• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bojowy okręt admiralski

Michał Lipka
26 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
ORP Xawery Czernicki, czyli nasz stały reprezentant w manewwrach i bojowych akcjach sojuszników Polski. ORP Xawery Czernicki, czyli nasz stały reprezentant w manewwrach i bojowych akcjach sojuszników Polski.

Krytyczne relacje na temat stanu Marynarki Wojennej RP to ostatnio chleb powszedni polskich mediów. Sceptycy pytają po co nam flota, skoro wybrzeża mogą bronić siły lądowe i powietrzne. Ale taki pogląd jest krótkowzroczny, gdyż zadania marynarki nie ograniczają się do naszych wód terytorialnych. Za przykład mogą tu posłużyć działania okrętu, który dość przypadkowo wszedł do polskiej floty.



Flota wojenna Związku Radzieckiego, obok okrętów bojowych, potrzebowała szeregu jednostek pomocniczych. Do takich na pewno zaliczały się jednostki projektu 130, które w kodzie NATO nazwano "Bereza". Były to jednostki demagnetyzacyjne, czyli do ich zadań należało głównie minimalizowanie pola magnetycznego okrętów, co miało je chronić przed wybuchami min.

Co warte podkreślenia, okręty te budowała Stocznia Północna w Gdańsku. W latach 1984-1990 zbudowano łącznie 18 jednostek tego typu. Zapewne powstałoby ich więcej, gdyby nie upadek Związku Radzieckiego. To właśnie on sprawił, że zabrakło pieniędzy na dokończenie 19. jednostki, która w tym czasie była już ukończona prawie w 90 proc. Na mocy umów międzynarodowych, w ramach spłaty zadłużenia stocznia stała się właścicielem owego "kukułczego jajka". Próbowała tę jednostkę jak najszybciej sprzedać, ale mimo proponowania licznych wariantów przebudowy oraz obniżania oferowanej ceny - nabywców nie znaleziono. Gdy już wydawało się, że kadłub zostanie pocięty "na żyletki", po 10 latach okrętem zainteresowała się polska marynarka wojenna.

Wobec rozpoczęcia starań o przystąpienie Polski do NATO pojawił się problem zabezpieczenia logistycznego polskich jednostek. Z jednej strony chodziło tu o transport żołnierzy wraz z ich wyposażeniem, z drugiej zaś o zabezpieczenie techniczne innych jednostek operujących z dala od baz (chodziło o możliwości przeprowadzania drobnych remontów czy stworzenie warunków do odpoczynku załóg).

Dowództwo floty zdecydowało się odpowiedzieć na ofertę Stoczni Północnej. Czynnikiem decydującym były: względy finansowe i fakt, że jednostka fizycznie już istniała, co pozwoliłoby oddać ją do służby w ciągu kilkunastu miesięcy. Umowę o kupno okrętu podpisano w marcu 2000 roku, na jej mocy dawna baza demagnetyzacyjna miała zostać przebudowana na okręt wsparcia logistycznego.

Nad całością zmian obok specjalistów ze stoczni i Marynarki Wojennej RP czuwał również przyszły pierwszy dowódca okrętu - kapitan marynarki Grzegorz Okuljar. Prace, jak na polskie warunki, postępowały dość szybko i w w drugiej połowie 2001 roku odbyły się liczne próby morskie (w tym zaopatrywania innych okrętów w niezbędne materiały czy też lądowania śmigłowców na pokładzie lotniskowym).

1 września 2001 roku matka chrzestna okrętu, Ewa Czernicka, uroczyście nadała mu imię ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki", na cześć polskiego oficera, który został zamordowany w Katyniu. Z samą nazwą okrętu pojawił się później drobny problem, gdyż w 2007 roku ś.p. prezydent Lech Kaczyński pośmiertnie awansował Xawerego Czernickiego do stopnia wiceadmirała. Marynarka jednak zmian do nazwy okrętu nie wprowadziła, a w obecnych wzmiankach dyplomatycznie nazywa go ORP "Xawery Czernicki".

Przed nowym okrętem postawiono takie zadania jak m.in. transport żołnierzy wraz z niezbędnym wyposażeniem, pełnienie funkcji okrętu zaopatrzeniowego dla jednostek operujących dłuższy czas na morzu wraz z zapewnieniem im zaplecza remontowego oraz wszelkiego rodzaju zadania pomocnicze, takie jak gaszenie pożarów, utylizacja odpadów czy też w końcu pomoc w utrzymaniu kontroli nad powierzonym obszarem.

