• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dawna szkoła Pustynnego Lisa i Czerwonego Barona

Michał Lipka
18 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Budynek przy ul. 3 Maja w Gdańsku powstał jako koszary pruskich pionierów, potem został przekształcony w szkołę wojskową, a dziś mieszczą się w nim siedziby kilku urzędów. Budynek przy ul. 3 Maja w Gdańsku powstał jako koszary pruskich pionierów, potem został przekształcony w szkołę wojskową, a dziś mieszczą się w nim siedziby kilku urzędów.

Po korytarzach tego położonego nieopodal gdańskiego więzienia budynku niegdyś przechadzali się Czerwony Baron i Lis Pustyni.



Mowa o budynku przy ul. 3 Maja zobacz na mapie Gdańska, w którym dziś mieści się Powiatowy Urząd Pracy, a który przed laty był siedzibą 1. Wschodniopruskiego Batalionu Pionierów, jednej z najstarszych pruskich jednostek inżynieryjnych stacjonujących w drugiej połowie XIX wieku w Gdańsku.

Ciekawostką jest to, że patronem jednostki był książę Radziwiłł. Nie chodzi tu jednak o księcia Radziwiłła, którego znamy z kart sienkiewiczowskiej "Trylogii", lecz o generała Wilhelma Radziwiłła, będącego w przeszłości dowódcą pruskich wojsk inżynieryjnych.

To właśnie dla pionierów zdecydowano się wznieść nowy budynek koszar. Na lokalizację wybrano jedną z wyschniętych fos okalających śródmieście, a znajdującą się przy ówczesnej tzw. promenadzie, która dziś nosi nazwę 3 Maja. Prace budowlane trwały dwa lata (1880 - 1882), a nadzorował je znany gdański architekt Rühle von Lilienstern.

Pionierzy rezydowali w koszarach przez osiem lat, ale w 1890 r. zostali przeniesieni do Królewca. Do opuszczonego budynku wprowadził się nowo utworzony 17. Batalion Taborów wraz z Intendenturą XVII Korpusu Armijnego.

Dowódca Afrika Korps Erwin Rommel ukończył gdańską szkołę wojskową w 1912 r. Dowódca Afrika Korps Erwin Rommel ukończył gdańską szkołę wojskową w 1912 r.

W niedługim czasie i te jednostki rozlokowano w innych miejscach, a koszary przekształcono w Szkołę Wojenną. Remont, podczas którego dobudowano drugie piętro, zakończył się na przełomie 1893 i 1894 roku.

Gmach główny składał się odtąd z dwóch skrzydeł łączonych częścią środkową. Na parterze znajdowały się m. in. gabinet komendanta oraz kantyny, na piętrach zaś sale wykładowe, sale mieszkalne dla kadetów i kadry oficerskiej. Na terenie szkoły znajdowały się stajnie, kryte sale do ćwiczeń oraz plac do jazdy konnej.

Przyjrzyjmy się na chwilę organizacji szkoły. Jej komendant (przeważnie w stopniu pułkownika), miał pod komendą kadrę składającą się z ośmiu oficerów (przeważnie byli w randze kapitana, ale zdarzały się od tego wyjątki) oraz od sześciu do ośmiu tzw. oficerów dyscyplinarnych w randze podporuczników i poruczników. Odpowiadali oni m. in. za dyscyplinę oraz zajęcia ogólnowojskowe.

Na roku uczyło się 108 kadetów, choć zdarzało się, że liczba ta była płynna. Kadeci uczyli się taktyki, języków obcych, jazdy konnej, posługiwania się bronią. Co ciekawe, obok szkolenia podchorążych, szkoła zajmowała się podnoszeniem kwalifikacji oficerów.

Szkoła działała do końca I wojny światowej, a ukończyło ją - według różnych przekazów - od 3,5 do 4,5 tys. podchorążych. Do najbardziej znanych możemy zaliczyć późniejszego dowódcę Afrika Korps zwanego Lisem Pustyni Erwina Rommla (ukończenie w 1912 r.) oraz Czerwonego Barona, czyli asa lotnictwa myśliwskiego z I wojny światowej, Manfreda von Richthofena (1914).

