- 1 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (85 opinii)
- 2 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (285 opinii)
- 3 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (30 opinii)
- 4 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
- 5 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (40 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. Część 2 (12 opinii)
Kolejna grupa rekonstruktorów w Trójmieście
Kawalerzyści, harcerze, armata i kuchnia polowa. W Trójmieście działa kolejna grupa odtwarzająca polskie wojsko, walczące w Kampanii Wrześniowej 1939 roku. Jej atutem jest sprzęt i młodość.
Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych Fort powstało w celu możliwie najszerszej integracji środowisk rekonstrukcyjnych na Pomorzu. Obecnie zrzesza członków różnych organizacji i grup. W "Forcie" są kawalerzyści z 18. Pułku Ułanów, młodzież z Harcerskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej, jest też polski moździerz 81 mm Stockes - Brandt, oryginalna polska armata przeciwpancerna "Bofors", z której można strzelać pokazowymi ładunkami i... kuchnia polowa, której właścicielem są państwo Joanna i Wojciech Minczyków z Redy.
Wojciech Minczyków, z wykształcenia chemik - specjalista od skażeń, po odejściu z wojska zajął się rekonstrukcją i to dosyć nietypową. Postanowił bowiem odtworzyć przedwojenną kuchnię polową. Jego dumą jest kuchnia polowa wz. 36P, wyprodukowana w 1937 roku przez LWS, czyli Lubelską Wytwórnię Samolotów. Kuchnia jest dopuszczona do eksploatacji przez Sanepid. Można w niej ugotować 80 litrów grochówki albo bigosu. Posiada przodek, który umożliwia ciągnięcie jej przez konie.
Nowością w stowarzyszeniu jest sekcja żeńska, odtwarzającą Przysposobienie Wojskowe Kobiet. Trwają także przygotowania do odtworzenia polowego punktu medycznego.
- Najczęściej można nas spotkać obecnie na terenie Wojskowej Składnicy Tranzytowej Westerplatte, gdzie wraz z Muzeum Historycznym Miasta Gdańska, Muzeum II Wojny Światowej i Straży Granicznej, staramy się przybliżać historię tego miejsca - mówi Piotr Torłop. - Na terenie składnicy prezentujemy regularnie kuchnię polową i armatę oraz pokazy musztry.
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Opinie (30) 3 zablokowane
-
2015-08-04 22:47
Gulashkanone
Grochówka czy żurek z takiej kuchni polowej zawsze smakuje wybornie.
Kto był w wojsku na poligonie to wie. Albo był na imprezach gdzie serwowali takie pyszności. To nie jakiś catering czy inne masowe gotowanie.
Pozdrawiam załogę.
A tutaj w akcji:
https://www.facebook.com/302509739888852/photos/a.517352398404584.1073741846.302509739888852/517352535071237/?type=3&theater- 2 0
-
2015-08-05 20:19
Jaki kucharz
Toć Wojtek nie potrafi gotować!!!! On nawet na sól nie zarobi, a propo mam akurat worek soli w atrakcyjnej cenie.... To ja ze stratą ale Wojtuś, toć ja Cię lubię, to ja ci tą sól sprzedam....
Pozdrawiam Mordechaj Francowic ;)- 0 0
-
2015-08-06 10:07
świetne!
Wielki ukłon w stronę prawdziwych zajawkowiczów!
- 0 0
-
2015-08-06 18:01
Słabo...
I w ten sposób Westerplatte zostaje w pamięci zwiedzających jedynie jako grochówa i kiełbacha.
Poza tym jak wyżej napisano: grunt to kręcić lody, a na grochówie na Westerplatte (+ drezyna na torach) idzie to jak najlepiej. Tylko naiwni wierzą, że "rekonstruktorzy" dokładają do tego "byznesu" :)- 1 0
-
2015-08-06 18:03
Bofors?
I jeszcze jedno: to co na foto widzę to ma być "oryginalna polska armata przeciwpancerna "Bofors"? :)))
- 1 0
-
2015-08-28 12:53
Genialne
Pomysł na zagospodarowanie Westerplatte moim zdaniem genialny.
Widać, że robią to z pasji a nie dla pieniędzy. Tylko nie pasują mi te kolorowe kramiki w tle na zdjęciu. Tam faktycznie chodzi tylko o pieniądze i to nikomu nie przeszkadza niestety...- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.