Po szkoleniu i zapoznaniu się załogi z okrętem jednostka dostała rozkaz wypłynięcia w kierunku Zatoki Perskiej. W ramach międzynarodowej operacji ORP "Xawery Czernicki" pod dowództwem kpt. mar. Grzegorza Okuljara brał udział w operacjach antyterrorystycznych oraz zabezpieczeniu logistycznemu w regionie operowania. Okręt transportował również na swym pokładzie jednostki specjalne (w tym polskich komandosów morskich, czyli Formozę) oraz brał udział w rejsach patrolowych. Do jednych z ważniejszych zadań należy również zaliczyć akcję ratunkową, jaką przeprowadzili polscy marynarze ratując irackich rozbitków. Za swe zaangażowanie i działalność polski okręt otrzymał specjalne podziękowanie od dowódcy V Floty USA, wiceadmirała Timothego J. Keatinga.

W 2008 roku zapadła decyzja o zmianie przeznaczenia okrętu. Z okrętu zabezpieczenia logistycznego postanowiono utworzyć okręt dowodzenia siłami obrony przeciwminowej. Wobec tego zmodernizowane zostało wyposażenie radioelektroniczne okrętu, wydzielono odpowiedzenie pomieszczenia dla sztabu, czy też zastosowano najnowsze urządzenia do komunikacji satelitarnej.

19 stycznia 2010 nadszedł niezwykle ważny dzień dla polskiej floty - ORP "Xawery Czernicki" został wyznaczony na okręt dowodzenia międzynarodowego zespołu SNMCMG - 1 (Stała Grupa Obrony Przeciwminowej NATO nr 1). Co dodatkowo jest szczególnie istotne, na czele zespołu stanął polski oficer, kmdr por. Krzysztof Rybak. Takie wyróżnienie jasno pokazuje, jakim zaufaniem nasza flota i nasi oficerowie cieszą się u zachodnich partnerów. Gdy w lutym 2011 roku kmdr Rybak przekazywał swe obowiązki holenderskiemu kmdr. Lammersowi zapadła decyzja, iż ORP "Czernicki" dalej będzie pełnił funkcje okrętu dowodzenia, tym razem jednak z zagranicznym sztabem na pokładzie.

Po tych wydarzeniach polski okręt w ramach Polskiego Kontyngentu Wojskowego brał udział w operacji Active Endeavour, po której powrócił na macierzyste wody. Myliłby się jednak ten, kto stwierdziłby, że na tym zakończyła się misja "Czernickiego". Polski okręt w styczniu 2013 ponownie rusza na zagraniczne wody, by objąć dowodzenie nad siłami obrony przeciwminowej NATO.

Spoglądając na służbę ORP "Kontradmirał X. Czernicki" widać, że Marynarka Wojenna RP jest w pełni przygotowana do pełnienia zadań tak na wodach terytorialnych, jak i poza ich granicami. Teraz tylko pozostaje wierzyć, że do doskonałego i wszechstronnego wyszkolenia polskich marynarzy dołączą niebawem nowoczesne okręty.

Opinie (35)

  • Noooooo teraz mogę spac spokojnie (1)

    Ostatnie dwa zdania w tym artykule mnie totalnie rozwaliły.
    Po prostu nie mogę, muszę wyjść do toalety :)

    • 28 2

    • Kolega

      Lipka takimi artykułami powala czytelników , tragedia !!!

      • 3 0

  • (1)

    To chyba jedyny, krórym nie wstyd wypłynąć :),

    "Spoglądając na służbę ORP "Kontradmirał X. Czernicki" widać, że Marynarka Wojenna RP jest w pełni przygotowana do pełnienia zadań tak na wodach terytorialnych, jak i poza ich granicami. " Tak , w obecnych realiach wojennych ta służba potrwała by około 2-3 minut,

    • 12 2

    • Każdego

      marynarza kto służył w MW ten artykół może doprowadzić do zawału serca , straszna obłuda !!!!

      • 2 1

  • Państwo Polskie powinno inwestować pieniądze w uzbrojenie, zamiast w Viatolle, ITD czy armię urzędasów. (1)

    • 14 3

    • lolz

      a po co sie zboric synku...
      przeciez to wydawanie pieniedzy w bloto, jak i tak czy z zachodu czy z wschodu by nas w mniej niz 1 dzien przeorali...

      • 5 0

  • dumą innych flot są lotniskowce,pancerniki czy krążowniki a naszej jakaś nieuzbrojona łajba ha ha!! (4)

    I czego to ma bronić, przeciez po munucie to by rozwalili ...?
    W ogóle jak zwykle nudny i nic nie wnoszący artukuł Lipki, który jak zwykle odwale lipę ale cóż jakoś musi napłodzić twórczośc na tytuł doktora i potem mamy taką ynteligencje w tym kraju...

    • 15 8

    • dumą innych flot są lotniskowce....

      Lotniskowiec na Bałtyku? :)

      • 1 2

    • nie przesadzajmy (1)

      pancerniki to już tylko jako muzea, a krążowniki mają jedynie Amerykanie i Rosjanie i to chyba tylko ze względów prestiżowych. Nawet niszczyciele to już rzadkość Panie Kolego. A lotniskowiec na co nam na Bałtyku? Małe nowoczesne jednostki - to jest perspektywa.

      • 3 1

      • Lotniskowiec

        Bałtyk jest za płytki na przyjęcie lotniskowca....

        • 1 0

    • ale ty to masz pojęcie

      pancerniki i krążowniki taaaaak ale chyba jakieś pięćdziesiąt lat temu. pan lipka jest młody i popełnia błędy, to ludzka rzecz, a ty jak chcesz krytykować to rób to z sensem a nie pitolisz farmazony a żeby tylko skrytykować jak internetowy troll

      • 1 1

  • największą zaletą tego okrętu jest to,że sam się utrzymuje na wodzie i nie przecieka:))) (1)

    czego nie mozna powiedzieć o reszcie MW tego kraju....

    • 17 3

    • Chwała

      polskim stoczniowcom że to jeszcze pływa !!!

      • 1 0

  • Spoglądając na służbę ORP "Kontradmirał X. Czernicki" widać, że Marynarka Wojenna RP jest w pełni przygotowana do pełnienia (1)

    ha ha ha Panie Lipka nie kompromituj się Pan tu więcej, miej trochę choć ambicji i zamiast pisac takie bzdury, zajmij się Pan przepisywaniem na artykuły starych ksiażek Kosiarza, bo to lepiej Panu idzie!!!!

    • 12 1

    • Pan

      Lipka z tego komentarza można wnioskować że za kasę to napisze wszystko !!!!

      • 3 0

  • Napisz Pan Panie Redaktorze (2)

    ile mamy okrętów bojowych spełniających standardy NATO i ilu admirałów?!
    Czy czasem nie jest tak, że jest 1 admirał na 1 okręt ?!

    • 14 1

    • admirały (1)

      Z tego co wiem to na dzień dzisiejszy nie mamy żadnego w pełni sprawnego okrętu. Sprawnych admirałów - ponad 20-tu

      • 6 2

      • I to

        jest największy sukces naszej MW !!!!

        • 4 0

  • No (1)

    tak...kolejne "dzieło doktoranta i badacza"

    • 9 1

    • Panie

      Lipka , nie kompromituj się pan już więcej i nie ponizaj !!!

      • 4 0

  • Taa, oficerków ci u nas dostatek, ale

    porządnej floty ni w ząb i cieszą się żłoby z 20-sto letniego wraku..

    • 5 1

  • samochwalstwo... (1)

    w minionym ustroju ruscy podsmiewali sie z naszej floty a i teraz wiele sie nie zzmienilo ,usa rowniesz sie podsmiewa.nie mussimy miec duzych okretow lecz niech to beda mniejsze i nowoczesne okrety do zabezpieczenia naszych intersow na baltyku.prozno apelowac do urzedasow aby zabrali sie do roboty poniewaz psibrzuchy dbaja o wlasne interesy a interes panstwa maja gleboko z tyłu...

    • 13 0

    • To

      jest 10/10 szczera prawdziwa krytyka !!

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Który klub sportowy powstał w Gdańsku jako pierwszy?

 

Najczęściej czytane