalem ze kosciol jako instytucja ma takie dziela w swoich zbiorach ze robiac wystawy mogliby zyc a nie sciagac od Panstwa pieniadze z podatkow.

    I takie cos bez ani 1 przeklenstwa zostalo skasowane ???????????????

    • 15 12

    • (2)

      Może ze względu a treść przesyconą tandetnym antyklerykalizmem. Toż to już nudne się staje. Wcale się nie dziwię.

      • 4 2

      • co jest tandetne ? (1)

        jestem antyklerykalem, mam do tego prawo.
        Kosciol nikomu nie jest potrzebny, wystarczy wiara, a ona jest darmowa.

        Kosciol nie jest wspolnota tylko instytucja, moze zyjac w miescie nie do konca wiesz co sie na wsiach dzieje. Np to ze ksiadz nie chcial mi dziadka pogrzebac z msza bo dziadek od 4 lat nie byl w kosciele.... Slubu u nas nie dostaniesz jak za rzadko chodzisz, a jak chodzisz to musisz zbierac pieczatki

        a szkoda gadac, aparliscie sie kurde ze kazdy kto na kosciol jedzie to jest fanatykiem, ja nie jestem. Kosciol nas tylko za duzo kosztuje.

        • 2 4

        • Z takimi światłymi poglądami chciałeś wyprawić dziadkowi katolicki pogrzeb? Mogę spytać w jakim celu?

          • 3 1

    • No i czego się ciskasz?!

      • 3 0

    • A wy żyjecie z lichwy na gojach...

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszym kinem w Gdyni, otwartym w 1926 roku, było:

 

Najczęściej czytane