- 1 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (63 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (218 opinii)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (309 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (73 opinie)
- 5 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (31 opinii)
- 6 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (36 opinii)
Dlaczego w Gdańsku odwrócili się do Jana Pawła II plecami?
2 kwietnia mija 10 lat od śmierci Papieża Jana Pawła II - postaci, która wywarła niewątpliwy wpływ na dzieje Trójmiasta. - Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi! - to jego słowa stały się mottem Solidarności, która jako pierwsza przeciwstawiła się komunistycznej władzy. Między innymi za to władze PRL-u - które pierwszą próbę przyjazdu Papieża do Gdańska zablokowały - postanowiły się zemścić.
Papież pod pomnikiem? Najwyżej Westerplatte
Najciekawszą historię ma jednak pierwsza wizyta Jana Pawła II w Trójmieście. Zaczęła się ona 11 czerwca 1987 roku, ale już cztery lata wcześniej hierarcha kościelny chciał odwiedzić Gdańsk. Nie zgodziły się jednak na to komunistyczne władze. Na Pomorzu jeszcze krwawiły serca po czarnym czwartku, czyli grudniu 1970 roku, gdy z rozkazu władz zamordowano stoczniowców, idących do pracy. Papież chciał natomiast odwiedzić Pomnik Poległych Stoczniowców , górujący nad bramą Stoczni Gdańsk i wzniesiony 10 lat po zbrodni.
Cztery lata później władze na przyjazd się jednak zgodziły, ale warunkiem było to, by Papież odwiedził też Westerplatte, a jego spotkanie z Lechem Wałęsą miało być najwyżej nieoficjalne. O wizycie pod bramą stoczni nie było nawet mowy. Powstało jednak kilka oddolnych inicjatyw. Lech Wałęsa proponował, by po drodze zatrzymać samochód z Janem Pawłem II w takim miejscu, by mógł zobaczyć pomnik i oddać hołd stoczniowcom. Sprawą zajęła się więc Służba Bezpieczeństwa.
Tysiące milczących osób odwracają się plecami
8 maja 1987 r. gdańska delegatura SB dowiedziała się od tajnego współpracownika, który najprawdopodobniej pochodził z kręgów kościelnych, że Tadeusz Gocłowski poleciał do Rzymu. TW "Szejk" twierdził, że w trybie pilnym, co tylko wzmogło zaniepokojenie śledczych, którzy ustalili, że planowane jest złożenie hołdu pomordowanym stoczniowcom. A dla ówczesnej władzy nie było nic gorszego, niż stworzenie z nich męczenników. Mieli to być przecież chuligani, atakujący milicję i wszczynający burdy - po prostu pospolici, młodociani przestępcy.
Uruchomiono więc wszystkich agentów, zwłaszcza zbliżonych do Kościoła. Był wśród nich TW "Termit", bliski współpracownik księdza Henryka Jankowskiego. Nie przekonał on jednak księdza, by sprzeciwił się Gocłowskiemu, który 16 maja 1987 roku oficjalnie wystąpił z prośbą o włączenie wizyty pod pomnikiem do oficjalnej trasy pielgrzymki.
Ostatecznie zgoda nie została wydana, a osoby podejrzewane o przygotowania do zmiany trasy papamobile zostały profilaktycznie aresztowane na czas wizyty. Papież się jednak nie ugiął. 12 czerwca 1987 roku sam pojechał z Bazyliki Mariackiej pod pomnik. W zupełnej ciszy uklęknął, pomodlił się i zostawił bukiet z 49 róż. Nie było wiwatujących wiernych, nie było przyglądających się mu mieszkańców miasta, ale tłum był i to niemały. Źródła podają, że kilkanaście metrów od pomnika stało od 1 tysiąca do nawet 10 tys. osób. Kim byli i co tam robili? Niewiele. Milczeli, a gdy tylko Papież wszedł na Plac Solidarności, odwrócili się do niego plecami. Taki był rozkaz.
W reportażu Barbary Szczepuły, który 16 lat temu ukazał się na łamach Dziennika Bałtyckiego, można było przeczytać relację oficera Marynarki Wojennej, który był częścią milczącej masy. Wcześniej mundurowi mieli odprawę w kinie "Grom" na Oksywiu, gdzie usłyszeli, że Kościół - jako wróg wojska i ojczyzny ludowej - musi zostać ukarany. Elementem szykan miało być ostentacyjnie lodowate zachowanie w obecności Papieża na placu Solidarności. Wszyscy mieli być w codziennych ubraniach, a także zabrać rodziny, bo "sami mężczyźni nie będą wyglądać przekonująco".
Pomysł Józefa Baryły?
Kto wpadł na taki pomysł "dokuczenia" przedstawicielowi Kościoła, skoro nie wspomniał o tym żaden dziennikarz? Według autorów miesięcznika Focus Historia wiele wskazuje na to, że był to sekretarz Komitetu Centralnego Józef Baryła. Kadra oficerska PZPR się jednak nie popisała, zaledwie kilku pracowników zabrało ze sobą żony. Nikt nie wziął dzieci.
Władze panicznie obawiały się tego spotkania. Dziennik tajnej korespondencji Wydziału Społeczno-Prawnego KC PZPR z sekretarzami resortowymi w czerwcu 1987 roku pęka w szwach. Szef wydziału Andrzej Gdula korespondował ze Stanisławem Cioskiem i Józefem Baryłą bardzo intensywnie. Podczas każdego dnia wizyty tajne pisma nadsyłano po kilkanaście razy. Skąd wniosek, że pomysłodawcą jest Józef Baryła? W notatce z 8 czerwca widnieje bowiem adnotacja: "Proszę realizować decyzję J. Baryły".
Zapewne ówczesne władze zupełnie inaczej zrozumiały więc wypowiedziane 11 czerwca 1987 w Gdyni słowa Jana Pawła II, który podczas przemówienia do ludzi morza stwierdził m.in.:
"Świat nie zapomni, że słowo Solidarność zostało wypowiedziane tu w nowy sposób. Powiedziałem: solidarność musi iść przed walką. Dopowiem: solidarność również wyzwala walkę. Ale nie jest to nigdy walka przeciw drugiemu. Walka, która traktuje człowieka jako wroga i nieprzyjaciela - i dąży do jego zniszczenia. Jest to walka o człowieka, o jego prawa, o jego prawdziwy postęp: walka o dojrzalszy kształt życia ludzkiego. Wtedy bowiem to życie ludzkie na ziemi staje się "bardziej ludzkie", kiedy rządzi się prawdą, wolnością, sprawiedliwością i miłością."
Opinie (125) ponad 20 zablokowanych
-
2015-04-03 04:08
Dot. artykułu
Oj, chyba kogoś bardzo mocno ugryzło, że papież, zamiast poddać się woli partii, zrobił coś dokładnie na przekór, zagrał partii na nosie.
Sądząc po komentarzach, widzę że skrzyknęła się SBcja i "pośmiertnie" postanowili dowalić człowiekowi, dzięki któremu wielu dowiedziało się "gdzie ta Polska".- 10 7
-
2015-04-03 07:59
znowu wychwalają obrońcę pedofilów w sutannach a zarazem kochanka Kinaszewskiej
- 3 13
-
2015-04-03 08:15
gender to klechy chodzące w sukienkach a innych pouczają taka ich wiara i rozum jak JPII
- 1 8
-
2015-04-03 08:18
z roku na rok coraz mniej gadają o jpii niedługo zapomną o nim
- 1 8
-
2015-04-07 17:56
jP II
A czy ktoś policzył ile w RP jest szkół, ulic, placów, pomników JP -po kilkanaście w jednej miejscowości. Więc maja racje ci internauci, ze w naszym kraju rządzi kościół a państwo nie ma nic do gadania. I za to wszystko płacimy my podatnicy, zwykli ludzie. A ile płacimy na katechetów, księży , lekcje religii nie mówiąc o innych posługach ? Przed II wojna światowa ksiądz pisał referencje osobnikowi, który chciał podjąć prace. I my do tego zmierzamy.kosciol małymi krokami wkracza w powinności państwa.
- 8 8
-
2015-04-07 20:56
a czy pupilek komuny to tylko to jedno zdjęcie wykonał?
trudno uwierzyć. pewnie gdzies są jakieś zbliżenia twarzy
- 9 1
-
2015-05-04 11:48
zobaczcie tekst
polecam tekst na karolwojtyla.pl Tam jest wyraźnie podane, e obecnie tak politycu jak i kościół nie sa zainteresowani tworzeniem choćby stron upamiętniających SJP2
- 3 0
-
2020-04-03 00:27
Oj oj
Ten Gdansk to rzeczywiscie jest jakis pozbawiony rozumu. Mieszkalem tam kilka lat i musze.powiedziec ze ludzie inaczej tam mysla. Straszny wyscig szczurow, zero refleksji. Zycie z dnia na dzien, zlodzieje, oszusci. Szkoda tylko takiegonpieknego miasta. Miejsce fajne tylko ludzie $#@*$
- 7 6
-
2021-04-02 00:40
papa
jestescie biednymi ludzmi..nie pamietacie i nie czujecie wielkosci Jana Pawła IIgo, zreszta co sie dziwić widac jak głosujecie..nie dziwi nic
- 8 8
-
2021-04-02 15:34
oto potomkowie stalina i hitlera wyja az maja piane na pyskach
- 8 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.