- 1 Ważki jak szarańcza i ślepy Maksym z ZSRR (7 opinii)
- 2 Następcy Haffnera wchodzą cali na biało (6 opinii)
- 3 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (78 opinii)
- 4 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (80 opinii)
- 5 O morderstwie na jachcie i upartej nudystce (38 opinii)
- 6 Największe starcie gdańskiej "Gry o tron" (31 opinii)
W dawnym gdańskim biurowcu. Historia jednego zdjęcia
Widok na przestronną salę konferencyjną. Zwracają uwagę wykonane z ciemnego drewna, eleganckie, półokrągłe stoły, ustawione w trzy rzędy. Na ścianach zamontowano nowoczesne oświetlenie i zegar. Gdyby nie jeden szczegół, można byłoby pomyśleć, że to współczesne nam zdjęcie.
- Na parterze nowego biurowca
- Nowy gmach w centrum Gdańska
- Urzędy, banki, kasy oszczędnościowe
- Najstarsze biurowce w Gdańsku
- Gmachy ocalone w 1945 r.
Tym szczegółem jest oczywiście widoczna po lewej stronie fotografii duża mapa. Białym kolorem zaznaczono na niej teren powersalskiego Wolnego Miasta Gdańska (1920-1939). Na planie namalowanym na łącznie osiemnastu kwadratowych planszach (w układzie 3x6) zmieściła się także północna część ówczesnej II Rzeczypospolitej, fragmenty Niemiec (cała prowincja Prusy Wschodnie i większość prowincji Pomorze), a ponadto niewielki fragment ówczesnej Litwy.
Na parterze nowego biurowca
Prezentowane pomieszczenie, największa sala konferencyjna w całym budynku (Grosser Sitzungssaal - dosłownie "duża sala posiedzeń"), znajdowała się na parterze. Zdjęcie jednak nie oddaje w pełni wystroju. Sufit i ściany były utrzymane w ciepłych kolorach różnych odcieni czerwieni burgundzkiej. Elementy drewnianej stolarki, jak i mebli, zostały wykonane ze zmatowionego mahoniu afrykańskiego (sapeli). Jedynie blaty stołów i same krzesła zostały pomalowane na czarno i wypolerowane. Zasłony na okna (na zdjęciu ledwo widoczne) były jasnoszare. Obudowa nowoczesnych lamp została wykonana z odróżniającego się na ciemnoczerwonych ścianach białego metalu (britanni).
Nowy gmach w centrum Gdańska
Opisane wnętrze było jednym z reprezentacyjnych przestrzeni nowego biurowca, oddanego do użytku w 1930 r. Mowa o nieistniejącym już dziś gmachu Zachodniopruskiego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie.
Biurowiec stanął dosłownie w centrum miasta, przy jednym z najruchliwszych skrzyżowań Huciska z Wałami Jagiellońskimi, zaledwie 300 metrów od dworca głównego. Dziś w tym miejscu biegnie jezdnia ul. Wały Jagiellońskie w kierunku Pruszcza Gdańskiego.
Projektantem gmachu był znany architekt Adolf Bielefeldt. Budowa trwała od końca kwietnia do początku sierpnia 1929 r. Następnie rozpoczęto prace wykończeniowe i stolarskie, które zakończyły się w styczniu 1930 r. Do połowy następnego miesiąca do gmachu wprowadzili się pierwsi urzędnicy.
Urzędy, banki, kasy oszczędnościowe
W Gdańsku - co oczywiste - miało siedzibę wiele urzędów różnego szczebla władz, instytucji finansowych (banków i kas oszczędnościowych) czy dużych firm, jak np. ubezpieczalnie.
Przez cały praktycznie jednak XIX w. i początek XX w. ich siedzibami były w większości adaptowane na cele biurowe kamienice w ścisłym centrum, głównie na reprezentacyjnym Długim Targu i ul. Długiej.
Od lat 80. XIX w. rolę "urzędniczego kwartału" - głównie za sprawą budowy nowych, reprezentacyjnych urzędów - zaczęła pełnić w ograniczonym zakresie ulica Nowe Ogrody.
Ponadto z ważniejszych, nowszych inwestycji, warto wspomnieć o:
- oddanym do użytku w 1899 r. budynku Poczty Królewskiej (obecnie Poczta Polska UP nr 50), ukończonych w 1905 r. gmachach Prezydium Policji (dziś Delegatura ABW w Gdańsku), Krajowego Zakładu Ubezpieczeń Prowincji Prusy Zachodnie (dziś Komenda Wojewódzka Policji) czy Banku Krajowego Prowincji Prusy Zachodnie (dziś Bank Gospodarki Żywnościowej),
- otwartej rok później nowej siedzibie dla gdańskiego oddziału Banku Rzeszy (dziś oddział okręgowy NBP w Gdańsku)
- i ukończonym w 1914 r. gmachu dyrekcji kolei.
Tak wyglądał Gdańsk przed II wojną światową
Najstarsze biurowce w Gdańsku
Jeśli jednak przyjąć definicję biurowca jako nowego budynku z przeznaczeniem na biura, ale jednocześnie nie gmachu urzędowego, to dwa, pierwsze tego typu obiekty w Gdańsku powstały dopiero w latach I wojny światowej.
Oba gmachy zbudowano niemal jednocześnie, w latach 1914-1916.
Pierwszy z nich to gmach Zachodniopruskiego Towarzystwa Ubezpieczeń od Ognia na ul. Wały Jagiellońskie 36. Szybko w nowoczesnym, okazałym i zlokalizowanym w ścisłym centrum biurowcu zaczęto wynajmować pojedyncze pomieszczenia na siedziby towarzystw, kancelarii prawniczych czy konsulatów. W 1945 r. budynek przeszedł na własność Zarządu Miasta, następnie (w 1946 r.) został przekazany PZU. Od 1950 r. swoje biura w gmachu miały też różne banki, jak i Komitet Wojewódzki PZPR.
I to właśnie jako siedziba najważniejszego w województwie organu rządzącej w PRL partii ten budynek zapisał się najsilniej w pamięci zbiorowej. Dziś po perturbacjach związanych ze zgłaszanymi żądaniami co do obiektu na przełomie lat 80. i 90. XX w. gmach służy (głównie) Prokuraturze Okręgowej oraz gdańskiej delegaturze NIK.
Drugi to siedziba banku Raiffeisena (Raiffeisen-Haus), a później (tj. w okresie międzywojennym) także szeregu towarzystw i organizacji na Targu Rakowym 7/8. Po II wojnie światowej w budynku ulokowano Dyrekcję Okręgu Poczty Polskiej w Gdańsku.
Gmachy ocalone w 1945 r.
Zniszczenia wojenne dość łaskawie obeszły się z grupą w sumie kilku biurowców, jakie istniały w Gdańsku przed 1945 r. Przetrwały do naszych czasów zarówno nie tylko dwa wspomniane (najstarsze), ale i te nowsze. Jednym z nich jest choćby budynek Powszechnej Rejonowej Kasy Chorych na ul. Wałowej (z 1926 r.).
Inny przykład to ciąg budynków przy ul. Okopowej (budowane etapami w latach 30. XX w.). Te ostatnie, choć dziś służą zarówno Pomorskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu, jak i Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Pomorskiego, to pierwotnie (choć krótko) nie były urzędami.
Najstarsza część (1930-1931) pierzei zbudowana została na siedzibę Niemieckonarodowego Związku Pomocników Handlowych w Wolnym Mieście Gdańsku. W 1933 r. budynek został przejęty przez DAF (Gdański Front Pracy, będący "kopią" Niemieckiego Frontu Pracy, nazistowskiej organizacji) i wkrótce (dwukrotnie) rozbudowany.
Pod koniec dekady podjęto decyzję o kolejnej inwestycji, którą zrealizowano w latach 1938-1939, "przedłużając" ciąg zabudowy w kierunku południowym. Nowa część przeznaczona została dla NSV (Narodowosocjalistycznej Opieki Społecznej).
Jedynym biurowcem, który zniknął bezpowrotnie z krajobrazu miasta w 1945 r., jest w istocie opisany na początku gmach Zachodniopruskiego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie.
O autorze
Jan Daniluk
- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).
Opinie wybrane
-
2024-03-31 21:36
Proszę Pana! Dziękuję bardzo i szacunek
Zainteresowania, poziom i materiał tych artykułów to perła znaleziona w morzu
- 109 5
-
2024-04-01 11:43
Wspaniałe budynki. (1)
Teraz już się takich nie buduje, bo już nie ma takich architektów jak Adolf Bielefeldt.
- 15 1
-
2024-04-01 14:52
To już nie te Adolfy co kiedyś...
- 1 1
-
2024-03-31 21:51
Gdański Dwór (7)
Brak mi odbudowy Gdańskiego Dworu. Żaden z kandydatów w najbliższych wyborach samorządowych nie ma o tym zielonego pojęcia.Zajmują się kotkami ,pieskami, myszkami a nie skutecznym działaniem dla upiększania Głównego Miasta. Kiedy doczekam się wreszcie odbudowy Gdańskiego Dworu ?
- 47 26
-
2024-04-01 12:17
Trzeba wybrać tych, co to ich Polacy pogonili (1)
w październiku ub. r. Wprawdzie pałacu nie odbudują, ale kasa na to pójdzie. O to ci chodzi, prawda?
- 4 6
-
2024-04-01 12:32
Może..
Najlepiej postawić szklaną stodołę z magazynem dla ekopokarmów z Zielonego Ładu.
- 1 2
-
2024-04-01 08:29
W ramach przywracania historycznego dziedzictwa Gdańska (2)
odbudujmy lepianki rybackie z XI wieku, a co! Ludzie, leczcie się z tym Danziger Hof. Potrzebna jest elegancka, nowoczesna, współczesna architektura a nie stawianie pseudohistorycznych bugajów.
- 12 13
-
2024-04-01 13:05
Widzisz, lolusiu, to o czym piszesz na pewno będzie dobrze wyglądać w innych częściach Gdańska. Ale na pewno nie w ścisłym centrum!
- 1 2
-
2024-04-01 10:13
Juz jedna nowoczesna
Zabudowa jest, forum :-)
- 5 0
-
2024-04-01 08:17
Danziger Hof (1)
a dlaczego nie podajesz prawdziwej nazwy - Danziger Hof, to był pruski hotel, żaden zabytek, by go odbudowywać! Pewnie też żadnego z opisanych w artykule biurowców też by nie odbudowano gdyby nie przetrwały wojny.
- 13 7
-
2024-04-01 13:07
lol
Uwaga, to wpis ignoranta.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.