Absolwentem szkoły był także Czerwony Baron, czyli as lotnictwa myśliwskiego z I wojny światowej, Manfred von Richthofen. Absolwentem szkoły był także Czerwony Baron, czyli as lotnictwa myśliwskiego z I wojny światowej, Manfred von Richthofen.

Po zakończeniu I wojny światowej i przekształceniu Gdańska w Wolne Miasto, armia niemiecka oficjalnie nie mogła w nim stacjonować. Początkowo w opuszczonym przez wojskowych budynku zamieszkali m. in. urzędnicy miejscy, ale już w 1919 roku lokalne władze przeprowadziły kolejną modernizację, tym razem na potrzeby biur Urzędu Podatkowego. Od 1925 r. wprowadzili się tu urzędnicy Głównej Kasy Wolnego Miasta Gdańska.

W 1939 r. do budynku z czerwonej cegły wróciło niemieckie wojsko, ponownie przekształcając go w koszary oraz główną siedzibę władz wojskowych.

Budynek miał szczęście: podczas działań wojennych nie trafiła go żadna bomba, cało wyszedł również z walk o śródmieście Gdańska prowadzonych przez Armię Czerwoną. Dlatego po zakończeniu działań wojennych początkowo swe miejsce znalazł w nim Zarząd Miasta, a następnie Rada Narodowa. Dziś mieści się tu Powiatowy Urząd Pracy, niektóre wydziały Urzędu Miejskiego oraz biura prokuratury.

Opinie (34) 5 zablokowanych

  • miniatura zdjęcia

    Jak zobaczyłam miniaturę zdjęcia artykułu, to myślałam, że przedstawia nieczynne wejście do obecnego I LO w Gdańsku.

    • 3 1

  • Do niedawna na parapetach były wyryte szwabachą imiona i nazwiska kadetów. Podpisywali się pewnie na pamiątkę w stylu "tu byłem". Niestety, podczas remontu parapety zamazano cementem, bo się kruszyły i spadały na ulicę.

    • 4 1

  • (2)

    Szkoda tylko, że w życiorysie Manfreda von Richthofena nie ma zadnej wzmianki o pobycie tej szkole. Te mit jest powielany przez kilku znanych historyków. Aż dziwe, że żaden z ich nie zainteresował się źródłami tej wątpliwej informacji.

    • 18 1

    • Fakt

      uczniem szkoły był brat Manfreda. Manfred najwyżej mógł go tutaj odwiedzać

      • 12 0

    • Jakis głupek zminusował

      Pewnie wyborca Komorowskiego. Oni lubią zakłamywać fakty!

      • 6 8

  • nie zniszczony

    Podczas zdobycia Gdańska przez wojska radzieckie nie uległy zniszczeniu budynki "niezbędne" do późniejszego funkcjonowania miasta czyli więzienie, koszary, Biskupia Górka , siedziba gestapo, itp.

    • 5 0

  • Proszę nie kłamać

    Tutaj uczył się nie Manfred, tylko jego brat. Gazetka 30 dni, czy inna nie może być źródłem rzetelnej wiedzy...

    • 6 0

  • 3 Maja 9

    Budynek zajmuje urząd pracy i chyba Wydział Geodezji UM. III i IV piętro puste od dwóch lat odkąd wyprowadziły się trzy wydziały UM na ul. Kartuską 5

    • 0 0

  • Ciekawe...

    bywało się w srodku , jak się za pracą chodziło w latach 90 , nie wiedziałem że uczył się tam czerwony baron , i lis pustynny , dzięki. Mało ciekawych tekstów na tej platformie.

    • 1 0

  • Manfred tam akurat nie studiowal. On uczyl sie na Slasku, skad zreszta pochodzil. W Gdansku studiowal jego mlodszy brat o imieniu Lothar.

    • 4 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7 (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spacer

Vivat Gdańsk! Rekonstrukcje historyczne na Górze Gradowej

pokaz, spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki jest najstarszy budynek w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane